Charon_X

A czy jest jakoś zabronione wrzucanie APODów przez innych użytkowników ? Zresztą sam sobie plusów nie nabija, lajkują użytkownicy, którym się to podoba. Nie ma przecież przymusu lajkowania. Mam nadzieję, ze nie kierujesz się jakąś głupią zazdrością o te polubienia.

Dokładniej: Cumulonimbus capillatus incus .

Przy takiej cenie PST (nigdy nie widziałem za tyle) to nie ma się co dziwić, że ludzie się rzucili. Tymbardziej, że ceny wzrosły o 1/4 i się rynek solarny zablokował. Teraz to teleskopy słoneczne mozna określić jako zdobywalne , bo nowe za drogie, nawet delta widze w ofercie już nie sprowadza, a na naszych giełdach pojawiają się sporadycznie.

Widzę Wojtek, że jedziesz po filtrze jak po łysej kobyle . 1000 zł to cena zaporowa jak na efekty, wolałem założyć temat o tym. Używany za 500-600 zł mozna by było zaryzykować, zawsze do odsprzedania na giełdzie, z nówką strata bylaby wieksza.

Jak do bialego światła ? Przecież to chyba Cak tylko szersze pasmo.

Właśnie cena baadera tez odstrasza, za pół ceny mozna by było chyba zaryzykować.

Trochę poprawiłem wersję kolorową - teraz jest ciemniejsze tło. I nową wersję protuberancji - dodane czarne tło i troche zabawy kolorami.

Lunt 60 Cak. Baadera na oczy nie widziałem - nawet ostatnio temat założyłem na forum czy warto go kupić, bo luntowy na razie za drogi.

A nie było od upału ? Sa tacy, którym blask Księżyca przeszkadza, jak i tacy co ich męczy ogólnie obserwacja. Przez CaK kiedyś na zlocie patrzyłem - trochę jak DSy - ciemne, trzeba się przyjrzeć, aby dostrzec szczegóły. ALe nie pamiętam, aby mnie to zmęczyło. Może za duża apertura teleskopu była na ten moduł i więcej promieniowania przepuszczało - przynajmniej do wizuala.

Jak poczułeś ciepło w oku, a potem miałeś zmęczenie to mogłeś oberwać podczerwienią albo ultrafioletem. Może z tą folią było coś nie tak. Chyba, żebyś miał jakąś nadwrażliwość wrodzoną, albo bierzesz jakieś leki, które to powodują.

Mam już od ponad roku h-alpha, fajnie byłoby mieć i linię wapnia. Niestety kurs dolara zabetonował trochę rynek teleskopów słonecznych. Lunty 60 Cak zniknęły z oferty Delty, zresztą teraz sprzedają już same moduły, które i tak kosztuja ponad 4k. Jeszcze droższy jest quark CaH Daystara. PST Cak chyba przestali produkować - to by jeszcze się jeszcze dało pewnie w ludzkiej cenie kupić, tylko trzeba by było znaleźć. Stąd jedyna tańsza droga to filtr wapniowy baadera ze znacznie słabszym kontrastem od wyżej wymienionych. Nowy filtr też kosztuje dużo (ponad 1000 zł, a było kiedyś z 700zł). Zacząłem się zastanawiać czy warto kupić i czy można gdzieś znaleźć używany, u nas na giełdach nie widać. Wiem, że jest tylko pod foto (w Luncie Cak jeszcze sporo widać, ale to węższe pasmo i inny system), ale czy pod każdą kamerę pójdzie ? I czy widać pochodnie już na obrazie live, czy dopiero wychodzi po obróbce ? Niektóre zdjecia są już całkiem dobre jak np tutaj Karola W: http://astropolis.pl/topic/40014-slonce-w-cak/page-14

Chodzi ci o filtr blokujący ? Obserwacja dla laików ciężka, bo oni nie wiedzą czego się spodziewać. Słońce naturalne jest oślepiające, jak zdjecia jakieś widzieli to zapewne z sond w ultrafiolecie, albo promieniach X. Trzeba wszystko tłumaczyć co mają zobaczyć itd. Poza tym PST malutkie - protuberancje też malutkie - na pewno większy teleskop to większe wrażenie, zależy też od aktywności - przy grupach plam masz pochodnie i niekiedy rozbłyski. Dawno nie miałem porównania single stack z duble stackiem - kiedyś do PST się zastanawiałem, ale nie chciałem się spłukać z zaskórniaków.

Szczegóły w PST są dość drobne i trzeba ostrość ustawić, do szczegółów tarczy trzeba też dobrze ustawić pasmo. I najlepiej usiaść na krześle i sie chwilę przyjrzeć. Patrzyłem ostatnio przez Lunta 60 single stack - to szczegółów więcej nie było, był lepszy detal protuberancji i wyraźniejszy filament - obszarów aktywnych akurat nie było. Nie wiem jaka różnica by była w dublestacku. Z drugiej strony jak ma to być sprzęt dla publiki, to nie wiem jak daleko te Słońce można forsować. Dla postronnego obserwatora nawet Słońce w 150 h-alpha raczej nie przebije pierwszego widoku Księżyca i Saturna.

To wina organizmu, który domagał się przyjęcia płynów . Tak bym pewnie spał do 11. Gdyby się nie rozpogodziło na tą chwilę to bym poszedł spać dalej. Ale rzeczywiście szczęśliwych zbiegów okoliczności teraz było sporo, choć szczęściarzem do zjawisk astronomicznych w ostatnim czasie byłem. Szkoda mi tylko przepalonej tarczy na 2 zdjęciu przy maksimum, byloby super gdyby wyszło jak pierwsze, ale człowiek się dopiero uczy obsługi tej kamerki, jak i obróbki.

Słońce z 21 i 22 lipca - pożegnanie regionu. Synta 8" + Canon 350 D

Dzisiaj rano ok 8:00 można było obejrzeć rozbłysk słoneczny na skraju tarczy. Ja miałem te szczęście, że akurat obudziłem się troche na kacu o 6 rano, po 7 się rozstąpiły chmury, a, że Słońce rano świeci w pokoju gdzie mam komputer, to można było poaaviwkować. Podłączyłem kamerkę pod PST - obszar aktywny był dość przepalony więc troche zmniejszyłem jasność, jak już poustawiałem opcje ukazały się spore protuberencje, których wcześniej nie było. Po zgraniu pierwszych avików postanowiłem spojrzeć na żywo przez okular - widok wprawił w osłupienie - ze sporego jasnego obszaru na skraju tarczy wystrzeliwały niczym fontanny ogromne protuberancje, znacznie większe niż te co widzialem dotychczas - całość sprawiała wrażenie jakby na Słońcu wybuchł ogromny wulkan. Obraz bardzo szybko ulegał zmianie, w kilka minut obraz protuberancji był już inny niż wcześniej. Strzeliłem trochę klatek Canonem, znowu wróciłem do kamerki, potem znowu do okularu, znowu kamerki. Potem Słońce zakryły chmury na kilkanaście minut - spojrzałem w okular - nie było już ani śladu po rozbłysku, widoczna była już tylko niewielka spokojna protuberacja, która była widoczna obok. Foto - point grey + barlow + PST (po 100 klatek z kilkuset). Pierwszą fotkę, gdzie zrobilem ciemniejsze klatki wyszła najlepiej - wyszły nawet szczegóły tarczy i zniknęły pasy. Późniejsza składanka już nie wygląda tak dobrze, za jasna tarcza (musiałem jeszcze usuwać zabrudzenia w gimpie, z pierwszą fotką nie musiałem), potem już jasne klatki pod jak najlepsze protuberancje. Na koniec poglądowa fotka z Canona (stack po 3-4 kaltki, skłądany w gimpie), aby pokazać pełną tarczę.

Problem taki, że prowadzenia nie mam w ogóle, to było na AZ3.

Tzn co to ten dryf ? U mnie bez prowadzenia to sobie dryfuje wraz z obrotem Ziemi .

Dzisiejsze Synta 8" + Canon (10 klatek), 2 z barlowem (1 klatka)

Dzisiejsze Słoneczko Trochę krótsze czasy dałem, aby wyszło jaśniejsze niż poprzednio. Synta 8" + Canon350D (AS2 - 14 klatek) i z Barlowem (3 klatki). Lepszy naturalny fioletowawy odcień folii czy BW ? (wrzuciłem obie wersje)

Dzisiejsze Synta 8" + Canon 350D (13 klatek). Druga fotka z barlowem (3 klatki)

Pierwsze moje próby foto czegokolwiek z kamerką. Firefly point grey+ barlow+ Coronado PST przez otwarte okno (nie mam jeszcze laptopa, musaiłem się podłączyć pod stacjionarny). Oczywiście nie ma co się mierzyć z godzillą w Chameleonie , ale żeby nikt nie myślał, że PST nic nie może. Jakby takie szczegóły były w okularze jak w obrazie live z kamerki to byłoby super. Paski trochę irytują, podobno te kamery tak mają, nastepnym razem może popróbuje je wyeliminować.

I jeszcze zaćmienia Słońca i Księżyca i zakrycia planet przez Księżyc. Na pewno przydało by się po 3-4 ważne zjawiska na rok - i każde by miało powtarzalność nie większą niż 2-3 lata. Wtedy byłoby ok. Mniejszy ból dupy, jak pogoda nie dopisze, skoro można coś za powiedzmy rok- dwa odrobić. Więcej planet by się przydało, kusi stwierdzenie, że nawet więcej księżyców, ale tutaj można by się było komuś narazić ;D.

Niestety . U mnie w ostatniej chwili planeta Nibiru zasłoniła Księżyc .