Ja nie mam żadnych lęków. Wręcz odwrotnie, ciemność daje poczucie bezpieczeństwa, bo jestem niewidoczny . Przynajmniej na łączce niedaleko od domu, gdzie chodzę sam na obserwacje. W okresie zimowym to praktycznie jedynym realnym zagrożeniem jest niska temperatura. Bo raczej nie ma żadnego powodu, żeby jacyś ludzie się wtedy kręcili. W okresie letnim jest trochę gorzej, bo już się jakieś grupy imprezowe czasem kręcą, ale i tak chodzą tylko główną ścieżką, kilkadziesiąt metrów od mojego stanowiska. Jedynie potencjalne zagrożenie jest, gdy idę na obserwacje i z nich wracam.
Ostatnio większość obserwacji to i tak jeździmy z kumplami za miasto, gdzie mamy miejscówkę przy bocznej drodze. Czasem zdarza się przejazd jakiegoś samochodu, ale to bardzo rzadko.