Pepin Krootki

Witam wszystkich binoocznych W ofercie krakowskiego oddziału Agencji Mienia Wojskowego pojawiły się używane lornetki PZO 7x45z (chyba z podziałką). Ceny od 100 zł. http://www.amw.com.pl/rsm_without_bid_offe....php?info_id=27 Ja jestem z Wrocławia więc nie bardzo mam jak sprawdzić, ale może jakiś forumowicz z grodu Kraka wybrałby się na misję? Pogoda i tak nie sprzyja obserwacjom Z doświadczenia wiem, że lepiej wcześniej do nich zadzwonić, żeby nie chodzić po próżnicy (czasem cała partia danego towaru jest już na starcie "zarezerwowana" dla jakiegoś stałego klienta). Pozdrawiam

Handluję troszkę przez allegro różnymi rzeczami (głównie luksusowymi parasolami) i przygody z pocztą i firmami kurierskimi nieraz mi się już zdarzały. Ostatnimi czasy jest jeszcze gorzej, ponieważ mnóstwo solidnych osób wyemigrowało (niedawno trafiłem na bardzo chamskiego kuriera z "siódemki" - odradzam tą firmę) i zatrudniają osoby, którym za nic w świecie nie powierzyłbym cudzej własności. Najlepiej umówić się z kontrahentem jak będzie wyglądać paczka, przy odbiorze dokładnie sprawdzać i jeżeli tylko są jakieś wątpliwości nie pokwitowywać i kazać listonoszowi zabrać z powrotem, a potem dochodzić swego we właściwym urzędzie. Pewnego razu listonosz przyniósł mi paczkę zamówionego towaru, gdy wziąłem do ręki wydała mi się dziwnie lekka. Dokładne oględziny wykryły dyskretne, acz znaczne i zauważalne nacięcie. Odesłałem go z powrotem (pajac wykłócał się i nie chciał się przedstawić). Chyba się przestraszył, bo jak poszedłem nazajutrz na pocztę i od razu uderzyłem do kierownika, ten wydał mi paczkę i wszystko w środku się zgadzało (pewnie włożyli z powrotem co wyjęli).

Zapominacie Panowie o wstawieniu przed całym układem porządnego meniska korektora - byłby Sumasdioptryk.

Taaa... za 20 lat o tej powszechnie używanej przez balkoniarzy konstrukcji będą mówić "reflektor sumasa", albo wprost "sumas na dobsonie".

Proszę bardzo Dwie robione na szybko foty (z ręki, bez stabilizacji obrazu, przedpotopowym HP - więc sorry za jakość. Ale tak to już jest jak się odkłada na lornetkę zamiast kupić porządną cyfrówkę Statyw kupiony przez allegro. Kwota zakupu: 350zł. W pełni sprawny, tylko musiałem go wyczyścić bo strasznie cuchnął papierosami. Korbka regulacji była urwana, ale można z niego korzystać i bez niej (sprytne rozwiązanie - wystarczy pociągnąć za bolec by odblokować zapadkę ). Żeby nie kaleczyć sobie dłoni o metal, spiłowałem miejsce złamania i okleiłem żołtą taśmą termokurczliwą po czym potraktowałem zapalniczką. Powstała powłoka trzyma jak na razie nieźle. Pozdrawiam

Mam takiego Plossla i mogę go wysłać do testów.

Z miłą chęcią Sumasie, ale nie od razu, bo muszę na dniach trochę nadgonić z robotą.

Tak jak napisali koledzy newralgiczną częścią jest dysk - najlepiej mieć drugi. Reszta pociągnie i na mrozie. Zabójcza może okazać się nie temperatura, co jej nagłe skoki (czyli chłodzić stopniowo). Kiedyś jak w zimie wysiadło ogrzewanie, to komputery w firmie mojego taty chodziły przy -10 i zimniej i wszystko było O.K. Drugim "zabójcą", kto wie czy nie groźniejszym od mrozu, jest oczywiście wilgoć. To ją przede wszystkim trzeba trzymać z dala od pupila. Niestety o ile w przypadku lornetki łatwo uchronić obiektywy przed zaparowaniem po wniesieniu do pomieszczenia (dekle) to w przypadku kompa sprawa może być dużo trudniejsza. Dlatego moim zdaniem podstawowe zagrożenie nie czeka podczas obserwacji, lecz gdy rozluźniony i rozradowany właściciel takiego kompa (udało się!) wniesie go z powrotem do domu.

Podpisuję się pod opinią Freberta obiema rękami, które mam wolne bo lornetę trzymam na statywie . Goliat jest na pewno bardziej uniwersalny. To idealne rozwiązanie dla kogoś, kto oprócz lukań w niebo używa sprzętu również do spottingu. Poza tym można na nim posadzić również dużą lunetę (jak ktoś ma lunetę i lornetkę, to może używać zamiennie jednego statywu - nie musi magazynować po kątach i statywu i żurawia). Jeżeli zaś idzie o obserwacje wyłącznie nieba (astro lub aeroplany) - to żuraw rządzi i basta... ale niekoniecznie ten model żurawia. Zdziwiło mnie jak krótkie i ciężkie jest ramię popularnego "Porucznika". Jak na mój gust stanowczo za krótkie - raczej trudno byłoby używać tego montażu do wygodnych obserwacji "na leżaku" czy innym podobnym siedzisku. Z drugiej strony dłuższe ramię sprawiałoby więcej kłopotu przy transporcie (szerokość bagażnika auta). Sam już nie wiem. Może wybrzydzam, bo jestem pod niesłabnącym wrażeniem drewnianych cudów z galerii Cloudynights? Wiem już za to, że ten żuraw jest stanowczo przereklamowany. Nie ma standardowego gwintu 1/4 do zwykłych wyjść statywowych lornetek (więc jak ktoś chciałby od czasu do czasu powiesić na nim swoją 10x50 to będzie miał problem). Astrokrak nie informował o tym na swojej stronie - to trochę nie fair. A przecież gwint 1/4 to chyba ogólnie przyjęty standard. Powinni dołączać chociaż jakąś przejściówkę, np. taką jak wykonał Merak (podobnie jak np. do kart graficznych z wyjściem DVI dodają przejściówkę na zwykłe złącze monitora, albo do myszek USB dodają przejściówkę na PS2). Astrokrakowiaka nie zrujnowałby ten kawałek metalu, a byłoby uczciwiej w stosunku do klienta. Poza tym standardowe śrubki do przykręcania lornety są mało wygodne (trzeba walczyć śrubokrętem). Frebert zamienił je na takie sprytne śrubki z motylkowymi pokrętłami. Natomiast trójnożny aluminiowy generator drgań (inaczej tego nazwać nie można) sprzedawany standardowo z tym żurawiem to już kompletne nieporozumienie. Rozumiem, że producent dołącza go jako rozwiązanie tymczasowe. Pozdrowienia dla wszystkich bino-kochaczy

A ja podejrzewam, że przyczynę i źródło tego wszystkiego można znaleźć o tu: http://www.united-optics.com/products/Tele...80mm_F-1_ED.htm Zwracam uwagę na, tu cytat: Two speed 2'' highest quality crayford focuser is optional 102mm,127mm and more large ED telescopes are designing, 102mm F-7 will be available on at the beginning of January 2007 Oczywiście poszczególne modele będą się różnić w zależności od tego co zażyczy sobie konkretny odbiorca (np. Sky-Watcher). Dodam jeszcze tylko, że EDki przestały być już domeną United-Optics i są wytwarzane w mniejszych, podrzędnych fabryczkach (wystarczy sprawdzić na alibaba.com). UA chcąc pozostać na topie wprowadza coraz lepsze sprzęty. Pozrawiam

Za to ja zerknąłem na chichotniki. M36 i M38 też przygwoździłem. Dobrą 7x50 nie mam problemów z ich znalezieniem, mimo Wrocławskiego LP. Co ciekawe, w tej siódemce są (dla mojego wzroku) lepiej widoczne niż w Kronosie 20x60. Nie wiem z czego to wynika (może chodzi o źrenicę wyjściową lepiej dopasowaną do moich oczek). Zapolowałem też na Saturna schłodzoną Makówką. Widoczność nie była najlepsza. Prześwietlona planeta przy powerze 135 nie przykuła mojej uwagi na dłużej. Księżyc też cały "pływał" i przesłonięty był żółtą kurtyną. Pomimo zupełnie bezchmurnego nieba warunki obserwacyjne nie były chyba najlepsze.

Ułaaa! Też wczoraj oglądałem ten "z lekka" odrapany trójnóg Zeissa na allegro. Dwa miesiące temu pożegnałem się z foto-chybotnikiem Velbona, który miałem ze sobą na letnich obserwacjach (pamiętasz? musiałeś przestawiać auto żebym mógł wyjechać Skodą Fabią, potem zapomianłem zaciągnąć ręcznego ). Chciałem budować żurawia, ale zdołałem upolować Goliata w bardzo dobrym stanie (nie wiem czy to tzw. "duży", ale sądząc po wadze oscylującej w okolicach 11 kg. to chyba duży) za śmieszne pieniądze, też przez Allegro. Jak się domyślasz, gdybym był w pełni z niego zadowolony, to nie rozglądałbym się teraz za trójnogiem zeissa pod żurawia... Generalnie jest tak: Do obserwacji ziemskich - cód, miód i orzeszki. Precyzja działania kolumny i głowicy godna pozazdroszczenia, a przy tym budowa czołgowa (masywna). Obserwacje astro pod dużymi kątami - nie ma problemu. Można naprzeć z całej siły na okulary Kronosa a obraz ani drgnie. Mam wrażenie, że 4x cięższa lorneta nie stanowiłaby dla tego statywu problemu. Po prostu mur-beton. Pochylana kolumna ułatwia patrzenie na obiekty znajdujące się bardzo wysoko. Niemniej, nie da się powiedzieć, by obserwacje w samym zenicie były w 100% komfortowe. Pomimo przechylnej kolumny trzeba bardzo "przytulać się" do statywu. To na siedząco, bo na stojąco jeśli jesteś wyższy ode mnie (mam 168cm. wzrostu) miałbyś problem. Chciałoby się wygodnie rozłożyć się na leżaczku z głową odchyloną mocno do tyłu, ale przy tym statywie to skomplikowane. Teraz mam dylemat. Albo będę budował sobie powolutku żurawia od podstaw, w całości z drewna (Goliat jest tak wspaniały, że nie zamirzam się go pozbywać - chociażby do obserwacji ziemskich, czy przez okno. Jako mebel świetnie wygląda w pokoju ), albo wykorzystam ciężką podstawę Goliata i dorobię do niego żurawiowe ramię z drewnianej belki, mocowane bezpośrednio do głowicy. Jeżeli masz jakieś wątpliwości, gorąco zapraszam do mnie. Postawimy sprzęt na trawniku i będziesz mógł dowoli potestować jak współpracuje z Sutterem (niestety nie posiadam auta), spróbować z krzesełkiem etc. Zawsze lepiej dotknąć i przekonać się "na żywca" niż pakować się w ciemno. Mieszkam na Karłowicach. Tel. wysyłam Ci na priv.

W sprawie jaką lornetkę kupić mogę doradzić tylko: kup LEPSZĄ. Tzn. Jeśli miałbym do wybrou Celestrona 12x60 z mniejszą sprawnością optyczną, gorszym kontrastem i większą dystorsją, oraz np. DO Silver 10x50 prezentującą się pod tym względem lepiej, wybrałbym oczywiście Silvera. Jak się ma mało kasy, to nie można sobie pozwalać na kupowanie rzeczy tanich, bo wiadomo, że będą Ci musiały posłużyć dłużej Mam dla Ciebie następującą propozycję. Jak zapewne widzisz też jestem z Wrocławia. Jeżeli jeszcze męczysz się nad wyborem, pisz do mnie na Priv. Mam Kronosa 20x60 i bardzo dobrej jakości chińską 7x50 (podobną do DO Titanium). Polukasz sobie przez obie - im więcej lornetek będziesz miał w rękach, tym większe będzie Twoje rozeznanie przy podejmowaniu wyboru. Pozdrawiam

Witaj! Okaz ptaka jest piękny - uważaj na fototrafów z National Geographic. Mógłbyś napisać ile kosztowało samo toczenie głowicy (i spawanie, bo pewnie płaciłeś razem) i dać jakieś namiary na speca, który wykonał całą robotę? Pozdrawiam

...czytałem bloga. Nasz szanowny "ociec założyciel" jest szczęśliwy jak kot, który się nawcinał śmietany z myszami. Jeżeli ten sprzęt rzeczywiście jest taki astrofotomegaodjechany, to w najbliższym czasie na rynku wtrónym pojawi się unas pewnie parę 80ED o ogniskowej 600. P.S. Dlaczego "ojciec założyciel" ma numer użytkownika dopiero 158?

Tu masz link do fajnych fotek robionych syntą (oczywiście nie wszystkie na tej stronie są robione tym telekopem - patrz na podpisy pod obrazkami). http://flickr.com/photos/53789403@N00/ A tu jest link do blogu autora: http://astrowatcher.blogspot.com/2006_05_01_archive.html Pozdrawiam

Koniecznie włączcie dźwięk, bo jest przedniej jakości.

Aha... jakby wyprzedając Twoje myśli Raziel - na Allegro jest mnóstwo orgiastycznie wyglądających teleskopów w "dobrej cenie". Niestety nie nadają się one do niczego. Jest o tym specjalny wątek na forum.

Ależ balkon jest doskonałym miejscem (jest blisko i wygodnie), ale nie do każdych obserwacji. Jest dobry właśnie dla obserwacji lornetką / lunetą przy małych powiększeniach. Do większych powerów trzeba się wybrać z dala od miasta / zabudowań. Poza tym najlepiej obserwować tam, gdzie niebo nie jest zaświetlone łuną świateł osiedli ludzkich. Zaawansowani astromaniacy z miast wybierają się na poważne obserwacje w teren. Ale odpowiedzi na te pytania możesz znaleźć na forum, tylko poszukaj trochę. Dowiesz się tu praktycznie WSZYSTKIEGO co Ci potrzeba na obecnym etapie. Skorzystaj tylko z opcji "szukaj". Zajrzyj też do "bazy wiedzy" pozdr

Najtańsze sensowne rozwiązanie to dla mnie: http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...66e9b296d9ab66f To moim zdaniem najtańszy osiągalny zestaw "sensowny teleskop + stabilny wytrzymały statyw". Dokładając dalsze jakieś 350zł. masz teleskop full wypas dla początkującego. Niestety nie polukasz tym z balkonu i małe toto nie jest.

Każda lornetka (no może za wyjątkiem niektórych wynalazków a'la allegro) jest lepsza niż nieuzbrojone oko. Z drugiej strony model 7x35 to wybitnie sprzęt do obserwacji przyrodniczo-kraobrazowych, a nie astronomicznych. Do astro celuje się w Xx50 i większe (Xx60, Xx70 etc...). Czytaj czytaj te linki...

Przeczytaj uważnie to: http://www.optyczne.pl/index.php?art=13 A potem to: http://www.optyczne.pl/index.php?art=29 Jeśli nie znasz nieba i zamierzasz obserwować z balkonu to najlepszym rozwiązaniem w ramach wskazanego budżetu jest lornetka. Nie poobserwujesz tym planet (będą widoczne jako punkty), ale szczerze powiedziawszy za 350 to za bardzo niczym nie powalczysz z planetami (jeszcze z balkonu). Do lornetki obowiązkowo statyw (albo przynajmniej uchwyt, którym przyczepisz ją do poręczy balkonu) + jakaś książka. Polecam "Niebo na Weekend" oraz "Pocket Sky atlas". Można też pchać się w małą lunetkę, ale wtedy będzie to sprzęt marnej jakości i na marnym statywie, który da mniej przyjemności z obserwacji niż lornetka. Pozdrawiam

Dlatego nie oklejam całej okładki a jedynie jej krawędzie. Trzeba to zdobić dokładnie, żeby nie pozostały pęcherzyki powietrza. Poza tym przecież nikogo nie namawiam. Jak zacznie mi odchodzić to zobaczymy.

I ja dołączyłem dziś do zadwowolinych posiadaczy "Pocketa". Atlas jest bardzo ładny i czytelny. W połączeniu z wydrukami wybranych stron z TAKI będzie nieocenioną pomocą przy obserwacjach. Problem rozdwajającej się na brzegach okładki rozwiązałem dokładnie oklejając wszystkie krawędzie przezroczystą taśmą klejącą. Są teaz doskonale zabezpiecznone przed uszkodzeniami mechanicznymi i wilgocią, a taśmy prawie wcale nie widać. Pozdrawiam

Polecam ścieżkę dźwiękową z filmu "Karmazynowy Przypływ" (Crimson Tide) skomponowaną przez Hansa Zimmera. Niesamowicie twardzielski klimat Normalnie człowiek nie czuje jak mu łapy przymarzają do lornetki