Witajcie, mam do sprzedania całkiem niezłe działo pod wizual - do postawienia w ogródku, lub przewożenia (nawet nie za dużym autkiem, jak mój Chevrolet Matiz).
Po odbiór zapraszam do Warszawy, ale w razie potrzeby - oferuję ze swej strony dowiezienie sprzętu – powiedzmy, w granicach +/- 100 km od stolicy.
Teleskop zakupiłem od nowości, w Teleskopach.pl. - MAJ 2019. Od tego czasu regularnie woziłem go autem na obserwacje pod ciemnym niebem.
Widzę, że nowe sztuki chodzą teraz za 6 tys. Dla mojego, używanego przez niespełna 2,5 roku sprzętu – obniżam cenę na 3,5 tysiąca. Gratis dodaję zaś ulepszenia:
- opaska grzejna na LW – 100% obserwacji, nawet w zimnie i wilgoci. Najlepiej podłączyć ją do powerbanka. Pilotem można ustalić moc grzania– z reguły wystarcza 40-60%, dzięki czemu, z niewielkim powerbankiem, może pracować nawet całą noc. Jeśli chodzi o flexa, to na LW wilgoć szybko się osadza - bez tego typu grzałki, w polskich warunkach - praktycznie ani rusz.
- szukacz kątowy 8x50 GSO (zamiast prostego, którego sprzedałem – dla mnie kątówka o wiele wygodniejsza); pomaga zwłaszcza przy gabarytach teleskopu; Daje obraz nieodwrócony, a dzięki wygodnemu dopasowaniu do oka, spostrzeżesz w nim też całkiem sporo obiektów ciemnego nieba
... a za dopłatą 100zł – dodam jeszcze kolimator laserowy GSO, który jest niezbędny do rozsuwanych teleskopów. Mogę go odsprzedać też bez teleskopu - cena 150zł z wysyłką. Jeśli chodzi o kolimację LG - flex rzadko kiedy trzyma ją po przetransportowaniu, a nawet po samym złożeniu i ponownym rozsunięciu.
*I tutaj bardzo Istotna jest kwestia, dotycząca kolimacji mojego egzemplarza teleskopu- kiedy ustawiałem laser, wedle instrukcji - na środek LG, obraz nie był najlepszy. W wypadku tego teleskopu punkt ostrości jest kilka cm od środka LG - a więc należy przy kolimowaniu kierować się wyłącznie tym, czy laser trafia w środek tarczki kolimatora - wtedy obraz jest OK. Wyciąg teleskopu był więc fabrycznie „przekoszony” – ale jeśli prawidłowo skolimujesz LG, nie stanowi to żadnej różnicy.
Z optyką wszystko ok; lustra bez skazy, choć jak widać na zdjęciach pod mocnym światłem – są przybrudzone, można je umyć nawet teraz (zalecaną metodą, oczywiście), ale i spokojnie po kolejnej serii udanych obserwacji. Ja myłem je tylko raz (a w sumie przeprowadziłem kilkadziesiąt sesji obserwacyjnych).
Tubę teleskopu lekko porysowałem w jednym miejscu, podczas jednego z pierwszych przejazdów. Statyw ma parę niegroźnych obić, nabytych przy przenoszeniu, największe jest na listwie u góry - widoczne na zdjęciu.
Dzięki tej armacie naoglądałem się mnóstwo Obiektów DS i chyba definitywnie zaspokoiłem swe potrzeby – jeśli chodzi o obserwacje większymi teleskopami (wcześniej miałem też dużo styczności z nieco mniejszymi Newtonami, a sporadycznie, nawet z 16 calówką). Osiągnąłem już limit widoków, więc pomalutku zmieniam zainteresowania – jeśli obserwacje, to wystarczy mi już znacznie rzadziej, jak i bardziej mobilnie. Choć 12tka jest i tak łatwiejsza w transporcie i tańsza od większych luster, których sam nie dałbym już rady przewozić (nie licząc Taurusów). Wygrywa z teleskopem 8cali – mimo, że 8mka ma fajny kontrast, to 12tka jest w stanie wyłapać słabsze detale; pod solidnie ciemnym niebem nieźle pokazuje ów subtelności.