Skocz do zawartości

Marcin_G

Biznes
  • Postów

    3 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Marcin_G

  1. Będzie tak jak rok temu sprzed chałupy: lasy, lasy, pastwiska, snopki siana jedzą krowy, chałupa nakryta okapem, koniki polne leniwie spacerujące w świetle zachodzącego żółtego karła G2V
  2. Burza mózgów, zapomniałaś dodać... Jazda na zlot z lornetkami ma tę zaletę, że jeśli nie przydadzą sie w wątku "astro" (oby nie!), to zawsze będą służyć podczas obserwacji natury....
  3. poza tym 500 metrów od ośrodka jest smażalnia ryb, w osadzie Terka (nad rzeczką opodal krzaczka - widać na mapach Google). możnaby w czwartek zagadać, że rybki są potrzebne na piątek lub sobotę.... zaś pożeraniem osypków zajmę się osobiście!
  4. Heloł. W mojej siwiejącej głowie powrócił pomysł budowy lornetki (y... to znaczy lornety, raczej) opartej na dwóch refrktorach 100mm, potrzebuję w tym celu okulary o ogniskowych rzędu 30~35mm, w oprawie 2" i z dość szerokim polem widzenia (65-80*) Który będzie lepszy: BAADER HYPERION 31mm / 70* https://deltaoptical.pl/okular-hyperion-31mm-asferyczny?from=listing czy SKY WATCHER SWA 32/70* https://deltaoptical.pl/okular-swa-70-32mm-2?from=listing A może coś zupełnie innego?
  5. drugi w kolejce, jeśli pierwszy chętny się wycofa
  6. Staszek od nas z forum rozważa sprzedaż swojego Myiauchi 100 mm. Napisz mi P.W, to dam Ci jego telefon i spobie pogadacie.
  7. A ja troche "wrócę do korzeni", przynajmniej Twoich, czyli do lornetek. Jakie konkretnie modele masz "70" i "100". Bo jeśli to Fujinonlub Nikon i Binoptik, to nic lepszego mieć nie możesz. Ale jeśli są to lornetki z klasy "entry" czyli poniżej 2000 zł, to może warto pomyleć o jakiejś 100 mm z klasy premium? Zyskasz na zasięgu i wierności oddania kolorów. No i przede wszystkim - trzeba brać model kątowy, z wymiennymi okularami. Myiauchi byłoby idealne...
  8. Całkiem sporo osób jedzie z Pomorza - przejrzyj ten wątek i wyszukaj osoby z 3Miasta i okolic, kilka znam osobiście...
  9. Ale jedziesz (przynajmniej od Krakowa) znacznie szybciej i bardziej bezstresowo, 6 bieg, tempomat, muzyczka gra, nie musisz odhaczać rowerzystów którym ocaliłeś życie nie spychając ich do rowu...
  10. Ja tylko piszę jak jechałem, dla mnie ta opcja po prostu działa i w tym roku jadę tą samą drogą.... Wiele zależy od pory przejazdu. Znad morza wyjechałbym o 2 w nocy....
  11. można też pojachać dłuższym wariantem --> "jedynką" aż do Krakowa, a potem cały czas autostrada do Rzeszowa. 100 km więcej, ale czas przejazdu krótszy, bardziej odprężający i ilość spalonego paliwa tylko niewiele większy.... W zeszłym roku tak jechałem. Aha - ciekawą alternatywą jest pojechanie autostradą aż do Łańcuta i potem pionowo w dół na południe przez Dynów, dalej już Sanok, Lesko, Polańczyk, Wołkowyja, BUKOWIEC.
  12. Po tym zlocie pojawią sie nowe oferty: - masaż Dobson - dla wszystkich, którzy targali 16" z auta na trawę - masaż Bino - dla wszystkich, którzy nie mają lornetki kątowej a polowali na galatyki w Dużym Misiu - masaż śruba - dla wszystkich zgarbionych którzy przez pół nocy szukali w trawie małej czarnej śrubki, bez której montaż nie ruszy. - masaż przeciwwaga - dla wszystkich, którzy nadwyrężyli się próbując wyważyć swoje EQ
  13. Ja też mam problem z precyzyjnym ogniskowaniem SW 180/2700. Ale raczej myślę nad zbudowaniem focusera napędzającego pokrętło ostrości.....
  14. To może zamiast programu referatów zróbmy komitet kolejkowy i zapisy do jacuzzi....Po co sie tak męczyć z tymi referatami....
  15. Ze wsi szlak idzie droga szutrową, którą spokojnie można pojechać 4-5 km....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.