Skocz do zawartości

<OFF> Beskidy i Tatry z Katowic


Rekomendowane odpowiedzi

Wyprostowana, naprawiona i w kilku miejscach gdzie uznałem za słuszne poprawiona panorama:

Koniak_w.jpg

 

świetna robota - dzięki !!

dzięki temu, wiem już na 100%, co widać:

pano9_1d.jpg

z naszego stałego PO, na pd. stokach Ochodzitej (700m npm), Tatry Zachodnie pojawiają się tylko w takim fragmencie,

na szczęście Tatry Wysokie, pojawiają się w znacznie większym fragmencie, ponad przełęczą Glinne: od Gerlacha po Krywań ;)

Edytowane przez Jurek K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślęża jest dobrym miejscem, niestety powyżej 100 km niewiele juz widać. Ja widziałem GSA ( 113km) i chyba jest to kres mozliwości.

Skoro już... to niestety muszę sie zgodzić z Wiciem. Jeżdżę na Ślężę od ponad 20 lat, bywałem tam podczas jesiennych inwersji, gdy człowiek siedział 2 godziny na szczycie i w ogóle nie chciał schodzić, ale bardzo dalekich obserwacji, przynajmniej jak na standardy ostatnich dni, zrobić się stamtąd nie da. Ślęża jest po prostu za niska. Na północy jest tylko Wrocław i Wzgórza Trzebnickie, horyzont od zachodu zamyka Pogórze Kaczawskie, którego najwyższe szczyty są odległe o ok. 70 km, a dalej Góry Kaczawskie i Izerskie - tu mamy 90 km do Wysokiej Kopy i to jest najdalszy punkt, który widać w kierunku zachodnim. Skręcamy na południe - horyzont zamykają Karkonosze, Góry Kamienne i Sowie - wszystkie wyższe od Ślęży. Dopiero w rejonie Przełęczy Woliborskiej pojawiają się, na dalszym planie, Góry Orlickie, a potem Bystrzyckie i Masyw Śnieżnika za Górami Bardzkimi. To wszystko jednak wciąż dość blisko, przynajmniej jak dla nas - do Suchego Vrchu (o ile go w ogóle widać, co będę niebawem sprawdzał, bo nie jestem pewny, czy to on jest na zdjęciu) znowu mamy 90 km. Trochę dalej jest do Pradziada (94 km), ale to też już nie jest żadna rewelacja. Horyzont otwiera się dopiero na lewo od Gór Opawskich, w kierunku południowo-wschodnim i wschodnim, i tam można dojrzeć Górę Świętej Anny - chyba jedyny obiekt oddalony o ponad 100 km. Jeśli ktoś ma ochotę zapolować na bardzo dalekie widoki z Sudetów, to poza najwyższymi pasmami - Jesenikami, Masywem Śnieżnika i Karkonoszami - można polecić Góry Izerskie w rejonie Świeradowa. Na Smrku stoi od niedawna kapitalna wieża widokowa i przypuszczam, że w dobrych warunkach da się z niej dostrzec Rudawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już... to niestety muszę sie zgodzić z Wiciem. Jeżdżę na Ślężę od ponad 20 lat, bywałem tam podczas jesiennych inwersji, gdy człowiek siedział 2 godziny na szczycie i w ogóle nie chciał schodzić, ale bardzo dalekich obserwacji, przynajmniej jak na standardy ostatnich dni, zrobić się stamtąd nie da. Ślęża jest po prostu za niska. Na północy jest tylko Wrocław i Wzgórza Trzebnickie, horyzont od zachodu zamyka Pogórze Kaczawskie, którego najwyższe szczyty są odległe o ok. 70 km, a dalej Góry Kaczawskie i Izerskie - tu mamy 90 km do Wysokiej Kopy i to jest najdalszy punkt, który widać w kierunku zachodnim. Skręcamy na południe - horyzont zamykają Karkonosze, Góry Kamienne i Sowie - wszystkie wyższe od Ślęży. Dopiero w rejonie Przełęczy Woliborskiej pojawiają się, na dalszym planie, Góry Orlickie, a potem Bystrzyckie i Masyw Śnieżnika za Górami Bardzkimi. To wszystko jednak wciąż dość blisko, przynajmniej jak dla nas - do Suchego Vrchu (o ile go w ogóle widać, co będę niebawem sprawdzał, bo nie jestem pewny, czy to on jest na zdjęciu) znowu mamy 90 km. Trochę dalej jest do Pradziada (94 km), ale to też już nie jest żadna rewelacja. Horyzont otwiera się dopiero na lewo od Gór Opawskich, w kierunku południowo-wschodnim i wschodnim, i tam można dojrzeć Górę Świętej Anny - chyba jedyny obiekt oddalony o ponad 100 km. Jeśli ktoś ma ochotę zapolować na bardzo dalekie widoki z Sudetów, to poza najwyższymi pasmami - Jesenikami, Masywem Śnieżnika i Karkonoszami - można polecić Góry Izerskie w rejonie Świeradowa. Na Smrku stoi od niedawna kapitalna wieża widokowa i przypuszczam, że w dobrych warunkach da się z niej dostrzec Rudawy.

A właśnie, że się mylicie. Ślęża ma 718 m npm. Poniżej szczytu ( zakładam, że ok. 700 m npm) jest wieża tv. Wieża ma 136 m , najwyższy taras na który można wejść jest na 120 metrze, czyli daje to ok. 820 m npm. Wbijcie sobie tą wysokośc w what's that? i zobaczcie co wyjdzie - pokazuje się Skrzyczne i Klimczok. Nie twierdzę oczywiście, że uda się komuś wbić na tę wieżę, ale przy sprzyjających warunkach, np. inwersji mślę, że ten widok da się osiagnąc ze szczytu. Jest na nim też wiezyczka ( pewnie będzie w sumie z 730 m npm ), tak więc ten widok jest tak samo prawdopodobny, jak Schneeberg z Radhosta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, że się mylicie. Ślęża ma 718 m npm. Poniżej szczytu ( zakładam, że ok. 700 m npm) jest wieża tv. Wieża ma 136 m , najwyższy taras na który można wejść jest na 120 metrze, czyli daje to ok. 820 m npm. Wbijcie sobie tą wysokośc w what's that? i zobaczcie co wyjdzie - pokazuje się Skrzyczne i Klimczok. Nie twierdzę oczywiście, że uda się komuś wbić na tę wieżę, ale przy sprzyjających warunkach, np. inwersji mślę, że ten widok da się osiagnąc ze szczytu. Jest na nim też wiezyczka ( pewnie będzie w sumie z 730 m npm ), tak więc ten widok jest tak samo prawdopodobny, jak Schneeberg z Radhosta.

Jeżeli rzeczywiście jest jak piszesz, to szybciej spodziewałbym się wieży na Ślęży ze Skrzycznego. Niestety wysokości o którzych piszesz w kontekście Ślęży są za małe dla inwersji, zwykle płaszczyzna chmur przebiega wyżej. A już chciałem sugerować Rafałowi ponowne przeglądnięcie fotek ze Skrzycznego z końca zeszłego roku w kierunku NW :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, że się mylicie. Ślęża ma 718 m npm. Poniżej szczytu ( zakładam, że ok. 700 m npm) jest wieża tv. Wieża ma 136 m , najwyższy taras na który można wejść jest na 120 metrze, czyli daje to ok. 820 m npm. Wbijcie sobie tą wysokośc w what's that? i zobaczcie co wyjdzie - pokazuje się Skrzyczne i Klimczok. Nie twierdzę oczywiście, że uda się komuś wbić na tę wieżę, ale przy sprzyjających warunkach, np. inwersji mślę, że ten widok da się osiagnąc ze szczytu. Jest na nim też wiezyczka ( pewnie będzie w sumie z 730 m npm ), tak więc ten widok jest tak samo prawdopodobny, jak Schneeberg z Radhosta.

 

W ostatnią zimę inwersyjne chmury wisiały od ziemi do ok 800mnpm. Tutaj symulacja widoku ze Skrzycznego na Ślęże. Linia żółta to chmury na wys 800mnpm

thumb_4a3a3155f3729180598666.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem dziś z Grunwaldu - Biskupiej rzeczywiście komin EC Wrocław bedzie po lewej. Wysokość też pasuje, bo jego wierzchołek ma 300 mnpm, a Kocie Góry w tle ok 220 - 240 mnpm. Maszt w Żórawinie jest dosyć cienki aby tak wyszedł na fotke. Więc juz sam nie wiem co to może być. Nie pasują mi te wzgórza przed rzekomim kominem bo tam takich nie ma.

 

Więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na tak dobre warunki jakie panowały w ostatni weekend. Teraz wiem gdzie skierować obiektyw aparatu i być może dowiemy się wówczas czegoś więcej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnią zimę inwersyjne chmury wisiały od ziemi do ok 800mnpm. Tutaj symulacja widoku ze Skrzycznego na Ślęże. Linia żółta to chmury na wys 800mnpm

thumb_4a3a3155f3729180598666.jpg

Czyli ew. Ślęża ze Skrzycznego lub odwrotnie bez inwersji, no chyba że ta ostatnia na b. niskm pułpie. A tak a propos, nie wiecie jakie sa możliwości wbicia się na wieżę na Skrzycznem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli rzeczywiście jest jak piszesz, to szybciej spodziewałbym się wieży na Ślęży ze Skrzycznego. Niestety wysokości o którzych piszesz w kontekście Ślęży są za małe dla inwersji, zwykle płaszczyzna chmur przebiega wyżej. A już chciałem sugerować Rafałowi ponowne przeglądnięcie fotek ze Skrzycznego z końca zeszłego roku w kierunku NW :)

No dobra. Muszę uderzyć się w piersi - gdy ostatni raz byłem na Ślęży podczas jesiennej inwersji (naprawdę niskiej, z mgły sterczały nawet niespełna 400-metrowe wzgórza), byłem jeszcze młody, widok Gór Izerskich i Pradziada wystarczył mi z nawiązką do zachwytów nad pięknym światem i nie wypatrywałem Beskidów. Być może sprawa jest otwarta, a zdjęcia warto przejrzeć. Na maszt RTCN na Ślęży na pewno nikt nie wpuści żadnego napaleńca, toteż stawiałbym na wieczorne obserwacje w październiku i listopadzie ze Skrzycznego lub Klimczoka, gdy na maszcie palą się światła. Na waszym miejscu zimą, przy odpowiednich warunkach, wybrałbym się na Wielką Raczę i wypatrywał Klosterwappen, zamiast gonić za czubkiem masztu na Ślęży, która jest 2 razy bliżej. W obliczeniach z inwersją wychodzi, że taki widok nie jest wykluczony, a to 290 km! Dla mnie wypad w Beskid Żywiecki "na polowanie" to trochę za daleko. Nawet na Śnieżnik nie udało się pojechać we właściwym czasie ;)

Edytowane przez Krzysiek_S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Muszę uderzyć się w piersi - gdy ostatni raz byłem na Ślęży podczas jesiennej inwersji (naprawdę niskiej, z mgły sterczały nawet niespełna 400-metrowe wzgórza), byłem jeszcze młody, widok Gór Izerskich i Pradziada wystarczył mi z nawiązką do zachwytów nad pięknym światem i nie wypatrywałem Beskidów. Być może sprawa jest otwarta, a zdjęcia warto przejrzeć. Na maszt RTCN na Ślęży na pewno nikt nie wpuści żadnego napaleńca, toteż stawiałbym na wieczorne obserwacje w październiku i listopadzie ze Skrzycznego lub Klimczoka, gdy na maszcie palą się światła. Na waszym miejscu jednak, przy odpowiednich warunkach, wybrałbym się na Wielką Raczę i wypatrywał Klosterwappen, zamiast gonić za czubkiem masztu na Ślęży, która jest 2 razy bliżej. W obliczeniach z inwersją wychodzi, że taki widok nie jest wykluczony, a to 290 km! Dla mnie wypad w Beskid Żywiecki "na polowanie" to trochę za daleko. Nawet na Śnieżnik nie udało się pojechać we właściwym czasie ;)

Krzysiek, a co sądzisz o Schneebergu ze Śnieżnika? To prawie 200 metrów wyżej niż Wlk. Racza i ok 5 km bliżej... . Wiem, że na tym forum pojawiały sie juz pogłoski o widoczności Schn. z Wlk. Raczy i Śnieznika, ale chyba nie ma żadnej dokumentacji fotograficzej? Tym bardziej, że po po wklepaniu symulacji w what"s that? wychodzi, że to niemożliwe, a może jednak? Jak na razie jest chyba jedno zdjęci,tzn. Schneeberg z Małej Fatry, aczkolwiek przeczytałem gdzieś na forum, że to zdjęcie to pomyłka, czy ew. autor tej opinii może to jakos uzasadnić?

Do Rafała Zooma: Czy mógłbyś ew. zrobić taką symulację dla Śnieżnika i Wlk. Raczy jak ten widok ze Skrzycznego na Ślężę?

P.S. Krzysztof, ja też wolałbym zobaczyć Schneeberg ze Snieżnika, nappisałem o Ślęzy, bo jest b. łatwo dostępna i psiada schronisko na szczycie - czegóż chciec więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek, a co sądzisz o Schneebergu ze Śnieżnika? To prawie 200 metrów wyżej niż Wlk. Racza i ok 5 km bliżej... . Wiem, że na tym forum pojawiały sie juz pogłoski o widoczności Schn. z Wlk. Raczy i Śnieznika, ale chyba nie ma żadnej dokumentacji fotograficzej? Tym bardziej, że po po wklepaniu symulacji w what"s that? wychodzi, że to niemożliwe, a może jednak?

Śnieżnik jest o prawie 200 metrów wyższy, ale ważne jest jeszcze ukształtowanie terenu pomiędzy dwoma punktami, a to jest korzystniejsze w przypadku Raczy. Zarówno ze Śnieżnika, jak i z Raczy potrzebne jest wsparcie ze strony inwersji,

tyle że ze Śnieżnika wystarczy "wyniesienie" światła jakieś 50 metrów powyżej drogi, po której rozchodziłoby się w "normalnych" warunkach termicznych, czyli przy spadku temperatury o jakieś 0.6 stopnia na 100 metrów, a z Raczy potrzeba troszkę więcej. Każda lepsza inwersja jest w stanie to załatwić, ale ważne jest by była nisko - jakieś 400-500 m npm. Może dlatego nawet lepsze są te jesienne.

Co do symulacji z programów do modelowania krajobrazu, to one chyba zawsze przyjmują ugięcie światła przy standardowym rozkładzie temperatury, dlatego nie potrafią przewidzieć widoczności Śnieżnika Wiedeńskiego ze Śnieżnika Kłodzkiego czy Wielkiej Raczy, podobnież Pietrosula z Łomnicy... Jeśli się mylę, to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu.

Schneeberg ze Śnieżnika to moje wielkie marzenie od kilku lat, ale jakoś nigdy nie mogę trafić... A zdjęcie z Fatry to moim zdaniem nie jest żadna pomyłka, ale to moja prywatna opinia.

Śnieżnik i Racza w ogóle są świetne - też są tam schroniska niedaleko szczytów, nie trzeba się zatem narażać na niewygody, jeśli ktoś nie lubi - tylko wstać trzeba rano, bo potem Słońce popsuje warstwę inwersyjną.

Edytowane przez Krzysiek_S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śnieżnik jest o prawie 200 metrów wyższy, ale ważne jest jeszcze ukształtowanie terenu pomiędzy dwoma punktami, a to jest korzystniejsze w przypadku Raczy. Zarówno ze Śnieżnika, jak i z Raczy potrzebne jest wsparcie ze strony inwersji,

tyle że ze Śnieżnika wystarczy "wyniesienie" światła jakieś 50 metrów powyżej drogi, po której rozchodziłoby się w "normalnych" warunkach termicznych, czyli przy spadku temperatury o jakieś 0.6 stopnia na 100 metrów, a z Raczy potrzeba troszkę więcej. Każda lepsza inwersja jest w stanie to załatwić, ale ważne jest by była nisko - jakieś 400-500 m npm. Może dlatego nawet lepsze są te jesienne.

Co do symulacji z programów do modelowania krajobrazu, to one chyba zawsze przyjmują ugięcie światła przy standardowym rozkładzie temperatury, dlatego nie potrafią przewidzieć widoczności Śnieżnika Wiedeńskiego ze Śnieżnika Kłodzkiego czy Wielkiej Raczy, podobnież Pietrosula z Łomnicy... Jeśli się mylę, to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu.

Schneeberg ze Śnieżnika to moje wielkie marzenie od kilku lat, ale jakoś nigdy nie mogę trafić... A zdjęcie z Fatry to moim zdaniem nie jest żadna pomyłka, ale to moja prywatna opinia.

Śnieżnik i Racza w ogóle są świetne - też są tam schroniska niedaleko szczytów, nie trzeba się zatem narażać na niewygody, jeśli ktoś nie lubi - tylko wstać trzeba rano, bo potem Słońce popsuje warstwę inwersyjną.

Piszę o Snieżniku nie bez przyczyny, bo sam jestem jedną z tych osób, którym "wydaje się", że widziały Alpy ze Śnieżnika. Było to jakieś 15 lat temu, co ciekawe latem, tylko przejrzystośc powietrza idealna. Nie miałem wtedy aparatu, tylko lornetkę, kierunek sie zgadzał (nie nrzekam na brak orientacji w terenie ) i na południu majaczyło "Coś". "Góralem" jestem od dawna, ale programy do symulacji widoczności znam dopiero dzieki DO. I to mnie zbiło z pantałyku, bo tak jak do tej pory byłem przekonany, że to co widziałem to góry, to teraz zastanawiam się, czy aby nie chmury? Zreszta dzięki Śnieżnikowi trafiłem na strone DO - do tej pory przy każdej sposobności konsultowałem z kimś, kto miał na ten temat coś do powiedzenia czy Alpy ze Śnieżika są możliwe, aż trafiłem na niekwestionowanego znawcę Sudeów, autora wielu przewodników po nich. On mi powiedział, że to absolutnie niemożliwe, dodał, że kiedyś, w latach 50-tych to może i widzał "nawet!" Snieżkę z Wrocławia. Jak nie trudno się domyślic jego odpowiedź tylko utwierdziła mnie w moich przypuszczeniach, że mogę mieć racje i zacząłem szperac w interneci, gdzie okazało sie, iż takich ludzi jak ja którzy "widzieli" jest więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę o Snieżniku nie bez przyczyny, bo sam jestem jedną z tych osób, którym "wydaje się", że widziały Alpy ze Śnieżnika. Było to jakieś 15 lat temu, co ciekawe latem, tylko przejrzystośc powietrza idealna. Nie miałem wtedy aparatu, tylko lornetkę, kierunek sie zgadzał (nie nrzekam na brak orientacji w terenie ) i na południu majaczyło "Coś". "Góralem" jestem od dawna, ale programy do symulacji widoczności znam dopiero dzieki DO. I to mnie zbiło z pantałyku, bo tak jak do tej pory byłem przekonany, że to co widziałem to góry, to teraz zastanawiam się, czy aby nie chmury? Zreszta dzięki Śnieżnikowi trafiłem na strone DO - do tej pory przy każdej sposobności konsultowałem z kimś, kto miał na ten temat coś do powiedzenia czy Alpy ze Śnieżika są możliwe, aż trafiłem na niekwestionowanego znawcę Sudeów, autora wielu przewodników po nich. On mi powiedział, że to absolutnie niemożliwe, dodał, że kiedyś, w latach 50-tych to może i widzał "nawet!" Snieżkę z Wrocławia.

No, proszę. Mogłeś widzieć odległe chmury, ale równie dobrze mógł się przytrafić nietypowy rozkład temperatury i wystarczyło. Jak wtedy było - ciepło, zimno? O jakiej porze dnia byłeś na szczycie? Kto wie... Należy pamiętać, że znawcy i autorzy przewodników to na ogół znakomici krajoznawcy, ale bynajmniej nie obserwatorzy - bo kogo w końcu obchodzi jakieś niewyraźne wybrzuszenie na horyzoncie?

A Śnieżnik jest na swój sposób "fuksiarsko" położony, ponieważ światło ze Schneebergu biegnie obniżeniem terenu, pomiędzy wyżynami Drahańską a Czesko-Morawską. Z Pradziada już zobaczyć Alpy byłoby trudniej, właśnie z powodu zasłaniania widoku przez Wyżynę Drahańską.

Edytowane przez Krzysiek_S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, proszę. Mogłeś widzieć odległe chmury, ale równie dobrze mógł się przytrafić nietypowy rozkład temperatury i wystarczyło. Jak wtedy było - ciepło, zimno? O jakiej porze dnia byłeś na szczycie? Kto wie... Należy pamiętać, że znawcy i autorzy przewodników to na ogół znakomici krajoznawcy, ale bynajmniej nie obserwatorzy - bo kogo w końcu obchodzi jakieś niewyraźne wybrzuszenie na horyzoncie?

Godziny przedpołudniowe, chłodno, pamiętam idealna przejrzystość powietrza. Lornetkowałem wiele razy horyzont i wydaje mi się, że nie chmury, ale kto wie. Jedyna mozliwośc jaka mi przez myśl przechodzi to, że to ew. Velka Javorina w Karpatach, ale tu z kolei kierunek się nie zgadza... . Od tamtej pory byłem wielokrotnie na Snieżniku, ale oczywiście nic juz nie było widać. Tak czy owak muszę kiedyś zweryfikować swoją obserwację, trzeba się tylko zastanowić kiedy by było najlepiej i trafić na "ten" dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy owak muszę kiedyś zweryfikować swoją obserwację, trzeba się tylko zastanowić kiedy by było najlepiej i trafić na "ten" dzień.

To jest już nas dwóch, chociaż ja na razie nie mam czego weryfikować ;). Pamiętasz może datę, pomimo upływu lat? Gdyby udało się dotrzeć do wyników pomiarów z sondowania atmosfery tamtego dnia, najlepiej z Prostejova, mógłbym zrobić obliczenia i uprawdopodobnić (lub unieprawdopodobnić) Twoją obserwację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest już nas dwóch, chociaż ja na razie nie mam czego weryfikować ;). Pamiętasz może datę, pomimo upływu lat? Gdyby udało się dotrzeć do wyników pomiarów z sondowania atmosfery tamtego dnia, najlepiej z Prostejova, mógłbym zrobić obliczenia i uprawdopodobnić (lub unieprawdopodobnić) Twoją obserwację.

Krzysiek, ja nawet nie pamiętam dokładnie, czy było to 15, czy 16 lat temu... . Mogę ew. pogłówkować, ale mało prawdopodobne, że trafię we właściwą datę. Ale może lepiej zrobić takie obliczenia dla jakiegos dnia, o którym wiemy, że widoczność była na odpow. poziomie i na tej podstawie coś weryfikować? Jeśli jesteś natomiast w stanie "przewidzieć" z jakimś sensownym wyprzedzeniem kiedy może być odpow. widoczność i dzień ( jeśli twierdzisz, że takie dni bywają najczęściej jesienią to może wtedy najlepiej ), to ja sie też oczywiście pisze do weryfikcji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Rafała Zooma: Czy mógłbyś ew. zrobić taką symulację dla Śnieżnika i Wlk. Raczy jak ten widok ze Skrzycznego na Ślężę?

P.S. Krzysztof, ja też wolałbym zobaczyć Schneeberg ze Snieżnika, nappisałem o Ślęzy, bo jest b. łatwo dostępna i psiada schronisko na szczycie - czegóż chciec więcej?

 

 

Temat był już przerabiany na forum osoby, które widziały niby alpy nigdy nie miały przy sobie aparatu, symulacja wyklucza taką widoczność. Zresztą udowodniliśmy już, ze coś co było opisane nawet w gazecie jako obserwacja na 230km była obserwacją na 40km. Sam się kiedyś naciąłem w ten sposób, podczas inwersji niskie pasma typu 450-600mnpm sprawiają wrażenie bardzo odległych szczytów po 2000mnpm. Byłem święcie przekonany że widzę coś, co okazało się szczytem odległym o 50km. Temat Alp pozostawiam otwarty do momentu pojawienia się pierwszej fotografii...i to będzie zapewne latem z Radhost. Czekamy na takie warunki jak w niedzielę 14.06.2009 i jedziemy na Radhost potwierdzać/obalać kolejne mity. ;-D

 

Z Wlk Raczy Alpy to Klapy/Stavna

thumb_4a3a697641022349075307.jpg

thumb_4a3a6976bc6c6925025920.jpg

 

Ze Śnieżnika Alpy to 49*54'20".83 16*.35'.07".50

thumb_4a3a6977567f4501203362.jpg

thumb_4a3a6977d4b38438006144.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat był już przerabiany na forum osoby, które widziały niby alpy nigdy nie miały przy sobie aparatu, symulacja wyklucza taką widoczność. Zresztą udowodniliśmy już, ze coś co było opisane nawet w gazecie jako obserwacja na 230km była obserwacją na 40km. Sam się kiedyś naciąłem w ten sposób, podczas inwersji niskie pasma typu 450-600mnpm sprawiają wrażenie bardzo odległych szczytów po 2000mnpm. Byłem święcie przekonany że widzę coś, co okazało się szczytem odległym o 50km. Temat Alp pozostawiam otwarty do momentu pojawienia się pierwszej fotografii...i to będzie zapewne latem z Radhost. Czekamy na takie warunki jak w niedzielę 14.06.2009 i jedziemy na Radhost potwierdzać/obalać kolejne mity. ;-D

 

Z Wlk Raczy Alpy to Klapy/Stavna

thumb_4a3a697641022349075307.jpg

thumb_4a3a6976bc6c6925025920.jpg

 

Ze Śnieżnika Alpy to 49*54'20".83 16*.35'.07".50

thumb_4a3a6977567f4501203362.jpg

thumb_4a3a6977d4b38438006144.jpg

Tak zgadzam się, z całą pewnością wyjazd na Radegasta jest bardzo potrzebny, żeby ustalić jak to jest naprawdę z tym Schneebergiem. Natomiast sam fakt, że Alpy mogłyby być widoczne z Polski jest na tyle ekscytujący, iż nie zaszkodzi sprawdzić. Może i ten temat był już wałkowany na forum, ale nie wszyscy śledzą je od dwóch lat, ja np. nie dłużej niz miesiąc, więc tego nie doczytałem. Zresztą trudno coś odnaleźć, jesli jest w zasadzie tylko jeden wątek, który liczy sobie już 266 stron... . Jesli chodzi o rzeczone zdjęcie "Szumawy" z Czarnej Góry, to też w to nie wierzę, gdyz z cała pewnością nie widziałem jej też ze Śnieżnika, który jest ponad 200 m wyższy. Natomiast widoczność Schneebergu z Pradziada,która wg. what"s that? jest możliwa, też budzi moje wątpliwości. Ktokolwiek był na Pradziadzie ten wie, że widok w tamtym kierunku jest mocno ograniczony przez wystające zaraz na S kolejne wysokie szczyty Jesenika, nie wspominając już o tej mitycznej Wyżynie Drahańskiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat był już przerabiany na forum osoby, które widziały niby alpy nigdy nie miały przy sobie aparatu, symulacja wyklucza taką widoczność. Zresztą udowodniliśmy już, ze coś co było opisane nawet w gazecie jako obserwacja na 230km była obserwacją na 40km. Sam się kiedyś naciąłem w ten sposób, podczas inwersji niskie pasma typu 450-600mnpm sprawiają wrażenie bardzo odległych szczytów po 2000mnpm. Byłem święcie przekonany że widzę coś, co okazało się szczytem odległym o 50km. Temat Alp pozostawiam otwarty do momentu pojawienia się pierwszej fotografii...i to będzie zapewne latem z Radhost. Czekamy na takie warunki jak w niedzielę 14.06.2009 i jedziemy na Radhost potwierdzać/obalać kolejne mity. ;-D

 

Z Wlk Raczy Alpy to Klapy/Stavna

thumb_4a3a697641022349075307.jpg

thumb_4a3a6976bc6c6925025920.jpg

 

Ze Śnieżnika Alpy to 49*54'20".83 16*.35'.07".50

thumb_4a3a6977567f4501203362.jpg

thumb_4a3a6977d4b38438006144.jpg

Zresztą może ja się nie znam, ale ta symulacja uwzględnia tylko wierzchołek Klosterwapen, ale może coś "chwyta" po "bokach"?

Edytowane przez luki_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą może ja się nie znam, ale ta symulacja uwzględnia tylko wierzchołek Klosterwapen, ale może coś "chwyta" po "bokach"?

 

Nie wiem coście się tak uparli na ten Klosterwapen. Przecież na zachód od niego jest całe pasmo gór Hochschwab, wprawdzie ok 20 km dalej ale wyzej o 200 m, więc jak nie to to tamto może być widoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnią zimę inwersyjne chmury wisiały od ziemi do ok 800mnpm. Tutaj symulacja widoku ze Skrzycznego na Ślęże. Linia żółta to chmury na wys 800mnpm

thumb_4a3a3155f3729180598666.jpg

Chmury inwersyjne sa na róznych wysokościach, a nie całą zimą na tej samej.

To jak to jest z tymi symulacjami? Tutaj widać, że bez inwersji Skrzyczne jest osiągane ze Ślęży a na innych nawet z inwersją niemozliwe?

Ja byłem w 1996 w styczniu przy bardzo niskiej inwersji, tak że wystawał komin EL Opole. Dokładnie przejrzałem horyzont SE do SSE z nadzieją zobaczenia Tatr :Salut: i nic poza dymami - obłokami w rejonie Zdzieszowice - Kędzierzyn dalekiego nie udało mi się dostrzec a na prawo było widać cały szereg wzgórz.

Rzeczywiście nocą możnaby poszukać swiateł na Skrzycznym a są one tak mocne, że z Jesenika widać je wyraźnie gołym okiem. Tylko trzebaby wiedzieć dokładnie w którym miejscu sa aby nie pomylić z jakimś bliższym masztem GSM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślęża jest po prostu za niska. Na północy jest tylko Wrocław i Wzgórza Trzebnickie, horyzont od zachodu zamyka Pogórze Kaczawskie, którego najwyższe szczyty są odległe o ok. 70 km, a dalej Góry Kaczawskie i Izerskie - tu mamy 90 km do Wysokiej Kopy i to jest najdalszy punkt, który widać w kierunku zachodnim. Skręcamy na południe - horyzont zamykają Karkonosze, Góry Kamienne i Sowie - wszystkie wyższe od Ślęży. Dopiero w rejonie Przełęczy Woliborskiej pojawiają się, na dalszym planie, Góry Orlickie, a potem Bystrzyckie i Masyw Śnieżnika za Górami Bardzkimi. To wszystko jednak wciąż dość blisko, przynajmniej jak dla nas - do Suchego Vrchu (o ile go w ogóle widać, co będę niebawem sprawdzał, bo nie jestem pewny, czy to on jest na zdjęciu) znowu mamy 90 km.

Suchy vrch jest widoczny ze Ślęży - to akurat kierunek wzdłuż Rowu Nysy. Dalej widać na NE - do różnych wzgórz można osiagnąć nawet dalej niż do GSA, ale nie tam nic charakterystycznego, więc łatwiej by było w drugą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Poniżej szczytu ( zakładam, że ok. 700 m npm) jest wieża tv. Wieża ma 136 m , najwyższy taras na który można wejść jest na 120 metrze, czyli daje to ok. 820 m npm. Wbijcie sobie tą wysokośc w what's that? i zobaczcie co wyjdzie - pokazuje się Skrzyczne i Klimczok. Nie twierdzę oczywiście, że uda się komuś wbić na tę wieżę,

 

Chyba nie pamietasz jak wyglada ten maszt. http://www.radiopolska.info/galeria/index....raz=Sleza01.jpgTam po prostu jest drabinka między antenami i nic więcej a końcówka u góry w ogóle juz nic nie ma. Taras jest na samym dole, z licznymi antenami róznych firm i jedynie tam przy dużym szczęsciu mozna sie dostać. Wyzej jest to możliwe tylko przy wyłaczeniu nadajników i wchodzą tam jedynie ekipy konserwatorskie. Ja niestety zajmuję sie mieszkaniówka i nie chodzę po masztach, choć prace wysokościowe zaczynałem na kominie EC Wrocław.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na tak dobre warunki jakie panowały w ostatni weekend. Teraz wiem gdzie skierować obiektyw aparatu i być może dowiemy się wówczas czegoś więcej ;)

Obejrzałem dokładnie to Twoje zdj na lepszym monitorze i jestem pewny, że to komin EC Wrocław.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.