Skocz do zawartości

anatol

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 185
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez anatol

  1. 22 minuty temu, mirekk napisał:

    A ja zawsze nieśmiało podpowiadam adminom żeby na stronach które promują badanie kosmosu czyli są naukowe  banować pseudonaukowe bzdury. Bo w końcu to strona astropolis a nie astrologiopolis :)Ciekawe dlaczego na stronach po naszej stronie mocy musimy ciągle słuchać tych bzdur. Już za przeproszeniem bierze na wymioty. Załóżcie sobie stronę o tym jak to słońce jest płaskie i sobie tam dyskutujcie i się poklepujcie. Myślę że nikogo z nas nie interesują jakieś śmieszne teorie urodzone w chorych główkach. 

    Widać, że nie czytałeś co na tych 11 stronach zostało napisane, stąd ten żenujący komentarz. Nie ma tu żadnej pseudonauki, a jeśli temat Ci nie pasuje to nie musisz czytać. Skoro w krótkim czasie zebrało się już tyle wypowiedzi tzn. że tematem wiele osób jest zainteresowanych.

    Swoją drogą twój i podobne wpisy świadczą jak wiele osób ma zawężone horyzonty i iście bolszewickie zapędy żeby hejtować kogokolwiek kto nieco inaczej myśli i ma odwagę zadawać niewygodne pytania.

    Proszę Admina/ów o strofowanie osób, które wpisy innych forumowiczów kwitują określeniami typu "zbiera mi się na wymioty" czy "chore główki" chyba, że akceptują taki poziom to będzie trzeba się dostosować i obniżyć poziom dyskusji.      

    • Lubię 3
    • Kocham 1
  2. Śmieszą mnie teksty typu : nie jesteś epidemiologiem, genetykiem etc to nie masz prawa się wypowiadać. 

    W całkiem nieodległej przeszłości wybitni naukowcy niemieccy ale też i brytyjscy całkiem na poważnie udowadniali niższość rasy czarnej czy Żydów i Słowian.

    Jakoś nikt się nie odwołuje obecnie do ich "osiągnięć". 

    W jeszcze bliższej przeszłości DDT był uważany za cudowny środek dzięki, któremu głód już nie zajrzy w oczy ludzkości. Jak się skończyło wszyscy wiemy.

    Przykładów można by mnożyć. 

    Naukowcy to nie jacyś bogowie, też mogą się mylić i każdy ma prawo patrzeć im na ręce w miarę możliwości. 

     

     

    • Lubię 3
  3. Nie rozumiem jak JEDEN wątek na forum o sprawie, którą żyje cały świat od półtora roku pośród setek innych, typowo astronomicznych wątków może komuś przeszkadzać? Chyba tylko tym, którym zaburza ustatkowany ogląd świata wykreowany przez telewizor. 

    • Lubię 1
  4. 16 minut temu, dobrychemik napisał:

     

    Ciągle wracasz do "gwarancji". To jest głupie! Nie ma jakiegokolwiek leku, który by miał 100% skuteczności. Nie ma też żadnej szczepionki z taką skutecznością, choćby z tego powodu, że osoba z nieczynnym układem odpornościowym nie ma jak odnieść korzyści ze szczepienia. Nie ma zabiegu medycznego, który by miał taką skuteczność. Nawet jak wsadzisz lufę pistoletu do ust i pociągniesz za cyngiel, to nie ma gwarancji, że się zabijesz. Amen.

    Kiedyś w wojsku za użycie słowa "cyngiel" dostawało się dodatkową porcję pompek albo innych przyjemnych ćwiczeń. :)

     

    • Haha 1
  5. 2 minuty temu, Teleskop napisał:

    Każdy racjonalny człowiek 100 razy zastanowi się czy przyjąć w takich okolicznościach szczepionkę, za którą odpowiedzialności nie chcą brać producenci, a nasz obecny tragiczny rząd, ma stworzyć, lub już stworzył, fundusz, z którego mają być ( prawdopodobnie ) wypłacane odszkodowania ofiarom tego brudnego interesu. Ja też znam takich ludzi, ale się nie nakręcam i staram się spokojnie oceniać sytuację. Szczepionki nie zatrzymują transmisji wirusa, zaszczepieni też umierają. Niema gwarancji na nic, po zaszczepieniu. Zaznajom się z tym co mówił Dr. Simon, zanim zaczęła się paranoja, bo można się naprawdę zdziwić! Bzdury to w mediach głównego ścieku są, tam Czarna Śmierć grasuje, albo Hiszpanka, idź sobie pooglądaj telewizję rządową i nie mów mi co mam robić ze swoim własnym życiem. 

    Ekolog to akurat fan mainstreamowych mediów. 

    • Lubię 1
    • Haha 1
  6. 1 minutę temu, Piotr4d napisał:

    Możesz podać przykład innej przyjtej szczepionki, która wpisywała by się w ten schemat.

    Z tego co mówią eksperci, zaszczepieni mogą chorować na Covid, ale dużo lżej i "nieśmiertelnie". Więc mogą i zarażać. 

    Chyba, że jednak szczepieni nie będą infekować otoczenia, ale jak napisał powyżej Ikosz tego jeszcze nie wiadomo. 

    • Lubię 1
  7. Każda śmierć to tragedia, ale wśród tych 4 mln zmarłych na całym świecie znaczny procent udałoby się uratować gdyby nie zasiano niepotrzebnie paniki. 

    Wiele osób z chorobami współistniejącymi mogłoby żyć gdyby lekarze odpowiednio prowadzili chorego od początku infekcji zamiast zostawiać chorego w domu sam na sam z termometrem a później szpital, respirator i czarny worek. 

    Zwróćcie uwagę, że pandemia dotknęła najbardziej kraje tzw. pierwszego świata, zwłaszcza USA i Europę, z rozwinięta służbą zdrowia, coś poszło nie tak, może właśnie błędy w leczeniu na wczesnym etapie choroby.

    Mam nadzieję, że ktoś robi analizy tego co się zdążylo przez ostatnie półtora roku i następnym razem (oby go nie było) będziemy mieli wypracowane lepsze metody postępowania niż jedynie słuszny lockdown, który średnio się sprawdził. 

    • Lubię 2
  8. 15 minut temu, wessel napisał:

    I to ma być argument żeby się nie szczepić?

    Nie, dlaczego? 

    Raczej wręcz przeciwnie. 

    Bardziej chodzi o to, że w momencie kiedy każdy może się zaszczepić wszelkie obostrzenia tracą sens, bo jeśli jesteś zaszczepiony to jesteś z grubsza bezpieczny. Jeśli jednak zachorujesz ale dzięki szczepieniu przechodzisz to lekko i roznosisz wirusa to zaszczepionym jest wszystko jedno a niezaszczepieni sami są ewentualnie winni. 

  9. Często pojawia się takie zdanie, że niezaszczepieni są niebezpieczni bo roznoszą wirusy. Fakt. 

    Tylko czy nie jest jeszcze gorzej w przypadku osób zaszczepionych? Bo przecież też mogą zachorować jeszcze raz, ale dzięki szczepieniu przejdą chorobę lekko. Mimo to będą mogli chodzić wszędzie i nie muszą mieć kwarantanny (bo mają stosowny certyfikat). I będą zarażać tak samo jak pozostali a nawet bardziej ze względu na swobodę przemieszczania się. 

     

     

     

    • Lubię 3
  10. 1 minutę temu, Behlur_Olderys napisał:

    To moje zdjęcie sprzed chwili.

    Mam pytanie do znawców: czy wzorek na powierzchni Słońca to granulacja, czy po prostu jakieś artefakty?

    Capture_00098.png

     

    Wygląda na granulację, ale skoro na zdjęciu nie widać nawet grupy plam na środku tarczy, które są lepiej widoczne niż granulacja (w wizualu) to będą chyba artefakty. 

    • Lubię 3
  11. Charon, święte słowa. 

    Rzeczywiście dla niektórych pracowników służby zdrowia jakikolwiek kontakt z osobą zarażoną to krociowe zarobki. W naszym szpitalu powiatowym na oddziale covidowym lekarze potrafili "wyciągnąć" łącznie po 60 tys zł. miesięcznie. 

    Żeby nie być gołosłownym :

    https://www.onet.pl/informacje/onetpoznan/dodatki-covidowe-dla-lekarzy-15-tys-zl-za-jeden-kontakt-z-pacjentem/jlemzvn,79cfc278

  12. 2 minuty temu, ekolog napisał:

     

    Myślę, że odważnych tu nie brakuje. Jak ktoś tylko dlatego to zrobił to się przyzna IMHO.

     

    Wracając do odwagi. Ty faktycznie okazałeś się odważnym człowiekiem bo wolisz zaryzykować przechorowanie lub ponowne przechorowanie.

     

    Niestety odwaga to NIE JEST ZALETA!  Ta matka co wykazała się odwagą i zaprowadziła swoje dziecko na odra party i potem umarło teraz na pewno żałuje swojej odwagi.

     

    Tak samo ty i każdy kto przyczyni się do tego, że ktoś nie zaszczepi się i umrze będzie miał potem słuszne wyrzuty sumienia.

     

    Statystycznie człowiek w średnim wieku prędzej umrze na COVID niż od szczepionki na covid.

     

    Zatem odwaga jest tu naukowo i logicznie i zdroworozsądkowo ... głupotą. :icon_exclaim:

     

    Siema

     

    Źle mnie zrozumiałeś.

    Aż tak głupi nie jestem żeby narażać się na zachorowanie, miałem Covida w listopadzie, wtedy jeszcze nie było szczepionki. 

    Nad zaszczepieniem zastanawiałem się jeszcze kilka tygodni temu ale po ostatnich doniesieniach naukowców z USA n/t odporności ozdrowieńców na razie sobie odpuszczam. 

    • Lubię 1
  13. Zobaczcie o ile fajniejszy zrobił się ten wątek jak padło kilka bardziej kontrowersyjnych tez. I nawet Ekolog zaczął mówić ludzkim głosem :icon_wink: (pozdrawiam Cię Ekologu ekologicznie, bez zbędnego zużycia CO2, czyli raczej chłodno, ale nie bez szacunku). 

    Ja na razie nie zamierzam się szczepić, może kiedyś, później, za pół roku, może rok albo dwa, albo jak nie będę mógł wejść nawet do sklepu bez specjalnego glejtu.

    Przeszedłem to guano więc odporność teoretycznie mam. 

    Swoją drogą ciekawe ile z osób opisujących tu reakcję na ukłucie zaszczepiło się bo jest przekonana, że będzie chroniona czy ze względu na poszport szczepionkowy? 

    Tylko kto do tej drugiej opcji się przyzna? 

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.