Skocz do zawartości

Jarek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jarek

  1. I nawet zmarł w domu, co to za argument że w Princeton, mógł gdzieś wyjechać i tam umrzeć. Lecz powodem śmierci był rak mózgu spowodowany zwiększonym promieniowaniem kosmicznym które w nie odpowiedniej ilości mutuje komórki i prowadzi do chorób nowotworowych.

    matti_94,

    cóż za bzdury wypisujesz... Może podaj źródło tych "rewelacji". Bo to przypomina "fakty" rodem z Nieznanego Świata i innych pseudonaukowych pisemek.

    Do Twojej wiadomości: różnice w dawkach promieniowania kosmicznego na poziomie morza a tych w Andach na wysokościach 3.5-4 tys. m są z punktu widzenia biologicznego pomijalne. Podobnie z resztą jak zapewne większe w tamtych rejonach tło promieniowania pochodzącego ze skał (obszary wulkaniczne). To już chyba większe dawki promieniowania zbieramy lecąc odrzutowcem na 10 tys. m. Jakoś nie słychać o epidemii raka wśród milionów często podróżujących samolotami czy np. byłych himalaistów. Jeśli chodzi w ogóle o nowotwory związane z ekspozycją na promieniowanie jonizujące, to akurat najczęstsze są te z tkanek zawierających często dzielące się komórki (np. białaczki).

    No i wreszcie najważniejsze: czy Ty myślisz, że prof. Paczyński nie miał w życiu nic innego do roboty tylko siedział non stop w tych Andach w Las Campanas? Bardzo byś się pewnie zdziwił... Aparatura OGLE kontrolowana jest przez cały zespół zmieniających się ludzi (pewnie na bieżąco są to pojedyncze osoby),a dane przesyłane zdalnie.

    Przykro mi, ale Twoja (?) "teoria" jest tak oderwana od rzeczywistości, jak opowieści o zajściu w ciążę z kosmitą. Gdzieś Ty to wyczytał/usłyszał?

    Pozdrawiam

    -J.

  2. Tak jak Ci pisałem, na balkon Dobson potrzebuje dodatkowej podstawy, podwyższającej go na tyle, by barierka nie przeszkadzała w obserwacjach. Jakaś skrzynka o wys. 30-40 cm byłaby O.K. Pod warunkiem,że zaimpregnujesz ją przed wilgocią i będziesz stale trzymał na balkonie. Jeśli jest on spory, to dobrze. Jeśli mikroskopijny, jak w niektórych blokach z wielkiej płyty, to może być marnie. W dodatku balkonowe warunki to kiepski seeing z powodu silnych turbulencji powietrza, co w teleskopie tej wielkości będzie już mocno zauważalne. Jego możliwości po prostu nie wykorzystasz na balkonie w mieście, a wynoszenie go z domu to będzie koszmar, chociaż ja mam gorzej, bo bez windy. Chyba,że zainstalujesz go na stałe u babci, ale jak często, nie mając prawa jazdy i auta, będziesz mógł do niej jeździć na obserwacje?

    Przemyśl, czy w Twoim przypadku tymczasowo nie lepszy będzie jednak mniejszy sprzęt, który możesz wykorzystać częściej. A przez duży teleskop na razie zawsze możesz popatrzeć na jakimś zlocie lub pokazie. Za kilka lat Twoje możliwości transportowe i finansowe pozwolą na sprawienie sobie większego teleskopu oraz jego wydajną eksploatację.

    Jako "blokowiec" masz po prostu pecha. Znam to do bólu z własnej perspektywy. Ktoś kto mieszka w wolnostojącym domu czy bliźniaku może po prostu wystawić teleskop do ogródka i może to być coś naprawdę dużego -mój kolega, też z Lublina, robi tak z 12-calową Syntą na Dobsonie.

    Pozdrawiam

    -J.

  3. Jednoramienny montaż byłby pewnie O.K., ale jegowykonanie w prymitywnych warunkach warsztatowych może nie być prosta sprawą. Ja bym koledze radził klasycznego Dobsona. Popieram radę Sumasa jeśli chodzi o wykorzystanie obejm. Ten patent z dobry skutkiem zastosowałem robiąc Dobsa pod 200mm tubus. Zaletą jest możliwość łatwego wyważenia tuby.

    Natomiast odradzałbym kombinacje z dovetailem. Najlepiej te obejmy trzymające tubę przykręcić bezpośrednio do czopów, które będą łożyskować teleskop na skrzynce. Ja wykorzystałem w tym celu odpowiednio przycięte korki od rur kanalizacyjnych z PVC (PCW) 110mm, dodając usztywniające wkładki z racji sporej masy mojej tuby. W przypadku Pawła nie będzie to konieczne. Aha, warto zamocować te czopy nieco mimośrodowo. Chodzi o to, że srodek ciężkości teleskopu nie znajduje się dokładnie na osi tuby, ze względu na wagę wyciągu oraz szukacza. Powoduje to tendencję do obracania się tuby na plecy, jeśli tarcie łożysk jest niewielkie, co łatwo może się zdarzyć w samodziałowej konstrukcji.

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. Paweł, bardzo podoba mi się Twój pomysł posadzenia tego maleństwa na Dobsonie. Sam zaczynałem od 130/650 na takim montażu i wiem, jak proste i wygodne to rozwiązanie, choć w swoim musiałem nieco podwyższać fabryczny montaż. Na Dobsonie będzie wiele razy stabilniejszy, łatwiejszy w przenoszeniu i obsłudze. Troche niewygody będzie przy prowadzeniu za planetami, ale w znacznej mierze skompensuje to redukcja drgań w porównaniu do EQ1. W ogóle skandal,ze nasi dystrybutorzy nie sprowadzająmałych Newtonów 114-130mm na Dobsonie. W USA taki model sprzedaje np. Orion:

    http://www.telescope.com/Telescopes/Dobsonian-Telescopes/Classic-Dobsonians/Orion-SkyQuest-XT45-Classic-Dobsonian-Telescope/pc/1/c/12/sc/13/p/102009.uts?refineByCategoryId=13

  4. Mili moi!

    W fabrycznych mikroskopach ta długość optyczna l ze wzoru, zwana historycznie długością tubusa, jest jakoś zestandaryzowana. Tu mamy do czynienia z samoróbką. Można by wprawdzie jakoś to efektywne l ustalać znając położenia ognisk obiektywu i okularu, ale to wyjdzie bardzo niedokładnie. Pozostaje skalibrować mikroskop doświadczalnie, tak jak w ostatnim poście W. A.

    Na ćwiczeniach z podstaw fizyki robiło się to właśnie tą metoda, tylko umieszczając przed okularem szkiełko pod katem 45st., jako lusterko półprzepuszczalne. Chodziło o to, by tym samym okiem widzieć papier milimetrowy, umieszczony w odległości najlepszego widzenia d oraz ostry obraz kalibracyjnego obiektu w mikroskopie (skala mikrometryczna, drut, wiertło -co tam się nawinie). Reszta to już elementarna matematyka.

    Pozdrawiam

    -J.

  5. Freku, witaj sąsiedzie!

    Doskonale rozumiem Twoje dylematy. Odradzałbym jednak zakup tych Newtonów 114mm na EQ1/EQ2. Pokażą niewiele więcej od tej lunetki 70mm, a w porównaniu z nią to będzie koszmar w obsłudze i transporcie.

    Co do Synty 6" (150mm) na Dobsonie, to były świetny teleskop. Większa średnica = więcej do zobaczenia. Tyle,że mieszkając na 10 piętrze w bloku z balkonem na wschód to będzie bezużyteczny. Po prostu nie dasz rady za każdym razem targać 15kg o dużych gabarytach (sam tubus to rura niecałe 120x20 cm) na otwartą przestrzeń, chociaż masz łatwiej ode mnie, bo u Ciebie jest winda... Również nie wywieziesz go na wieś do babci, bo nie masz prawa jazdy i auta, wiec byłbyś skazany na pomoc rodziców, a to kolejne poważne ograniczenie. Jedyną przesłanką do zakupu tego Dobsona byłoby, gdyby Twój balkon oprócz wschodu "obsługiwał" choćby trochę południe -ale to ratuje sprawę tylko częściowo. Musiałbyś zrobić pod niego jakaś podstawkę o wysokości ok. 25-30cm (problem balustrady, Dobsony maja oś podniesienia b. nisko). Głównym jednak problemem są kiepskie warunki eksploatacji dużych teleskopów na balkonie -ciasno, turbulencje itd.

    Twój pierwotny pomysł zakupu małego, przenośnego refraktora na montażu azymutalnym (AZ) jest więc jak najbardziej trafny, tylko 70/500 jest mało szczęśliwym pomysłem. Jeśli już, to 70/700,to raz. Po drugie, duży może więcej -jak wyżej, a zasada ta liczy się tym bardziej w małych sprzętach, bo tu każdy centymetr robi różnicę. Spróbuj dopłacić do refraktora 80 lub 90 mm. Sky Watcher 90/900 na AZ3 kosztuje ok. 600zł, tyle samo 80/900 (ten drugi nie obciąża zbytnio niezbyt dobrego montażu AZ3). Nie kupuj tylko Celestrona Astromaster w wersji AZ, bo tam spartolili haniebnie montaż.

    Refraktor 70-90mm na AZ łatwo jest przenosić, da się też wymusić na rodzicach zabranie go z resztą wakacyjnego bagażu na wczasy (choć 90-tka to już kawał rury).

    Inna opcja, to wydać połowę kasy na 70/700 na AZ2, a drugą połowę na lornetkę 10x50, oczywiście do tego jakaś mapka/atlas nieba z gwiazdami do 7 mag co najmniej. większy teleskop sobie kiedyś kupisz, a takim zestawem (refraktorek 70) będziesz mógł na razie pooglądać Księżyc, księżyce Jowisza, pierścienie Saturna, fazy Wenus itp. W sumie kilka obiektów i zjawisk.

    Lornetkę natomiast zabierzesz wszędzie -weekend u babci na wsi, wakacje z rodzicami, szkolna wycieczka, kolonie/obozy wędrowne. Nietrudno tam o ciemne niebo, a wtedy przez lornetkę możesz wypatrzyć kilkadziesiąt (sumarycznie, w różnych porach roku) obiektów głębokiego nieba (DS -Deep Space). Niektóre wyglądają w miarę spektakularnie w takim przyrządzie (dosyć liczne duże i jasne gromady otwarte,2 galaktyki: M31, M33, mgławica M42 itp.), Resztę po prostu będziesz w stanie zlokalizować wśród gwiazd i ewentualnie od nich odróżnić. Tego typu obserwacje wymagają ciemnego nieba, w mieście nie ma na nie szans

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. Do potencjalnych użytkowników 70/700 AZ2: tydzień temu miałem okazję pobawić się chwilę tym wynalazkiem i stąd rada praktyczna. Tuba na tym montażu powinna być nieco "ciężka na ogon" by umożliwić poprawną pracę mikroruchu osi podniesienia (ten pręt ze śrubą-pokrętłem). Producent niestety przesadził z wyważeniem , należy dodać we własnym zakresie jakieś obciążenie dodatkowe z tyłu tuby(od strony wyciągu).

     

    • Lubię 1
  6. Dementorin,

    te kolory na Wenus i Merkurym to efekty refrakcji atmosferycznej nisko nad horyzontem, wzmacniane silnym tamże seeingiem. W przypadku tych 2 planet nie widać żadnych szczegółów tarczy, poza występowaniem fazy. Ze względu na ich b. dużą jasność należy stosować sprzęt odporny na powstawanie odblasków -w światłosilnych, tanich teleskopach/lornetkach/lunetkach o słabym wyczernieniu elementów tubusa/wyciągu/tulei okularu to może być prawdziwa zmora.

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. Ciekawe, czy będą jakieś szanse na zorzę dzisiejszej nocy... Przy okazji jeszcze raz gratulacje tamtej marcowej obserwacji

     

    • Lubię 1
  7. Noo dobra już rozumie dlaczego Opticon 150/1400 jest kiepskim sprzętem, przynajmniej nie wyrzuciłem pieniędzy w błoto, dzięki... Ale teraz mam inny teleskop na oku Sky-Watcher N 130/650 myślę że jak dla mnie na sam początek z astronomią będzie to dobry sprzęt, co prawda nie ma za wielkiego lustra i ogniskowej ale czego sie spodziewać za 600 zł... [...] A tak z czystej ciekawości, to w jakiej odległości od ziemi(podłoża) znajduję sie okular gdy tuba teleskopu synta 6 lub 8 na montażu dobsona jest ustawiona poziomo względem podłoża ?...

    Adam, nie kombinuj tylko bierz 150mm (6") na Dobsonie. Koledzy dobrze Ci radzą, na bazie własnych doświadczeń. W Twoich warunkach jest to naprawdę optymalny sprzęt, który wystarczy Ci na lata, chyba, że dopadnie Cię tzw. dwucalica złośliwa. Ja akurat zaczynałem od 130/650 (tylko nie SW) i wiem, że zwiększając minimalnie aperturę zobaczysz różnicę na wszystkich kategoriach obiektów. Dodam, że mój 130/650 chodził na Dobsie, jak i na paralaktyku EQ3-2.

    Co do montażu Dobsona to jest on w zasadzie optymalnym rozwiązaniem dla wszystkich obserwacji wizualnych z wyjątkiem planet, o ile nie jesteś posiadaczem stałego obserwatorium lub chociażby słupa (piera) pod montaż. Po prostu przygotowanie do obserwacji teleskopu na paralaktyku jest znacznie bardziej skomplikowane, roboty jest więcej nawet przy małym teleskopie. Dobsona po prostu stawiasz na ziemi i jest gotów.

    W przypadku gotowego zestawu teleskop + paralaktyk połowę kwoty płacisz za sam montaż, który i tak będziesz musiał wywalić zmieniając tubę na większą. Pieniądze w błoto -za tę samą lub podobną sumę więcej zobaczysz na Dobsonie. Oczywiście istnieją ograniczenia w użytkowaniu także tego typu montażu w pewnych sytuacjach (np. balkon z wysoką balustradą), ale nie dotyczą one akurat Ciebie. Zakładam, że będziesz obserwował głównie z przydomowego ogródka na wsi.

    Co do położenia okularu przy tubie skierowanej blisko horyzontu: jest on oczywiście nisko, dlatego wyciągi okularowe są w tych teleskopach ustawione nie prostopadle w bok, ale pod kątem nieco w stronę "pleców" tuby. W omawianym położeniu okular jest skierowany ukosem w górę.

    Obserwację Dobsonem prowadzi się z małego stołeczka/krzesełka, przynajmniej w tym przedziale wielkości teleskopu o jakim mówimy (6-8").

    Pozdrawiam

    -J.

  8. Witam!

    Dopiero teraz odrabiam zaległości na forum. Przede wszystkim gratulacje dla Radka (Dementorin) i wszystkich, którzy w kraju obserwowali to wspaniałe zjawisko. Ironia losu, w sobotę 16.03 wróciłem dopiero co z "zorzowego" wyjazdu na Lofoty. Gdzie widzieliśmy 3 stosunkowo słabe zorze (jedną bezczelnie przespałem). O CME z 15.03 wiedzieliśmy z internetu, najwięksi desperacji z większym zapasem urlopu chcieli nawet przekładać powrót :laughbounce2:

    Gdyby nie atak zimy i decyzja o odkopaniu garażu dopiero na wiosnę :laughbounce2: , być może tak jak Dementorin wyjechałbym w niedzielę wieczór na kometę PANSSTARS... Eh, życie... Paradoksalnie, swoją pierwszą zorzę widziałem też w kraju, pod Lublinem, w listopadzie 2003 roku. Na stanowisko jechało się przez Snopków właśnie.

    W tym i przyszłym roku szanse na krajową zorzę są nadal znaczne. Kwestia pogody i systematycznego śledzenia serwisów z prognozami zjawisk na Słońcu. Warto też jeśli ktoś może wybrać się w rejony polarne. W zeszłym roku miałem okazję widzieć 2 całkiem niezłe zorze w Szwecji. Problemem jest jednak sezonowość tego zjawiska w tamtych okolicach z racji białych nocy latem, co eliminuje najkorzystniejszy finansowo okres wyjazdów w tamte rejony. Z kolei kilkudniowy wyjazd, jak ten mój ostatni (na miejscu byliśmy zaledwie 3 noce!) stwarza idealne szanse na przegapienie czegoś naprawdę interesującego. Złotym środkiem są wyjazdy na przełomie sierpnia/września, czyli na samym początku sezonu zorzowego. Da się jeszcze wówczas bazować na kempingach, co w krajach skandynawskich jest jedynym tanim sposobem na 2-tygodniowy pobyt.

    Pozdrawiam wszystkich

    -J.

  9. Koszmar i obłęd...

    Dowiedziałem się na drugi dzień zupełnie przypadkiem (dzięki Adamo, chyba to Ty wstawiłeś tę smutna wiadomość na stronę PTMA?). Dopiero dziś mogłem skorzystac tu z forum. Bez względu na to, czy przyczyną tragedii był parszywy pech czy ludzkie zaniedbanie, jest to krzycząca niesprawiedliwość losu, gdy odchodzi ktoś tak młody (29 lat!!!). Pełen sił i radości życia, którą tak potrafił dzielić się z innymi. Miałem okazję poznać Pawła na zlocie, kontaktowałem się też z nim przez forum -zawsze chętnie służył ludziom pomocą, a fachowiec z niego był doskonały. Z reszta jego publiczna działalność w naszym kręgu jest powszechnie znana. Sa bardziej kompetentni ode mnie by przypominać jego zasługi. Był też zaangażowany w społeczną działalność w innych dziedzinach. Przypadkiem wiem,że był związany z projektem filmowym, traktującym o prawach człowieka w Rosji. Odszedł ktoś, komu inni ludzie nigdy nie byli obojętni.

    Wielkie wyrazy wspólczucia dla najbliższych Pawła

    -J.

    P.S. To jakieś fatum, to już kolejny z nas odchodzi na zawsze w ostatnim czasie.

  10. Ja również popieram zdecydowanie opcję 90/900 + AZ3. To b. dobry zestaw, wygodny w obsłudze, możliwosci mniej wiecej takie jak ten 114/900, a o wiele wygodniejszy w obsłudze. Łatwiej też taki refraktorek zabrać gdzieś na urlop pod gruszą niż grata na paralaktyku. Oprócz astro nada się też do podziwiania krajobrazów, w odróżnieniu od Newtona. W klasie małych teleskopów refraktor bije Newtona praktycznymi zaletami na głowę. Przy dużych jest odwrotnie.

    Pozdrawiam

    -J.

  11. Teleskop do swoich warunków obserwacyjno-mieszkaniowych wybrałeś b. dobry -na pewno sie nie rozczarujesz. Większą częśc obserwacji będziesz mógł robić z ogródka. O podłoże (czy trawnik, czy żwir, czy beton) się nie martw. Z pojedyncza latarnią możesz walczyć, chowając się w razie potrzeby i możliwości w cień za róg domu. Ważne,że niebo ciemne i to od południa głównie. Jeśli chodzi o tę miejscówkę 2km od domu to tylko samochód. Sama tuba ma 25cm średnicy i ponad 110cm długości. Całość ma rozmiary połowy roweru, więc o nim zapomnij, tak jak i o dźwiganiu tego piechotą na wieksze dystanse. Ogródek rządzi.

    Pozdrawiam i czystego nieba!

    -J.

    • Lubię 1
  12. Panowie, poratujcie i podajcie efemerydy lub mapkę dla Lublina. Próbowałem wygenerować swoje z pomocą tego skryptu z JPL który zalinkował Piotr i ciągle mi się wykrzacza. 10x próbowałem mu podać właściwe dane i nie wiem co robię źle z formatem czasu. Niby jest to łopatologicznie podane na tacy, a ciagle wyskakuje błąd gdy chce wygenerować 2013-02-15 między 16:00 UT a 23:00 UT. Raz sam wstawił mi inną datę, ale to skorygowałem -i nic. W końcu szlag mnie trafił i dałem spokój. Przy defaultowym czasie wyrzuca mi dane na 10 dni, a że skok dałem 30 minut wychodzi morze cyfr.

    Pozdrawiam

    -J.

    EDIT: Zrobiłem w Calsky, ale wychodzi mi, że ok. 20:30 bedzie jeszcze pod horyzontem, niżej widze post Piotra (dzięki!) i tam jest ze 20 st. na +

  13. Na zlot ostatecznie nie jadę, więc pewnie będę na zebraniu 8-go lutego. Na mój gust jednak, skoro chcesz zacząć od teleskopu i mieszkasz w bloku, to potrzebujesz sprzetu mobilnego, który łatwo wynieść na balkon jak i na ulicę po schodach. Budżet masz spory. W tej sytuacji sprawdziłbym (u dystrybutora montażu, użytkowników), czy na montażu AZ4 da się powiesić tubę Newtona 150/750. Tzn. da się na pewno, tylko kwestia tego, czy nie bedzie haczyć przy próbie skierowania w zenit. Średnica tuby to ok. 200mm, a nie wiem, na ile do tyłu na wysięgniku wysunięta jest oś Alt. Jeśli wszystko gra, pozostaje Ci tylko dokupić w pasmanterii kilka m taśmy nylonowej takiej jak pasy nośne plecaków i możesz nosić taki zestaw rozłozony na 2 elementy (osobno tuba i montaż) na spore odległości. Oczywiście to tylko jakaś tam propozycja, nic wykutego w marmurze

    Pozdrawiam

    -J.

  14. smykulfc, witaj na forum!
    Dobry pomysł, abyś wpadł na zebranie PTMA. Właśnie po to, aby pogadać, od czego zacząć. Wbrew pozorom opcji jest sporo, chociaż od strony logistycznej uprawianie astronomii przez mieszkańca bloku w mieście nie jest sprawą łatwą, co akurat znam z autopsji. Temat rzeka, najlepiej obgadać osobiście, bo ewentualne wybory np. sprzętu trzeba b. starannie dobrać do własnych indywidualnych możliwości i potrzeb. Jeśli mogę doradzić coś ogólnego, to tematem astrofoto zajmij się raczej w drugiej kolejności, bo jest nieco bardziej złożony niż obserwacje wizualne.
    Najbliższe zebranie 8 lutego, Adama akurat nie będzie, z racji zlotu, mnie byc może też.
    Pozdrawiam
    -J.
    P.S. Teleskop to nie jedyna opcja. Duża lorneta (od 50mm w górę) też daje dużo frajdy, a dużo mniej kłopotliwa w użytkowaniu od teleskopu Pod warunkiem, że mozesz wykorzystać jej możliwości w 100%, czyli uciec autem od miejskich świateł. Z tego co piszesz, mieszkasz w którymś z mniejszych miast regionu, co ułatwia takie nocne eskapady.

  15. Daruj sobie ten teleskop, to nie jest dobre rozwiązanie:

    -mały Newton o b. krókiej ogniskowej (problemy z doborem okularów, ostre wymagania co do kolimacji, duże lusterko wtórne = słabszy kontrast)

    -kiepski montaż

    Porównywalny pod względem możliwości, a nawet pod pewnymi wzgledami znacznie lepszy optycznie będzie refraktor 90/900. Na montażu AZ będzie też łatiejszy w obsłudze. Ale to nadal b. mały teleskop.

    Istotna przy zakupie jest też informacja, gdzie będziesz obserwował: balkon/otwarty teren, miasto/przedmieścia/wieś, czy sprzęt musi być b. przenośny (np. znoszony z piętra po schodach). Bez tego trudno doradzić poza ewidentnymi przypadkami "ten nie"

    Pozdrawiam

    -J.

  16. Anatolu,miałem Bressera Saturna starej daty (czyli nie Special), tylko wersję 15x60. Była to moja pierwsza lornetka kupiona do astro. Założenie było takie, ze oprócz podmiejskich wypadów będzie też zabierana w góry w plecaku (bez statywu). I tak też było. Z perspektywy czasu:

    -powiększenie 15x to zdecydowanie za dużo do obserwacji z ręki, zwłaszcza, że to ciężkie szkła (a ty chcesz 20x -czy zatem do obserwacji przyrodniczych planujesz tagać statyw?)

    -gabaryty są jednak ciut za duże do zabierania na wyjazdy (mimo to była ze mną m. in. w górach Ukrainy i Turcji)

    -po jakimś czasie wyszedł test optycznych.pl, w którym ta lorneta uzyskała REKORDOWO niski współczynnik transmisji -czyli jakby casus lidletki

    Finał: na wyjazdy sprawiłem sobie szkła 10x50, też z najniższej półki cenowej (już zdążyły polec w bojach, mam nowe). Mam też Sky Mastera 15x70 pod statyw (waży tylko 100-200g więcej). Bressera oddałem za grosze koleżance, która okazyjnie używała go do astro.

    Krótko: Odpuściłbym tego Bressera. Nawet jeśli ten Special poprawili, to Bóg wie, jak. Pewna jest tylko wyższa cena. Nadal jest prawdopodobne, że zasięgiem pobije go jakaś 50-tka lub 56-tka za porównywalne pieniądze. Będzie za to mniejsza i wygodniejsza w użyciu. Przemyśl też sprawę tych 20x, skoro to ma być również do obserwacji terenowych.

    Pozdrawiam

    -J.

  17. Koledzy już doradzili, ja bym tylko dodał jedną uwagę: nie nastawiaj się na jakieś super widoki z okularem 6mm w tym teleskopie. Da on tutaj powiekszenie 233x co już jest dużo (w tym przypadku). Oprócz nie najlepszej optyki tego teleskopu najważniejszym ograniczeniem będzie zjawisko seeing-u (poczytaj, co to takiego). Do tego bedziesz pewnie walczył z małym wysunięciem źrenicy wyjściowej, polem widzenia, drganiami. Dlatego na Twoim miejscu dokupiłbym okular 9-10mm, może być jakiś używany,żeby tanio było.

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. Obserwacje czegokolwiek zaczynaj oczywiście z małym powiększeniem, czyli z tą 25-tką. Skolimuj/wyjustuj szukacz teleskopu z osią optyczną głównej tuby (w dzień na jakimś obiekcie odległym o 1-2km najlepiej). Do tego program planetaryjny (Stellarium, HNSKY, Cartes du Ciel lub inny) z mapą nieba i jazda.

  18. Trzeba brać poprawkę,że on ten teleskop chciał kupić w Norwegii czy Szwecji, a tam ceny wszystkiego są... no, skandynawskie :icon_twisted:

    Tym nie mniej dołączam się do opinii,że taki teleskop (114/900 + słąby paralaktyk) to nie najlepszy pomysł... Też jestem za Syntą 6" na Dobsie, o ile jakieś specyficzne warunki logistyczne (3 piętra po schodach itp.) nie będą przeszkadzały w eksploatacji.

    Pozdrawiam

    -J.

  19. Paweł18, spróbuję podsumować ten wątek.

    Moim zdaniem próbujesz sobie zrobic krzywdę, wydając duże pieniadze na mały teleskop o ograniczonych mozliwościach. Wg. Twoich kryteriów budżetowo-logistycznych optymalnym wyborem jest Dobson 6"lub 8" Nic innego! Refraktor kosztujący te same lub mniejsze pieniaze bedzie miał 1.5-2x mniejszą aperturę i drastycznie mniejsze możliwości. Wiekszy będzie droższy (sama tuba) i miał ogromne wymagania co do nośności montażu (koszta i hardcore z obsługą), a i tak nie przegoni zasiegiem i rozdzielczością 20cm Newtona na Dobsie, kosztującego 2-3x mniej.

    To co piszesz o trwałosci i wygodzie obsługi Newtona to jakieś mity. Jedyne, z czym się musisz liczyć to okresowa kolimacja. Tylko Ty nie będziesz regularnie woził tuby autem po jakiś wybojach, ale wystawiał ją 10 m za próg domu do ogródka...

    Skoro planety średnio Cię interesują, to nie myśl nawet jakiś paralaktykach. Tym nie mniej wiedz, że taki Dobson 152/1200 da Ci b. ładny obraz planet, znacznie lepszy niż tani achromat 90/900. Na gromadach itp. obiektach to będzie przepaść. W przypadku popularnej M13 w refraktorze 90mm będziesz miał mleczną kulkę, tak jak w lornetce, tylko ciut większą i wyraźniejszą. Newton 150mm rozwali Ci ją na gwiazdki, jak poruszone gniado os.

    Mały refraktor na AZ, jaki planowałeś kupić, ma sens dla ludzi o b. ograniczonych możliwościach obserwacyjnych. Takich, którzy mieszkają w mieście w bloku na piętrze bez windy, z balkonem nie w tę stronę świata i jeszcze w koronach drzew, czyli czarna rozpacz. Noszenie każdej pogodnej nocy po schodach Synty 8" by zerknąć na Księżyc czy Jowisza to w takich warunkach katorga i porażka. Tu zostają tylko sprzety ultramobilne, za cenę bardzo poważnych ograniczeń w zasiegu i rozdzielczości. Nie rób sobie tego, nie ma zadnego racjonalnego powodu!

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. Wariant B: Chcesz zacząć od czegoś mniejszego, bo nie wiesz jeszcze na 100% czy pasja astronomiczna okaze się trwała. Skoro planety nie są priorytetem, alternatywnie zainwestuj w dużą lornetę na statywie. Oczywiscie jesli niebo masz wystarczajaco ciemne...

    • Lubię 2
  20. Ludzie!!!

    To ma być dla 9-latka. Newton 130 na paralaktyku jakimkolwiek to będzie harakiri. Nie róbcie tego dziecku. Synta 6-8" na Dobsie już byłaby lepszym pomysłem, ale i tak jest trochę za duża dla dzieciaka -jesli już, to 6", bo lżejsza, a i tak nie w każdych warunkach lokalowych poradzi sobie z transportem... Najbezpieczniejszą propozycja to chyba będzie jednak refraktor 80/900 lub 90/900 na montażu azymutalnym AZ3. Małe toto, ale jak się chłopak wciagnie, to jeszcze na 8" zdąży się w życiu przesiąść. A łatwe w obsłudze, no i sam bedzie w stanie wytaszczyć na balkon czy do ogródka, bez wołania za każdym razem rodziców. Na wakacje pod gruszą też sie da zabrać bez awantury.

    MonikaO, wybór wg. mnie zależy od tego, gdzie mieszkacie/bedziecie obserwować. Jesli jest to ogródek parterowego domku na wsi/przedmieściu, to może być jakiś mały Dobson. W przeciwnym razie taki refraktorek:

    http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk809az3,d1211.html

    http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk909az3,d815.html

    Sprawdź ten sam lub podobnysprzęt u innych dystrybutorów. Nie pakuj się tylko w Celestrona AstroMaster AZ, gdyż montaż tej serii jest niedorobioną pomyłką, bez poważnej przeróbki nie nadaje się do obserwacji z większymi powiększeniami (planety, Księżyc itp.).

    Pozdrawiam

    -J.

    P.S. Koniecznie do tego jakiś poręczny atlasik/mapa nieba z gwiazdami do 6.5-7.0 mag (są też mapki do wydruku w necie). Do tego jakis prosty darmowy program planetaryjny na komputer (albo zamiast -można też drukowac mapki z niego). Ściagnąć, zobaczyć samemu jak działa, pokazać małemu. Sam będzie mógł na niebie odnaleźć Jowisza czy Saturna, sprawdzić kiedy wzejdzie Księżyc itp., nie mówiąc o poważniejszych sprawach w przyszłości.

  21. Oedippus, z filtrami na razie nie ma co szaleć. Faktycznie przyda Ci się księżycowy, bo w teleskopie o dużej aperturze szkoda oczu, Nie da sie w ogóle obserwować tarczy Księżyca w małym powiększeniu -razi oczy. Do planet kolorowe filtry sprawdzaja sie średnio na mój gust, może za wyjatkiem Marsa. Ale tego będziesz obserwował dopiero w pobliżu opozycji, wczesniej nie ma sensu. Jako ogólny filtr do różnych planetarnych i księżycowych obserwacji sprawdza sie za to neodymium & sky glow Baadera. Poprawia nieco kontrast i zmniejsza nieco jasność obrazu tarczy (co jest korzystne w dużym teleskopie).

    Zapewne przyda Ci się jeszcze jakiś ogólny filtr do obserwacji mgławic typu UHC/UHC-S lub LP, do ograniczenia wpływu light pollution -ale tu radź się innych przy konkretnym wyborze, ja nie mam kompetencji w tej kwestii.

    O Barlowie zapomnij. Mając 1200mm ogniskowej nie ma dużo sensu, tylko komplikuje obsługę. Lepiej po prostu kupić jakiś dobry okular krótkoogniskowy do dużych powiekszeń-planetarny lub uniwersalny (np. ortoskopy -tylko planety, lantany NLV -na planety i zwarte DS-y; itp.itd.).

    Pozdrawiam

    -J.

  22. Kombinuj-licz, to są dwie strony tego samego medalu. Bardzo wielu (w tym ja) dających rady "nie kupuj badziewia, dozbieraj na" zaczynało tak jak Ty od badziewia właśnie. Ja swoje pierwsze ksiezyce Jowisza ogladałem lunetką Turist-3 na pożyczonym statywie ojca kolegi. Tylko widzisz, należymy do grupy zatwardziałych miłośników nieba, których trudności czy mizerne efekty osiągane marnym lub prowizorycznym sprzętem nie zniechęciły.

    Tymczasem dla wielu osób zetknięcie z "wynalazkami" oferowanymi za 100 czy 200zł jako narzedzie do uprawiania astronomii może być i zapewne jest odstraszające. Oni po wyprzedaniu lub odstawieniu takiej lunetki do szafy nie rozejrzą sie za nowym lepszym sprzętem, tylko dadzą sobie spokój. Gdyby jednak posłuchali rady i zaczeli od czegoś lepszego, ich losy potoczyłyby sie całkiem inaczej. I nie musi to być Synta 8" albo nic, czy tylko lorneta za 500 zł. Takie stawianie sprawy też jest błędem. Szczególnie w przypadku modzieży, która przecież finansowo skazana jest na wsparcie rodziców. Jeśli komuś rodzice są w stanie zafundować 6-8" Dobsona, to oczywiscie pięknie, ale nie każdy ma tak dobrze (nie mówiąc o warunkach logistycznych korzystania z takiego sprzetu).

    Tyle, że na drugim biegunie wydanie w sytuacji jak wyżej skromnych środków na wyrób lornetko/teleskopopodobny z allegro czy trzęsący się jak osika mały Newtonek na EQ1/EQ2 tym bardziej jest nieracjonalne. To MUSI być sprzęt, który:

    0) jest stosunkowo tani

    1) pozwoli oglądać z przyjemnoscią sporą liczbę obiektów

    2) będzie łatwy w obsłudze, niedrogi w rozbudowie lub nie wymagający rozbudowy o kosztowne akcesoria

    3) w niektórych przypadkach musi być mobilny

    Zauważ, że te kryteria wyeliminują zarówno mikrorefraktorki 50-60mm, newtonopodbne 76mm na AZ2, jaki i sporo małych newtonów na paralaktyku. Zostają dobrej jakości lonetki z dolnej półki cenowej, refraktory długoogniskowe 80-90mm (jako zupełna ostateczność 70mm) wyłącznie na montażach AZ no i najmniejsza 6" Synta na Dobsonie. Mieściłyby się jeszcze Newtony 114-130mm jako świetne startery, ale te u nas można dostać tanio praktycznie tylko na paralaktyku i to b. słabym (wyjatkiem jest ostatnio Dobson130/650, ale ze składanym tubusem-bez sensu w tak małej tubie). Plus jeszcze parę sztuk takich Newtonów na montażach AZ na trójnogu, ale drogiej marki (Vixen). Taka sytuacja jest wg. mnie KOMPLETNYM NIEPOROZUMIENIEM. Ten Caps Lock to krzyk rozpaczy i protestu do dystrybutorów sprzetu astro w PL -dedykuję im ten post. Dlaczego NIKT nigdy nie sprowadzał do kraju takiego 114mm Newtona na Dobsonie, który byłby genialnym startowym teleskopem dla nastolatków?. Ten z Oriona jest w ofercie od dziesiątek lat:

    http://www.telescope.com/Telescopes/Dobsonian-Telescopes/Dobsonian-Telescopes-with-Free-Shipping/Orion-SkyQuest-XT45-Classic-Dobsonian-Telescope/pc/1/c/12/sc/398/p/102009.uts?refineByCategoryId=398

    Reklamowany ( w bogatym przecież kraju -USA) jako teleskop dla dzieci i nie tylko. Tani jak barszcz, prosty w obsłudze, nie wymaga drogich okularów. W tej klasie małych sprzętów paralaktyk jest absurdalna pomyłką samą w sobie -podnosi tylko cenę i utrudnia obsługę. Tuby 114 i 130mm powinny być raczej oferowane albo na Dobsie, albo na czymś klasy AZ4.

    Pozdrawiam

    -J.

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.