Heloł
po długich walkach z sobą, patrzcie tu:
http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=9603
kupiłem wreszcie lornetkę, która (jak mi się wydaje) zaspokoi moje potrzeby turystyczno-astronomiczne.
Jest to lornetka Nikon Monarch 10x42 DCF. Na razie nie lookałem jeszcze na niebo, ale pierwsze wrażenia już mam - oto one:
- doskonała ergonomia. Mam dość duże dłonie a mimo to wszystko daje się bez problemu obsługiwać
- bardzo solidna mechanika. Lornetka ma regulowe muszle ocze (przy obserwacji bez okularów wykręca się muszle na zewnątrz, okularnicy wkręcają muszlę w stronę okularów lornetki), ustawienie rozstawu oczu pracuje z lekkim oporem, ale bardzo pewnie. Pierścień odległości nie posiada absolutnie żadnych luzów i przy obracaniu dosłownie "płynie" - cudo! Minimalna odległość ostrego widzenia 2,5 m daje niesamowite rezultaty przy obserwacji kwiatów.
- bardzo dobra kolimacja. Obie źrenice wyjściowe są idealnie okrągłe, żadnego przesunięcia obrazów. Obrazy 3D blisko położonych przedmiotów są zaskakująco klarowne
- dobre wyczernienie torów optycznych - widocznie są zaledwie zarysy przysmatów dachowych, tło czarne jak węgiel.
Z dziedziny optyki na razie mogę napisać o SUPER powłokach antyodblaskowych i bardzo niewielkiej dystorsji poduszkowatej. Czekam na noc - wtedy wszystko stanie się jasne
szczegóły macie tu: http://www.europe-nikon.com/category.aspx?...id=25&catId=156
pozdrówko!
Marcin