Jarek J.

Podejście na luzie do Trąby SHO. Po prostu złożyłem efekty stackowania, żadnej obróbki przygotowawczej. Z kolorami trochę eksperymentowałem na czuja. Oczywiście więcej materiału będzie zbierane i wtedy podejdę do tego na poważnie. 30/74/35 x300.

Mi wyszło tak.

Wiem, problem w tym, ze teraz jestem pod niebem 6-7, LRBG odpada, nawet Ha nie jestem pewny przy tej jasności obkiektu.

Sam teraz palę pewnego bladego SNRa i w pełni się zgadzam, jest to ćwiczenie cierpliwości. Na pojedynczej klatce nic nie widać, pojawia się wątpliwość czy jest sens, ale z każdym dodanym materiałem pojawia się coraz wyraźniej i człowiek dostaje lekkiego kopa motywacji, żeby palić dalej. 10 godzin wodoru już zrobione, jeszcze wiele do zrobienia, później L i RGB a na koniec, można mieć nadzieję, satysfakcja z dobrej fotki.

Moja próba podejścia do tematu

Dzięki. Jeszcze w przyszłości dozbieram. Rzeczywiście szum jest i to taki w postaci pasków. Może za mało ditheringu? Trzy noce, za każdym razem inaczej nieco plate solve wycelował, później robiłem co 6 klatek - byłem pewien, że zniknie.

Obiektu przedstawiać nie trzeba. Zdjęcie wykonane z Wrocławia (Wielka Wyspa), niebo chyba na mocną 6-tkę. Materiał zbierany przez ostatnie 3 noce. Teraz czas na pozostałe NB. Po raz pierwszy pod jasnym niebem robiłem obiekt, który zajmuje praktycznie cały kadr. Zdjęcie miało (i pewnie nadal ma) zauważalny gradient. Robiłem DBE z uwagą wybierając punkty w rogach kadru gdzie jest najmniej mgławicowości. Czy macie jakieś rady jak najlpepiej podejść do usuwania gradientu w takich sytuacjach? Technikalia: TS 76EDPH, ASI1600, ZWO Ha 74x300, -15C, wszystko na EQ6 Pełna obsługa w N.I.N.A - zaczynam uwielbiać tę aplikację Wszelkie uwagi mile widziane. Szczególnie w przypadku tych ciemnych pyłów. Praktycznie nie przycinałem histogramu z lewej a i tak wyszły w niektórych miejscach czarne jak smoła.

Sprawdziłem na symulacji, rzeczywiście odmawia współpracy. To jeszcze może tylko user defined object w CDC może zadziałać, może być łatwiej jeśli będziesz do niego wracał.

Ciekawe. Do tej pory zawsze wybierałem sobie jakąś gwiazdkę po wybadaniu kadru w innych narzędziach jak telescopius. Może Tobie też to podejdzie, można wrzucić do CDC katalog Gaia, wszędzie znajdziesz jakąś żeby wykadrować.

A opcja get coordinates z zakładki Framing i później add as a sequence target nie działa?

Raz robiłem wedlug tego tutoriala w Pixinsight: https://www.lightvortexastronomy.com/tutorial-preparing-a-mosaic.html

I ten sam obiektyw otwarty na maksa, ale na statywie przy ekspozycji 13 sekund, więc gwiazdki trochę pojechane (fotka do timelapsa). Też APS-C.

Sigma Art 20mm na F/2.8 na APS-C

Ja ma takie coś do 700D, śmiga z powerbanka: https://pl.aliexpress.com/item/32822639927.html

APT i NINA mają taką możliwość. Do tej pory korzystałem tylko z APT w ten sposób, ale w NINA jest dość podobnie. Odpala się dwie instancje, łaczy z kamerami. Jedną instancje ustawia się w guiding jako server, drugą jako client i można zsynchronizować dithering i odpalanie kolejnej klatki na obu zestawach. APT: https://astrophotography.app/usersguide/multi_camera_dithering___synchronizing.htm?ms=AAA%3D&st=MA%3D%3D&sct=MTU3NA%3D%3D&mw=MjQw NINA: https://nighttime-imaging.eu/docs/master/site/advanced/dithering/

Ja chciałem sprawdzić możliwości sprzętu. Chodzą mi po głowie obiekty, które są podobnej skali jasności, ale są teraz niedostępne lub w najgorszym możliwym położeniu. Mam ograniczony czas focenia mniej więcej do północy, pełnia do tego, to właściwie nie ma co focić i tak wyszło. Wygląda, że obiekt jest w zasięgu sprzętu, który posiadam, warunków w jakich focę i moich umiejętności akwizycji, zatem poświęcę mu trochę czasu.

Środek zdjęcia: RA: 05h 00' DEC: +66 12'

Nie widziałem nic z tlenem do tej pory, jedynie Ha i RGB, w którym dominowała czerwień. Masz linka?

Zaczynam ten wątek mając świadomość, że jeszcze długa droga przede mną. Może nawet porywam się z motyką na słońce. Zaciekawił mnie obiekt, który nie jest fotografowany zbyt często, na tym forum chyba się jeszcze nie pojawił. Jest to łukowa fala uderzeniowa generowana przez gwiazdę Alpha Camelopardalis. Gwiazda ta porusza się z dużą prędkością względem swojego otoczenia, jest tzw. runaway star. Jest nadolbrzymem typu widmowego O9.5 o silnym wietrze gwiazdowym. W połączeniu daje nam to ciekawy obiekt. Nie wiem ile mi się jeszcze uda zebrać materiału przed nadejściem jasnych nocy, obiekt już teraz koło północy jest 35 stopni nad horyzontem a sytuacja będzie tylko gorsza. Możliwe, że wrócę do niego dopiero jesienią. Technikalia: TS76EDPH, ASI1600 mono, filtr ZWO Ha 25x300 Zdjęcie w negatywie bo normalnie prawie nic nie widać :). Darki coś do poprawy bo został chyba glow.

Wydaje mi się, że przyda się usiąść do tego materiału od początku i zaaplikować trochę odszumiania w pierwszym kroku. Probowałem mieszać luminancję z lighten z OIII i SII, ale dość konkretnie szumiało, ale było widać efekt i reczywiście pomoże. Na teraz drobne zmiany na tym co było wcześniej, raczej metoda małych kroków i jeszcze może trzeba będzie tych kroczków kilka zrobić.

Dzięki wielkie za wskazówki. Usiądę jeszcze dzisiaj do tego i podzielę się efektem.

Moje pierwsze SHO, proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę ;). Sprzęt: TS 76EDPH, ASI1600, filtry NB ZWO Materiał: 60x300 Ha, 28x300 OIII i 30x300 SII, Gain 150 Zbierane na początku marca pod niebem klasy Bortle'a 4 Składane w Sirilu, łączenie w Pixie. Starałem się usunąć fioletowe gwiazdy stosując Color Mask i wtedy Color Saturation, podchodziłem do tego kilka razy, robiąc Morphological Transformation w różnym stopniu, rozciągając trochę histogram na masce, ale niestety oszczędził mi te najmniejsze gwiazdy. Następnie zdjęcie zieleni poprzez Curves i SCNR. Celowo zostawiłem jej trochę, takie prawo autora ;). Finalna obórbka w PS, jeszcze próbowałem popracować nad tym fioletem stosując Astronomy tools, dołączyłem sam Ha jako warstwę luminancji. Liczyłem jeszcze na pogodę w celu dozbierania RGB na gwiazdki, ale na to już nie ma szans, więc publikuję co jest i liczę na wskazówki co można zrobić lepiej/inaczej. Resize 60%

A to nie jest gromada Berkeley 27?

Jak już się rozchwieje wykres to ciężko z tego wyjść. Poświęć jedną noc na zbadanie jak się to wszystko zachowuje same z siebie, bez korekcji w DEC, czy zawsze ucieka w jedną stronę, czy może wraca, tylko zostaw go tak na kilkanaście-kilkadziesiąt minut, zobaczysz czy jest jakiś okres, czy się zmienia bo coś się dzieje z kablami, guidingiem itd. Poza tym to jdyne co mogę doradzić, to albo perfekcyjne ustawienie na polarną i akceptowanie drobnych odchyłów, albo celowo lekko źle ustawić aby mieć delikatny dryf w jednym kierunku i mieć guiding w jednym kierunku co wyeliminuje backlash. Dodatkowo trzeba potestować DEC Agr z mniejszą wartością, aby dorównywał do tego samego poziomu a nie robił przestrzelenia.

PHD2 ma kompensację backlashu w ustawieniach algorytmu DEC. Guiding assistant ma opcję jego wyliczenia.