Mariusz Psut

16 minut temu, Karol W. napisał:

Ręce opadają... dymy, chmurwy, LP, Łysy koło pełni i do tego Musk... brakuje jeszcze aby  płaskoziemcy z pochodniami nocą ruszyli na obserwatoria... 
Może trzeba zająć się modelarstwem rakietowym... mówicie, że na jakiej wysokości te satelity latają?.....
 

Na Księżyc proszę nie psioczyć! 

Są tacy co go lubią. 

3 minuty temu, Dasionek napisał:

To jest to. Bardzo rzadko atmosfera na to pozwala. Więc trzeba korzystać. 

Kiedy jakąś relacje wrzucisz? (na mnie to nakrzyczałeś, że nie piszę :-D )? 

Ja wczoraj o 2 wyskoczyłem i  Czesałem galaktyki w pannie do 5 prawie

Nie zapomniane wrażenie i nowy rekord synta 8 = 12.3mag i to nie był najlepszy seeing bo wiatr straszny. 

Więc myślę że mogę polować na ic 325.

Wrzuciłem relację. Nie nakrzyczałem tylko zdopingowałem do działania. 

Widziałem to mało powiedziane. Gapiłem się. Power mi brakło bo chyba mógłbym powiększać i powiększać. 

Warunki wczoraj były cudowne. 

Gdyby nie zimno siedział bym i siedział. 

Witajcie Moi Drodzy. 

Pierwsza noc w tym Nowym Roku już za mną. Nie było tak jak sobie zaplanowałem. Było lepiej. 

Miało być głębokie niebo, był Księżyc. 

Dwie godziny, które wygospodarowałem zaczęły się od konstelacji Pegaza. Odnajduję M 15. Jest nikłym, bladym kleksem bez detalu. Długo, długo wpatruję się w gromadę. To na wprost, to znów zerkaniem. Czy to moja wyobraźnia płata figle, czy to rzeczywistość? W tej bladej place zapalają się ogniki, niczym nieliczne drobinki diamentowe piasku w szarej mgiełce... 

To przez Niego. 

Zalewa niebo swym zimnym blaskiem, jakby naśmiewał się z moich wysiłków. "Dziś Ja tu jestem. Chodź." zaprasza... 

Korzystam. 

Mare Firigoris i Sinus Iridum przeciętne granicą mroku. Wspaniałe Mare Imbrium tuż poniżej. Plato, pasma Montes Recti, Tenerife i samotny szczyt Mons Pico. 

Cudowny widok. Wspaniałe warunki przyniósł mróz. Obraz czysty, plastyczny. Cudowny smak zimnego światła... 

Głębokie "wody" w miarę zbliżania się do Zatoki Tęczy marszczą się. Jakby zastygłe w czasie fale oceanu bijące o brzegi tajemniczej wyspy. Jeszcze niżej. Na południe. Na zachodni skraj Mare Humorum. Tam gdzie "fale" biją o przylądek Kelvin. Wolnostojąca, majestatycznie grań zamyka od pół. zach. wejście do atolu krateru Hippalus. Tuż za nią Rupes Kelvin kończy panowanie Mare Humorum. Widok jaki zastaję przykuwa mnie na dłużej. Rima Hippalus. Spektakularny system rowów, każdy o szerokości 2km. Tworząłuk na długości prawie 200km. Krzywizna szczelin podąża za zewnętrznym obrzeżem basenu Mare Humorum. Zachodnie przecinają rejon zniszczenia krateru Hippalus. Mam cudowne warunki. Kontrast i gra cieni doskonale oddaje wspaniałość rejonu... 

Ech... Tylko żal że nie mogę podejść bliżej... 

Czystego Nieba. 

Niezła. Gratulacje 

Obserwowałem ją wczoraj. Była błękitno złota. 

Też je widziałem. Właśnie miałem pisać posta z pytaniem. Dokładnie jak opisał Anatol. Najpierw jeden łańcuszek a w parę chwil później drugi. Nawet prowadziłem jeden przez kilkanaście sekund w 30mm. 

Już myślałem że wreszcie zielone ludziki zdecydowały się ujawnić. 

Kacprze Drogi. 

Dziś są wspaniałe warunki i Księżyc w kwadrze. Idź na obserwację. On obnaży wszelkie problemy z ostrością. 

Przy takim tytule wątku "maleńki offtopic" był pewny jak podatki. Pamiętam do dziś swój. 

Jak to zwykle bywa z takimi pytaniami jedna i druga strona ma rację i myli się jednocześnie. Decyzja jest tylko twoja. 

Wybacz jeszczcze taki mały przytyk:

Piszesz że będzie to sprzęt docelowy i że "jesteś pewny że nie pójdziesz już wyżej". 

Gdy kurier przywiózł moją dziesiątkę i otworzył em pudło z tubą złapałem się za głowę. O rety! Ale to wielkie! 

Dziś jak patrzę na niego wydaje mi się nieduży. Podobnie jak ty obserwuję z podwórza i wielkość sprzętu nie jest dla mnie ograniczeniem, jeszcze nie teraz. Jeszcze za mało doświadczenia. Jednak za jakiś czas (ciekawe za jaki) wymienię go na lepszy i pewnie większy. I chyba tylko moja druga połowa będzie hamować "ułańską fantazję". Wniosek mój jest taki że nie ma teleskopu docelowego. 

Pozdrawiam. 

4 minuty temu, kjacek napisał:

Powiedziałem sobie stop na Naglerach i innych zabawach od TV.

Ale ciągnie mnie do 100st. Jednak nie Ethosy. Lunt czy WO XWA daje podobny efekt a kosztuje znacznie mniej. 

A miałeś okazję popatrzeć przez Ethos? 

6 minut temu, kjacek napisał:

Piękne to ująłeś. 

Mogę dodać jedynie, że później, gdy człowiek zobaczy niebo przez dobry okular 80 czy 100 stopniowy, to te 70 stopni zaczyna być trochę klaustrofobiczne. Ale gdzieś trzeba zachować rozsądek i powiedzieć sobie stop ;-). 

Bo to zawsze tak jest że chciałoby się więcej, lepiej. W ten sposób rozsądek kończy się na linii TV Ethos . 

Nigdy przez takowy nie patrzyłem więc nie odpowiem ale to światłosilny sprzęt do szerokich pół więc chyba najlepiej wybrać te lepsze z dużym polem własnym. Pozostaje kwestia kosztów. 

Teraz, Nethron napisał:

A co to CN ? Chpodzi o CloudyNights ?

Tak. 

Jak szukasz info o okularach to czytaj tam. Od tego Luminosa lepszy byłby Morfeusz lub Meade UWA. 

Cześć. 

O ES 14 82° pytaj Dasionka. Posiada go więc będziesz miał info z pierwszej ręki. 

O tych Luminosach dużo jest na CN. To klony Meade UWA. Generalnie ich nie polecają że względu na brzydkie rozjaśnienie krawędzi. 

11 minut temu, Loxley napisał:

Lokalizacja:przesmyk pomiędzy M. Tranquillitatis a M.Fecunditatis.

http://lroc.sese.asu.edu/posts/863

Znalazłem. 

Tuż obok Montes Secchi. W zasadzie to chyba część tego masywu. 

Podziękował. 

Moi Drodzy. Mam pytanie do znawców Księżyca. 

Czy ktoś zna położenie Mount Mairlyn nazwanej przez Jima Lovella imieniem swojej żony? 

9 minut temu, marro napisał:

Mariusz to jednak nie zdecydowałeś się na 92stopnie ?

Nie. Chwalą je bardzo ale mój "domowy minister finansów" stwierdził że 2k za jedną EP to troszkę za dużo. 

Wezmę 14 100°. 

Jak czytałem porównania na CN to jest o włos od Ethosa a to mi wystarczy. No i więcej ogniskowych. Jak mi się spodoba to dadam następne. 

12 minut temu, mkowalik napisał:

Czepiasz się. Spod domu pewnie będzie zauważalnie gorzej niż w najlepszym miejscu z pobliskiej okolicy (do 30 minut jazdy). Mi wydaje się, że duże znaczenie ma to ile syfu w powietrzu siedzi. Jak jest dużo to odbija on sztuczne światło i zdecydowanie zmniejsza kontrast na DS'sach i większy teleskop chyba nie jest sposobem na to.

Nikt tu się nikogo iniczego nie czepia. Po prostu dyskutujemy i tyle

Absolutnie nie neguję tego że 20km za miastem będzie lepiej. Na pewno będzie. 

Jednak mowa o obserwacji stacjonarnej. Ma tak autor tego wątku, mam i ja. I chyba mi nie powiesz że będąc na naszym miejscu i mając możliwość wyboru zostałbyś przy 6" zamiast 10"...

Myślę że kolega Ajot z tymi okularami troszkę przesadził. Oczywiście można obserwować takimi za 200zł ale moim skromnym zdaniem szkoda by było marnować możliwości takiej maszynki. 

Używane Morfeusze chodzą po 500,Delosy po 1000 a to już górna półka. 

To tylko moje zdanie ale wolałbym mieć jednego Morfeusza czy Delos niż dwa lub trzy Hyperion. 

Teleskop mam od pół roku i do tego czasu kupiłem Morfa 9mm. Teraz dojdzie 14mm 100° choć za tą kasę mógłbym mieć już całą linię takich "półśrodków". 

Powiem Ci że różnie bywało. Przeważnie tak jak mówisz, robię w domu ale bywało że robiłem na podwórku przy ołówkowej czerwonej latareczce. 

Tego "straszenia" kolimacją też nie rozumiem. To czynność tak banalnie prosta jak cep. Tak jakby mieć problem z ustawianiem lusterek w samochodzie. 

12 minut temu, mkowalik napisał:

Nie pozwoli nawet na wyciśnięcie wszystkiego tego co się da nawet 6" teleskopu lub nawet mniejszego, chociaż może trafi się noc lub dwie w roku, kiedy powietrze będzie super przejrzyste i wtedy będzie zdecydowanie lepiej. Każdy teleskop lubi ciemne niebo i raz na jakiś czas trzeba go pod takowe wyprowadzić, żeby zobaczyć co się traci obserwując spod domu :-). Jak Cię stać to i rozmiary nie będą przeszkadzać to bierz 10", bo pokaże więcej.

A co oznacza "wyciśnięcie wszystkiego co może dać teleskop"? Czy pod bieszczadzki niebem 6 czy 10 pozwoli "wycisnąć" ile fabryka dała? Czy może trzeba by ją zabrać do Chile? Gdzie będzie ten kres możliwości? Dla obserwujących wyłącznie stacjonarnie (jak ja) jedynym sensownym wyjściem na zobaczenie więcej jest większa zdolność zbiorcza. Nieba lepszego nie kupię. Więcej lustra owszem. Nie ukrywam że chciałbym zobaczyć co moja 10" potrafi pod takim 21,89.

Ja mam 20,89. Dupy nie urywa ale jak się nie ma co się lubi... 

Szczerze. 

Jak masz fundusze i zapał do obserwacji to bierz 10" i tyle. Patrzę na suche dane

6"

F 8

Zdolność zbiorcza 459×

Rozdzielczość 0,93

10"

F 5

1276×

0,56

A co do okularów to chyba lepiej kupować do 10 niż do 6. Jestem pewny że jak zostaniesz przy tym co masz przy każdej obserwacji będziesz myślał.. "jakby to wyglądało w 10"?"

Witaj 

A kto powiedział że 10" to obowiązkowo ciemne niebo? 

Mam 10" od wakacji. Mieszkam na skraju 70 tys. miasta i też obserwuję wyłącznie stacjonarnie i jakoś nie narzekam. 

Co do okularów to faktycznie te najlepsze warto ale przecież nie trzeba kupić wszystkich na raz. 

Fajny sprzęcik w stylu "weź i chodź". 

Jak ogarniesz to wrzuć jakąś relację. 

Zawsze mnie ciekawiło jak takie pierdki 50-60 spisują się w wizualu. 

Pozdrawiam.