Skocz do zawartości

Krzysztof z Bagien

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 124
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Krzysztof z Bagien

  1. Nie mylę się. Napiszę jeszcze raz: choćby art. 38 ustawy o prawach konsumenta ogranicza prawo do zwrotu bez podania przyczyny. Poza tym klient może w ogóle nie być konsumentem i w związku z tym takiego prawa nie posiadać w ogóle. To są tylko przykłady, kiedy te przepisy nie mają zastosowania, można zapewne wymyślić więcej scenariuszy. A jak przyjdzie co do czego to i tak musiałby rozstrzygnąć to sąd. Tak więc, jak już pisałem, prawo do odstąpienia od umowy nie zawsze obowiązuje, jest to bardzo szczególny wyjątek od ogólnych zasad dotyczących ważności umów (co do zasady, odstąpić od umowy można tylko w przewidzianych ustawą okolicznościach i musi być jakiś istotny powód takiego odstąpienia!), stosowany tylko w konkretnych przypadkach. Swoją drogą - kwestia pomniejszenia wartości nie ma tu właściwie żadnego znaczenia, takiego przynajmniej zdania jest UOKiK (który jednak - trzeba mieć świadomość - nie jest instytucją władną do wydawania oficjalnej wykładni przepisów). Wyroków sądu w tym temacie nie widziałem. Ale problem jest taki, że Ty nie chcesz właśnie wytłumaczyć dokładnie okoliczności zdarzenia. Skoro rzucasz oskarżenia - powinieneś też opisać wszystkie okoliczności. Obraziłeś się na sklep i nie chcesz z nimi gadać - OK, twoje prawo. Tylko oni, jak widzisz, z Tobą też nie bardzo chcą. Ale nam chyba mógłbyś wytłumaczyć np. dlaczego dwa razy kupiłeś to samo (i co to w ogóle było) i czemu dwa razy to zwracałeś. Nie tylko mielibyśmy pełniejszy obraz sytuacji, ale też nie narażałbyś się na zarzuty, że coś jednak masz do ukrycia. No bo skoro - jak sam twierdzisz - nie masz, to czemu jednak część faktów ukrywasz? Znów nie widzę w tym sensu.
  2. Myślę, że dość dobrze będzie pasować tu powiedzonko "trafił swój na swego"
  3. Choćby art. 38 ustawy o prawach konsumenta wymienia przypadki, w których konsument nie ma prawa do dostąpienia od umowy bez podania przyczyny. Poza tym w kodeksie cywilnym jest definicja konsumenta i jeżeli jej nie wypełniasz, to ustawa o prawach konsumenta w ogóle Cię nie dotyczy. A czy wypełniasz i/lub czy nie zachodzi któraś z przesłanek ze wspomnianego artykułu to nie wiem, bo i skąd mam wiedzieć, nie podałeś wystarczających informacji. To, czy poniosłeś jakieś koszty czy nie, nie ma tu zupełnie znaczenia.
  4. O czym piszę? O tym, że nawet, jeśli prawo (w znaczeniu przepisy prawa, ustawy itp. - wybacz, że tłumaczę dość proste aspekty językowe, ale widzę, że nie rozumiesz) daje Ci prawo (w sensie, że coś tam Ci wolno), to są pewne ograniczenia. To nie prawa człowieka, że z definicji są niezbywalne i nienaruszalne. Poza tym to, że wydaje Ci się, że prawo do odstąpienia od umowy Ci przysługuje nie oznacza wcale, że tak jest. Może w tej sytuacji wcale nie byłeś konsumentem? A może nie dotrzymałeś ustawowych terminów? Ja wiem, że ten gość z Teleskopy.pl jest trochę dziwny, ale po pierwsze nie widzę sensu w - że się tak wyrażę - kopaniu się z koniem, a po drugie wcale nie ma pewności, że nie ma on racji.
  5. Jeszcze o Hitlerze coś napisz i będziemy mogli zamykać. To, że Ty masz jakieś tam prawo, to nie oznacza, że jest ono absolutnie nieograniczone. Przy takim działaniu jak twoje, sprzedawca może mieć podejrzenie, że wcale nie chodzi Ci o zakup danego produktu. Że chcesz sprzedawcy zrobić na złość i narazić go na straty finansowe. A to, czy sprzedawca ze swojej strony jakieś twoje prawa naruszył, to by musiał ocenić sąd, po uwzględnieniu wszystkich okoliczności. Z punktu widzenia sprzedawcy, to najgorsze, co może go czekać, to nakaz zwrotu pieniędzy z jakimiś tam odsetkami plus zapłata kosztów sądowych. Myślisz, że go nie stać? A Ty se poczekasz i nerwów sobie napsujesz. Skoro kupiłeś coś i Ci nie pasowało, to po co kupiłeś to ponownie od tego samego sprzedawcy? Gdzie tu jakikolwiek sens? A UOKiK interweniuje w przypadkach naruszania zbiorowego interesu konsumentów. Twój indywidualny przypadek narusza wyłącznie twój interes (jakkolwiek by to nie brzmiało).
  6. Dobrze rozumiem, że kupiłeś coś tam, odesłałeś, potem znów kupiłeś to samo i znów odesłałeś? Jeżeli tak, to w ogóle się nie dziwię sprzedawcy. BTW - UOKiK nie zajmuje się takimi sprawami.
  7. Serio nie wiesz dlaczego? To nie chodzi o niemożność dogadania się, tylko żebyś musiał kupować sprzęt danego producenta.
  8. Czyli rośnie taki Jerzy Zięba astronomii
  9. A wiesz, że tam na dole w każdym artykule w Wikipedii są podane źródła zawartych w nim informacji?
  10. Przed chwilą złapałem w lornetce kilka StarLinków. Jak wiemy lecą obecnie w kliku grupach, ale nawet w obrębie tych grup są dość mocno rozproszone - nie to, co na samym początku, teraz nie robi to właściwie wrażenia. Wyraźnie widać też, że nie lecą już idealnie jeden za drugim jak po sznurku - orbity się im nieco rozjechały. Gołym okiem były niewidoczne.
  11. To zapewne części rakiety, która wyniosła StarLinki na orbitę. Pewnie wirują one w mniej lub bardziej losowy sposób (w przeciwieństwie do satelitów, które utrzymują zadaną orientację w przestrzeni) i czasem puszczają w naszą stronę "zajączka".
  12. Parafrazując klasyka, pogłoski o śmierci astronomii są mocno przesadzone, nawet biorąc pod uwagę ciągle rosnące zanieczyszczenie światłem (które, moim zdaniem, jest tak w ogóle dużo większym problemem niż satelity). Przecież ciągle dokonywane są jakieś nowe odkrycia (ostatnio choćby zdjęcie czarnej dziury i okolic) i to właśnie za pomocą teleskopów naziemnych. Na astrofoto itp. tak samo jak satelity negatywny wpływ mają choćby meteory czy promieniowanie kosmiczne. A satelity mają przynajmniej tę zaletę, że są przewidywalne. Tak więc nie popadajmy w skrajności. Satelity telekomunikacyjne są nam potrzebne, tak samo jak oświetlenie uliczne. Oczywiście należałoby dążyć do tego, żeby jedno i drugie robić z głową - ale przecież to, że często tak niestety nie jest, nie oznacza, że trzeba z tych zdobyczy cywilizacji zupełnie zrezygnować.
  13. Czytałem kiedyś taką książkę o zaletach energetyki jądrowej - i tam zamiast wstępu były wyjątki z dziewiętnastowiecznych gazet, gdzie zatroskani o los świata dziennikarze pisali, jaką to apokalipsę sprowadzi na świat oświetlenie uliczne. Wiecie, że nie po to Bóg stworzył noc, żeby teraz tę noc rozświetlać latarniami itp. i że ogólnie spowoduje to upadek cywilizacji. I tak właśnie mi się to przypomniało w związku z obecną histerią na temat satelitów.
  14. Ja już wcześniej sobie zaklepałem i dzięki temu mam miejsce przy oknie
  15. Jest taka zasada: jak tytuł artykułu jest kontrowersyjną tezą zakończoną znakiem zapytania, to odpowiedź zawsze brzmi "nie" Nie ma co przesadzać - już obecnie stosuje się w obserwacjach naukowych oprogramowanie do usuwania ze zdjęć m.in. śladów wysokoenergetycznych cząstek z kosmosu czy właśnie satelitów. Równie dobrze można takie programy zastosować do fotografii amatorskiej. To, że satelitów będzie więcej oznacza po prostu, że jakiś nieco większy ułamek zarejestrowanych danych będzie trzeba odrzucić - ale w dalszym ciągu będą to promile. Tak więc histeria w tym temacie jest baaaardzo mocno nieuzasadniona. Tym bardziej, że akurat satelity telekomunikacyjne są przydatne.
  16. Super Widziałem kiedyś na Fejsie fotki naświetlane po kilka miesięcy, właśnie na papierze fotograficznym i w jakichś puszkach itp., m.in. z Łodzi i okolic. I tak się zastanawiam - czy to czasem nie Ty to wrzucałeś?
  17. Na heavens-above.com jest animacja przedstawiająca "na żywo" położenie wszystkich StarLinków w 3D: https://www.heavens-above.com/StarLink.aspx
  18. A co tam, wrzucę i tutaj Po poważnych przemyśleniach doszedłem do wniosku, że do szczęścia potrzebny mi przynajmniej ośmiocalowy SCT na montażu azymutalnym z GOTO, więc chyba muszę sprzedać mojego Edka i AZ-EQ5 na którym wisi, żeby móc sobie to szczęście zapewnić Żeby było jasne - jakiegoś strasznie wielkiego ciśnienia na sprzedaż nie ma, więc jeśli ktoś chciałby negocjować ceny, to proszę o rozsądne propozycje. Sprzęt jest cały czas w użyciu i jestem z niego zadowolony, po prostu nieco bardziej by mi obecnie pasowało coś innego. SW 100ED - 2.100zł - tuba z obejmami i dovetailem, Crayfordem 2" i redukcją na 1,25", do tego walizka. Odrośnik wyczerniony flockiem, na walizce widać ślady używania. Teleskop kupiłem na sąsiedniej giełdzie półtora roku temu bez dołączanych przez producenta akcesoriów (kątówki, szukacza i okularu), ale dorzucam dwucalową kątówkę lustrzaną (bliżej nieokreśloną, ale wszystko z nią w porządku), szukacz 6x30, plastikową maskę Bahtinowa, własnej roboty filtry słoneczne (ND5 i ND3,8 - tylko do fotografii) i opaskę grzejną na obiektyw - chyba, że ktoś bardzo nie chce, wtedy oczywiście cena może być nieco niższa. Teleskop to raczej znana i ceniona konstrukcja, więc nie będę się rozpisywał na temat jego parametrów, jest w bardzo dobrym stanie wizualnym, optycznym (wiadomo, jakieś tam paprochy są na soczewce, ale to można wyczyścić, poza tym nie ma się do czego przyczepić) i mechanicznym (ostatnio wyregulowałem wyciąg). Uczciwość nakazuje wspomnieć też o wadach - odrośnik jest odkręcany (co nie jest najwygodniejszym z możliwych rozwiązań tak swoją drogą) i ma delikatnie uszkodzony gwint (tak było, jak go kupiłem) - trzeba go nakręcać idealnie osiowo, wtedy wchodzi bez problemu, nie wolno wkręcać go na siłę (jak nie idzie, to znaczy, że nie jest osiowo) - nie jest to jakiś wielki problem, ja ten odrośnik zdejmowałem może ze dwa razy. A, no i na dovetailu widać sporo śladów po śrubkach. Oczywiście obie te wady nie wpływają w żadnym stopniu na same obserwacje i dawane przez teleskop obrazy. SW AZ-EQ5 - 4.500zł - hybrydowy montaż z GOTO o nośności (wg producenta) 15kg, na statywie z pilarem; w zestawie wszystko co fabryka dała (pilot, uchwyt na pilota, kable, przeciwwagi, przedłużka pręta przeciwwagi, drugie siodło mocujące) plus przedłużka do piera i luneta biegunowa. Z Edkiem śmiga aż miło, dzięki przedłużce piera korzysta się z niego bardzo wygodnie i nie ma możliwości, żeby teleskop albo przeciwwagi zahaczyły o statyw w jakimkolwiek położeniu. Do wizuala i tzw. EAA (electronically assisted astronomy) z teleskopami do myślę ośmiu cali chyba nie ma niczego lepszego pod względem wygody, do tego w trybie AZ można na nim powiesić dwie tuby jednocześnie. Jak się ten montaż sprawdza w fotografii długoczasowej nie wiem (nie mierzyłem PE itp.), bo się tym generalnie nie zajmuję, ale przy rozsądnych ogniskowych też powinno być OK. Montaż można podłączyć do komputera bezpośrednio przez USB (nie trzeba się bawić w przejściówki) i bez problemu współpracuje z EQMod itp. (oczywiście tylko w trybie paralaktycznym, choć podobno da się sterować montażem z kompa w trybie azymutalnym po użyciu jakichś sterowników Celestrona). Statyw razem z przedłużką jest tak sprytnie skonstruowany, że po złożeniu nóg ma taką samą długość jak bez przedłużki - więc nie trzeba jej zdejmować np. do transportu i całość mieści się w oryginalnym pudle od statywu. Lunetę biegunową przerobiłem w ten sposób, że dodałem zewnętrzny włącznik (strasznie irytowało mnie włączanie przez dokręcanie pokrywy baterii). Wady - tu i ówdzie widać ślady używania, szczególnie gumowe końcówki nóg statywu są dość mocno zużyte. Sprzęt do obejrzenia w Łodzi, generalnie wolałbym go nie wysyłać, ale jak komuś bardzo zależy, to mogę to zrobić - na ryzyko kupującego. Do montażu mam oryginalne pudła, do teleskopu - nie, ale sama walizka porządnie zabezpiecza zawartość, więc po odpowiednim jej zapakowaniu z wysyłką nie powinno być większych problemów. Ale wiadomo jak to czasem bywa - i nawet najlepiej zabezpieczone przesyłki kurier potrafi uszkodzić - więc wolałbym nie ryzykować. Wolałbym sprzedać całość. Tzn. oczywiście nie upieram się, że musi to kupić jedna osoba (choć wtedy byłbym bardziej skłonny do negocjacji w sprawie ceny), ale raczej nie chciałbym sprzedawać np. samej tuby - chyba, że ktoś przedstawi mi naprawdę dobrą propozycję. Ewentualnie mogę się zamienić na np. na NexStar 8 SE, NexStar Evolution 8, CPC 800 GPS XLT albo coś w tym stylu - ogólnie przynajmniej ośmiocalowego SCT na montażu azymutalnym z GOTO. Parę fotek: Całość: Guma na nogach statywu: Edek: Dovetail: Obiektyw (starałem się złapać ostrość na paprochach, na żywo wygląda to dużo mniej dramatycznie): Gwint odrośnika na celi obiektywu (jak widać jest delikatnie przetarty na początku): Gwint na odrośniku (przetarcia są zapewne efektem wkręcania go na siłę; cela obiektywu kończy się tam, gdzie zaczyna się flok, więc normalnie tych przetarć nawet nie widać):
  19. Musisz stworzyć gdzieś plik tekstowy z TLE, a w Stellarium wyłączyć opcję aktualizacji satelitów z internetu, potem kliknąć "zaktualizuj teraz" i jako źródło wskazać ten stworzony wcześniej plik. Zrobiłem tak i działa u mnie bez problemu (tzn. nie mam żadnego innego satelity - bo wszystkie normalnie pobierają się z neta, ale StarLink jest).
  20. Myślę, że nawet szybciej niż za parę miesięcy - ale póki co pozostaje tylko cieszyć się z tego
  21. Pomorze Środkowe - znów chmury Spróbuję jeszcze zobaczyć następny przelot, może akurat będzie dziura.
  22. Będą, ale to już nie będzie pierwszy raz.
  23. Po północy będą lecieć prawie dokładnie z zachodu, przez zenit i na wschód.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.