pojedyncza ekspozycja cyfrą

[Lampka]

W skanerach, nawet o niewielkiej gęstości optycznej, można parametry skanowania ustawiać ręcznie. Może więc zrobić dwa skany - jeden oddający poprawnie bardziej ciemne partie, drugi jasne. I takie dwa obrazy złożyć w np. w EasyHDR uzyskując dużo większy, niż pozwala skaner, zakres D. Czy to jest jakieś wyjście dla właścicieli kiepskich skanerów?

Ups. Widzę, że o tym mowa w poście powyżej

Edytowane 18 Lutego 2006 przez Lampka

[Lampka]

Co do efektu Schwarzschilda znalazłem tabelkę z porównaniem czasów na stronie:

http://www.kosara.net/photo/pinhole.html

To jest porównanie dla filmu czarno-białego Agfa Pan 100, ale myślę, że oddaje skalę problemu:

Measured Time__Corrected Time

1s________________3s

2s________________8s

4s_______________20s

8s_______________55s

15s____________2m10s

30s____________5m50s

1m______________16m

2m______________43m

4m____________1h45m

8m_______________5h

15m_____________13h

30m_____________34h

Wynikałoby z tego, że ekspozycja analogiem z czasem około 60 minut, to zaledwie około 2,5-3 minut naświetlania cyfrą.

Edytowane 18 Lutego 2006 przez Lampka

[lemarc]

Jaki jest wzrost zasięgu gwiazdowego dla obiektywu Sonnar 300/4 z Canonem 300D, jeśli we współpracy z kliszą określano go w krańcowym przypadku na 15 magnitudo? Taki zasięg uzyskiwałem na negatywach Fuji 400 i 800 po co najmniej 10-15 minutach naświetlania, w zależności od czynników atmosferycznych.

[Lampka]

No właśnie.

Ta tabela, którą zacytowałem wydaje mi się nieprawdopodobnie krzywdząca dla kliszy. Może na to wszystko nakładają się jeszcze inne ograniczenia cyfry. A może współczesne klisze radzą sobie lepiej z efektem Schwarzschilda. A może też w astrofotografii nie ma znaczenia prawidłowe naświetlenie, a bardziej wywołanie jakiegokolwiek efektu na kliszy?

[lemarc]

Czy radzą sobie lepiej? Nie sądzę. Interesuje mnie tylko jaki jest realny wzrost zasięgu w skali magnitudo na cyfrze wobec braku efektu pana S.

Edytowane 18 Lutego 2006 przez lemarc

[Gość kaluzny_m]

W skanerach, nawet o niewielkiej gęstości optycznej, można parametry skanowania ustawiać ręcznie. Może więc zrobić dwa skany - jeden oddający poprawnie bardziej ciemne partie, drugi jasne. I takie dwa obrazy złożyć w np. w EasyHDR uzyskując dużo większy, niż pozwala skaner, zakres D. Czy to jest jakieś wyjście dla właścicieli kiepskich skanerów?

Ups. Widzę, że o tym mowa w poście powyżej

 

 

no niestety czegoś takiego nie da się zrobić - upraszczając w sposób znaczny, gęstość to możliwość przeniesienia odpowiedniej ilości szczegółów w światłach oraz w cieniach. Niestety jeżeli mamy jeszcze jakieś zaświetlenie na kliszy którgo nie jest w stanie skaner odczytać- tzn. zaświetlenie ponieżej granicznej czułości skanera - to nawet maksymalnie rozjaśniając obraz nie uzyskamy niec poza rozjaśnieniem czerni...

[astroccd]

Jaki jest wzrost zasięgu gwiazdowego dla obiektywu Sonnar 300/4 z Canonem 300D, jeśli we współpracy z kliszą określano go w krańcowym przypadku na 15 magnitudo? Taki zasięg uzyskiwałem na negatywach Fuji 400 i 800 po co najmniej 10-15 minutach naświetlania, w zależności od czynników atmosferycznych.

Według mojego programu http://www.piotrkow.net.pl/~astroccd/Zasieg_ccd_28.zip na kamerze Starlight Xpress wyposażonej w ten obiektyw powinno być 20,0 mag.

 

To też zależy od jasności nieba, bowiem gdy niebo jest jasne, zasięg CCD nie przyrasta liniowo, dla 2-krotnego zwiększenia zasięgu potrzeba 4-krotnie wydłużyć czas ekspozycji.

[adamsz12]

Taki przykład:

sumarycznie 32 minuty, 16x120" przy ISO800 - obiektyw Canon EF100/2,8 @3,5 zdjęcie kaluzny_m

 

 

i klisza:

sumarycznie 30 minut , przy ISO 400, 200mm/F4, skanowanie w labie za 55 groszy

 

Dlaczego cyfra jest naświetlona słabiej mimo że na kliszy krócej, słabsze ISO i ciemniejszy obiektyw ?

Jak to wcześniej bylo, 60 min na kliszy to 2 min cyfrą ?

Edytowane 19 Lutego 2006 przez adamsz12

[Gość kaluzny_m]

Taki przykład:

sumarycznie 32 minuty, 16x120" przy ISO800 - obiektyw Canon EF100/2,8 @3,5 zdjęcie kaluzny_m

 

i klisza:

sumarycznie 30 minut , przy ISO 400, 200mm/F4, skanowanie w labie za 55 groszy

 

Oba zdjęcia robione na montażu soligora, cyfra krótszą ogniskową i z pojedyńczym czasem 2 minuty... Po skanowaniu za 55 groszy widzimy ile jest obrazu w ciemnych partiach - są one płaskie i pozbawione sygnału...

 

Jak to wcześniej bylo, 60 min na kliszy to 2 min cyfrą...

Edytowane 19 Lutego 2006 przez kaluzny_m

[astroccd]

Taki przykład:

sumarycznie 32 minuty, 16x120"

16x120" to nie jest odpowiednik pojedyńczej ekspozycji 32 min dla CCD.

16 klatek daje poprawę o czynnik 4 czyli 4x120"=8 min.

[adamsz12]

Bo żeby był to odpowiednik musiałby zrobić 225 x 2 min, czyli 7,5 godziny naświetlania. Nie dziwne że tyle nie robi.

[Lampka]

Kurczę, a może ktoś by wreszcie zmierzył, jak to jest z tym powiększeniem magnitudo. Ale dla pojedyńczego długiego naświetlenia. Bez składania i stosowania wzorów teoretycznych. Bo tak, to czuję, że żonglerka zdjęciami i argumentami nie będzie miała końca, a każdy będzie się trzymał swojego zdania. A tacy amatorzy jak ja i tak niewiele z tego wyniosą.

[adamsz12]

Mógłby ktoś przetłumaczyć na ludzki takie teksty:

 

1. "Efekt Schwarzschilda nie występuje dla czasów ekspozycji od 1/4000 s do 32 s (dla 64 s korekcja +2/3 z filtracją 50, dla 2-4 minut: +1 z filtracją 7.5G)."

 

2. "Efekt Schwarzschilda nie występuje dla czasów ekspozycji od 1/4000 s do 128 s (dla 4 min korekcja +1/3 z filtracją 2.5G)."

[Lampka]

To chyba jakieś numery filtrów. Skąd masz te teksty? Czy dotyczą one konkretnych klisz? Ja przy opisach właściwości klisz spotykałem się częściej z zakresem 1/1000-1 s bez efektu S.

Edytowane 19 Lutego 2006 przez Lampka