Nie miałem czasu spróbować ww lornetek, czasu było mało i przez marznące lustra zrobiłem połowę planowanej listy - tą łatwiejszą. Przejrzystość atmosfery była jeszcze nienajgorsza, ale niska wilgoć bardzo szybko osiadała na sprzęcie, przez co widok stawał się coraz mniej wyraźny ... Aż zamarzły oba lustra Synty8. IWAMOTO na plus zdecydowanie, oceniam jasność na 8 mag lub lepiej, choć kometa mniejsza od Wirtanen - dzięki temu nieco bardziej zwarta i widoczna dobrze nawet w szukaczu, a najlepiej w szerokim SW28, centralna część to wyraźnie jasna plama, a spora całkiem koma leciutko mieni się zielenią. Mgławica Głowa małpy wokół GO NGC2174 to ogromny potwór - centralna część wyzerkana jako lekkie pojaśnienie nieba. Dalej 2 rozmyte, umiarkowanie fajne galaktyki obok siebie - większa wizualnie z nich to spiralna z poprzeczką NGC4654. Przyjrzałem sie też NGC4651, a Michał poprosił o M104, którą o lukaliśmy w małym powiększeniu - małe, ostre Sombrero. Byłem bliski wylukania najdalszego obiektu do zobaczenia dla większości amatorskich teleskopów, kwazaru 3C273 (plamka 13 mag, a więc z wydrukowaną mapą do 13,5mag) optyka zamarzła i przekładam to na następną sesję daleko za miastem. Od centrum Wwa odjechalim z 70km w linii prostej. Miejsce znam od dawna, łuny są tylko niewielkie.