Skocz do zawartości

Marcin_G

Biznes
  • Postów

    3 812
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Marcin_G

  1. A ja wrócę do wątku wyprawy na "obrączkę" do Hiszpanii Na jak długo, waszym zdaniem, trzebaby jechać? Zaśmienie jest przed południem, więc do ojczyzny można wracać jeszcze tego samego dnia. Natomiast uważam, że miejsce do obserwacji wybrać należy NAJPÓŹNIEJ dzień przed zjawiskiem. Jeden dodatkowy dzień na aklimatyzaję też by nie zaszkodził. Więc chyba 3 dni w Hiszpanii..... Co o tym myślicie? popatrzcie też na mapę z linku: http://sunearth.gsfc.nasa.gov/eclipse/SEmo...SE2005map5a.GIF Sądzę, że okolice na północ od Valencji będą super Marcin
  2. Kiedyś (dawno temu, jak w "kapitaliźmie" było za drogo) na zaćmienia jeździło się autokarem bez połowy siedzień - z tyłu spało się na karimatach itp. Ale to już chyba minęło... Można to sobie wybić z głowy Myślę, że na początku października da się jeszcze w Hiszpanii spać pod namiotem, na wybrzeżu Morza Śródziemnego jest do bólu campingów. Dla grupy 20 osób powinno to wyjść za rozsądne pieniądze. Ja + moja Maryśka jedziemy na pewno :!: Może powoli warto zacząć myśleć o liście chętnych i zrobić "Forumowy Komitet Kolejkowy" pozdrawiam Marcin
  3. Ludzie, ludzie..... :papa: Czy ktoś z was wykonał już jakieś konkretne ruchy w związku ze zbliżającym się OBRĄCZKOWYM ZAĆMIENIEM SŁOŃCA latem '05 w Hiszpanii? Mam na myśli czarter autokaru, tanie linie lotnicze itp... To już chyba po woli czas myśleć o konkretach. W Internecie osiągalne są jak zawsze bardzo szczegółowe mapki przebiegu pasa "obrączki", prognozy pogody dają ponad 60% szansy na czyste niebo... No wy na to :?:
  4. Szczegóły techniczne i cena obiektywu osiągalne są na polskiej stronie Nikona: www.nikon.pl Rzeczywiście masa obiekktywu daj się we znaki. Po wzięciu do reki obiektywu z aparatem chce się powiedzieć "o cholera!" Ale jak zrobi się super ostre zdjęcia bez błysku po zmierzchu, to znowu reakcja jest "O cholera....ktoby pomyślał" Cóż, kilka lat temu, gdyby ktoś mi powiedział, że z taką ogniskową będę fotografował w nocy z ręki, to bym zrobił A teraz....(praaaawie, że chleb powszedni) :salu:
  5. Witam :salu: Wczoraj w moje włochate łapy wpadł piękny zestaw: cyfrowa lustrzanka Nikon D100 z obiektywem AF-S Nikkor 200 mm f/2G VR ED-IF. Poniżej zdjęcie zamego obiektywu i fotka księżyca wykonana wczoraj. Fotka miła, niczego sobie, ale najciekwasze jest to, że ZROBIONA Z RĘKI :!: :shock: (czas migawki 1/8 s przesłona f/2, ISO 1600) Ten obiektyw posiada wyjątkowo skuteczną redukcję dragań (stąd oznaczenie VR "Vibraction reduction") i genialnie spisuje się w tego typu zastosowaniach. Już sam fakt, że obiektyw ten można traktować jako astrograf o średenicy 100mm i jasności f/2 jest wystarczająco "podniecający" I ile pogoda dopisze - C.D.N. Marcin
  6. I o to chodzi, i o to chodzi..... :salu:
  7. Skoro znamy kształt tego astronomicznego ziemniaka, to może ..... ZROBIĆ FRYTKI !
  8. Ludziska, A czy forumowicze z Łodzi i okolic mogliby powoli pomyśleć o wspólnych obserwacjach? Nie wszyscy są w PTMA, nie wszyscy mają ochotę (lub może odwagę...) na samotne noce podróże ze sprzętem. A WIĘC: Deklarujcie się kto (i z kąd) byłby chętny na jakieś wspólne obserwacje, kto zna dobre sprawdzone i ciemne miejsca itd. Może uzbira się jakaś sensowna (czy też "sexowna" grupa) Ja będę pierwszy: 1. Marcin Górko - północno wschdni kraniec Łodzi - 20*80, MTO, Intes... Kto dalej?
  9. Hans, spróbuj obejrzeć wenus (a może i Jowisza.... ) za dnia, jak są wysoko nad horyzontem. Na pewno zauważysz różnicę
  10. Ja myślę, że problem ten pojawia się prędzej czy później u wszystkich lornetkujących większym sprzętem :? . Producenci z kolei mają do wyboru dwie drogi: duży komfort za duże pieniądze (Miauchi, Apogee'88 i inni) lub tania lornetka dla "twardzieli" (Skymaster, Apogeee'100, Orion i inni)
  11. Jej! dzięki za litanię uwag :salu: Masz rację - nie namawiam forumowiczów, bu szukali po Allegro lub Ebayu drogich bądź co bądź lup Nikona czy Canona. Ale jeśli ktoś potknie się na giełdzie forograficznej o lupy Pentacona, to czemu nie... Lupa DR-3, którą mam nie pogarsza jakości obrazu, a jedyna wada to minimalnie mniejsze pole widzenia, niż bezpośrednio z okiem przy okularze lonetki. Sama lupa jest lekka, więc nie będzie ona obciążać zbytnio okularów lornetki, szczególnie że Orion (i chyba Skymastery) posiadają "all-metal" mostek. Drążę temat, bo dusza inżyniera nie daje mi spokoju - nawet, jeśli nie skończy się to pełnym sukcesem. Marcin
  12. To znowu ja i znowu o obserwacji lornetką pod kątem 90 stopni. Wczoraj przypomniałem sobie, że Nikon produkował kiedyś lupy DR-3 i DR-4, które umożliwiały fotografowanie lustrzankami z różnym ustawieniem okularu. Okazuje się, że lupa DR-3 DOSKONALE spisuje się z moim Orionem 20*80. :hello2: Muszę tylko wykombinować tulejkę łączącą okular lornetki z lupą Nikona. Szkoda tylko że mam jedną taką lupę. :? Przy okazji: znany producent kserokopiarek - firma Canon (czy jakoś tak...) też produkowała taką lupę. Pentacon też chyba to robił. poniżej sama lupa, a w następnym poście lupa z lornetką
  13. OK, a tak przez ciekawość: gdzie mogę znaleść układ pryzmatów dających taki efekt. Szukałem w "Optycze doświadczaalej" T IV Szczeniowskiego i tam nie ma. Sam też kombinowałem ale nic mi nie wyszło....Czy masz to, Janusz, :opanie: gdzieś rozrysowane?
  14. A ja bym chciał wrócić do wątku obserwacji lornetką, ale z okularami pod kątem 90 stopni. Lornetki typu 25*100 są u nas coraz popularniejsze, a lookanie wysoko nad horyzontem nie należy do przyjemnych, nawet jeśli lornetka spoczywa na jakimś montażu. Może znalazłoby się kilka osób na forum skłonnych przerobić swoje lornetki :?: Jaki musi być układ luster/pryzmatów, by ozyskać oczekiwany rezultat :?: Co o tym sądzi Janusz i inny pajsterkowicze? Marcin
  15. witam, ja zerwałem się dziś raniutko i mimo lekkiech chmurek, zrobiłem zdjęcie. Wenus była widoczna doskonale, odszukanie Jowisza - bez problemów. Widok w Orionie 20*80 był GENIALNY - jasność Wenus przeszkadzała o ocenie kształu planety, za to Jowisz - przepiękna tarczka. Jutro, o ile nie zawiedzie budzik i pogoda, zrobię foty w projekcji okularowej przez MTO Pozdrawiam
  16. Sprzedam fabrycznie nowy Barlow Celestrona serii "Ultima" 1,25 cala, "2x", nowy w pudełeczku, z kapslami jak należy. Oferty (powyżej 350 zł) kierujcie na piva. Marcin
  17. Ja stawiam na refraktor. Wtedy chętnie będziesz oglągał takie ptaki jak Orzeł (Aquila) czy Łabędź (Cygnus)! to są dopiero ptaki!!! I na głowę nie narobią....
  18. Marcin_G

    Głowica

    Ja do dużej lornetki używam dwóch rodzajów głowic. 1) gł. kulowa havy duty Manfroto, zawsze w pozycji odblokowanej -->głowica przenosi mi ciężar lornetki, a ja sobie swobodnie "spaceruje" po niebie... Albo też 2) głowica z przekładniami ślimakowymi Manfrotto (nie mapiętam symbolu) --> wtedy mam komfort precyzyjnego utrzymywania obiektu w polu widzenia, mogę bardzo dokłanie ustawić ostrość i łapy się nie męczą... Każde rozwiązanie ma swoje "+" i "-", co kto lubi. Z moim Orionem 20*80 statyw o55 Manfroto jest idealny ale z Celestronem 25*100 sugeruję poszukać czegoś co najmniej "półkę wyżej"
  19. Nic to Pawle, nic to! Ja i tak będę w obserwatorium A tuż przed zaćmieniem: Idę na Fuksówkę I-go roku Architektury
  20. Marcin_G

    SkyMaster

    Wiem, wiem ja mam jeszcze taką myśl: "Big bino is nothing without really dark sky " ja jedynie kilka razy do roku jestem z Orionem pod naprawdę ciemnym niebiem. Więc z kupnem większego modelu, jak to się mówi, "daję sobię siana" pogodnej nocy dziś w nocy :salu:
  21. Marcin_G

    SkyMaster

    Na Cloudy Nights ktoś kiedyś opisywał swój test Sky Mastera. Pisał tam, że ograniczenie średnicy z 100 do 80 mm DRASTYCZNIE podnosi ostrość i kontrast obrazu oraz korekcję barwną:!: A ja i tak chyba pozostane przy Orionku 20x80. SAmi wiecie: małe jest piękne... :wink:
  22. Określenie "auto" czy "electric" informują o ptzysłonie obiektywu. W tym kontekscie przysłona AUTO, to taka, która AUTOmatycznie zamyka się do warości ustawionej na pierścieniu, a po ekspozycji AUTOmatycznie otwiera sie do pełnego otworu. Z kolei ELECTIC oznacza, że wartość przysłony do korpusu przenoszona jest w sposób elektryczny - poprzez wbudowany w obiektyw potencjonetr. W ten sposób można (z odpowiednimi) korpusami mierzyć ekspozycję dla różnych przysłon, ale obiektyw fizycznie pozostaje otwarty na otworze względnym. W astrofoto typ przysłony nie ma to żadnego znaczenia :salu: Marcin
  23. Jeśli kolega wydał kuuupę kasy, to kupił albo Hasselblada bardzo dobrym Planarem 80/2,8 Zeissa, albo Rolleiflexa z jeszcze lepszym Xenotarem lub Planarem 80/2,8, również konstrukcji Zeissa. Oba obiektywy (szczególnie wersje z powłokami T*) doskonale nadają się do astrofoto, choć na pełnym otworze przysłony na brzegu kadru ostrość może siadać (przez astygmatyzm i aberrrację sferyczną), poza tym widoczne może być minimalne winietowanie. Od przysłony rzędu f/4-f/5,6 wszystko jest super. Przy okazji: podobne foty można robić kievem 80 lub 88 zaopatrzonym w bardzo dobry egzemlarz obiektywu 80 mm f/2,8 (notabene udana kopia Zeissa...) Marcin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.