Skocz do zawartości

Binocooler

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 125
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Binocooler

  1. Okular od lornetki BPC 10x50 wraz z gumą muszli ocznej.
  2. Czy ten Nikon 5600 nie ma czasem niskiego ISO i dość krótkich czasów expoz. oraz jest bez trubu manual ??? Coś Mi się kiedyś o uszy obiło tak. A zapodaj tu jakieś najlepsze twoje zdjęcie. ------------- eReS Ja robię fotki na negatywach Zenitem od kilku już lat. Obiektywy 58-300 mm. W planach 600 mm. Montaż Uniwersała prowadzony ręcznie. Jestem bardzo zadowolony z wyników, jak i ponoszonych kosztów. Przede wszystkim cieszy to że raz naświetlasz przez 5-15 min i masz gotowe. Poza tym nie ma tu się co zepsuć, bo np. Mój Canon A70 coś już zaczyna szwankować czasem i to jakoś zawsze jak na to zimno go wyniose w nocy. A tak swoją drogą, ciekawe czy już komuś zaczyna tak samo zachowywać się EOS za 1,5 tys przy tym zimnie i wilgoci, po wielu sesjach ? Byłaby duża strata. Czasem Mi się mgławica naświetli lepiej na filmie niż u niektórych na forum co mają EOS-y. Chodzi raczej o te nie zmodyfikowane Canony. Obiektywy M42 możesz później wykorzystać do EOS-a. Na początek wystarczą.
  3. Właśnie, a jak już czasem aparat się zacina i robi zdjęcia w pasy biało-fioletowe, a po kilku puknięciach dochodzi do siebie, to co w nim już się zużyło ? : - Migawka ? - matryca ? - czy jakaś elektronika przetwarzajaca ?
  4. Taaaa ... a po kilku latach na śrubach mosięznych nie ma już gwintu, bo ocierające sprężyny go starły P.S. Nie no Ja tez Mam taką głowice Uniwersalną, z tych wiekszych i cieszę się z tego, że chociaż taką Mam
  5. Może później jakieś wznowienie kalandarza astrofoto zrobimy z tymi fotkami ?
  6. e pomyliłem się .... myślałem że to do Newtona
  7. chyba raczej droge mleczną widziałem niż warkocz bo na fotkach nawet jest bardzo słaby
  8. o 18:30 w Panoramie całkiem sporo mówili o komecie i pokazywali fotki
  9. Co do warkocza, to nie wiedząc jak ma być skierowany (bez autosugestii), coś wczoraj jakby tam się ukazało wizualnie. Warunki były bardzo przejrzyste i niebo ciemne. Dopiero teraz sprawdziłem jak warkocz ma być skierowany i to się właśnie zgadza z tym co widziałem.
  10. Kiedyś Uniwersał miał coś co nazywano mikroruchy sprężynowe. ---------------------- Zauważ że ten docisk sprężyn nie można regulować. A jeśli będziesz chciał na wyciąg powiesić coś cięższego np. aparat czy dodatkowy szukacz (telrad)? W starej syncie wystarczyło tylko dokręcić bardzo mocno rączki. A co do tego balkonu to raczej ta synta z rączakami jest lepsza do przestawiania telepa po 0,5 m w różne kąty balkonu czy krawędzi okna.
  11. Mnie się takie nowe rozwiazanie nie podoba. Sam sprawdzałem w praktyce na cudzym i własnym sprzecie. Stara Synta według Mnie ma idealny patent z regulowanym dociskiem rączkami, a i łatwo przenosić. Przerobiłem więc kilka lat temu dobsa na taki właśnie system. Oczywiście Mój dobs był ATM-owy, a nie od Synty. Wzasadzie nowy zbudowałem.
  12. No dzisiaj to pod względem rozmiarów jest już orgomna. Ciągle przybiera, ciekawe kiedy to się skończy. Nadal Mój Canon A70 czasem szwankuje, ale eksperymenty z kompakciakiem coraz bardziej Mi się podobają. Gdzieś wcięło z forum moje wczęsniejsze fotki z Canona A70. Wszystko na nieruchomym statywie Z 31 październieka (chyba): zoom 1,5x - stack 5x15s ISO400 zoom 3x - pojedyncza A teraz ta z dzisiaj: zoom 3x ISO 400 Stack 5x15s A tu Taka zabawa z M45 (stack 5 klatek, zoom 3x). Widzę że jakbym posadził go na koziołku i dodał wiecej klatek to naprawdę fajne szczegóły można wyciągnąć samym body. Narazie to przyszłość, bo ciągle brakuje Mi czasu, aby odkurzyć starego koziołka i wybrać się gdzieś w pole.
  13. Ja Swojego Newtona Mam pomalowanego własnie tablicową (2 warstwy) Farba niespotykana dzisiaj raczej. Znajomy na hurtowni znalazł jedną starą 1 litr, czeskiej produkcji. Zrobiłem kilka prób na PCV, z różną ilością talku. Potem wybrałem optymalny. Jeden kolega od Synt chwalił moje wyczernienie, że jest b.dobre - lepsze niż w Syncie zdecydowanie. Ta Moja czeska tablicówka bardzo mocno sie trzyma i nie odpryskuje. Bardzo cięzko ją zdrapać.
  14. ... alesz żeś zaszalał kolego ! LV za 200,- ???? On chyba musi byc w dość średnim stanie. Myślę że z powodzeniem mogłes go sprzedac za ciutke więcej. Ech jak Ja nienawidzę takich promocji. Musiałbym zatrudnić agenta do śledzenia ofert 24h/24h
  15. No to już chyba był ostatni wieczór z kometą....... niestety pogoda się psuje ..... i to chyba na dłużej ..... i to chyba w całej Polsce
  16. Z przykrością przyznaje, że dopiero dzisiaj pierwszy raz pogoda Mi się trafiła na zobaczenie Waszej komety. Noooooo przyznam, że "na żywo" jest bardzo ciekawa. Na gołe oko to Mi się jedna z gwiazd nie zgadzała, to ta kometa była. W lornecie bardzo jasna. W Newtonie 17 cm szczegóły jądra i otoczki wyraźne. Bardzo się niecierpliwiłem, bo Wy sobie już dawno obserwacie tę kometke, a Ja se pierwszy raz. A to fotki Canonem PS A70 - miałem bardzo mało wolnego czasu (to tak naprawdę dopiero Moja druga seria astrofocenia gwiazd Canonem) Pierwsza pojedyncza zoom 3x Druga to stack 5x15s zoom ok.1,5x Wszystko trochę przez smog dymny
  17. no tak, taki latawiec paralotniowy kilka m2
  18. Paralotnie latające mają od 22 do 33 m2. Te jeszcze większe to do wózków i tandemów. A no ciągnie, ciągnie .... czasem trudno postawić szkrzydło do poziomu, bo od razu ciągnie jak żagiel. Przyznam że ciekawi Mnie ta forma zabawy śnieżnej. Myślałem żeby tak kiedyś na nartach z latawcem spróbować.
  19. Ech skrzypas , skrzypas ..... przez Ciebie popsułem swego Canona A70. Przeczytałem twój wątek, no i wpadłem na pomysł pocykania krajobrazów z Łysym. No i tak pocykałem że aparat padł i przez dłuższy czas pasy fiotelowo-białe pokazywał zamiast obrazu. Masz szczęście bo po dwóch godzinach odzyskał przytomność. Jak to kiedyś bywało z telewizorami, o dziwo wystarczyło trochę postukać w aparat by mu pomogło. Jakiś dziwny defekt, chyba coś się w środku odłącza czasem. Z kliszą nie miałem takich przygód jednak. W analogu nie ma co się zepsuć, dlatego go właśnie lubię.
  20. Widzę po cenach że w astrofoto w tym wątku może sie bawić tylko elita. Pozostaje Mi tylko nadal cieszyć się osiągnięciami na kliszy.
  21. Jak to jest możliwe że przesłona wynosi f/3.2 przy tych zoom 14x ? Chyba już prędzej f/32. W astrofoto najmniejsza wartość przesłony jest najlepsza. Np. F/2.8 Czyli zacznij fotografowac bez zoomu (szerokie pola nieba), a z najwyższą rozdzielczością (wcześniej podpowiadałem aby zmniejszyć rozdzielczość, ale chodziło Mi bardziej o zbyt duza skalę obrazu.) W ten sposób maksymalnie wykorzystujesz fotony i dłużej możesz naświetlać, aby nie było fasolek. W miarę udanych efektów można kolejne fotki wykonywać z coraz to większym zoomem co 2x.
  22. Byłem wczoraj na fotanku kliszowym. Dwa dni temu padał mały deszczyk. Ziemia troche mokra. Mimo tego rosa była w ilości szczątkowej. Wyjałem termometr: 0'C. Co chwila powiewał leciutki wiaterek, także jak tuby porosiło to za chwile wysychały od strony nawietrznej. Później rosa zaczęła zamarzać, ale od 19 do 23 miałem czyste szkła. Nie używałem grzałek. Posiedziałbym dużo dłużej, ale te 0 stopni spowodowały że rączki zgrabiały tak że guzika zapiąć nie mogłem, nawet po rozgrzaniu. Brrr ... chyba jednak będę się wybierał na lookanka przy minimum +5'C i wietrze z południa (cieplejszy).
  23. Ja bym proponował Tobie zmniejszyć ten zoom. I to znacznie. Plejady nie wymagają tak wielkiego obrazu. U Cibie jest tak duży że aż nie miło się fotkę ogląda. Popróbuj z mniejszymi różnymi zoomami i może rodzielczość też zmniejsz trochę w aparacie. Im mniejszy zoom tym dłuższe czasy możesz wykonać. Założę się że efekt będzie lepszy. P.S. do Kuby. A wiesz parę dni temu robiłem nocne próby Canonem A70 (3.2MP). No niestety do dziennych fotek to zdecydowanie lepszy jest mój CAN A20. Ale wracając do tematu astrofoto. Dzięki Twoim radom Kuba, Dałem tryb B/W i świetną zabawę miałem. Oczywiście narazie z kitem nieruchomym. Lepsza zabawa niż z Vestą bo w moim przypadku kabelki Mnie ograniczały. Ale jak na zabawe w astrofoto z pierwszym konkretniejszym kompaktem, to super. Cieszące jest to że za fotki się nie płaci i można od razu wywołać na LCD. Choć muszę przyznać że do Mojego dorobku na kliszy, to A70 jest bardzo daleko. Co jak co klisza dla Mnie to jest to. C A70 to taka odskocznia w coś nowego. A Wiedziałem że mój stary zakurzony koziołek może się jeszcze przydać, a jeszcze rok temu chciałem go porąbać na opał. Pozdrawiam
  24. "kwintet stephana w pegazie" ??? Hmmm ciekawe. Nieznałem tego "obiektu". Gdzie dokładniej on leży ? Teraz niebo jest wyśmienite. Wieczorem się rozkładam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.