Charon_X

Już lornetką Tento 10x50 wyraźnie widać obie galaktyki. Zresztą po M31 są to chyba najłatwiejsze galaktyki do zobaczenia.

Taaa, piękne Perseidy. Te Perseidy to są krople deszczu, prawda ? Rzeczywiście intensywne zjawisko.

Dobre. Ale chorągiewka będzie wymagać ATMu z "alkohol jest zły" na "alkohol jest zły, trzeba go w mordę lać"

Innymi słowy sprzęt tanieje. Podobno jeszcze ponad rok temu ta Synta kosztowała 1700 zł i to ze starym wyciągiem.

A jakim okularem długoogniskowym tak szalejesz ?

Za parę lat jak sprzęt do astrofoto nabierze bardziej ludzkich cen to sam sie zajmę foceniem.

W 8" dobsonach Synty już są wyciągi Crayforda, nie wiadomo tylko czy w 130/650 też wymienili wyciągi.

Też oglądałem wczoraj to zjawisko. Było efektowniejsze niż się wydawało. Dotychczas zakryciami gwiazdek się nie zajmowałem, ale chyba zacznę. Dobrze, że miałem spisane na kartce godziny zakryć i odkryć poszczególnych gwiazd i rysunek z położeniem i nazwami poszczególnych gwiazd gromady. Obserwowałem Syntą. Pomiędzy poszczególnymi zakryciami można się było uważniej przyjrzeć szczegółom na Księżycu, a poza tym zaliczyłem parę DS - hi ha Persei, M34, M36, M38, M31, M32, M110. Oglądałem jeszcze Marsa - widoczna była ciemna plama na środku tarczy.

O to już dzisiaj . Na razie Księżyc widzę z okna - trochę przymglony.

Tutaj jest zdjęcie tego wyciągu: http://www.celestron.cz/

Zawsze słyszałem o kiepskich, kiwających się wyciągach w Syncie. Tymczasem jak kupiłem swoją Syntę miesiąc temu byłem pod dużym wrażeniem właśnie tego wyciągu, bo chodził płynnie i nie mogłem się dopatrzeć żadnego luzu. Dzisiaj na sąsiednim forum Saywiehu napisał, że u niego był ktoś z nową Syntą która miała zainstalowany od początku zainstalowany wyciąg Crayforda. http://astro4u.net/yabbse/index.php?topic=10004.new#new I tak okazało się, że i moja Synta również posiada wyciąg Crayforda. Widać, że twórcy teleskopu poszli po rozum do głowy i usunęli jedną z największych usterek w tych teleskopach.

Znalazłem jeszcze ortho Antaresa. http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...;products_id=81 Które Ortho lepsze - Baadera czy Antaresa ? A co do okularów z dużym polem widzenia do rozciągłych obiektów moze wziąć jakiegoś Erfla http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...;products_id=85 lub http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...;products_id=86 lub RKE http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=233

Gratuluje nowego sprzętu. Patrzyłem przez podobny refraktor tylko Skywatchera. Najbardziej podobał mi się Saturn mimo tego fioletu kolor planety i detale były lepsze niż w Newtonach - w Newtonach Saturn był bardziej blady. W tym achromacie Saturn miał bardziej intensywny żółty kolor. Ale wybrałem Newtona ze względu na DSy. Chociaż myślę, że jakis refraktor 100-120 mm sobie w przyszłości dokupię.

Właśnie parę osób chwali Ortho, bo dają lepsze obrazy niz LV. Tylko niektórym przeszkadza mały ER, innym nie. Wszystko rozbija się o to czy mi tez będzie przeszkadzać czy nie. A tak z ciekawości chciałem spytać jaki ER ma Super Plossl 10 mm z zestawu synty ?

Najpierw ważniejszy jest dla mnie ten okular planetarny. Tak za tydzień, dwa kupuję. Chcę się jeszcze na Jowisza załapać. Ten szerokokątny może poczekać trochę. O tych szerokokątnych to za bardzo nie mam pojęcia i wydawało mi się ma być jak największa ogniskowa. To jaki okular szerokokatny byś polecił.

Już właściwie przed kupnem Synty zaplanowałem kupno 2 okularów moim zdaniem najbardziej potrzebnych na początek. Na okular mogę wydać 300 - 500 zł. Okular planetarny na mieć ogniskową 6 mm. Mniejsze raczej nie, bo seeing za często przeszkadzałby w obserwacjach. Oprócz planet okular miałeby służyć też do obserwacji gromad kulistych i mgławic planetarnych. Z tego co wiem najlepsze do planet są Ortho, LV i LVW. Znalazłem taki okular: http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...9909deb7001e8d9 i taki: http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...9909deb7001e8d9 Który lepiej wybrać ? No i okular szerokokątny najlepiej 2 calowy z dużym polem widzenia, dobrym do szukania obiektów, przeglądu neba i onserwacji rozciągłych mgławic i galaktyk (M31, M33). Znalałem taki: http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...9909deb7001e8d9 Dość tani, tylko czy te UWA Skywatchera nie są za słabe. Czy może lepiej taki, ale droższy: http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...9909deb7001e8d9

Tak, mam nieodparte wrażenie, że onet nie zainteresuje swoich czytelników astronomią.

Tak. Pomału sie robi z Jowisza planeta wieczorna. Jeszcze z miesiąc i będzie po Jowiszu. A za rok w Strzelcu.

I jeszcze piszą jaki ten teleskop jest ogromny. Całe 76 mm zwierciadła . I jeszcze zaznaczone, że jest szklana optyka - taki rarytas to przecież rzadkość na alegro.

Raczej chodzi o te plamki. W nich jest cała atrakcyjność obserwacji Słońca przez ten filtr. W tej chwili nie ma żadnej plamy, więc nie ma praktycznie co oglądać. Zawsze możesz sprawdzać tu http://sohowww.nascom.nasa.gov/ czy są jakieś plamy i czy warto wyciągać filtr. Przy brzegu tarczy w okolicach plam widoczne są również jaśniejsze obszary - pochodnie.

Fajne szkice. Ja ostatnio czasu nie mam na rysunki. A jak już mam czas to pogody nie ma. Albo jak raz trafiła się i pogoda i czas to zapomniałem o istnieniu komarów. Fajne szkice. Ja ostatnio czasu nie mam na rysunki. A jak już mam czas to pogody nie ma. Albo jak raz trafiła się i pogoda i czas to zapomniałem o istnieniu komarów. Z twoich szkiców najbardziej podoba mi sie M27.

100 lat. Pogodnego nieba i wymarzonego sprzętu.

Dzisiaj około 3.00 widziałem pierwszy raz w tym roku Marsa. Wcześnej jakoś albo czasu nie było, ani zbytniej ochoty go szukać jak był nisko nad horyzontem. Poza tym ani lornetka, ani mały achromacik nie pokażą żadnych szczegółów. Ale teraz około 3.00 planeta jest juz dosyć wysoko. I przede wszystkim do obserwacji skłoniła mnie moja nowa Synta. Zresztą nigdy nie widziałem Marsa przez taki sprzęt. No to wyniosłem teleskop na trawnik przed blokiem. Tarcza planety jeszcze jest malutka. W SP 25 mm widoczna była malutka tarczka bez szczegółów. W SP 10 mm było widać już fazę planety i dużą ciemniejszą plamę na środku tarczy. Miałem jeszcze ze sobą Kellnera 4 mm z zestawu od refraktora, ale obraz w nim był koszmarny - nieostry + czerwono niebieska obwódka wokół tarczy. Toteż szybko wróciłem do okularu 10 mm. Z obserwacji byłem w miarę zadowolony, ale za kilka miesięcy dopiero zaczną się konkretne obserwacje tej planety.

Temat raczej w inny dział się powinno przenieść, ale trudno. Wyszukiwarka znalazła ten. Dzisiaj miał być debiut Synty w terenie (dotychczas był tylko balkon). Przeszedłem się parę minut na miejscówkę, stanąłem na chwilę i słyszę bzzzzzzz, bzzzzzzzz, bzzzzzzz i naczęło się odganianie, co parę sekund jakiś komar siadał albo na rękę albo gdzieś na głowie. Zdołałem zobaczyć tylko M31, te komary praktycznie uniemożliwiły obserwacje. Po drugie to ta pioruńska wilgoć, po chwili teleskop był cały wilgotny, zaparował szukacz, później główne zwierciadło. I było po obserwacjach.

Przyłączam się do życzeń. Wszystkiego najlepszego, 0,5 metrowego Newtona, coronado PST i dobrego zestawu do astrofoto i znalezienia wszystkich DSów w zasięgu twojego teleskopu .