Skocz do zawartości

Przemotar

Społeczność Astropolis
  • Postów

    231
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Przemotar

  1. Teraz, komprez napisał:

    Pierwsza podstawowa zasada rękojmi - sprzedawca odpowiada za sprzęt - nie serwis. Serwis w przypadku gwarancji. 
    Dalej polecam doczytać zasady rękojmi.

    No dobrze, to sprzedawca nie uznaje tego jako wadę. Chodzi mi o to, że nie jest powiedziane kiedy dany efekt optyczny jest wadą. Już wiele razy czytałem na forum jak ludzie pisali, że oddawali na gwarancję do serwisu obiektyw, a serwis stwierdzał że nie ma wad (bo spełnia jakieś założone kryteria, które w normalnej fotografii są dopuszczalne i wady z tego wynikające niezauważalne, natomiast w astro już to widać). Dlatego przy rękojmi też mógłbym się odbić od ściany ponieważ sklep stwierdziłby że to jest normalne w tym obiektywie i nie jest to wada.

  2. 32 minuty temu, komprez napisał:

    Już o tym było niedawno pisałem , zwrot z tytułu prawa zwrotu bez podania przyczyny (14dni) jest obarczony tym , że masz odddać sprzęt nie używany jak i nie wykazujący oznak używania /zużycia.

    Nie sprawdziłeś dokładnie = jesteś w 4 literach

    Gdybyś go zwrócił na podstawie rękojmi (niezgodność towaru z oczekiwaniami - wady w optyce ) do 21 dni otrzymałbyś zwrot pieniążków.

    Dodam że taki zwrot na podstawie rękojmi można dokonać nawet do 12 miesięcy od zakupu.

    Po bliższe informację zapraszam :

    Podstawa prawna: art. 5562, 557 §1 i 568 Kodeksu cywilnego

    To jak mam sprawdzić sprzęt skoro nie mogę używać? :)

    Nie zwracałem na podstawie rękojmi, bo z tego co czytałem to wady w optyce w takim Samyangu nie są traktowane jako wada produktu (tylko ten model po prostu tak ma) i serwis nie uznaje tego jako wadę. Poza tym, pewnie gdybym zwrócił obiektyw z wadą optyczną to i tak by powiedzieli "a, znaleźliśmy jeszcze dwie kropki na obiektywie, więc to pewnie pan uszkodził".

    Już wiele razy zwracałem np. elektronikę (np. monitory), które miały wady fabryczne (np. hotpixele) albo dany model po prostu miał jakąś charakterysytczną wadę (np. bardzo nierówne podświetlenie) i zawsze robiłem to na podstawie prawa odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni i nawet nie musiałem podawać przyczyny. Tak samo miałem sytuacje gdzie zamawiałem np. książki albo grę planszową i przyszły do mnie uszkodzone - też zwykłe odstąpienie od umowy i zwrot bez jakiegoś dochodzenia czy to fabrycznie było uszkodzone czy uszkodziło się w czasie transportu.

    Natomiast tutaj widzę, że trzeba na prawdę wszystko nagrywać, dokumentować i zwracać w przypadku nawet najmniejszych wad, bo można później mieć problemy. Tylko takie podejście moim zdaniem jeszcze pogorszy sytuacje bo na zwrot będzie trafiało jeszcze więcej sprzętu.

     

  3. Kupiłem w cyfrowe.pl obiektyw Samyang 135mm f/2 do Canona. Zakup przez internet z odbiorem w salonie. W czasie testów wyszło mi że jeden bok trochę mocno leci, więc w ciągu 14 dni od zakupu zgłosiłem odstąpienie od umowy i zwrot towaru. Tydzień później pojechałem do salonu zwrócić obiektyw. W czasie odbioru pan z obsługi sprawdzał obiektyw, przedmuchał gruszką przednią soczewkę, następnie przetarł soczewkę mikrofibrą i zauważył że są dwie kropki, które nie zeszły po przetarciu mikrofibrą. Ja wcześniej o tych kropkach nie wiedziałem (nie przyglądałem się z taką dokładnością tej soczewce po otrzymaniu towaru, na oko wyglądało wszystko ok). Pan powiedział, że musi wysłać obiektyw do serwisu żeby tam spróbowali wyczyścić, bo w takim stanie nie może przyjąć zwrotu. Czyli jest możliwość że jeśli tego nie doczyszczą to nie przyjmą zwrotu? Nawet jeśli wada ta była już od nowości a ja taki obiektyw już dostałem? Dodam, że z obiektywem obchodziłem się jak z jajkiem - zawsze z zaślepkami jak nie używany, soczewki niczym nie dotykane.

    Natomiast drugi pan z obsługi powiedział że obowiązkiem kupującego jest od razu po otrzymaniu przesyłki sprawdzić towar i zgłosić ewentualne mankamenty (tylko co jak ja się nie znam i nie wiem czy te kropki do brud, który nie wpływa na jakość obrazu a ja nie mam przyrządów żeby to ewentualnie doczyścić?).

    Byłem przekonany, że po to jest te 14 dni na zwrot żeby na spokojnie móc w tym czasie sprawdzić sprzęt (a nie od razu pierwszego dnia) i ewentualnie zdecydować się na zwrot bez podania przyczyny - zarówno jeśli sprzęt ma jakieś wady albo konsument po prostu się rozmyślił.

    Rozumiem, że sprzedawca też chce się zabezpieczyć przed ewentualnym uszkodzeniem przez klienta, ale pierwsze słyszę żeby kupujący miał obowiązek sprawdzenia produktu tego samego dnia co odebrał paczkę i od razu zgłoszenie wad, bo w przeciwnym wypadku nie może zwrócić towaru.

    Ktoś ma doświadczenie w takich sprawach? Lub ktoś wie czy sklep postępuje zgodnie z prawem czy może próbuje zrzucić odpowiedzialność na kupującego?

     

    Tak jak pisałem, ja nawet o tych kropkach nie wiedziałem (więc nie wiem czy one były od kiedy dostałem obiektyw, czy coś się przykleiło w czasie kiedy był u mnie), gdyż nie sprawdzałem tak dokładnie tej soczewki, a z obiektywem obchodziłem się bardzo delikatnie.

     

    EDIT:

    Dopisałem nazwę sklepu, bo kilka osób pytało. Nie krytykuję tutaj sklepu tylko próbuję się dowiedzieć czy taka procedura jest zgodna z prawem. Dodatkowo będzie to przestroga jak lepiej zabezpieczać się na takie przypadki i jak postępować z kupionym towarem żeby później nie mieć niespodzianek.

  4. 31 minut temu, tomekL napisał:

    Budżet 6tyś na ciut poważniejszą astrofotografię to nie jest za dużo. Można też podejść do tego ciut inaczej, tzn. na początek kupić EQ3-2 albo SkyWatcher Star Adventurer i robić zdjęcia lustrzanką i obiektywem (nie przez teleskop). Efekty można uzyskać piękne, można się nauczyć warsztatu, etc. Za resztę kasy można kupić sobie fajnego Dobsona do wizuala. Naprawdę cieżko tutaj o uniwersalny przepis, bo każdy lubi co innego.

    Też miałem zaproponować coś w podobnym zestawie: Dobson do wizuala i lustrzanka z obiektywem na SWSA do foto.

    Sam zaczynałem od wizuala (Dobson 8", po kilku miesiącach wymieniony na Dobsona 10"), a z czasem przyszła chęć na foto. Zacząłem z niemodowaną lustrzanką (canon 6d) na statywie za 80zł i z obierktywem 50mm, lecz w miarę kolejnych testów skończyłem na SWSA na mocnym statywie manfrotto, modzie lustrzanki i dokupieniu Samyanga 135mm. Dopiero z takim setupem surowy materiał był dla mnie na tyle zadowalający, że wiedziałem, że to koniec ulepszeń zestawu do astrofoto (pytanie na jak długo ;) ).

    Rozważ taką opcję, tak jak pisał @tomekL. Plus takiego rozwiązania jest też taki, że ustawiasz sesję na setupie foto, a w czasie jak robią się zdjęcia, Ty możesz rozkoszować się widokami przez teleskop.

    Szczególnie, że piszesz że ma to być teleskop głównie do obserwacji DSów. I miej na uwadze, że musisz też uwzględnić w budżecie okulary do wizuala.

    Ja jestem początkujący w astrofoto, lecz mam świadomość (na podstawie wiedzy, którą dzielą się inni, doświadczeni astrofotografowie) że wchodzenie w astrofoto przez teleskop zaczyna się od kupienia solidnego montażu (patrz. reguła przytoczona przez @tomekL :) ). 

    Natomiast z perspektywy osoby, która zaczynała od wizuala, mogę tylko powiedzieć że jak zaczynałem od tego dobsona 8" to zaraz chciało się więcej, więc po jakimś pół roku wymieniłem na większego. W tym czasie poszło jeszcze kilka tysięcy na lepsze okulary i filtry, bo chciało się więcej i lepiej :) Więc, niestety, jakość obserwacji wizualnych też swoje kosztuje.

     

    Miałaś w ogóle już jakąś styczność z obserwacjami nieba (przez teleskop innej osoby albo może przez lornetkę?), czy to jest Twój pierwszy sprzęt, który planujesz kupić?

  5. Porobiłem zdjęcia ze statywu - 1s, 2s - efekt dalej ten sam.

    Porobiłem też zdjęcia z lekko rozjechaną ostrością - oś elipsy się nie zmienia, a jedynie gwiazdki robią się większe (i efekt pojechania zanika, bo gwiazdki puchną).

    Zrobiłem też test na obiektywie 50mm i porównałem do zdjęć sprzed modowania aparatu i mam wrażenie, że przed modem miałem znacznie ładniejsze i okrąglejsze gwiazdki a teraz mam pojechane.

    Wrzuciłem zdjęcia z dzisiaj na google drive:

    Rozostrzone na 135mm: https://drive.google.com/drive/u/0/folders/1rz-09s7CtXV8YbbYDox-OYljz-RZNatK

    Porównanie 50mm przed i po modzie: https://drive.google.com/drive/folders/1yP010U10xsi_cNUcE_-ihm6snbo6B2bp

     

    Czyli chyba jednak coś nie tak z puszką

  6. Godzinę temu, Grzędziel napisał:

    Zrób test z solidnie zamocowanym obiektywem (na stałe bez napędu) wycelowanym na Polarną. Upewnisz się ponad wszelka wątpliwość, czy jajowatość nie jest spowodowana pojechaniem. Gwiazdki przy biegunie powinny bić idealnie punktowe, a te dalej w formie koncentrycznych kreseczek.

     

    Jeśli ten efekt jajowatości będzie występował nadal to może być wada obiektywu -astygmatyzm. Zrób zdjęcia z lekko rozjechaną ostrością za i przed ogniskiem i porównaj obrazy gwiazd. Jeśli oś elips jajowatych gwiazdek będą zmieniać orientację masz odpowiedź. 

    Jutro planuję jeszcze porobić testowe zdjęcia, w tym na 50mm, którego miałem przed modem i tam nie miałem tego problemu. Porobię też testy z aparatem na statywie celując w polarną (aczkolwiek testowałem już ze statywu 1 sekundowe klatki wycelowane w Perseusza i kierunek gwiazd był też prawy górny - lewy dolny, a nie wzdłuż ruchu pozornego nieba)

    Spróbuję też z lekko rozjechaną ostrością - jeśli oś elips będzie się zmieniać to co to oznacza? (napisałeś, że wtedy "mam odpowiedź" ale nie wiem co to będzie oznaczało)

  7. 31 minut temu, cmku napisał:

    Ewidentnie widać pojazd wynikający z prowadzenia na wszystkich klatkach, zmniejsz iso do najnizszego i zobacz dluższy czas, głupie ale może nie trafiłeś w północ ustawiając montaż ? sprawdz też czy miałeś dobrze dokręcone sprzęgło.

    Przy polarnej w centrum pojazd od prowadzenia na całym kadrze w jednym kierunku? Dodatkowo przy 4 sekundach naświetlania i idealnym ustawieniem na polarną? Gdyby to było prowadzenie to by były pojechane "wokół" centrum kadru (w którym znajduje się biegun niebieski). W rawach na google drive masz też wersję z 8 sekundami - gwiazdki wyglądają tak samo.

  8. Mam problem. Na zdjęciach zauważyłem że mam pojechane gwiazdki - i to nawet gdy testowałem z prowadzeniem, z kadrem na polarną, z czasami 4s.

    Setup: SWSA na manfrotto 055XB, Canon 6d mod, samayang 135mm f/2.

    Dwa dni temu porobiłem testowe zdjęcia na tym setupie. SWSA ustawiony idealnie na polarną, do tego jeden z kadrów z polarną w centrum żeby jeszcze bardziej wyeliminować ewentualne błędy prowadzenia, i do tego krótki czas (4s). Każdy kadr robiłem w wersji f2 i f2.8, i dla każdej przysłony po 5 klatek z wężyka (żeby móc przejrzeć i ewentualnie wybrać ten najmniej ruszony kadr gdyby wiało - lecz nic nie wiało i wszystkie klatki wyglądały tak samo). Robiłem też po 8s naświetlania, ale przy 8s jednak tło już było za jasne (robiłem z miasta, a do tego przy Księżycu).

    Porobiłem takie kadry:

    1. Kadr z polarną w centrum

    2. Kadr z polarną przy prawej krawędzi

    3. Kadry w Wielką Niedźwiedzicę z Merakiem w każdym z rogów kadru (wrzucam tylko jeden - z Merakiem w prawym górnym rogu kadru)

     

    Crop 20% z centrum kadru z polarną w centrum (f2.8, 4s):

    1_f2.8_4s_2_crop20p.png.7ffb22a64b612cc51e2da90177e30550.png

     

    Ewidentnie widać że gwiazdy nie są okrągłe. A to centralne 20% kadru, więc wydaje mi się że powinno to wyglądać lepiej. Dodatkowo (co można zobaczyć na rawach, które wrzuciłem na wetransfer) mam wrażenie, że w każdym z rogów, oprócz prawego dolnego, jak i w centrum, gwiazdy są pojechane po ukosie z prawej góry do lewego dołu.

     

    Nie byłem w stanie wrzucić rawów bezpośrednio na forum (cały czas dostaję błąd -200), więc wrzuciłem je na google drive:

    https://drive.google.com/drive/folders/1MnZldNpoGmrElPdf0nGyII88Epf-2jnQ?usp=sharing

     

    Rawy, które tam wrzuciłem:

    1_f2.8_4s - kadr z polarną w centrum, f2.8, 4 sekundy naświetlania

    1_f2.8_8s - kadr z polarną w centrum, f2.8, 8 sekund naświetlania

    1_f2_4s - kadr z polarną w centrum, f2, 4 sekundy naświetlania

    2_f2.8_4s - kadr z polarną przy prawej krawędzi, f2.8, 4 sekundy naświetlania

    4_f2.8_4s - kadr w Wielką Niedźwiedzicę, z Merakiem w prawym górnym rogu, f2.8, 4 sekundy naświetlania

     

    Proszę o pomoc - z czego może wynikać takie pojechanie gwiazdek? Na początku (przed zrobienie tych testów, czyli na materiale z normalnej sesji) myślałem że mam pojechane ze względu na gorsze wyważenie setupu (brak obejm do obiektywu i wietrzne warunki), lecz przy tych testach, przy kadrze na polarną na małym czasie, problem nadal występuje. Czy to wina obiektywu? Czy może coś nie tak z matrycą (2 tygodnie temu miałem modowany aparat)? Czy może jeszcze coś innego?

  9. Kupiłem do astro czołówkę z decathlona, dokładnie tę:

    https://www.decathlon.pl/p/lampa-czolowka-na-baterie-onnight-100-80-lumenow/_/R-p-128225

    Niestety nie ma opcji ładowania, trzeba wymieniać baterie. Ale jest tania (30zł) i działa świetnie - polecam :)Tak samo jak w tej postowanej przez Taysona, czerwone światło włącza się po pierwszym kliku (a później, przytrzymując przycisk, wyłącza się)

    • Lubię 1
  10. Też zauważyłem ten bąbel przy obróbce mojego materiału z tego kadru, lecz jak sprawdzałem to nie znalazłem co to jest.

    Teraz powtórzyłem poszukiwania i mam! Jest tam układ podwójny gwiazd, który pulsuje. Otoczony jest chyba przez jakieś pyły, które emituje. Na wiki jest coś o tym opisane: https://en.wikipedia.org/wiki/S_Orionis , ale są tam pojęcia, które widzę pierwszy raz. Tutaj też coś o tym układzie: https://www.aanda.org/articles/aa/abs/2007/28/aa7168-07/aa7168-07.html Może ktoś z użytkowników mógłby opisać co tam się dzieje i czym dokładnie jest ten widoczny bąbel :) Pierwszy raz coś takiego widzę, toteż tym bardziej jestem ciekawy.

    • Lubię 2
  11. 12 minut temu, Darek_B napisał:

    Odpowiem jak ja to widzę, zlot zaczynałby się 21 w czwartek a wtedy Księżyc będący w ostatniej kwadrze wschodzi około drugiej nad ranem. W dodatku przebywa w Skorpionie więc cały wysiłek i jazda przez pół Polski żeby zobaczyć oraz sfotografować Drogę Mleczną idzie w gwizdek.

    Skoro może zaczynać się w poniedziałek, to dlaczego nie mógłby się zaczynać w sobotę i trwać np. do wtorku? Tak jak było w przypadku zeszłorocznego zlotu w Bukowcu (od soboty do wtorku). W nocy z soboty (23.04) na niedzielę (24.04)  Księżyc wschodzi znacznie później (3:20), a noc astronomiczna trwa od 21:45 do 3:13 (czyli 5.5h). Ewentualnie od piątku - w nocy z piątku (22.04) na sobotę (23.04) Księżyc wschodzi o 2:43 (tutaj akurat słabo jeśli chodzi o Skorpiona, no ale to jest pierwsza noc).

    I przy takim rozwiązaniu odpada problem tego że zlot jest w środku tygodnia, bo przesunięcie dwa dni lub trzy dni wcześniej przesuwa go na weekend.

     

    Pytanie oczywiście jeszcze jakie są statystycznie szanse na bezchmurne niebo w kwietniu a jakie w maju :)

  12. @Adamo czy termin zlotu jest już sprawą zamkniętą i został ustalony na 26-29 maja? (według strony astrozloty) Czy jednak podany tam termin nie jest aktualny i zlot odbędzie się według terminu wybranego w ankiecie?

    Co jakiś czas pojawiają się pytania o termin zlotu i widzę, że ludzie piszą o terminie majowym (bo tak jest podane na stronie), natomiast według ankiety wychodzi termin kwietniowy - mógłbyś napisać na czym sprawa stoi? :)

     

    I jeszcze jedno pytanie: z czego wynika taki termin kwietniowy? Nie ma możliwości organizacji w terminie kilka dni wcześniej (czyli z weekendem 23-24 kwietnia)? Z tego co sprawdzałem to 23 kwietnia Księżyc wschodzi dopiero o 2:43, natomiast noc astronomiczna zaczyna się o godzinie 21:45 (sprawdzałem dla Sanoka), co daje dwa razy dłuższe noce niż w maju. Czy jest coś co wpływa na brak możliwości organizacji zlotu w kwietniu te kilka dni wcześniej, z weekendem?

  13. Bomba. Miałem wrzucać podobny kadr, też z DSLR i 135mm, ale chyba jeszcze dozbieram materiału, bo trochę wstyd wrzucać patrząc na to co Iro nam serwuje :D A miałem za refkę (m.in. jeśli chodzi o kolorystykę) część mozaiki Oriona wrzuconą przez @Iro w 2019, ale wychodzi na to że teraz mam lepszą refkę :)

    I też wolę ten kadr tak jak autor wrzucił - z Orionem leżącym. Przyjemniej ogląda mi się zdjęcie w poziomie, a i symetria w takiej wersji przechodzi w pionie przez środek, co dodatkowo polepsza u mniej odbiór tego kadru.

  14. 15 godzin temu, Iro napisał:

    Dzięki, ale nie zasługuję... ja po prostu ciągle gonię lepszych technicznie kolegów, którzy mi ciągle "uciekają"...

    Miałem napisać to samo co @lukost - ciekawe kogo gonisz :)

    Dodam, że dla mnie te foty też są dobrym wyznacznikiem do czego potencjalnie mogę dążyć swoim zestawem - też modowany DLSR FF (Canon 6d) i Samyang 135mm. A przeglądając ostatnie fotografie na forum z tego szkła i DSLR, nie widziałem chyba lepszych prac niż Twoje.

    • Lubię 2
  15. Czy Deep Sky Stacker jest w stanie stackować zdjęcia z różnych sesji, gdzie mam lekkie przesunięcie kadru (a więc i dystorsję spowodowaną optyką). Robiłem zdjęcia canonem 6d i obiektywem 50mm f1.8 przymkniętym do f4. Sesje z czterech różnych dni. Pomimo podzielenia lightów na oddzielne grupy w DSS, stack (i to już nawet przy próbie z dwóch sesji) zawsze miał gdzieś rozjazd i "rozciągnięcie"/rozmazanie gwiazd. Z ciekawości pobrałem triala Astro Pixel Processor i ten program bez problemu zestackował te sesje (aczkolwiek trwało to znacznie dłużej niż w DSS). Podobnie Sequator - zestackował różne sesje dobrze (ma nawet opcję "Reduce distorsion effects"), lecz nie zredukował abberacji chromatycznej (która wystąpiła mi przy jednej z sesji - źle wyostrzyłem). W DSS próbowałem nawet ze zjechanym Star Detection Threshold do 10%, tak że wykrywał chyba ponad 6000 gwiazd, lecz nawet to nie pomogło.

     

    Czy DSS nie jest w stanie zestackować różnych sesji z uwzględnieniem dystorsji obrazu czy jest jakaś opcja (której ja nie znalazłem), która jest lekarstwem na ten problem?

  16. Ciekawy temat.

     

    Wydaje mi się że wszystko zależy od tego czego oczekuje osoba wrzucająca zdjęcie. Jeśli główną potrzebą jest tylko pochwalenie się to liczy pewnie tylko na miłe słowa, a krytykę może potraktować jako atak. Jeśli główną potrzebą jest samorozwój, zdobycie wiedzy i poprawienie jakości swoich prac to liczy głównie na konstruktywną krytykę.

    Problem pojawia się gdy w przypadku powyższych oczekiwań pierwsza osoba dostanie sporo komentarzy z konstruktywną krytyką (wtedy może pomyśleć że nie nadaje się do tego i mimo włożonej pracy została skrytykowana - przez co może stracić motywację do dalszych prac) oraz gdy druga osoba nie dostanie żadnych komentarzy (może wyciągnąć wnioski że wszystko jest ok i nie ma w swojej pracy nic do poprawy). W obu przypadkach potrzeby osób zamieszczających zdjęcie nie zostaną spełnione.

     

    Jako ciekawostka dodam, że mam jeszcze bliższy kontakt z sytuacjami gdzie konstruktywna krytyka jest wręcz wymagana jako część workflowu, a mimo to i tak często może zostać odebrana negatywnie przez osobę, która dany materiał umieszcza. Pracuję w branży gier, gdzie robimy gry mobilne i tworzymy sporo prototypów. Workflow jest taki że zazwyczaj programista i grafik pracują kilka tygodni nad prototypem, nagrywają filmik lub wrzucają build z grą na firmowego slacka i inni pracownicy mogą zagrać/obejrzeć i dać feedback co o tym sądzą. Pomimo, że głównym celem wrzucenia buildu/filmiku jest otrzymanie konstruktywnej krytyki to i tak czasami zostaje ona odebrana negatywnie (tzn. osoba która pracowała nad prototypem może odebrać tę krytykę jako sygnał, że źle wykonała swoją pracę) - zazwyczaj wtedy gdy osoba testująca i dająca feedback skupi się tylko na błędach i na tym co się jej nie podoba, zamiast wymienić też te rzeczy, które jej się podobają. Wydawać by się mogło, że oczywistym jest iż skoro ktoś wrzuca build/filmik to osoba grająca/oglądająca ma zwrócić jedynie feedback z tym co jej się nie podoba (bo skoro reszta jest ok to nie ma co o tym pisać) żeby wróciła informacja zwrotna o tym co można poprawić. Niestety, ale osoba wrzucająca build/filmik otrzymując jedynie informacje zwrotną z krytyką, może odbierać to jako znak, że osoba testująca widzi tylko negatywne rzeczy w danym prototypie i jej się nie podoba (a ona po prostu pominęła te dobre rzeczy, bo skoro są dobrze zrobione to nie trzeba tego zawierać w feedbacku). Ogólnie skomplikowany temat i sam miałem rozmowę z jedną z osób, do której pracy dawałem feedback i musiałem jej wprost napisać, że po prostu pomijałem te rzeczy, które mi się podobają bo wtedy "notatki" z feedbackiem zajmowałyby 4 razy więcej tekstu. Jednak doszedłem do wniosku, że żeby taki feedback nie był odbierany negatywnie to zanim napiszę co mi się nie podoba, piszę również to co mi się podoba (żeby osoba czytająca miała świadomość że np. dany prototyp mi się ogólnie bardzo podoba, a te kilka punktów które krytykuję to znaczna mniejszość wśród rzeczy, które mi się podobają). Moim zdaniem przyjmować samą krytykę jest mega ciężko, bo jednak jesteśmy przyzwyczajeni do tego że nasza praca jest zazwyczaj chwalona i motywuje to nas do dalszej pracy. Dlatego też wydaje mi się że warto zawsze zamiast samej krytyki napisać też jakieś pozytywne słowa o danej pracy.

    Inna kwestia z mojej pracy, to kwestia tego że czasami nikt nie daje feedbacku :) Czyli przypadek taki jak przytoczony wyżej - ktoś coś wrzuca i z domysłu oczekuje na feedback, lecz nikt go nie daje (bo np. nie chce krytykować czyjejś pracy). Dlatego moim zdaniem zawsze, kiedy oczekujemy feedbacku, warto napisać wyraźnie "Proszę o feedback/Proszę o konstruktywną krytykę".

     

    59 minut temu, OnlyAfc napisał:

    Może powinniśmy dodać jakąś flagę w tematach astrofoto, że liczę na konstruktywną krytykę lub coś w tym rodzaju? Wtedy wiadomo, czy ktoś oczekuje ochów, achów i lajków, czy chce coś więcej z tego wynieść?

     

    Coś takiego, albo tak jak napisałem wyżej - po prostu pisać na końcu wpisu prośbę o feedback lub krytykę :)

     

    • Lubię 1
  17. 44 minuty temu, Hans napisał:

    Histogramy mogą mieć różne skale. Rozumiem, że tu mamy w osi X ADU a w osi Y ilość pixeli  z zarejestrowaną konkretną wartością ADU i Siril nie autoskaluje osi Y. Bo jesli autoskaluje, to tu też trzeba "odptaszkować" jakąś odpowiedzialną za to opcje jak chcemy bawić się w "czytanie histogramów pod kątem LP.

     

    Pozdrawiam.

    Faktycznie. Nie znalazłem opcji ustawienia maksymalnej wartości w osi y (żeby ustawić na sztywno maksymalną wartość liczby pikseli wyświetlanej na wykresie). Sprawdziłem natomiast gdzie sięgają piki na wykresach (czyli jakie są maksymalne wartości na obu wykresach). Maksymalna wartość na wykresie miejsca nr 1 wynosiła 73% maksymalnej wartości na wykresie miejsca nr 2. Przeskalowałem wykres nr 1 do 73% wysokości i zestawiłem obok siebie, więc teraz chyba są już faktycznie porównywalne wykresy (wartości liniowe, histogram liniowy i taka sama skala w obu osiach)

     

    Swoją drogą, zabrnęło to dalej niż pierwotnie zakładałem, bo zależało mi tylko na prostej informacji jaką można wyciągnąć z histogramów z pierwszego wpisu, bez większego kombinowania z histogramami :)

     

     

    gimp_hist_studz_vs_stocz.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.