-
Postów
5 637 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez szuu
-
-
w instrukcji do czajnika znalezionej w internecie widzę na przykład:
HIGH ALTITUDE CAUTION (5,000 ft and higher):
This appliance may not shut-off properly when used at high altitudes. Use
EXTREME caution! If unit does not shut off after 10 seconds of boiling, manually
turn it off. NEVER LEAVE KETTLE UNATTENDED.
ale w polskich czajnikach nie przypominam sobie tego rodzaju ostrzeżeń
-
taaaak...
możemy to potraktować jako nauczkę żeby nie śmiać się z ludzi powtarzających zasłyszane głupoty na temat astronomii i budowy wszechświata - bo my sami nawet nie wiemy jak działa głupi czajnik
(okej, teraz już wiemy, dzięki gryfowi188)
-
faktycznie! mój czajnik też nie lubi się właczać zaraz po tym jak się automatycznie wyłączy!
-
Gdybym ja miał zrobić takie coś, to wykorzystałbym zjawisko rozszerzalności temperaturowej. Kawałek elementu przewodzącego, podłączone do prądu, i jak się rozszerzy pod wpływem temperatury to stykałoby się z czymśtam jeszcze, tworząc obwód i wyłączając urządzenie. Mogłem coś pogmatwać, ale nie jestem elektrykiem.
właśnie opisałeś nieprawidłowy sposób rozwiązania tego problemu
opierając się na temperaturze, twój czajnik czekając na 100 stopni w górach wygotowałby wszystko w temperaturze 90 stopni i dopiero po pozbyciu się wody temperatura mogłaby osiągnąć poziom który wyłącza grzanie.
-
chyba wykrywa ciśnienie pary z gotującej się wody.
i jak sie nie zamknie klapki to ciśnienia brak i nie wyłącza.
-
dwa dni temu (chyba?) było bardzo ładnie widać biegun przy 200x i jakiś kontynent (mak 127).
mniejszych powiększeń nie sprawdzam bo jeżeli w danych warunkach 200 to za dużo to znaczy że to nie noc na planety
-
widziałem dzisiaj plamy na zachodzącym słońcu! przez lornetkę 8x30. oczywiście bez żadnych filtrów, czysta natura
chyba była niezła przejrzystość bo nawet na horyzoncie słońce było pomarańczowo-żółte a nie czerwone jak to często bywa, i tylko odrobine pofalowane na samym dole. plamy wydawały się trochę większe niż na zdjęciach w tym wątku i najlepiej widoczne przez zmrużone oczy. to pewnie znaczy że widziałem je razem z otoczkami, dlatego większe (?).
a w ogóle to wcale nie zamierzałem szukać plam, to było w trakcie oczekiwania na merkurego. jak widać czasem warto przyjść wcześniej żeby zasłużyć na nieoczekiwany bonus
-
może przy okazji tego "święta" jakiś Naczelny Elektryk Kraju nam wyjaśni jak to naprawdę jest z tymi elektrowniami no ale wiadomo celem akcji jest dotarcie do świadomości ludzi a nie rzeczywista oszczędność prądu. dawniej była akcja "wyłącz zbędną żarówkę" i to miało przynajmniej sens, ale nie dało się tego w dramatyczny sposób pokazać telewizji, tak jak wygaszone centra miast, więc sens przegrał z widowiskiem.
za to ciekawe jest coś innego: na przyklad w Norwegii 99% prądu produkowane jest w elektrowniach wodnych ale posłuszne owieczki też gaszą światło i myślą że zmniejszają w ten sposób emisję CO2. za ten pokaz skuteczności prania mózgów WWF powinna dostać nagrode Goebbelsa i to wcale nie jest takie śmieszne bo pokazuje że dowolna akcja ekologiczna może tak naprawdę być zupełnie bezsensowna albo i szkodliwa dla środowiska i nie ma to większego znaczenia ani dla organizatorów ani tym bardziej dla ludzi porwanych ideą - byleby hasła ładnie brzmiały.
-
data hiperaktywnosci slonca tez w oznaczonym dniu by przypadla
jedyna hiperaktywnośc występuje w branży ogłupiania ludzi proroctwami, a aktywność słońca jest ostatnio poniżej normy (rekordowo niskie minimum) i zbliżające się maksimum też będzie niższe niż poprzednie.
ciekawe czy dzieciak się pojawi po "dacie końca świata" na forum i co powie?
powie "ludzie, pożyczcie trochę kasy, wszystko przehulałem bo miał być koniec świata"?
jednak myślę że jego wiara nie jest wystarczająco silna.
ale znajdą się tacy którzy uwierzą i pewnie będziemy za dwa lata czytali o samobójstwach i zabójstwach swoich dzieci żeby uchronić je od cierpienia w czasie kataklizmu. to pierwsze przynajmniej podniesie IQ ludzkości, ale dzieci szkoda...
- 1
-
Jeżeli koniec świata ma być w 2012 to już był! Ludzie zapomnieli że Dionizy Mniejszy który obliczył początek naszej ery się pomylił o 4-7 lat. Czyli mamy teraz rok 2014 a może nawet 2017. To chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości
nic z tego, przecież majowie nie powiedzieli że coś stanie się "2012 lat po narodzeniu pewnego gościa który zmartwychwstanie".
po prostu ktoś kiedyś zauważył że licznik majów wkrótce się przekręci i teraz ma powiedzmy 9998, więc za dwa lata skończą się cyfry (to takie uproszczenie bo ich kalendarz nie jest oparty na systemie dziesiętnym). skończenie się ich kalendarza w tym konkretnym momencie nie zależy od naszej numeracji lat i nie ważne czy teraz mamy 2010, 2014, 2017 czy 1431 (kalendarz muzełmański).
-
takie coś dzisiaj znalazłem na księżycu:
(robione komórką trzymaną przy okularze)
jak się okazuje, jest to krater Wurzelbauer, i wszystko się zgadza, bo na Moon wiki napisali że czasem można tam obserwować zjawisko Pareidolii
-
jeżeli "nic nie widać" to żadne dokupienie soczewek nie pomoże, bo przyczyną jest najprawdopodobniej twój brak doświadczenia.
opowiedz dokładniej co robisz i jakie to daje efekty, wtedy na pewno ktoś ci pomoże.
a w międzyczasie przeczytaj przynajmniej to:
http://www.celestia.pl/Jak_obserwować
ogólnie firma Nostrus nie cieszy się dobrą opinią ale nie sądzę żeby była aż tak zła że "nic nie widać"
-
AF praktycznie nie nadaje się do użycia na iphonie
i uzupełnienie:
porównując AF z typową konfiguracją IPB, brakuje funkcji wybierania skina.
IPB widząc ifona automatycznie włącza "IP.Board Lo-Fi", ale umożliwia powrót do normalnej wersji. AF niestety na to nie pozwala. dlaczego?
(skoro już musi przełączać to szkoda że nie wybiera wtedy skina "Mobile" który wydaje się lepszy)
natomiast dobra wiadomość jest taka, że wklepując link do strony z nowymi postami (z normalnej przeglądarki) można tę stronę zobaczyć również na ifonie, tak więc najważniejszy problem został rozwiazany
-
niniejszym zgłaszam oficjalnie problem o którym już kiedyś pisałem w innym miejscu:
AF praktycznie nie nadaje się do użycia na iphonie bo silnik forum po wykryciu jego przeglądarki prezentuje uproszczoną wersję strony pozbawioną najważniejszej funkcji, czyli "co nowego".
sprawdzenie czy ktoś coś napisał możliwe jest tylko przez wejście po kolei do wszystkich działów (bo nawet na liście działów nie ma podanego czasu ostatniej wiadomości w danym dziale). nie ma też funkcji szukaj (ale to mniejszy problem bo zawsze można użyć googli). jest za to czat, który jest bezużyteczny bo nie da się go przewinąć żeby zobaczyć najnowsze wpisy.
zwykle nie czytam forów w telefonie ale czasem będąc z dala od komputera chciałoby się zobaczyć co słychać - a tu zonk
ciekawe czy taka reakcja jest tylko na iphone czy inne mobilne przeglądarki też na tym cierpią?
jeżeli nikomu by się nie chciało bawić w zajmowanie się problemem dotyczącym tak niewielkiej części użytkowników to może po prostu wyłączyć tę specjalną obsługę - normalny widok forum byłby chyba bardziej użyteczny niż to co jest teraz.
wskazówka: widok AF na iphonie można zasymulować przełączając useragent przeglądarki, na przykład w firefoksie jest taka funkcja w którymś z jego licznych pluginów.
-
-
świetne zestawienie informacji!
zwłaszcza to zjawisko Purkiniego wydaje się gwałcić nasze oczywiste wydawałoby się założenie że prawdziwy kolor to taki który widzimy przy dobrym oświetleniu - a więc prawdziwy kolor nieba przy pełni księżyca jest czerwonawy?!
aż boję się spytać jaki jest prawdziwy kolor nieba w bezksiężycową noc i bez LP... bo chyba jednak zielony http://www.atoptics.co.uk/highsky/airglow1.htm
-
Podróże w przyszłość też są naukowo udowodnione przez teorię względności einsteina, ale jakoś wehikułu jeszcze nikt nie wynalazł. Wiec zrozum różnice pomiędzy 'możliwe', a 'wykonalne'.
podróże w przyszłość?
żaden problem, robię to bez przerwy!
-
na wikipedii jest przykład:
http://en.wikipedia.org/wiki/Gravitational_tractor
jeżeli mamy odpowiednio dużo czasu to dowolnie mała masa może być użyta do odciągnięcia wrogiego obiektu.
wbrew pozorom nie ma aż takiej różnicy między działaniem grawitacyjnym a bezpośrednim uderzeniem (oprócz szybkości tego działania). obiekt uderzejący również musi zużyć paliwo żeby się rozpędzić do odpowiedniej prędkości, i efektywnośc jego działania również zależy od masy.
-
ciągle tylko ten wahadłowiec i wahadłowiec i tysiące osób
http://pl.wikipedia.org/wiki/SpaceX
Przedsiębiorstwo SpaceX (Space Exploration Technologies Corporation) jest przedsięwzięciem astronautycznym, którego końcowym celem jest dziesięciokrotne zmniejszenie ceny wynoszenia ładunku na orbitę.
SpaceX projektuje i buduje serie tanich rakiet orbitalnych Falcon.
[...]
SpaceX została założona w 2002 przez Elona Muska, współtwórcy systemów Zip2 oraz PayPal. Pieniądze uzyskane z poprzednich projektów Musk zainwestował w technikę kosmiczną. Pierwotnie planował umieścić na Marsie prywatną szklarnie. Gdy zorientował się jak wielkie są koszty takiego planu, zdecydował się zbudować rakiety, które kilkakrotnie zmniejszyły ceny wynoszenia ładunków w przestrzeń kosmiczną.
Redukcja kosztów ma zostać osiągnięta poprzez użycie sprawdzonych i tanich technologii jak i małej ilości pracowników.
[...]
Zatrudnienie: ponad 550 osób
-
kolonizacja nie musi koniecznie oznaczać wysyłania dużych ilości wszystkiego w kosmos.
pojazdy moga być budowane w przestrzeni, więc odpada "pokonywanie ziemskiego przyciągania".
kilka tysięcy ludzi można wysłać w małej zamrożonej kapsułce pod postacią zarodków - tanio i prosto (pewnie i tak to anachronizm bo DNA będzie wtedy przesyłane jako dane w plikach i z prędkością światła...)
oczywiście mówię tu o przyszłości w której możliwe będzie automatyczne zakładanie miast, fabryk i pól uprawnych na dalekich planetach. ale rozsądna kolonizacja i tak nie jest możliwa bez spełnienia tego warunku.
za to w tej wizji zupełnie nie są wymagane nieznane dzisiaj prawa fizyki, widać że wszystko to da się zrobić, wystarczy "tylko" opanować to co już wiemy.
wyobrażasz sobie takiego olbrzyma lądującego na lotnisku blisko szczytu góry, przy huraganowym wietrze i zawieji śnieżnej? ciekawe jak zbudować lotnisko na/przy szczycie góry?
jakie lotnisko?!
jeżeli miałby istnieć taki kosmodrom to oczywiście byłby w postaci sztucznie skonstruowanej góry, z odpowiednią siecią tuneli i fabrykami na miejscu
ale to ciekawe, czy możliwa byłaby taka lokalizacja lub ukształtowanie tej góry żeby zapewnić znośne warunki do startów rakiet.
na jakiej wysokości pogoda przestaje istnieć?
-
prosty wniosek z tego wszystkiego jest taki, że skoro start wahadłowca wymaga tyle zachodu to prawdopodobnie nie jest on ekonomicznym sposobem na pokonanie przyciągania (a taki jest tytuł wątku)
-
Chyba lepszym rozwiązaniem będzie wyniesienie albo jeszcze bardziej elegancko wyholowanie (ciągnąć można większą wagę niż nieść) rakiety na wysokość 8-12km i tam odpalenie jej.
po prostu kosmodrom w himalajach! nie trzeba wtedy nic wynosić ani wyholowywać
-
tak się zastanawiam...
- za grosze można kupić bylejaki zegarek, dokładniejszy niż dzieła genialnych zegarmistrzów sprzed 50 lat i pod każdym praktycznym względem od nich lepszy
- ale koneserzy kupują mechaniczne cudeńka, które traktowane są bardziej jako małe dzieła sztuki i oznakę prestiżu niż funkcjonalne narzędzie
jak myślicie, czy z fotografią będzie kiedyś tak, jak teraz z zegarkami?
czy okaże się, że w wyniku jakiejś rewolucji, podobnej do zelektronizowania zegarków, nasze kilogramy precyzyjnego szkła i mechaniki staną się zupełnie zbędne bo jutrzejszy tani "aparat w komórce" będzie technicznie wystarczający do zastosowań profesjonalnych?
i tylko pasjonaci historii lub snobi będą szukać wyjątkowych egzemplarzy, produkowanych wyłącznie dla nich, i co prawda mniej wygodnych w użyciu ale za to limitowana edycja, znana marka, soczewki z diamentów, itp.
-
Dowcipy
w Społeczność AP (Rozmowy o wszystkim)
Opublikowano
hm... mnie też zdziwił brak konsekwencji w zachowaniu programisty który najpierw opowiada kawały o sobie a potem traci poczucie humoru. przecież to jest wątek z dowcipami! no ale może miał zły dzień bo jeszcze go bolała szyja po ostatnim wieszeniu
a widzieliście nowe primaaprilisowe astro-produkty w astrokraku?