Skocz do zawartości

Marcin_G

Biznes
  • Postów

    3 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Marcin_G

  1. Dla mnie maksymalne powiększenie jest ograniczone przede wszystkim aberracją chromatyczną. Ponieważ "wychowywałem" się na dobrze skorygowanym MTO (a teraz mam jeszcze Intesa) aberracja chromatyczna bardzo mnie kłuje po oczach. Wczoraj obserwowałem Jowisza przez MTO i Celestrona i w Celestronie kontrast jakby wyższy, ale fiolet dookoła aż miło . Przysłoniłem Celestrona ze 102 mm do 70 mm i chromatyka ZNACZNIE się poprawiła! polecam z tym poeksperymentować Marcin
  2. No to i ja dorzucę moje 3 grosze, bo od roku mam tego celestronka, patrz zdjęcie z lewej. - opór na pokrętle ostrości daje sie regulować czterema śrubami, warto też usunąć oryginalny smar (bo to jest klej raczej....) i przesmarować to czyś porządnym - problem z szukaczem jest taki, że ustawiając ostrość nieba obracamy też krzyż niktek, co nie jest dobre. Poza tym "nitki" są bardzo grube, na tyle grube, że całego Jowisza można za nimi schować Ale do planet, jasnych gwiazd i Księżyca - rzeczywiście OK - ten "erecting prism 1,25" jest taki sobie. Zauważyłem, że więcej widzę, jeśli stosuje diagonala 2" z Astrokraka, niż z tym pryzmatem Celestrona. Gdy się dobrze przyjżałem, okazało się, że pryzmat jest krzywo ustawiony w oprawie i winietuje Przy obserwacjach "ziemskich" jest OK - o sprzedawanych w zestawie okularkach nic nie mogę napisać, bo zaraz po kupnie celestrona opchnąłem je na Allegro. Mojego Celestrona używam tylko z Antaresem W-70 25 mm -->fajnie szeroko, ale spory astygmatyzm i krzywizna pola, Z Meade 4000 Plossl 15 mm --> super zestaw, bez zastrzeżeń, z Meade 4000 Plossl 9,7 mm --> pojawia się chromatyczność oraz z Vixenem LV 7 mm --> Duuuża chromatyczność , ale ostrość i kontrast nadal OK. Większe powery niż 60-70x trzeba sobie wybić z głowy
  3. I tak i nie. Możnaby powiedzieć, że takie firmy jak Takahashi, TMB czy TeleVue, mimo bardzo dobrej optyki, też są nieosiągalne i ich czar pryska....A jednak cieszą się coraz większym powodzeniem i więciem: czar wcale nie pryska, a po kilku godzinach obserwacji właścieciel ma jasność, że kupił mimo wszystko WŁAŚCIWY teleskop. Sądzę, że to samo jest z Monarchem.
  4. To tylko jedna strona medalu. Jak się dowiedziałem, są to ceny sugerowane przez Nikon Polska. W praktyce można kupić lornetkę nieco taniej - zależy od marży sklepu. Drogo wydaje się tylko "na papierze" - po wzięciu do ręki staje się jasne, że Monarch (podobnie jak cała seria "Hunting & Outdoor") jest warta ceny. A w porównaniu z ZEISSEM Victory lub LEICĄ Trinovid jest to wręcz okazja. Przy okazji: Albireo rozdzielona z łatwością a różnice w kolorze składników bardzo ewidentne....
  5. Oglądałem go, patrzyłem przez niego. Przez jakieś dwa tygodnie nawet byłem właścicielem modelu Outland LX 10x42. Niestety ta lornetka jest chińszczyzną w złym tego słowa znaczeniu: niedopracowana mechanicznie, kiepsko skolimowana (mój egzemplarz, przynajmniej) niestarannie złożona. Zwróciłem ją sprzedawcy i nie protestował. Szkoda, bo cena atrakcyjna i dane techniczne (przynajmniej na papierze) są obiecujące Jeśli to głównie masa a nie cena Cię ogranicza - zdecydowanie kup Nikona Monarcha. Obecnie w ofercie masz dwa modele z obiektywem 42 mm: powiększenie "8x" lub "10x". To naprawdę dobra lornetka, warta ceny. Wczoraj sprawdziłem jej pole widzenia na niebie: dokładnie 6 stopni (w polu mieści się Alfa Lyrae i Beta Lyrae), trzymając ją w ręku rozdzieliłem gw. podwójną Dzeta Lyrae, oraz Io i Ganimedesa, gdy były 25" od siebie. Z obiektywem 36 mm masz u Nikona dwie lornetki serii Sporter - trochę slabsze powłoki MC, mechanika praktycznie taka sama, ale połowa ceny!
  6. Here we go! Wczoraj popatrzyłem na Księżyc - bielutki i czyściutki! Bardzo wysoki kontrast. Refleksy? Praktycznie żadnych , ale poczekamy na pełnię Na brzegu księżyca widoczna baaardzo mała abberacja chromatyczna, na tyle mała, że dla części osób być może nawet nie do zauważenia. Piszę o niej, bo świadomie jej szukałem Natomiast podatność optyki na tworzenie odblasków testowałem też na latarniach ulicznych i wynik jest bardzo zadowalający - powstają jedynie malutkie bliki, ale kontrast w całym polu widzenie nie maleje A teraz niespodzianka: Nikon pisze, że lornetka ogniskuje od 2,5 m (co i tak jest rewelacyjnym wynikiem jak na power 10x) Po dokładnych pomiarach okazuje się, że mój egzemplarz daje ostre obrazy już od 1,7 m - mam 187 cm wzrostu więc teoretycznie patrząc w gół mogę ostro widzieć własne kapcie!! Nie wiem czy tylko mój Monarch jest tak dobry, czy wszystkie są takie; reklamować nie będę A poniżej zdjęcie źrenicy wyjściowej. Dwa morały płynące z tego zdjęcia: doskonała kolimacja, bo źrenica jest okrągła i wyjątkowo poprawne oddanie bieli. Pod okularem zrobiłem dwa prostokąty: jeden to biel z tła, a drugi biel ze źrenicy. Czy widzicie jakieś różnice? Ciąg dalszy nastąpi
  7. Heloł po długich walkach z sobą, patrzcie tu: http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=9603 kupiłem wreszcie lornetkę, która (jak mi się wydaje) zaspokoi moje potrzeby turystyczno-astronomiczne. Jest to lornetka Nikon Monarch 10x42 DCF. Na razie nie lookałem jeszcze na niebo, ale pierwsze wrażenia już mam - oto one: - doskonała ergonomia. Mam dość duże dłonie a mimo to wszystko daje się bez problemu obsługiwać - bardzo solidna mechanika. Lornetka ma regulowe muszle ocze (przy obserwacji bez okularów wykręca się muszle na zewnątrz, okularnicy wkręcają muszlę w stronę okularów lornetki), ustawienie rozstawu oczu pracuje z lekkim oporem, ale bardzo pewnie. Pierścień odległości nie posiada absolutnie żadnych luzów i przy obracaniu dosłownie "płynie" - cudo! Minimalna odległość ostrego widzenia 2,5 m daje niesamowite rezultaty przy obserwacji kwiatów. - bardzo dobra kolimacja. Obie źrenice wyjściowe są idealnie okrągłe, żadnego przesunięcia obrazów. Obrazy 3D blisko położonych przedmiotów są zaskakująco klarowne - dobre wyczernienie torów optycznych - widocznie są zaledwie zarysy przysmatów dachowych, tło czarne jak węgiel. Z dziedziny optyki na razie mogę napisać o SUPER powłokach antyodblaskowych i bardzo niewielkiej dystorsji poduszkowatej. Czekam na noc - wtedy wszystko stanie się jasne szczegóły macie tu: http://www.europe-nikon.com/category.aspx?...id=25&catId=156 pozdrówko! Marcin
  8. A jaka jest odległość kątowa słabszych fargmentów od najjaśnieszego? Jakie są obecnie jasności wszystkich widocznych fragmentów?
  9. w Łodzi końcówka zaćmienia widoczna przez dość gęste chmury Za to od rana dostaje SMSy z Turcji typu: "jest słoneczny poranek" "ciepło, palmy, plaża, kwiaty" "jest cudownie" I jak tu sie nie wkurzyć......
  10. Ludzie, ludzie! Zapraszam was na targi "wiatr i woda", gdzie na stoisku Nikona będzie można zapoznac się z kilkoma (kilkunastoma...?) modelami lornetek i lunet. Wiem, że będzie lornetka 10x70, lornetka ze stabilizają obrazu, oraz różne modele lunet serii spottingscope, (82ED itp) popatrzecie tu: http://www.wiatriwoda.pl Marcin
  11. Napisz w której częsci Łodzi mieszkasz, obserwacje za mną są możliwe, ale obecnie jestem w trakcie przeprowadzki i (dokłownie) mieszkam na pudełkach. Więc na razie tylko MTO i Celestron są pod ręką, Intes dopiero wiosną
  12. Waldixs sprecyzuje też bardziej co i skąd chcesz oglądać. Do samochodu osobowego zmieści się refraktor 80 mm i Dobson 500 mm więc jest z czego wybierać. Im więcej podasz danych, tym dokładniej Ci doradzimy Ale ja już coś Ci doradzę: rozglądaj się za Maksutowem około 150 mm, z wyciągiem okularowym 2"
  13. Z tego co wiem, to bardzo dobry jest Meade 4000 super-wide 40mm pole 68 stopni oraz University Optic MK-70 tez 40 mm i 70 stopni. Ale chyba nikt ich w Polsce nie sprzedaje
  14. Bierz refraktor! Bardziej uniwersalny, nadal mobilny, lepsza optyka, można "focić". Przy okazji: czy myślałeś o Celestronie Wide View 102 mm Celestrona? On łączy w sobie mobilność, rozsądną cenę, DUUUUŻĄ średnicę obiektywu, i przy powiększeniach do 50-60x aberracja chromatyczna nie boli. Ja go kupiłem zamiest Skymastera 25x100 i to był DOBRY ruch!
  15. az, a jak oceniasz wyczernienie optyki w środku, rozmiary pryzmatów dachowych, kształt żrenicy wyjściowej i mechanikę tej lornetki?
  16. Fakt, jak się przyżeć, to kolory są dokładnie tak rozstawione jakby były obserwowane przez pryzmat. A czy ktoś na Forum próbował obserwować przez tzw "pryzmat Herschela" dający efekt dokładnie przeciwny jak atmosfera, czyli zbierający różne barwy widma ponownie "do kupy"
  17. Paweł, czy ten Meniscas Zeissa ma aż tak szalenie wielką aberrację chromatyczną? Tragedia!! Może jest rozkolimowany?
  18. Jeśli masz do tego Maka jakąś instrukcję co do kolimacji, to ja byłbym chętny na jakąś kopię Super leleskop, na planetach i gwiazdkach podwójnch będzie nie do pobicia! Gratuluję i zazdroszczę : Użytkownicy Maksutowów wszystkich krajów - łączcie się
  19. Arek, mnie takie postawy wcale nie dziwią. Bycie profesorem wcale nei oznacza, że ma się do czynienia z mądrym człowiekiem....
  20. To znaczy w żaden sposób nie kwestionuję wartości 65" czy 1,05', ale niesamowite jest to, że Wenus jest praktycznie tak wieeeeelka, jak podczas tranzytu na Słońcu w czerwcu'04. Swoją drogą: ciekawe jaki jest rekord w uchwyceniu Wenus na niebie tuż przed lub tuz po koniunkcją ze Słońcem.
  21. Wczoraj ponownie zmierzyłem się z tematem. Udało mi się trafiś na stabilną atmosferę, Coolpix 990 był już solidnie przykręcony do MTO, więc efekt końcowy jest dużo lepszy. Co ciekawe w momencie robienia zdjęcia, Wenus była tylko 9,7stopnia na wschód od Słońca, a wg. Guide7 jej średnica kątowa wynosiła 1,05' Dzięki za pogodę, we wtorek też spróbuję
  22. Bardziej przez turbulencje w atmosferze, niż przeze mnie. Dziś (sobota 7 01) odszukałem ją o 13:30 za pomocą Celestrona z Antaresem 25mm W-70. Uważam to za sukces, bo byla tylko 11 stopni od Słonca. Rogalik całkiem już cieniuuuutki. Za dwie godziny biorę się za Saturna
  23. Między Świętami i Sylwestrem zrobiłem poniższą fotkę Wenus. Tak na prawdę, to chciałem tylko fotografować zachód Słońca, a że miałem "przy sobie" MTO, to pomyślałem, że zrobię zdjęcie Wenus. Niestety apart cyfrowy trzymany był "z ręki" przy okularze, MTO było bez prowadzenia, a planeta była już dość nisko nad horyzontem, więc zdjęcie nie rzuca na kolana. Średnica kątowa Wenus miała w chwili wykonania zdjęcia 48" więc jak sami wiecie, była duuuża.
  24. To ja już wolę lornetkę Apogee RA-88 - większe obiektwy 88 mm - 90 stopni odgięcie okularów - szersze pole widzenia przy 25x - poręczniejsza - w USA tańsza
  25. Sprawdź również czy mechanizm poruszający okularami przesuwa je równolegle do płaszczyzny ognisk obu obiektywów. To może byc przyczyna złego ogniskowania. A tak w kwestii tematu postu: Ogniskowa Ci się na pewno nie skróciła, bo jeden obraz byłby większy od drugiego. U Ciebie ogniska obu obiektywów nie leżą w tej samej płaszczyźnie. WESOŁYCH ŚWIĄT
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.