Skocz do zawartości

anatol

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 186
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez anatol

  1. Godzinę temu, Krzysztof z Bagien napisał:

    To wskaż te moje błędy (których nie ma), możesz w PW, żeby nie zaśmiecać wątku bezsensowną pisaniną.

    Jeszcze tylko jedno w tym temacie - ciekawe, że błędy obaj znaleźliście tylko w wypowiedzi, która Wam się nie podoba, nie? To jedna z takich prymitywnych, ale często używanych sztuczek retorycznych, jak to się ładnie mówi - pozamerytorycznych sposobów argumentacji (których się w tym wątku pojawiło dużo więcej) - taka ekstrapolacja, że niby jak ktoś zrobił błąd ortograficzny, to cała jego wypowiedź jest bez wartości. A to nieprawda, nawet gdyby każde słowo napisać niepoprawnie, to sama treść nie robi się od tego mniej prawdziwa.

    Możemy się wymieniać faktami i spierać o opinie, ale merytorycznie. Takie niby wynikające z troski o dobro drugiego człowieka (taaaa... jasne) wytykanie nieistotnych błędów do niczego nie prowadzi, a tylko zalatuje hipokryzją, kiedy sam nie jesteś w tej materii lepszy.

     

    "Polonistą". Tego też, zdaje się, w podstawówce uczą :lol:

     

     

    Masz rację, biję się w moją "polskom" pierś. 

    • Lubię 1
    • Haha 2
  2. 4 godziny temu, Krzysztof z Bagien napisał:

    Wszyscy wielcy poloniści...!

    Jak już tak pouczacie innych na temat poprawnej pisowni, to może sami też ogarnijcie ten temat? Pisanie (i mówienie też), że zdanie zaczyna się "z dużej" czy tam "z małej" litery to błąd językowy, rusycyzm. Powinno się być "dużą" albo "od dużej".

    O zaczynaniu zdania dużą literą uczą się już dzieci w pierwszej klasie podstawówki więc nie trzeba być wielkim polonistom żeby o tym wiedzieć.

  3. 2 godziny temu, szuu napisał:

    ciekawe że chyba w żadnym filmie sci-fi nie uwzględniono zwiększonej liczby satelitów w scenach z udziałem nocnego nieba :P znowu okazuje się że prognozowanie jest łatwe pod warunkiem że dotyczy przeszłości :D

     

    z astrofotografią nie ma problemu, jeżeli ktoś nie daje rady przy stackowaniu usunąć poruszających się elementów to jest dupa a nie astrofotograf. przecież cały czas chodzi o pokazywanie nierealnego obrazu nieba więc co za problem pokazywać go bez satelitów. tu nie ma dramatu jak przy odkrywaniu armagedońskiej asteroidy że akurat na jedynej niepowtarzalnej klatce obiekt jest zasłonięty przez satelitę i przez to wszyscy zginiemy.

     

    ale wizualnie, patrząc na panoramę ciemnego nieba, na której w każdym miejscu coś się porusza, wrażenie będzie już inne i tutaj oczu nie oszukamy.

    Mam wrażenie że koledzy Szuu i Krzysztof z Bagien to agenci Muska tak wytrwale atakują wrogów Starlinków  :icon_wink:

    Mam też wrażenie, że dupą jest nie tylko ten kto nie będzie sobie umiał poradzić z usunięciem ze zdjęć śladów satelitów, ale też ten kto nie umie pisać po polsku konsekwentnie ignorując zasadę rozpoczynania zdań z dużej litery. 

    • Lubię 1
  4. 28 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    Czeka nas przyszłość, w której wielokilometrowe konstrukcje (stacje, hotele, być może też - reklamy) będą umieszczane na niskich orbitach, jasne jak Księżyc, a nie jakieś żałosne smużki 5mag od czasu do czasu, jak Starlink. Jeszcze będziemy Muska wspominać z łezką nostalgii w oku :)

    Dlatego przykro mi, romantyczny świat astronomii obserwacyjnej i rozgwieżdżonego nieba zostaje powoli za nami, tak jak dziewicze puszcze porastające kiedyś dzisiejszą Warszawę, też piekną!

    Ziemia będzie wyglądać jak Coruscant z Gwiezdnych Wojen, spieszmy się zatem obserwować i focić póki jest czas. 

    Chociaż dla wizualowców "układosłonecznych" to nie będzie problem, bo nawet jak taki Starlink przemknie pomiędzy tarczą Księżyca czy Jowisza a naszym teleskopem to w ogóle nie będzie go widać takie to maleństwo. 

  5. 23 minuty temu, Krzysztof z Bagien napisał:

    Oczywiście. Więc proponuję wrócić do rozmowy o faktach, zamiast snuć jakieś wydumane teorie spiskowe i ogólnie pisać z dupy wyjęte bzdury (to akurat nie zarzut do Ciebie - twoje pytania i wątpliwości są jak najbardziej sensowne).

    Ja rozumiem, że komuś może się wizja nieba pełnego satelitów nie podobać (swoją drogą - to prędzej czy później i tak nastąpi, ze Starlinkami czy bez nich; satelitów będzie coraz więcej i więcej), ale robienie z Muska zbrodniarza gorszego od Hitlera a z satelitów bezsensownych śmieci to po prostu głupota. Tak jak i przewidywany koniec astronomii.

    Kto tu pisał o wydumanych teoriach spiskowych ? Kto pisze "z dupy wyjęte bzdury" ? Kto robi z Muska zbrodniarza ? Na razie tylko Ciebie ponoszą emocje. 

    • Lubię 2
  6. 9 godzin temu, szuu napisał:

    astronomia jest potrzebna tylko astronomom a satelity, przynajmniej potencjalnie, wykonują jakieś usługi dla całego społeczeństwa, więc prawdopodobnie to astronomowie będą musieli się dostosować... :P

     

    już poważniej brzmią obawy o kolizje na orbicie, co popsułoby humoru wielu wpływowym instytucjom.

     

    "astronomia jest potrzebna tylko astronomom" - co jeszcze równie głupiego będzie można tu przeczytać w temacie wyjątkowo szkodliwych projektów Muska (ciekawe co by na to powiedział Kopernik, może rzuciłby astronomię i zajął się tylko ekonomią) ? Zresztą problem Starlinków bardzo dobrze pokazuje jak tzw. społeczność międzynarodowa jest słaba wobec egoizmów niektórych państw czy korporacji. Przykładów można by mnożyć, nie chcę tu wplatać polityki, ale przykład tragedii Jemenu pokazuje, że możemy sobie tylko ponarzekać i popatrzeć na zdjęcia zagłodzonych dzieci a wielcy tego świata i tak mają nas w tyłku. I jeśli dojdzie do realnego zagrożenia (np. asteroida na kursie kolizyjnym) to większość kasy pójdzie na budowanie schronów czy jakiejś arki dla bogatych zamiast na zapobierzenie kolizji. 

    • Lubię 7
    • Dziękuję 1
  7. 4 godziny temu, Mariuszbar9 napisał:

    Skad: mała wioska na Lubelszczyźnie w której gasną latarnie o 22 - wtedy jest kompletna ciemność :) Drogę Mleczna widać bez problemu. Jak to początkujący amator zacznie się od obiektów najbliższych tj ksiezyc+nasze najbliższe planety i ich księżyce. W lecie przy bezchmurnym niebie myślę że dodatkowo zaczną się jaśniejsze galaktyki. O Newtonie nie myślałem. 

    I dodatkowe pytanie dla użytkowników skyluxa: jak jest z dostępnością okularów 1'25cala

    Tylko newton, oczywiście na początek najlepiej Synta 8". Używki dosyć często są spotykane na giełdach (a powodem sprzedaży z reguły nie jest niezadowolenie ze sprzętu, ale wymiana na większy/droższy teleskop).

    Tutaj masz przykładową ofertę :

    http://astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=56086

  8. 21 minut temu, Campana napisał:

    I dalej próbujesz prowokować i tanimi chwytami sprowadzić dyskusję na dno.

     

    Większość naszych biednych palaczy ma ładne domy, ogarnięte dzialki , jedno lub dwa auta na posesji. 

    Smrodzą i zatruwają okolicę tylko z chciwości lub lenistwa. 

     

     

    Większość palaczy, jak to nazywasz to zwykli ludzie w starych domach. Smrodzą żeby się ogrzać, mają problem żeby domknąć budżet domowy a o wymianie ogrzewania na bardziej ekologiczne czy dociepleniu domu nie ma nawet mowy, bo ledwie starcza na podstawowe potrzeby. Posądzanie ich o chciwość lub lenistwo jest bardzo nie na miejscu delikatnie mówiąc.

    Ale najlepiej stworzyć sobie w głowie wzorcowego truciciela, tak jest łatwiej. Leniwy i chciwy. Dlatego truje. No to jak uderzymy w tych, którzy palą węglem to będzie to uderzenie w tych podłych leniwych chciwców.

    Czy już tego gdzieś nie słyszałem ? Już byli tacy co tak szufladkowali ludzi, żeby było łatwiej robić z nimi później porządek.

    I kto tu gra na emocjach ?

    Kto sprowadza dyskusję na dno ?  

     

  9. 13 minut temu, Campana napisał:

    Nie rozumiem, kogo bronisz? Tych wszystkich baranów palących czymkolwiek co daję odrobinę ciepła.

     

     

    W całej dyskusji prowokujesz ( jak sam przyznałeś ), wplatasz międzynarodowe spiski,   lub grasz na najtańszych emocjach. 

    Bronię ludzi, którzy palą węglem. To oni zasmradzają Ci ciuszki na niedzielnym spacerku.

    Nie wplatam międzynarodowych spisków, ja tego nie pisałem - pisałem, że ktoś może mieć interes w całej tej ekologicznej grze, niekoniecznie musi to być jakiś międzynarodowy spiskowiec.

     

  10. No to zróbmy szybki bilans III RP na przykładzie mojego powiatowego miasta (Krotoszyn). 

    W PRL-u powstało:

    Duża fabryka części motoryzacyjnych. Produkcja głównie tulei do silników, odbiorca - za komuny - głównie koncerny zachodnie, zwłaszcza Volvo, więc to nie był jakiś komunistyczny niewydolny moloch produkujący buble.

    Zakłady mięsne. Szynki z tych zakładów ludzie przywozili (!) z zachodu bo szły głównie na eksport co świadczy o jakości produktu.

    Olbrzymi kombinat cegielniany, w którego skład wchodziło ponad 20 cegielni - domy z tych cegieł stoją do dzisiaj i nie chcą się rozpaść.

    Duża szwalnia.

    Browar (który zasłynął m.in. tym, że w Teleexpresie pokazywano piwo z naszego browaru z ... myszą w środku).  :laughing: Tej firmy akurat nie szkoda. 

    To tylko duże firmy bo było jeszcze mnóstwo drobiazgu.

     

    Do obecnych czasów przetrwał a tylko pierwsza firma sprzedana Niemcom z koncernu Mahle. Reszta firm nie istnieje. Mamy za to dużą firmę handlową (Dino, właściciel jest z Krotoszyna i tutaj mieści się główna siedziba), która nic nie produkuje, tylko handluje. 

    Bilans zatem jest taki - przemysł zlikwidowano i wyprzedano.

    Ludziom żyje się lepiej, oczywiście, ale mogło być lepiej, stąd moja konstatacja, ze bilans jest dyskusyjny.

  11. 34 minuty temu, Campana napisał:

    A ja myślałem że dyskusja jest głownie o tym, że wieczorem nie można wyjść z domu na spacer. 

    Szlag mnie trafia jak niedzielne  w popołudnie wracam do domu z metaliczny i drażniącym smakiem w ustach, jak świeże ciuchy wrzucam szybko do pralki, żeby nie zasmrodzić mieszkania.

     

     

    Skutkiem ubocznym trafiania Cię szlagiem jest to, że sąsiedzi mają ciepło w domach. Ich dzieci nie chorują na zapalenie płuc z powodu zimna, nie muszą spać w trzech swetrach i rano mogą się myć w płynnej wodzie, której nie muszą przedtem rozmrażać. Może warto ich zapytać czy poświęcą się i będą siedzieć w zimnie żeby twoje ciuchy ładnie pachniały ?

  12. 20 minut temu, szuu napisał:

    ale jeżeli odwołujesz się do jakieś formy "sprawiedliwości" to wpadasz w pułapkę bo skoro ci obecni emeryci nie zbudowali w swoim życiu niczego trwałego (po PRLu został bilans ujemny) to należy im się ujemna emerytura :P a nie pretensje do młodych że wyjeżdżają

    Po PRL-u nie został bilans ujemny. Komuniści nie mieli po drodze z demokracją, ale na zarządzaniu państwem jako tako się znali. Szło im ciężko, ale bilans PRL-u jest zdecydowanie dodatni. Oczywiście PRL bilansować trzeba z tym co było wcześniej, czyli z czasami okupacji albo II RP. W obydwu porównaniach wychodzi zwycięsko.  Po 30 latach III RP (albo IV RP, jak kto woli) bilans jest dyskusyjny.  

  13. 4 minuty temu, Winter napisał:

    I oczywiście pojawił się argument, że ktoś jest starszy to wie lepiej. Ten kraj jest skazany na porażkę choćby nie wiadomo kto dokonał odpowiednich analiz i badań naukowych. Skoro smog to nie problem to zróbcie sobie wylot spalin z komina prosto do domu i tam w środku tym oddychajcie. Inne kraje spalają węgiel ale w elektrowniach z odpowiednimi filtrami, odpowiednimi procesami odsiarczania i odazotowania itp by jak najmniej szkodzić. Dlaczego lekarze nie zalecają wychodzenia z domu w taki dni jak ten ciężarnym matkom, dzieciom i osobom starszym czy astmatykom ? Czy palenie papierosów nie wpływa negatywnie na zdrowie bo trucizna podobna ? Co z idiotami, którzy palą podkłady kolejowe, meble, plastik ? Dlaczego nie można uczyć się od krajów lepiej rozwiniętych w tych aspektach ? No tak przecież to zgniły głupi zachód a Polska jest mistrzem Polski i "zaradny" polski janusz nauczony kombinowania wie lepiej czym i jak palić.

    Widzę, że jesteś wyjątkowo odporny na naukę czytanie ze zrozumieniem.  Kto tu pisze o tym, że palenie węglem jest takie fajne i nie ma problemu smogu ? 

    Gdybym mógł to paliłbym gazem (tylko najpierw trzeba mieć żółtą rurę koło domu) albo grzał prądem, ale nie mam wyjścia i palę węglem jak miliony innych Polaków. Ale dla zatwardziałych ideologów ekologii (może być jako zamiennik ekobolszewii ?) realne życie nie istnieje. Nie istnieje problem milionów emerytów palących byle czym żeby w domu było zawrotne 18 stopni. Ktoś tu chyba za dużo naoglądał się rządowej telewizji z jej wizją krainy mlekiem i miodem płynącej gdzie problem biedy nie istnieje. Ale on jest. I ta polska bieda, i nie tylko jest to emeryt, ale często rodzina gdzie mąż i żona pracuje, pali w piecu węglem, bo na inne paliwo ich nie stać. Jak będziemy mieli (kiedy i czy w ogóle) poziom życie Niemców to możemy o ekologii pogadać. 

  14. Nie chce nikogo obrażać i nikogo tu nie uważam za ekobolszewika (trochę prowokowałem), jesteście naprawdę rozsądni i wyważeni w opiniach. Ale trochę już żyję na tym świecie i wiem, że przeważnie a właściwie zawsze chodzi o wyciągnięcie kasy z naszych portfeli pod pozorem walki z takim czy owakim zagrożeniem. Ile ich już było i w co ludzie nie wierzyli ? Kiedyś jak najbardziej realnym zagrożeniem był diabeł ukryty gdzieś w czarnym kocie, wróble w Chinach, wyjadające zboże, które wybito i sprowadzono jeszcze większe zagrożenie i miliony ofiar głodu. Przykładów można by mnożyć. Myślicie, że ludzie w te różne wyimaginowane mniej lub bardziej teorie nie wierzyli ? Wierzyli w nie święcie a im większy pozór naukowości miały tym bardziej. Teraz jest podobnie, nikt nie ma 100% pewności, że ocieplenie jest winą ludzkości. Australijski busz palił się od setek tysięcy lat. 

    Oczywiście niska emisja, bo o tym jest w istocie ten wątek to niezbyt przyjazne zjawisko, ale z tymi tysiącami umierającymi co roku to bym nie przesadzał (a takie słyszymy dane w mediach). Zagrożenie jest, ale na 100%, a nawet na 1000% ktoś chce na nas zarobić. Okaże się to po jakimś czasie. Zobaczycie.  

  15. 28 minut temu, Krzychoo226 napisał:

    A ja głupi myślałem, że astronomia zrzesza ludzi wrażliwych, świadomych i potrafiących spojrzeć na problemy szerzej niż tylko w perspektywie swojego podwórka i portfela.

    Jak widać kogoś tu interesuje mój portfel, bo do tego w istocie agresywny ekologizm się sprowadza - do wyciągania pieniędzy z cudzego porffela, najlepiej tego biednego który nie umie się bronić. Dlatego piszę o ekobolszewikach. 

    • Lubię 1
    • Haha 2
  16. 10 minut temu, Winter napisał:

    Egoizm i brak empatii w ludziach doprowadzi kiedyś do katastrofy jak wielki smog londyński. Nagle ludzie się ockną i będą mówili : "ale ja nie wiedziałem". Nowotwory, depresja, gorsze wyniki w nauce i wiele innych są wynikiem działania smogu. Możesz sobie to nazywać bolszewią, lewactwem itp. to tylko wyparcie przez zaprzeczenie. Dobrze by było by osoby, które świadome chcą zabijąć ludzi paleniem w piecu syfem pierwsi odczuli tego sutki, a nie niewinni ludzie, którzy sa świadomi zagrożeń i starają się dbać o czyste powietrze i środowisko.

    Empatii wobec kogo? Wobec tych, którzy zachorują z powodu smogu czy wobec tych, których skażemy na choroby z powodu niedogrzania? 

    Wszelkie "bolszewie" to ideologie, które poprzez idee ulepszenia jednym życia skazywały innych na niedolę albo i śmierć. Historia jest pełna przykładów. 

    Niestety niektóre środowiska ekologów idą w takim kierunku. 

    Potrzebny jest rozsądek, samo narzekanie jak śmierdzi dookoła i wklejanie mapek z czerwonymi kropkami nic nie da. 

    Tępić trzeba wspomnianych januszy biznesu i innych cwaniaków, ale trzeba bardzo uważać żeby nie utrudnić życia uczciwym ludziom. 

    • Lubię 1
  17. 40 minut temu, Winter napisał:

    Jak się żyje ze świadomością, że paląc w domu dziadostwem tj. węglem itp. powoli zabija się siebie, swoich sąsiadów ?

    Spytaj kilkudziesięciu milionów ludzi w Polsce. 

    Ja akurat trzy miesiące temu przeprowadziłem się do długo remontowanego przez nas starego domu. Wszystkie instalacje są nowe, łącznie z ogrzewaniem z nowym piecem, w tym roku planuję jeszcze ocieplić budynek. Palę porządnym węglem, za tonę płacę prawie 1000 zł. Względem prawa jestem czysty jak łza, ale dla ekobolszewii jestem, tak jak można przeczytać w powyższym cytacie mordercą, no bo jak inaczej nazwać kogoś kto zabija innych?

    Pozdrawiam zatem pozostałych morderców w moim pięknym kraju, którzy jeszcze mogą pozwolić sobie na ciepłe, domowe zacisze. 

  18. 9 minut temu, ax napisał:

    I wiem że nie ma z tym problemu - są bardzo biedni ludzie (nawet powyżej 80 roku życia) którzy mają gaz w domu i są dopłaty z Mops do niego.

     

     

    Chyba nie mieszkamy w tym samym kraju - dopłaty takie dotyczą tylko samego Krakowa, ale nie ma to jak sobie uspokoić sumienie.

  19. Te okolice dużych miast to wioski i miasteczka, gdzie duża cześć mieszkańców to osoby starsze z niskimi dochodami. 

    Nawet jeśli samorząd albo jakiś inny dobroczyńca wymieni im stary piec na gazowy (bo rozumiem, ze węgiel jest dla większości ekobolszewików passe) to nie będzie ich i tak stać na paliwo. Będą siedzieć w zimnie, bo nie będą mieli kasy na opłacenie rachunków zapewniających znośną temperaturę w domu. Nie będą nawet mieli wyboru, lekarstwa czy dodatkowe pół tony najniższej klasy węgla. Będzie wybór: lekarstwa czy rachunek za gaz.

    Ale kogo to interesuje ? Młodzi, postępowi, mieszkający w developerskich, strzeżonych blokowiskach myślą tylko o sobie, w końcu dziki kapitalizm nie myśli o słabszych, nieproduktywnych już osobach. O dzieciach i ich zdrowiu się myśli (i dobrze !) no bo one są przyszłością narodu, przyszłymi płatnikami podatków więc muszą mieć czyste powietrze. A że przy okazji zamarznie jakiś dziadek - nieatrakcyjny, pomarszczony, nikomu niepotrzebny (no sorry, może wnukowi wyciągającemu od niego kasę na fajki i piwo, ale to przecież patole, też nie warte zainteresowania) - no cóż, taki mamy klimat.  

  20. Proponuję wszystkim zrzędzącym na palących w piecach węglem (nie śmieciami) zrzucić się im (właściwie nam, bo sam palę węglem) na wymianę piecy na gazowe i na rachunki za gaz. Wtedy przejdziemy na "czysty" opał od razu, nie ma problemu. Naciśnę na jesień guzik "on" a na wiosnę "off". I tyle. 

    Chyba, że macie jakieś inne REALNE pomysły. Jeśli nie to przestańcie, za przeproszeniem piep...yć bo to już się staje nudne. Co roku to samo. 

    • Lubię 1
  21. Właśnie wróciłem zmarznięty z księżycowej sesji. Chwilami seeing był idealny. Obserwowałem newtonem 6" F10. Clavius prezentował się rzeczywiście pięknie, w Plato widziałem tylko jeden, środkowy krater, czasami majaczył drugi, ale dzisiaj największe wrażenie zrobił na mnie Kopernik - ślicznie widoczne były tarasy na zboczach krateru i otoczenie pełne drobnych kraterków i pagórków. 

    Zaczyna się dobry czas dla miłośników obserwacji Księżyca, w okresie od nowiu do pełni będzie widoczny wysoko i długo po zachodzie Słońca. Oby tylko pogoda dopisała, ale mam wrażenie, że w pierwszej połowie roku bywa więcej pogodnych dni niż jesienią i zimą.

  22. Nie wiem czy temat jest jeszcze na tyle gorący żeby się nim chwalić, ale dzisiaj około 17.25 przeleciał ich cały piękny łańcuszek. Właściwie łańcuch, bo był baaaardzo rozciągnięty. Zauważyłem je przez przypadek przy okazji obserwacji Księżyca - spojrzałem na Łabędzia i widok zakłóciły mi dwie dodatkowe gwiazdy. Samoloty, pomyślałem, ale zaraz dostrzegłem ich więcej - co ok. 10-15 stopni o jasności ok. 2-3 mag. Fajnie to wyglądało. Leciały dokładnie z zachodu na wschód. Coraz to nowe pojawiały się na niebie, trwało to bez przerwy chyba dobre 5 min. W końcu kiedy już ostatni przeleciał wróciłem do okularu teleskopu, ale za kilka minut spojrzałem ponownie w niebo i znowu były. Tym razem leciały parami oddzielone o klika stopni a poszczególne pary co dobre 20-25 stopni. Około 17.38 widziałem ostatnie. W zenicie przelatywały bardzo blisko M31. Co mnie zaskoczyło to ich jasność, była podobna jak gwiazdy Łabędzia, oczywiście z wyjątkiem Deneba.   

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.