Skocz do zawartości

Marcin_G

Biznes
  • Postów

    3 812
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Marcin_G

  1. Jeśli mogę polecić Ci coś konkretnego, to byłoby tak: - Nikon Monarch 10x42: mała lekka, wodoczelna, nieparująca wewnątrz, dobra na szyję bo pryzmaty dachowe. Ustawianie ostrości już od 2 m! Takiej właśnie używam w górach prywatnie (patrz podpis) - Nikon Action EX 8x40: jw, trochę większa, bo z pryzmatami porro, duuuuuże pole widzenia - Nikon Action EX 10x50: "większy brat" modelu powyżej, nadal bardzo dobra optyka - ostatnia propozycja dopiero debiutuje na rynku: Nikon Sporter EX 10x50: to jakby skrzyżowanie Monarcha i Actiona: wodoszczelna, nieparująca, pryzmaty dachowe, duże pole widzenia, lekka i solidna. Mój faworyt!! Szczegóły tutaj: http://www.nikon.pl/family/pl_PL/categories/broad/319.html Ceny znajdziesz tu http://www.nikon.pl/downloads/zbM/LVpjpz9x...tki_01_2008.pdf
  2. to ja się przygotuję na "losowanie totka". Może wreszcie skreślę szóstkę. Najwyższy czas!
  3. Myślę, że średnica rzędu 100-120 mm to optimum. Pamiętaj, że duża średnica, to duża pojemność a więc i duży czas stygnięcia sprzętu, jeśli jest zamknięty szczelnie. Jeśli okleisz bafle czrnym aksamiem lub flanelą, nie trzeba nic gwintować, nacinać, cudować. Ważne jest, by całe docelowe pole widzenia było wolne od wszelkich możliwych promieni NIE pochodzących z obiektywu i nie tworzących obrazu
  4. Duża liczba soczewek w teleobiektywach fotograficznych wynika z tego, że: - obraz musi być ostry (w znaczeniu fotograficznym) na dość dużym polu, o średnicy 43 mm (przekątna "małego obrazka") - konstrukcja optyczna takich teleobiektywów to układ typu "tele-" a nie długoogniskowy (tubus TELEobiektywu jest sporo krótszy od jego ogniskowej) - teleobiektywy fotograficze są obecnie wszystkie bez wyjątku wyposażone w wewnętrzne ogniskowanie, a to wymaga dodatkowych seoczewek - większą rolę przykłada się do korekcji dystorskji poduszkowatej, tak typowej dla układów optycznych "tele" Jeśli traficie kiedyś na stare teleobiektywy z lat 50-tych i 60-tych, to ich budowa optyczna jest bardzo astro - jakiś tryplet, Fraunhofer czy coś takiego
  5. U mnie w Łodzi wszystko idzie we "właściwym kierunku" - po słonecznym dniu przyszedł pochmurny wieczór Chyba do końca przerzucę się na jazz i dłubanie w samochodzie - równie kosztowne co atronomia, ale można to robić w każdą pogodę. No ale nie tracę nadziei, będę czujny (ostatnio i tak kiepsko śpię...)
  6. O! suuuupre mozaika! doskonale unaocznia tempo powiększania się komety. Mam nadzieję, żę ta tendencja się utrzyma jeszcze jakiś czas
  7. A ja dzisiaj spontanicznie zrobiłem fotkę komecie. Mimo, że astrofotografia nie jest moją najsilniejszą stroną, montaż EQ-5 był zorientowany "na oko", a w koło dużo latarni sodowych... Nikon D70s AF-Nikkor 180/2,8 IF-ED czas 6 sekund, przysłona f/2,8, czułość 1600 ISO
  8. Ja miałem kiedyś rosyjski mono 20x60. Mocowałem go do statywu za pomocą obejmy w nejwęższej części tubusu obiektywowego (tuż przed pryzmatami). Było naprawdę spoko. I z ręki też można było zaskakująco dużo zobaczyć. Namawiam na zakup
  9. Ja ją dziś oglądam Celestronem 102 mm f/5, przy powiększeniu 25x - cudo widok. Próbowałem fotografować i przy czasie migawki 6" i przysłonie f/2,8 dla czułości 1250 ISO jest już ładne zdjęcie. Niestey baaardzo silna dominanta od lamp sodowych Muszę gdzieś pognać za łódź na poważne zdjęcia... czystego nieba wam życzę!!
  10. Rozpad komety wróży duże emocje. Czyżby miał sie powtórzyć scenariusz z Shoemaker-Levy? Ja wczoraj byłm sazkoczony, że mimo mgły, latarni i księżyca w pełni widziałem ją bez problemu gołym okiem, a w Nikonie 7x50 była pięką "mgławicą planetarną". Czekam na dziś....
  11. Ja mam nadzieję, że to dopiero początek tego "show" Gdyby tak jakieś -4 lub -5 mag: to byłoby coś
  12. Pamiętaj, że jeśli teleskop nie jest do końca wychłodzony, turbulencje powietrza potrafią CAŁKOWICIE rozmazać obraz. Im większe powiększenie, tym ten efekt silniejszy
  13. Ja jak zwykle bardzo chętnie Oby pogoda dopiała bo ostatnio z zakryciami plejad było kiepsko.....
  14. ...a fotografować ją można było nawet bez prowadzenia - kilkanaście sekund wystarczało
  15. Jeszcze raz gratuluję. Gdybyś miał efemerydę kolejnego takiego zjawiska - daj znać: co dwa teleskopy to nie jeden pozdro!
  16. Nie mów hop..... W tym roku w lipcu płynąłem jachtem po Adriatyku, w nocy i nad ranem, między Pulą i Sukosanem WSZYSTKO było pokryte rosą. Fakt, że nic nie wiało Co do lornetki - polecam Nikon Action EX 7x50 pozdro!
  17. Witajcie Od kilku dni mam możliwość "bawienia się" lornetką Nikon Stabileye 14*40 - to największy z modeli stabilizowanych tej firmy. http://img526.imageshack.us/img526/9433/dscn8805lm1.jpg Mimo, że post ten nie jest pełnoprawnym testem, to chcę ją Wam nieco przybliżyć. Na początek o tym, co mi się NIE podoba - Lornetka jest po prostu brzydka, wygląda, jakby wykonał ją majsterkowicz-optyk u siebie w garażu, mając do dyspozycji różne "klocki", Stabileye nie ma w sobie nic finezji klasycznych lornetek porro, ani tymbardziej takich modeli jak Nikon Monarch, Zeiss Victory, Leica Trinovid czy Swarovski. - Pokrętło ustawiania ostrości umieszczone jest w narożniku obudowy i jest to średnio regonomiczne rozwiązanie. (widać je dobrze na poniższym zdjęciu) - muszle oczne są nieruchome, nie ma możliwości regulacji wysunięcia http://img526.imageshack.us/img526/1772/dscn8807lt2.jpg A teraz pora na dobre wieści : - Solidność wykonania lornetki dorównuje jej brzydocie - nie ma absolutnie do czego się przyczepić - wszystko od strony mechanicznej jest IDEALNE - żadnych luzów, skrzypień itd. - perfekcyjne powłoki antyodblaskowe na obiektywach i okularach, bardzo wysoki kontrast obrazu i naturalne oddanie kolorów - no i teraz najlepsze: Optyczna stabilizacja obrazu VR (Vibration Reduction - taka sama jak w optyce fotograficznej Nikona). SKUTECZNOŚĆ STABILIZACJI JEST PO-RA-ŻA-JĄ-CA Trzeba się tylko przyzwyczaić, że przez pierwszą sekundę obraz "pływa". Potem jest już OK Byłem w szoku, ile więcej szczegółów można zobaczyć w nieruchomym obrazie! Początkowo zaczynałem od ustawiewnia ostrości, a następnie włączałem redukcję. Błąd! Należy najpierw włączyć redukcje, a wtedy ustawienie ostrości jest nieco szybsze i znacznie dokładniejsze! Nigdy do tej pory nie miałem lornetki tych rozmiarów, która tak ewidentnie rozdzielałaby Albireo. Z pierwszych obserwacji na niebie wygląda na to, że Stabileye ma optykę na poziomie Monarcha 10x42, którego mam od roku. Obie lornetki są oczywiście stale bezpośrednio porównywane. Myślę, że dokładniejsze ich porównanie będzie ciekawe, bo średnice obiektywów praktycznie identyczne.... Z biegiem czasu postaram się o dokładniejszy test a'la Arek
  18. Ja przez długi czas stosowałem do Oriona 20x80 zwykły statyw fotograficzny Manfrotto (udźwig ok 12 kg, więc nie taki zwykły...) g dłowicę fotograficzną z przekładniami ślimakowymi. Ale lornetka mocowana była przez adapter mocowany do mostka. Wszystko było OK, poza obserwacjami w okolicach zenitu pozdrawiam
  19. Jeśli przesłaniesz teleskop (zakładam, że jakąś okrągłą przysłoną) to zmniejszając źrenicę wejściową siłą rzeczy zmniejszasz też rozdzielczość, nie tylko ilość światła! W ilość światła - czyli w ekspozycję zdjęcia - trzeba będzie ingerować czasem otwarcia migawki
  20. Aż prosi się "punktowe" filtrowanie obrazu Wenus szarym filtrem. Dla wprawnych majsterkowiczów z webcamem zapewne nic trudnego. Ale prowadzenie telepa musi być wtedy bezbłędne Ja nie zapomnę poprzeniego zakrycia Wenus, kiedy chmury dosłownie tuż przez zakryciem powiedziały stanowcze: "nie tym razem" Więc może teraz się uda. Ja będę próbował robić zdjęcia Coolpixem 990 podwieszonym do Intesa
  21. Mam do sprzedania samoróbę Newtona 150 mm. 1020 mm ogniskowa, wyciąg okularowy Astrokrak, Sama tuba optyczna, cena 250 zł
  22. ...a jak wszyscy dobrze wiemy, potencjometr to przyrząd do pomiaru potencji
  23. A ja nie mogłem obserwować Tym razem obowiązki wzięły górę nad hobby. Baaaardzo żałuję, że mnie z Wami nie było i gratuluję obserwatorom
  24. ...pod warunkiem, że jego sprawność wynosi 100%. Ponieważ nigdy tak nie jest, że rzeczywistości do źrenicy oka dociera ok 80-95% światła docierającego do obiektywu. Dla synty 8" będzie więc nie 816x, ale 816x 0,90 = ~734x więcej światła (przy założeniu 10% strat na lustrach i w okularze
  25. Nie ma czegoś takiego, że jeden egzemplarz serii lornetek powieksza 8,5x, a inny 6,8x. Być może twoje odczucie wynika z tego, że testowane przez ciebie lornetki miały zdecydowanie różne pola widzenia (jesli masz duże pole widzenia, możesz mieć wrażenie, że powiększenie jest mniejsze, ale to nie prawda) Zmierz dokladnie średnicę obiektuwu, średnicę źrenicy wyjściowej i wszystko bedzie jasne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.