tater

A LW obejmuje całą wiązkę z LG po zsunięciu? Dali aż taki zapas?

O nasadkach do DS i problemach ostrzenia czytałem już trochę na forum. Ale jak pisałem na początku: Nawet jeśli to się mija z celem, to chciałbym się dowiedzieć - choćby z czystej ciekawości - w jakim stopniu obraz będzie winietował.

Tego jeszcze nie wiem, bo dopiero przymierzam się do kupna Synty i rozważam sobie różne opcje. Z barlowem będą tylko duże powery, a mi zależy także na mniejszych, tylko tutaj pewnie wybór okularów ograniczy winietowanie w nasadce?

Ale chodzi o opcję bino+barlow, czy również po zsunięciu?

Witam, interesuje mnie opcja ostrzenia nasadki bino bez barlowa w nowej wersji synty. Chodzi o zsunięcie górnej części bliżej LG i w związku z tym pytania i wątpliwości: 1. Jakie lusterko wtórne ma nowa 8-calówka? Domyślam się, że zapas jest niewielki, ale jak mocno będzie winietować po zsunięciu o te brakujące kilka cm do wyostrzenia? 2. Pomijając niedobór LW (można dać większe), to jaki przelot będzie potrzebny wtedy, żeby nie obcinać wiązki przed wejściem do bino? 3. Czy da się stabilnie zablokować to w niższym ustawieniu? Pytam, bo na końcu podobno słychać jakieś kliknięcie, przy ustalonej przez producenta pozycji. 4. Czy poza tym, co wymieniłem, są jeszcze jakieś problemy po drodze?

Z filtrami to niestety nie będzie takie łatwe, bo nie każda lampa ma takie samo pasmo, a i część tego pasma może się pokrywać z obiektem obserwacji, więc zawsze coś tracimy. Sporo o filtrach znajdziesz na astronocach

Raczej nie. Musiałbyś dorobić jakąś gwintowaną redukcję specjalnie do tego celu. EDIT: Doczytałem o przejściówce - jak ma gwint na fitrowy 2", to ok.

WD40 faktycznie może się przydać. Teraz pomyślałem o jednej ważnej kwestii - ważne jest to, czy śruba ułamała się prostopadle do osi, czy jakoś mocno pod kątem. W drugim przypadku może być ciężko, bo wiertło będzie się ślizgało i uszkodzi gwint wewnętrzny, co uniemożliwi wyjęcie resztek śruby. W obu przypadkach ryzyko można zmniejszyć, wybijając punktakiem otworek, który poprowadzi wiertło.

Witam, a może być LVW 22 i 5? http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=30793 Ja bym był chętny na teleskop + UHC-s

A wystają te resztki choć trochę, czy są schowane głęboko? Można spróbować nawiercić ostrożnie małym wiertłem otwór w tej złamanej śrubie, potem w niego delikatnie wbić jakiś śrubokręt, żeby się zakleszczył w otworze i może wtedy uda się wykręcić resztki?

Niestety, ale u nas tak jest chyba we wszystkich aspektach. Szkoda, bo będąc w tyle można zaoszczędzić sporo i skorzystać ze sprawdzonych przez innych rozwiązań, a w ten sposób to chyba zawsze będziemy na szarym końcu. Nawet na "własnym podwórku" można zauważyć taką głupią politykę - u mnie w mieścinie stare, fajne lampy z "czapeczką" zamieniono na kulki, świecące bardziej w niebo niż na chodnik, a to stata kasy, energii i LP gratis

Podczepiam się pod wątek, bo sam stoję przed wyborem budżetowej lornetki 70/80 mm i niedawno zauważyłem te "okazje" cenowe - skymaster 15x70 za 375 zł i skymaster 20x80 za 549 zł. O tej pierwszej wiem sporo, za to drugi model został ... hmmm... "odświeżony" i od razu widać cięcia względem oryginału - nowa plastikowa obudowa (podobna do tej 15x70) i blisko 1 kg mniejsza waga. Mogę się domyślać, że zmiany nie wyszły jej na dobre, biorąc pod uwagę solidność konstrukcji, ale co z optyką? Czy ktoś miał z nią styczność i może się wypowiedzieć na ten temat?

Nie zdążyłem się jeszcze dokładnie wczytać, ale na pierwszy rzut oka - pomysł świetny! Ja mieszkam kilkanaście km od Poznania, który rozświetla mi spory kawał południowej części nieba. Dodatkowo w mojej mieścinie zapanowała moda na lampy-kulki, które świecą bardziej w górę niż w pozostałych kierunkach. Wcześniej były całkiem fajne klosze z daszkiem i nie świeciły na pomarańczowo, jak te nowe . Różnica? Przy tej samej ilości lamp, stojąc przed blokiem widziałem bez problemu Drogę Mleczną, teraz muszę iść prawie 2 km dalej, żeby zobaczyć to samo, albo i mniej...

Fotka świetna, ale zauważyłem dziwne odbicie, coś jakby przesunięta fotka przy stackowaniu? Nie znam się na astrofoto, ale zaznaczyłem kropkami to, o co mi chodzi. Po lewej stronie widoczne jest odbicie strony prawej, przesunięte dodatkowo w górę. Widać to wyraźnie po powiększeniu tego obszaru.

yyy...przeoczyliście jeszcze jedną możliwość - USS Enterprise wchodzący akurat w warpową Teraz tylko zastanawiające pozostają te linie

Odpowiedzi na Twoje pytania znajdziesz w odpowiednich działach i tam też, możesz zadawać pytania, ale NA TEMAT. Przeczytaj posty powyżej i zastanów się - w jakim stopniu Twój pasuje do tematu?

Pamiętam kilka moich astro-snów, ale dwa z nich szczególnie zapadły mi w pamięć - pierwszy przyśnił mi się 8 lat temu, albo i nawet dawniej - byłem w nim na orbicie wokół Jowisza, to był niesamowity obraz, wszystkie szczegóły widziałem bardzo wyraźnie. Ten widok sprawił na mnie takie wrażenie, że do tej pory zapamiętałem ten sen. W drugim widziałem z okna mojego pokoju Bąbel (NGC 7635), który mogłem w dodatku zoomować. Tu wrażenie było szczególnie przyjemne, bo był to tzw. "świadomy sen", więc zdawałem sobie sprawę, że to wszystko senna rzeczywistość i mogę ją do woli "naginać". Zainteresowanych tematem odsyłam na wikipedię -> http://pl.wikipedia.org/wiki/świadomy_sen

Ceny iście astronomiczne, ciekawe ile by kosztowały same nasadki, pewnie też sporo. A pisałeś do Mitka na priv?

Kilka dni temu, późnym wieczorem, siedząc przy dogasającym już ognisku, ja i kilku kumpli również widzieliśmy dziwne błyski. Podejrzewaliśmy burzę na horyzoncie albo nocne strzelanie na naszym biedruszczańskim poligonie. Tylko okazało się, że chmur żadnych wtedy nie było, ani nie dochodziły do nas dźwięki wystrzałów.

3 lusterka to sporo zabawy w kolimację, własnoręcznie chyba ciężko takie coś wykonać. Obrotowe wyciągi to pewnie większa precyzja przy ostrzeniu, przydatna szczególnie w tak jasnym sprzęcie. Waga faktycznie trochę duża, spodziewałbym się max 10kg bez montażu, a tu 2kg więcej. Chyba ten układ lusterek z fokuserami aż tyle nie waży? Tak się teraz zastanawiam i jakoś nie mogę sobie wyobrazić - jak będą zorientowane względem siebie obrazy dla każdego oka, używając 2 par kątówek, ale ta druga para ustawiona prostopadle do osi optycznej teleskopów?

To przy moim rozstawie oczu, chyba około 62 mm, winietowanie będzie znaczne i raczej niedopuszczalne. Długa tuba lub zamiana wyciągu na 3", raczej nie wchodzą w rachubę. Zostaje ewentualnie opcja, którą zastosowałeś (chyba, że to był cytat z forum?) w swoich EDkach. Może wklej jakieś fotki i napisz coś więcej o tym?

Jeśli chodzi o EMS, to odpada, bo koszt samej pary takich specjalnych kątówek jest raczej poza moim zasięgiem. Teoretycznie mógłbym sam złożyć 2 kątówki 45 st., ale pojawiły by się problemy z precyzyjną regulacją położenia tych nasadek - tak przynajmniej mi się wydaje, skoro w takim EMS zastosowano coś takiego i dodają instrukcję dokładnego wyrównania obrazów. W tym przypadku koszt też jest większy niż w rozwiązaniach z linków od Szuu. Z resztą w EMS zastosowano chyba lusterka, a te 2 nasadki są pryzmatyczne - jak to by wpłynęło na jakość obrazu i jego orientację w okularze? Co do cięcia tuby, może i tak by się bez niego nie obyło, w końcu tor optyczny trochę się wydłuża z tymi nasadkami.

Z warsztatem to nie problem, bo mój ojciec ma znajomego ślusarza, może on da radę taką tubę skrócić i wykonać elementy niezbędne do justowania teleskopów między sobą. Ja sam do dyspozycji mam warsztat stolarski z maszynami i narzędziami, gdzie mógłbym dorobić z drewna/sklejki resztę. W tym obciętym refraktorze kątówka trochę zbliży się do obiektywu. Czy powinienem się obawiać winietowania i jeśli tak, to w jakim stopniu?

Szuu, na taki patent nie wpadłem, sprytne to! Tym sposobem nawet oszczędzam na dodatkowych 2 kątówkach, no i obserwacja znacznie wygodniejsza. Tylko szkoda trochę ciachać nowiutką tubę - w takim wypadku bym się chyba musiał rozejrzeć za czymś używanym, przynajmniej tym do skrócenia. Pozostaje jeszcze kwestia skrócenia tubusa metodą profesjonalną, jak pisze Mitek, bo sam na pewno nie uzyskam potrzebnej przecyzji. Niemniej cieszy mnie to, że takie bino jest to do zrobienia, skoro komuś już się to udało.

Witam wszystkich, sporo czasu temu przymierzałem się do budowy 15 cm bino-newtona, jednak moje plany skończyły się...właśnie na owych planach. Powodów wtedy było kilka, m.in. brak dostatecznych funduszy, ale po przemyśleniu również rozmiary i mobilność takiego sprzętu. Na dodatek szybka rozbudowa mojej mieściny, przesunęła dobre miejsce na obserwacje z niecałych 100 metrów do minimum kilometra od mojego mieszkania. Teraz, po upływie czasu pojawił się pomysł złożenia w bino dwóch krótkich i lekkich reflektorów Sky-Watcher 120/600. Powody takiego wyboru: niska waga - niecałe 4 kg krótka tuba - mniejsze gabaryty i szersze pole widzenia przeznaczenie na DSy - aberracja nie będzie przeszkadzać wyciąg 2" Teoretycznie wszystko wydaje mi się OK, ale są niepewności: Czy ogniskowe tych teleskopów będą wystarczająco zbliżone, żeby dawały jednakowy obraz dla każdego oka? Czy przy wykorzystaniu 2 par kątówek (żeby dostosować tory optyczne do rozstawu oczu) da się wyostrzyć obraz bez ingerencji w wyciąg/tubę? Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam.