Piotrek Guzik

Kometa jaśnieje zgodnie z przewidywaniami i najnowsze obserwacje mówią już o jasności rzędu 10.5-11.0 mag. Kometa aktualnie wznosi się wieczorem na około 15 stopni, więc przy obecnej jasności nie powinna już stanowić większego problemu dla posiadaczy 20 cm teleskopów... Pozdrawiam Piotrek

Według najnowszych obserwacji kometa ma już jasność na poziomie 8.5-9.0 mag i jest widoczna nawet w niedużych lornetkach (oczywiście na ciemnym niebie). Pozdrawiam Piotrek

Myślę, że powinna być właśnie widoczna mniej więcej do początku lutego - później będzie miała zbyt małą jasność powierzchniową, przynajmniej jeśli chodzi o zewnętrzną część otoczki...

Dziś w Krakowie piękna pogoda a z wieczora dodatkowo było bardzo przejrzyste powietrze - Tatry były widoczne bardzo wyraźnie. Kometę obserwowałem najpierw około 18:00 z Obserwatorium Astronomicznego UJ, gołym okiem było tam widać w okolicy komety gwiazdy do około 6.0 mag i kometa była widoczna bez problemu gołym okiem. Przed chwilą (~23:45) oglądałem kometę z okolic Miasteczka Studenckiego AGH. Pomimo, że niebo jest tu bardziej zanieczyszczone światłem, kometę nadal było dość wyraźnie widać (metodą zerkania oczywiście) gołym okiem. Kometę porównywałem z 5 gwiazdami: alfa Per, delta Per, gamma Per, 41 Per i tau Per. Wszystkie oceny dały jasności w przedziale 2.9-3.1 mag ze średnią równą 3.0 mag... Jest już potężna - jej rozmiary oceniłem na około 45'x60'. Jeśli w weekend będzie pogoda, to uda mi sie może ją zaobserwować pierwszy raz od dłuższego czasu na naprawdę ciemnym niebie... Pozdrawiam Piotrek

Przed chwilą widziałem kometę na stosunkowo ciemnym niebie - z południowo-wschodniego brzegu Elbląga. Gołym okiem było widać gwiazdy do około 6.3 mag. Kometa była widoczna bez problemu jako obiekt o jasności 3.0 mag i rozmiarach około 45x60'. Kometa była dość mocno rozmyta, niemniej jednak jej jasność powierzchniowa jest ciągle stosunkowo duża (~11.5 mag/minutę kwadratową), a jasność całkowita spada bardzo powoli i wszystko wskazuje na to, że gołym okiem powinna być widoczna na ciemnym jeszcze na początku 2008 roku... Pozdrawiam Piotrek Guzik

A czemu ta metoda jest nieoficjalna? Zresztą rozogniskowanie przez okulary samo w sobie nie jest żadną metodą... Można przy pomocy okularów oceniać jasność komety zarówno metodą Sidgwicka, Morrisa jak i Bobrovnikoffa (w zależności od tego jak jest duża...). Okulary służą tu tylko rozogniskowaniu obrazu, tak jak wyciąg okularowy w teleskopie. Pozdrawiam Piotrek

Wcale tak nie napisałem... Napisałem, że obserwacje z SOK-u mają większy "rozrzut" niż obserwacje kilku wybranych obserwatorów z całego świata... Zresztą stwierdzeni to było odpowiedzią na pytanie, dlaczego tworząc wykres zmian jasności komety po wybuchu wziąłem obserwacje kilku wybranych obserwatorów z całego świata zamiast obserwacji dostępnych na stronie SOK-u... Nigdy nie twierdziłem że jesteśmy gorsi... Nie upieram się, przy tej średnicy 50' - może było to 40-45' a może 55', zresztą napisałem że średnica wynosiła OKOŁO 50'... Średnicę komety porównywałem z odległościami gwiazd w pobliżu komety i była z pewnością znacznie większa niż 30' (oczywiście metodą zerkania). Pozdrawiam Piotrek

Dodaję jeszcze zaktualizowany wykres jasności komety: Na wykresie tym zgromadziłem 146 obserwacji wykonanych przez 8 obserwatorów ze stron http://cfa-www.harvard.edu/iau/icq/CometMags.html i http://shopplaza.nl/astro/cometobs/17POBS.HTM oraz 14 obserwacji wykonanych przeze mnie. Z dopasowania wychodzi, że średnio jasność komety maleje o 0,029 mag/dobę. Widać wyraźnie wpływ Księżyca na oceny jasności komety... Pozdrawiam Piotrek

Ja dziś ponownie obserwowałem kometę z Krakowa. Warunki były przeciętne, a lokalizacja daleka od idealnej (kilka km na południowy zachód od centrum Krakowa). Pomimo tego kometa była dostrzegalna metodą zerkania bez jakichś wielkich problemów. Jej jasność oceniłem dziś na 3.0 mag przy średnicy głowy ~50'. Pozdrawiam Piotrek

No i mamy nową ciekawą kometę. Na razie jest bardzo słaba, ale wszystko wskazuje na to, że za kilka miesięcy będzie widoczna w niedużej lornetce, a na południowej półkuli może nawet gołym okiem. Efemeryda i parametry orbity dostępne są po linkiem: http://cfa-www.harvard.edu/iau/Ephemerides...ets/2007W1.html Jeśli kometa będzie jaśnieć tak jak w efemerydzie, to pierwsze wizualne obserwacje powinny się pojawić w drugiej połowie lutego, kiedy jako obiekt o jasności około 13 mag będzie świecić na granicy Panny i Kruka. Na początku kwietnia świecąc ciągle w Kruku będzie mieć już jasność rzędu 10 mag. Jej jasność będzie szybko rosnąć, bo będzie się ona szybko zbliżać zarówno do Ziemi jak i do Słońca. W kwietniu przejdzie z gwiazdozbioru Kruka do Pucharu a następnie Hydry, by na przełomie kwietnia i maja zniknąć nam na granicy gwiazdozbiorów Pompy i Kompasu jako obiekt o jasności około 7 mag. Będzie się wtedy znajdować zaledwie 0.26 j.a. od Ziemi. Najbliżej Ziemi (w odległości 0.21 j.a.) znajdzie się 14 maja, ale z północnej półkuli będzie wtedy niewidoczna. Kilka dni później kometa osiągnie maksymalną jasność równą około 5.5 mag. Natomiast 14 czerwca przejdzie przez peryhelium, w odległości 0.72 j.a. od Słońca. Kometa u nas ponownie stanie się widoczna w pierwszych dniach lipca w gwiazdozbiorze Barana, ale będzie już wtedy miała jasność około 8 mag i będzie dość szybko słabnąć. Na przełomie lipca i sierpnia gdy będzie świecić kilka stopni od Plejad, będzie już mieć jasność rzędu 10 mag. Kometa będzie poruszać się powoli na północny zachód i przestanie być dostrzegalna wizualnie około połowy października, kiedy będzie się znajdować na pograniczu gwiazdozbiorów Perseusza, Barana i Trójkąta. Podane powyżej jasności są oczywiście tylko szacunkowe. Kometa ma dość małą jasność absolutną, a takie komety "lubią" jaśnieć szybciej od efemerydy. Orbita jest na razie obliczona na podstawie 32 obserwacji z 3 dni, ale myślę, że po pojawieniu się nowych obserwacji nie powinna ulec drastycznej zmianie. Pozdrawiam Piotrek

Dziś około 19:15 widziałem kometę gołym okiem z Krakowa. Tym razem była na granicy widoczności. Jej jasność oceniłem jednak na 3.0 mag a średnicę jej głowy na ~40'. Pozdrawiam Piotrek

Czy tylko ja tak mam, czy pod Firefox'em nie widać wykresów, które wrzuciłem w tym wątku (np. 2 odpowiedzi wyżej...).

No właśnie - nie bardzo wiem co miałoby się od komy odrywać... Co do tego oddziaływania, to nie chodzi tu o wiatr słoneczny, ale raczej o ciśnienie promieniowania słonecznego. Tak naprawdę to oddziałuje ono na wszystkie ziarna pyłu, przy czym na te najmniejsze najsilniej - najmniejsze są zupełnie z komy "wydmuchiwane", co powoduje powolny spadek jasności całkowitej komety. Pozostaje jeszcze kwestia "rozmycia" otoczki. Jest ona rozmyta tylko po stronie odsłonecznej, bo tam właśnie są wyrzucane najmniejsze ziarenka pyłu. Od strony Słońca "ostały" się tylko największe ziarna pyłu, jednak i one są przez promieniowanie słoneczne przyspieszane (a właściwie opóźniane). Otoczka doznała deformacji!! Proszę zauważyć, że aktualnie jądro komety znajduje się najbliżej "dosłonecznego" brzegu otoczki. W weekend pomierzyłem na około dwudziestu kilku zdjęciach komety odległość jądra od "dosłonecznego" brzegu otoczki. Pomiary te były niezbyt dokładne. Planowałem za kilka dni pomierzyć kometę dokładniej i dopiero potem napisać o tym na forum, ale ze względu, że pojawiły się pytania na ten temat, postanowiłem wkleić tu to co udało mi się zrobić. Dane te zabrałem na wykresie: Do wykresu dopasowałem krzywą daną wzorem ogólnym: y = v0*(x-x0) - 0.5*a*(x-x0)^2, czyli krzywą opisującą ruch jednostajnie opóźniony. We wzorze tym: y - odległość jądra komety od "dosłonecznego" brzegu otoczki x - czas, który upłynął od 24 października 2007 roku x0 - czas, który upłynął od 24 października 2007 roku do momentu, w którym otoczka zaczęła się rozszerzać v0 - prędkość początkowa rozszerzania się otoczki w kierunku dosłonecznym (w minutach kątowych na dobę) a - opóźnienie rozszerzania się otoczki (w minutach kątowych na dobę do kwadratu) Otrzymane parametry dopasowania to: x0 = (0.53 +/- 0.30) dnia v0 = (0.684 +/- 0.025) '/dobę a = (0.0192 +/- 0.0020) '/dobę^2 Powyższa analiza jest przedstawiona na rozmiarach kątowych, jednak w tym przypadku odległość komety od Ziemi prawie wcale się nie zmieniała, w związku z czym zmiany rozmiarów kątowych są w zasadzie proporcjonalne do zmian rozmiarów liniowych. Wyniki te sugerują, że ekspansja otoczki w kierunku Słońca powinna zatrzymać się około 30 listopada, a na początku stycznia cała koma może zostać już "zdmuchnięta" z jądra. Wyznaczenie tego opóźnienia pochodzącego od ciśnienia promieniowania słonecznego pozwala na szacowanie wielkości pyłu, z na który działa. Z moich obliczeń wynika, że średnica tych największych ziaren pyłu wynosi około 0.5 mikrometra. Jak znajdę więcej czasu, postaram się napisać coś więcej na ten temat. Pozdrawiam Piotrek

Jak to zaczną się odrywać fragmenty?

Przed chwilą ponownie zaobserwowałem kometę. Ocena jasności jest już bardzo trudna, bo kometa zawiera w sobie Mirfaka. Jej jasność oceniłem gołym okiem na 3.2: mag. W rozogniskowaniu gwiazd pomogłem sobie okularami taty ;D Pozdrawiam Piotrek Przed chwilą ponownie zaobserwowałem kometę. Ocena jasności jest już bardzo trudna, bo kometa zawiera w sobie Mirfaka. Jej jasność oceniłem gołym okiem na 3.2: mag. W rozogniskowaniu gwiazd pomogłem sobie okularami taty ;D Pozdrawiam Piotrek

A ja dziś znów złapałem kometę, choć na rozpogodzenia musiałem czekać prawie całą noc... Niebo było tym razem nieco jaśniejsze (śnieg robi swoje) i kometę było znacznie trudniej dostrzec, pomimo że była wyraźnie jaśniejsza niż poprzednio. Tym razem jej jasność oceniłem na 10.0 mag a średnicę głowy na 6'. Kometa nadal jest bardzo mocno rozmyta. Pozdrawiam Piotrek

Przyjrzałem się jej jeszcze przez telekskop - wygląda fantastycznie. Południowa - rozmyta część otoczki rozciąga się na jakieś 27' od jądra, a co za tym idzie zawiera w sobie Mirfaka i kilkadziesiąt innych słabych gwiazd. Od północnej strony otoczka jest ciągle w miarę "ostro" zarysowana, jej granica znajduje się około 11.5' od jądra (warto zauważyć, że ekspansja komety w kierunku północnym jest już bardzo powolna). Samo jądro bardzo się zmieniło od mojej ostatniej obserwacji 5 dni temu. Wtedy było zupełnie gwiazdopodobne i bardzo słabe, słabsze od 13.0 mag. Dziś jasność centralnej kondensacji, która miała średnicę ~30" oceniłem na ~10.5 mag... Pozdrawiam Piotrek

No i wreszcie doczekałem się trochę większej dziury w chmurach Jak dla mnie kometa jest jeszcze całkiem jasna. Jej jasność oceniłem na 3.0 mag przy średnicy głowy ~40'. Gołym okiem wyglądała lekko jajowata chmurka przyczepiona do Mirfaka. Pozdrawiam Piotrek

Przed kilkoma minutami widzialem kometę gołym okiem w warunkach dalekich od idealnych - kometa była pomiędzy mglistymi chmurami, na niebie świecił Księżyc, a gołym okiem byem w stanie w pobliżu komety dostrzec gwiazdy do 5.2 mag. Kometa pomimo tego była dostrzegalna bez wielkich problemów... Nie wykoywałem na razie oceny jasności (wykonam ją później - ICM zapowiada czyste niebo, a i Księżyc przestanie przeszkadzać), ale z pewnością jest jaśniejsza od 3.5 mag... Pozdrawiam Piotrek

Ostatnie posty (a także niepogoda) skłoniły mnie do wykonania poniższego wykresu: Na wykresie tym zgromadziłem 91 obserwacji wykonanych przez 8 obserwatorów ze stron http://cfa-www.harvard.edu/iau/icq/CometMags.html i http://shopplaza.nl/astro/cometobs/17POBS.HTM oraz 14 obserwacji wykonanych przeze mnie. Wszystkie te obserwacje wykonane były gołym okiem. Na wykresie na osi "x" podany jest czas, który upłynął od godziny 0:00 UT 24 października 2007 roku. Za moment maksimum jasności przyjąłem godzinę 0:00 UT 29 paździerika 2007 roku - mniej więcej od tego momentu pojawia się na wykresie jasności tendencja spadkowa. Z dopasowania tego wychodzi tempo spadku jasności komety równe 0.03 mag/dobę, co przekłada się na spadek jasności nie większy niż 0.6 mag od momentu maksimum... Pozdrawiam Piotrek

Ja dziś około 19 widziałem kometę z Krakowa. Jak dla mnie to ciągle jest ona całkiem wyraźnie widoczna gołym okiem - wystarczy zasłonić latarnie ręką... Jej jasność oceniłem dziś znów na 2.8 mag przy średnicy głowy ~30'. Pozdrawiam Piotrek

Dziś ponownie udało mi się dostrzec kometę 8P/Tuttle moim 20 cm teleskopem. Tym razem niebo było troszkę lepsze, przez co kometa zdawała się być większa. Jej średnicę oszacowałem na aż 5', natomiast jasność na 10.9 mag. Kometa była bardzo mocno rozmyta. Pozdrawiam Piotrek

Dziś udało mi sie dostrzec kolejną kometę okresową, obserwowaną przeze mnie podczas poprzedniego powrotu w 2002 roku. Warto się jej przyjrzeć, na początku przyszłego roku powinna ona być bez problemu widoczna w małych teleskopach i dużych lornetkach. Została ona odkryta w 1948 roku, jednak była wtedy słaba. Jej okres obiegu wynosił niecałe 7 lat, a odległość peryhelium była nieznacznie większa od 1.6 AU. W 1972 i 1984 roku kometa zbliżyła się do Jowisza, w wyniku czego okres obiegu komety zmniejszył się do 5.5 roku, a odległość peryhelium do 1.08 AU. Obecnie obie te wartości są jeszcze nieznacznie mniejsze (5.44 roku i 1.06 AU) - dzięki zmniejszeniu się odległości peryhelium kometa osiąga znacznie większe jasności - podczas poprzedniego powrotu w 2002 roku pomimo dość dużej odległości od Ziemi osiągnęła jasność 10 mag (później w wyniku wybuchu pojaśniała na kilka dni z 11 mag do 8.5 mag). W tym momencie jest jeszcze dość słaba - jej jasność oceniłem dziś na 12.5 mag, ale powinna powoli jaśnieć. W tym momencie znajduje się w Rybie Południowej i nawet na południu Polski nie wznosi się na wysokość większą niż 11 stopni. Jednak w następnych tygodniach powinna jaśnieć świecąc każdego wieczora nieco wyżej. Na początku grudnia będzie przechodzić 2 stopnie od mgławicy planetarnej NGC 7293 (Helix). Powinna mieć już wtedy jasność rzędu 11 mag, a jej wysokość będzie wieczorem nieco większa od 15 stopni. Pod koniec grudnia jej jasność powinna już wynosić około 10 mag, a na początku lutego przechodząc przez peryhelium będzie świecić dość wysoko (~40 stopni nad horyzontem) w Rybach jako obiekt o jasności około 9 mag. Później jej jasność powinna spadać, ale dość powoli i pod koniec marca będąc w Woźnicy powinna ciągle mieć jasność około 11 mag. Z zasięgu niedużych teleskopów powinna zniknąć pod koniec kwietnia, kiedy będzie znajdować się w Bliźniętach kilka stopni od Kastora. Jako ciekawostkę warto dodać, że w 2018 roku kometa zbliży się do Ziemi na zaledwie 0.08 AU i powinna być wtedy widoczna gołym okiem jako obiekt o jasności około 4 mag. Pozdrawiam Piotrek

Dziś wieczorem niebo rozpogodziło się na kilkadziesiąt minut i moglem ponownie przyjrzeć się komecie 17P/Holmes. Kometa wyglądała podobnie jak przedwczoraj, z ty że wszystkie jej rozmiary uległy nieznacznemu powiększeniu. Jej jasność oceniłem dziś gołym okiem na 2.8 mag przy średnicy około 30'. W teleskopie mogłem wyznaczyć romiary znacznie dokładniej dzięki gwiazdom znajdującym się wewnątrz komy. W teleskopie nadal dostrzegalne było bardzo słabe już gwiazdopodobne jądro - jego jasność była raczej mniejsza od 13 mag. "Chmurka" w kącie pozycyjnym 215 stopni wydała mi się dziś nieco dłuższa niż poprzednio - jej rozmiary oszacowałem na 4'x9'. Brzeg komy był od północnej strony nadal dość wyraźnie zarysowany i znajdował się jakieś 10' od jądra. W kiedunkach W i E od jądra otoczka rozciągała się do odleglości około 13', natomiast w kiedunku południowym - odsłoneczym - aż na 20'. Tak więc rozmiary komety oceniłem dzisiejszego wieczora na 26'x30'. Pozdrawiam Piotrek

Średnica pyłowej otoczki komety jest aktualnie szacowana na około 25'. Średnica gazowego halo (bardzo już zresztą rozmytego) jest szacowana na jakieś 60'. Rozmiary te odpowiadają rozmiarom liniowym odpowiednio: 1 750 000 km i 4 200 000 km. Kometa jest zatem olbrzymia. Żeby uświadomić sobie jej ogrom porównajmy jej jądro do 10 cm kulki śniegu. W takiej skali romzmiary otoczek (pyłowej i gazowej) wynosiłyby odpowiednio: 50 km i 120 km!!! Zatem nasza brudna śniegowa kulka musiałaby z siebie wyrzucić chmurę pyłu o średnicy 50 km i obłok rozrzedzonego gazu o średnicy 120 km!!! Pozdrawiam Piotrek