Skocz do zawartości

Piotrek Guzik

Moderator
  • Postów

    2 208
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Piotrek Guzik

  1. A ja widzialem ja tylko raz - na poczatku czerwca jakos. Teraz jestem w Warszawie na praktykach i nie mam zadnego sprzetu ze soba, zreszta nawet jakbym mial, to takie obserwacje pod jasnym niebem nie maja wiekszego sensu... Mam nadzieje, ze pogoda pozwoli mi na zlapanie jej jeszcze za 2-3 tygodnie jak wroce do Krosna.
  2. Witam, Jak dla, zeby zobaczyc wiecej trzeba po pierwsze miec ciemniejsze niebo. Ciemnie niebo jest sprawa priorytetowa, zwlaszcza gdy obserwujemu komety lub inne rozmyte obiekty. Trzecia bardzo wazna sprawa jest praktyka w uzywaniu metody zerkania - w przypadku obserwaji obiektow bardzo mocno rozmytych potrafi ona niemalze "czynic cuda" Ja za kazdym razem staram sie patrzac na obiekt odnalezc ten najczulszy fragment siatkowki... Bez dlugiej adaptacji do ciemnosci rowniez nie zobaczymy najslabszych obiektow. Wstepna adaptacje mozna osiagnac juz po okolo 30 minutach, niemniej jednak kolejne 2-3 godziny adaptacji powinny poprawic nam jeszcze zasieg o jakies 0.2-0.3 mag. Zauwazylem, ze zdolnosc widzenia bardzo slabych obiektow jest zdecydowanie lepsza swiezo po obudzeniu sie - dlatego jesli chodzi o obserwacje komet bardzo cenie sobie obserwacje poranne - oczy sa wtedy wypoczete a dodatkowo od razu zaadaptowane do ciemnosci Jesli jednak obserwujemy przed snem, powinnismy sie wystrzegac dlugotrwalego wpatrywania sie w monitor komputera czy ekran telewizora nawet na kilka godzin przed obserwacjami. Niewskazane jest zbyt dlugotrwale wpatrywanie sie w jeden punkt - znacznie lepsze efekty osiagam patrolujac okolice obiektu. Jak juz ktos chyba wyzej pisal, delikatne tracenie tubusu pozwala czasem na wylonienie sie jakichs szczegolnie slabych elementow rozmytego obiektu (np. warkocza komety gdy tracamy tubus prostopadle do niego). Co jakis czas warto robic przerwy - ja podczas takich przerw zamykam oczy i przechodze kilkadziesiat/kilkaset metrow. Powiekszenie powinno zostac odpowiednio dobrane zarowno ze wzgledu na obiekt jak i na tlo. Jesli niebo nie jest idealnie czarne, stosowanie malych powiekszen mija sie z celem, z drugiej strony natomiast obiekt nie powinien byc wiekszy niz jakies 30% srednicy pola widzenia. Ja preferuje powiekszenia, przy ktorych obiekt ma srednice nie wieksza niz 10-20% srednicy pola widzenia. No i oczywiscie zero alkoholu przed obserwacjami Pozdrawiam Piotrek
  3. Troche spozniona animacja: http://forum.starrydreams.com/download.php?id=921 autorem jest Filip Fratev
  4. Witam wszystkich, Jestem glownie obserwatorem komet z Krosna, ostatnio niestety malo aktywnym, studiuje w Krakowie a teraz jestem na praktykach w Warszawie. Z zasady nie obserwuje komet na jasnym niebie ) i C/2006 VZ13 widzialem ostatnio na poczatku czerwca chyba kiedy miala jakies 11-12 mag... Pozdrawiam Piotrek Guzik
  5. Najslabsze gwiazdy jakie widzialem w lornetce 10x50 mialy jasnosc 10.8 mag, ale to podczas najlepszej nocy jaka mi sie w zyciu trafila (zasieg golego oka 7.5 mag i M81 na granicy widocznosci golym okiem). W ciemne bezksiezycowe noce gdy golym okiem widac gwiazdy do 6.5 - 6.8 mag w lornecte mam zasieg rzedu 10.3 - 10.5 mag. Pozdrawiam Piotrek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.