Zobaczcie jacy my jesteśmy ograniczeni. To tak jak by próbować atomowi wytłumaczyć że jest częścią cząsteczki składającej się na jakiś garnek będący martwą materią stworzoną przez żywego człowieka żyjącego na jakiejś Ziemi w jakimś Układzie Słonecznym który znajduje się w jakiejś galaktyce itd.
Ten atom ma swój rodzaj postrzegania wszechświata powiedzmy magnetyczny i nigdy nie zrozumie o co nam chodzi. Nie ten rodzaj percepcji.
A zauważcie że wszystko składa się z coraz większych elementów i tak jak dla tego atomu zrozumienie przejścia do następnego stopnia jest nierealne, możliwe że i nasze wszystkie galaktyki i cały wszechświat są tylko takim jednym atomem i jakimi metodami my mielibyśmy stwierdzić że cały nasz wszechświat jest cząsteczką leżącego ziarnka piasku na kamieniu gdzieś na pustyni ? To wykracza poza naszą możliwość zbadania i rozumienia,