Skocz do zawartości

Mc ślimack

Społeczność Astropolis
  • Postów

    315
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mc ślimack

  1. 2 godziny temu, m_jq2ak napisał(a):

    A jeśli cena jest tak niska, to tam ludzie pracują za 2$, co też jest słabe. Stąd taka cena, bo skąd ? 

     

    A może po prostu mieszkańcy "krajów złotego miliarda" muszą zapłacić haracz dla całego łańcuszka pośredników? Co zabawniejsze tak już przywykli do płacenia, że kiedy można kupić taniej bezpośrednio z Chin, to zaczyna się lament o dumpingu i wyzysku. Przy okazji skończmy już bajkę sprzed dwudziestu lat o biednych Chinach. Chyba wszyscy już mamy Internet i możemy zweryfikować jak jest w rzeczywistości :)

     

  2. 57 minut temu, m_jq2ak napisał(a):

    Ja wolę zapłacić trochę drożej np wiedząc, że podatki zostaną zapłacone w Polsce. 

    Poza tym najbardziej to zarabia Chińska firma... 

     

    Pewnie zostaną zapłacone w PL, jednak nie mam wątpliwości, że większość tego łupu i tak wyląduje zza wielka kałużą, jako ofiara za stary szrot wojenny.

     

    Co do "chińskiej firmy", to patrząc na jej ceny mam wrażenie, że akurat ona dopłaca do produkcji swojego asortymentu.

  3. Gratulacje, bo odwaliłeś kawał dobrej roboty w temacie LP, aby popchnąć tę sprawę tak wysoko. Niby człowiek się cieszy i ma nadzieję, że w końcu coś się ruszy w temacie.

     

    Jednak ten miałki język urzędowy pozostawia pewien niesmak i stawia kolejne znaki zapytania:

     

    19 godzin temu, heweliusz napisał(a):

    sygnalizuje
    potrzebę pochylenia się

     

    19 godzin temu, heweliusz napisał(a):

    jest zasadne i zasługuje na rozważanie

     

    19 godzin temu, heweliusz napisał(a):

    Komisja ds. Petycji
    może rozważyć

     

    Proszę nie odebrać tego złośliwie, bo to wszystko, to naprawdę już "coś", jednak poniekąd nadal trochę takie "nic".

    • Dziękuję 1
  4. 3 godziny temu, ZbyT napisał(a):

    W wątku o okularach SVB mieliśmy radę by kupić okular przez internet, przetestować i zwrócić. Potem taki "nowy" okular nosi ślady używania i choć to w niczym nie przeszkadza, a po kilku obserwacjach będzie miał tych śladów więcej to wyjątkowo wrażliwi będą się pieklić, że im wcisnęli używkę. I kto tu jest nieuczciwy? Sklep?

     

    Ja tylko ad vocem w ramach OT, skoro mój wpis poszedł na tapet. Otóż moją intencją nie było udzielanie rad w jaki sposób dorosły facet powinien operować swoimi własnymi pieniędzmi. Raczej ten żartobliwy i nieco prowokujący wpis miał na celu zwrócenie uwagi na pewną zakupową praktykę, jaka chyba już się upowszechniła. Nawet przez chwilę nie wątpiłem, że Oskar, jako inteligenty facet i tak zrobi co zechce, co zaznaczył w ripoście istotnie zwracając uwagę na fakt możliwości popsucia sobie dobrych relacji ze sprzedawcą.

     

    Jednakże...

    @ZbyT chyba nie jest osamotniony w swoim poczuciu jako, że zakup z intencją zwrotu jest czymś nagannym.

    Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że sama transakcja sprzedaży/zakupu jest stosunkiem cywilnoprawnym regulowanym przez ustawodawcę. Zatem skoro ustawodawca z jakichś powodów wyposażył klienta w takie narzędzie, jakim jest możliwość zwrotu bez podania przyczyny, to należy tu raczej winić ustawodawcę za brak etyki (czy uczciwości [?]).

     

    Teraz warto zastanowić się jaki zamysł stoi za tym "nieetycznym" zapisem ustawowym. A no może taki, że w internecie nie wejdziesz do przymierzalni z gaciami czy nie założysz na stopę obuwia? Czy zatem jest jakaś szczególna różnica pomiędzy parą adidasów a szkłem do teleskopu?

     

    A może inaczej... A gdyby @dobrychemik wziął od jednego sprzedawcy dwa okulary, a po przeprowadzeniu testów/przymiarek jeden by odesłał? Czy takie zachowanie dalej jest nie fair? No chyba, że z uwagi na ślad węglowy ;)

    Ja zakładam, że sprzedawca byłby ukontenktowany, że i tak coś opchnął.

     

    A jak ten offtopic ma się do tej całej G-burzy, którą jest rozpatrywana w niniejszym wątku? Być może tak, że kupujący, pomimo że podejmuje na rynku decyzje o zakupie, bardzo często bywa tą słabszą stroną transakcji zakupu/sprzedaży. Pół biedy gdy ta nierównowaga wynika z agresywnego marketingu, tworzenia oligopili czy zmów cenowych. Gorzej gdy sami nie znamy swoich praw, nie czytamy regulaminów (jak zauważył @TheHollowMan), czy kierujemy się źle pojętą uczciwością.

     

  5. 3 godziny temu, Paweł Sz. napisał(a):

    odnotowaliśmy w tym miejscu ciekawy asteryzm gwiazd, który nazwaliśmy „haczyk” – być może jest on już gdzieś skatalogowany, ale dla nas było to spontaniczne odkrycie.

     

    Jak możesz to daj namiary na konkretne gwiazdki.

     

    Sama relacja sztos jak zawsze. Co do Twojej drugiej autorskiej foty, to ten reflektor na tym Kościele (jeśli dobrze pamiętam), to chyba osobiście bym usunął z elewacji ;)

  6. Jeżeli faktycznie rozważasz obserwowanie balkonowe, to teleskop na montażu Dobsona sprawi, że wytniesz sobie spory kawałek nieba ze swojego potencjalnego pola obserwacyjnego. Będzie ono po prostu poza zasięgiem, gdyż barierka balkonowa uniemożliwi Ci obserwacje obiektów położonych niżej. Weź to pod uwagę. Na to też jest rozwiązanie - możesz kombinować z podwyższeniem na teleskop, ale to znowu kombinatoryka.

     

    Inną niedogodnością teleskopu Newtona będzie odwrócony obraz jaki generuje. Dla mniej doświadczonych obserwatorów może to być dość denerwujące, a szczególnie jeśli dochodzi do tego nieznajomość nieba. 

     

    Co do akcesoriów to kolejny temat rzeka. Na pewno będą potrzebne okulary, ale jakie i co jeszcze, to w dużej mierze będzie zależało od konkretnej konstrukcji jaką finalnie wybierzesz.

     

    Na początek wystarczy Stellarium, które pobierzesz na telefon i "Tabela Wimmera".

     

    Póki co poczytaj wątki które podlinkowałem. Wiele problemów i rozterek jakie napotkasz były już opisywane na forum wielokrotnie. Podpytaj ludzi o sprzęt w prywatnych wiadomościach.

  7. Dobra, jeszcze moje trzy grosze, zatem po kolei.

     

    Jeśli już teraz nie jesteś przekonany i się zastanawiasz czy złapiesz bakcyla i czy obserwacje są dla Ciebie, to z dużym prawdopodobieństwem może to nie być Twoja bajka. Jednak z drugiej strony coś Cię jednak przyciągnęło do astro.

     

    Najlepiej pojedź sam bezchmurną nocą w odludne, ciemne miejsce z otwartym szerokim horyzontem. Teraz jest fajna pora, ciepłe noce, Księżyc w okolicy nowiu. Weź leżak lub koc. Na miejscu wsłuchaj się w odgłosy nocy i rozejrzyj się po niebie. Dobrze jakbyś miał przy sobie aplikację typu Stellarium. Ciemność i noc nie są dla współczesnego człowieka naturalnym środowiskiem, więc z początku możesz czuć się dziwnie, odczuwać lęk. Jednak jeśli rozgwieżdżone niebo zachwyci Cię, to szybko zapomnisz o niekomfortowym uczuciu i poczujesz odprężenie. Pewnie pojawi się ciekawość, aby dowiedzieć się "co to za jasna gwiazda?", "a co to jeszcze świeci obok?"... Od tego masz mapę nieba w telefonie. Ponadto własne oczy, to też przyzwoity "przyrząd obserwacyjny" o bardzo szerokim polu widzenia.

     

    Jeśli Ci się nie spodoba taki sposób spędzania czasu, to daruj sobie. Jeśli natomiast uznasz, że było warto pojechać w teren, to powtórz to kolejnej nocy. 

     

    Okej, skoro już wiesz że było fajnie, to najprawdopodobniej ten sport jest dla Ciebie i śmiało możesz iść na zakupy.

     

    Teraz uwaga! Idealny sprzęt nie istnieje. Najważniejsze aby nie wtopić. Chcąc zwiększyć swoje możliwości obserwacyjne najlepiej zwiększyć budżet. Jednak tutaj też nie ma sufitu i zawsze ktoś Ci napisze - "zamiast Dobsona 8 cali dozbieraj i kup 10, w sumie to nie duża różnica w cenie a spory przyrost apertury". Ponadto za chwilę pojawią się rady typu: "światłosilny achromat będzie żygał fioletem", "MAK to tylko na Księżyc, bo jest za ciemny i ma wąskie pole", "tak w ogóle to kup sobie lornetkę", "daruj sobie i tak u nas nie ma pogody, a zimą zmarznie Ci tyłek, to szybko się odechce". Skutek będzie taki, że będziesz miał mętlik w głowie i faktycznie Ci się odechce.

     

    Moja rada: kup cokolwiek w miarę sensownego i zacznij obserwować. Przy tym budżecie nie poszalejesz, bo w zasadzie jest to próg wejścia. Jednak kilka propozycji już padło. Prawda jest taka, że albo rozpoczniesz upgrade setupu, albo zaczniesz żąglować sprzętem w poszukiwaniu "Świętego Graala". Obie drogi wiążą się z tym (i tutaj mam złą wiadomość), że na sześciu stówkach się nie skończy, a jak nikt Cię nie przyhamuje, to będziesz skłonny wydać na sprzęt ostatnią złotówę, po czym pomyślisz o tym aby wziąć kredyt, a następnie rozważysz sprzedaż nerki. Tym bardziej jak pójdziesz za radą @Krzysztof z Bagien i poobserwujesz przez inne (lepsze) sprzęty. Tutaj nie ma limitu, a ta zabawa nie ma końca. Zawsze będziesz chciał zaobserwować coś więcej, lepiej, jaśniej, z większym polem widzenia, a i tak nirvany nigdy nie osiągniesz. Jednak miej na uwadze, że budżetowo także można.

     

    Okej ale jednak aby wystartować, musisz kupić ten pierwszy upragniony sprzęt i zacząć obserwować. Szkoda tracić czas, tym bardziej, że kończymy okres białych nocy, jest relatywnie ciepło i teoretycznie jesteśmy w okresie dobrej (tzn. bezchmurnej) pogody, a Ty masz chęci. Na co czekać?

     

    Co zrobić? Zerknij na te wątki:

     

    Z moich obserwacji wynika, że wypowiadają się tam najczęściej osoby, które są już po zakupie swojego pierwszego, ewentualnie drugiego bądź trzeciego "patrzydła". Z reguły to jeszcze "świeżaki" na forum, którym wydaje się, że już co nieco wiedzą i mają jako taki bagaż doświadczeń obserwacyjnych. "Stare wygi" już się nie udzielają w takich wątkach, bo zwyczajnie po raz wtóry nie chce im się pisać tego samego, lub wolą po nocach dopieszczać w detalach swoje foty, coraz to bardziej ekstrawaganckich obiektów astronomicznych ;)

     

    Zerknij na profile tych aktywnych "doradzaczy", niektórzy mają w opisie sprzęt z jakiego korzystają. Większość już nawet tego nie wpisuje, bo tyle tego przewinęło się im przez ręce. Napisz prywatne wiadomości do kilkunastu osób, które posiadają sprzęt jaki byłbyś skłonny nabyć. Podpytaj o zalety i wady, możliwości i ograniczenia, o ogólne wrażenia z użytkowania. Większość z nas chętnie się dzieli doświadczeniami. Zestaw sobie to wszystko w głowie, prześpij się z tym i coś wybierz, nabądź w drodze zakupu i ciesz się każdą pogodna nocą :)

     

    Ode mnie tyle, czystego nieba!

     

    Ps: Aha. Na naszych giełdach, grupach, olx-ach sprzętu jest tyle co kot napłakał, więc specjalnie sobie nie powybierasz. Będzie to raczej polowanie. Jednak jak już będziesz po zakupie i pierwszych obserwacjach, to daj znać co u Ciebie.

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
    • Kocham 1
  8. 14 minut temu, Zagorskilukasz napisał(a):

    Dobson wygląda super tylko teraz pytanie. Mam balkon na.4 piętrze i mieszkam na Podlasiu . Z balkonu będzie obserwacja ok a jak z terenem? Nie będzie problematyczny w transporcie ten sprzęt ? Bo wygląda masywnie

     

    22 minuty temu, Lootzek napisał(a):

    Prawda święta, aczkolwiek lepiej uczyć się tego na sprzęcie, który choć na jednym polu będzie zachowywał się choć poprawnie :).

     

    wróć pkt.1:

     

    Godzinę temu, Mc ślimack napisał(a):

    Im szybciej kolega się dowie, że nie ma sprzętów uniwersalnych, tym lepiej dla niego.

     

    PS: Co do Dobsona, to niekoniecznie musi być ok na balkonie. Pytanie jak duży jest balkon i jak wysoko jest barierka?

  9. 19 minut temu, Koszy89 napisał(a):

    Dwa zupełnie odmienne telepy , jeden na szerokie pola i DS drugi księżyc

     

    2 godziny temu, Zagorskilukasz napisał(a):

    Chce sprawdzić czy mi to się spodoba  tj. obserwacja nieba księżyca itp.

    Im szybciej kolega się dowie, że nie ma sprzętów uniwersalnych, tym lepiej dla niego.

     

    21 minut temu, Koszy89 napisał(a):

    no i mak poza budżetem.

    MAK w budżecie, poza budżetem statyw i montaż.

     

    22 minuty temu, Koszy89 napisał(a):

    Najlepiej właśnie rozbierać do Dobsa 6

    dalej poza budżetem ;)

     

    15 minut temu, Lootzek napisał(a):

    Zdecydowanie poczekaj i dołóż.

    Kupuj rurkę i obserwuj. Przyjdzie inflacja i papier szlag  trafi. Rurka przechowa wartość :)

     

    • Dziękuję 1
  10. Godzinę temu, Miesilmannimea napisał(a):

    Tak - słabo. Nijak się to równa ze zdjęciami, nawet bardzo kiepskimi...

     

    Aby sobie nieco uzmysłowić jak to widać w okularze, można zerknąć na szkice konkretnych obiektów. W opisie sprzęt przez jaki obserwowano.

    http://rodelaet.xtreemhost.com/older-observations/

     

    Jakość obserwacji dość mocno warunkuje niebo, a u nas niemal w całym kraju jest mocno zaświetlone.

    • Lubię 2
  11. 3 godziny temu, Piotrek Zieliński napisał(a):

    Czy jest jakieś lepsze oprogramowanie do zdjęć Księżyca? Może materiał jest zbyt nieostry, aby skutecznie coś z tego wymodzić?

     

    Też nie pomogę, ale moim zdaniem fotka bardzo słaba. Dla porównania poniżej moje foto (tylko delikatnie obrobione) z wczoraj zrobione 4fun z łapy smartfonem. Konfiguracja MAK102 z okularem 15mm.

     

    PS: Swoją drogą Księżyc wczoraj w pięknej fazie.

     

    IMG_20240724_174259.thumb.jpg.b816adf538da03e354bae1e77c8a1629.jpg

  12. 8" Newton na Dobsonie to całkiem spora tubka, jeśli chcesz ją wozić na wakacje, to miej na uwadze, że zabierze Ci nieco miejsca w aucie.

    Bardziej intuicyjny dla dziecka w obsłudze będzie refraktor, jednak ja poszedłbym w montaż azymutalny, z tego samego powodu co wyżej.

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.