Skocz do zawartości

Mariusz Psut

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 742
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mariusz Psut

  1. Nie wiem czy mówimy o tym samym zjawisku ale mam coś podobnego z Vixenem SLV na Księżycu. Okular ma pod soczewką oczną niewyczerniony (wygląda jak z aluminium) pierścień dystansowy, który właśnie tworzy wewnątrz odbicia z jasnego celu. To coś w rodzaju drugiego obrazu przesuwającego się wewnątrz. Na planetach też to jest ale niewielkie i można zignorować. 

    A dodaj fotki tego szkiełka. 

  2. 26 minut temu, megrez23 napisał:

    Miałem kiedyś 265-kę Newtona. Ona zamiata małego Maka pod dywan. Jedynie co jest teraz lepsze to prowadzenie w EQ3-2. Jeśli ktoś lubi astroobserwacje  to nawet małe apertury dają satysfakcję. 

    Przewaga dużej apertury to jasna sprawa. Chodziło mi raczej o osobiste odczucia. Jak to co oglądam w swoim wygląda w okularze Maka, czy choćby przez refraktor.

    Trzeba by się kiedyś wybrać na jakieś spotkanie albo zaprosić do siebie na obserwacje. 

  3. 16 minut temu, Dasionek napisał:

    U mnie lato to tak wypadło że może z 3razy wyskoczyłem na planety 

    A masz na myśli brak czasu czy pogody?

    Mnie trochę przeszkodziło brak akcesoriów ale i tak było świetnie. Te pierwsze obserwacje są najlepsze. 

    Za parę lat wystawisz Taurusa 400, otworzysz walizeczkę z Ethosami i powspominasz jak to było na początku. 

    "... Kitowy Plossl... Ach to były czasy..." 

    :hysterical:

     

    • Haha 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.