Skocz do zawartości

Maksimum roju Lirydów już w ten weekend!


ZLOKA

Rekomendowane odpowiedzi

Pogoda na najbliższe noce będzie sprzyjała obserwacjom meteorów z roju

Lirydów. W trakcie weekendu niebo prawie w całej Polsce będzie

bezchmurne, a Księżyc tuż przed pierwszą kwadrą (24 kwietnia) nie będzie

przeszkadzał w obserwacjach.

 

Ciałem macierzystym meteorów z roju Lirydów jest kometa Tatcher (C/1861

G1). Pierwsze obserwacje notowane są już w chińskich kronikach w roku

687 przed Chrystusem. Dwa spektakularne maksima Lirydów były obserwowane

w latach 1922 i 1982.

 

Aktywność Lirydów trwa od 15 do 26 kwietnia. Maksimum występuje

zazwyczaj z 22/23 kwietnia a w roku 2007 spodziewać się go można

najprawdopodobniej tuż przed północą 22 kwietnia, w niedziele wieczorem

czyli w czasie korzystnym dla obserwatorów z terenów Polski. Tymniemniej

warto wykorzystać doskonałe warunki atmosferyczne - zapowiadane na

weekend - aby poobserwować pierwsze zjawiska z roju Lirydów.

 

Analiza roju z ostatnich lat pokazała że moment maksimum zmienia się

pomiędzy 22 kwietnia 14:25 UT, a 23 kwietnia 01:45 UT. Centrum z którego

wylatują Lirydy to radiant o współrzędnych RA = 271°, DEC = +34° (patrz

mapka). W tym roku aktywność jaką popiszą się meteory tego roju

przewidywana jest na około 20 zjawisk na godzinę.

 

Miejsce z którego pojawiają się meteory z roju Liryd zlokalizowane jest

w konstelacji Lutni i nazywane jest radiantem. Radiant znajduje się

dokładnie w północnej części gwiazdozbioru Lutni, niedaleko bardzo

jasnej gwiazdy Wega. Poniżej jest przedstawiona mapka wg której

odnajdziemy radiant Lirydów.

 

roje_lirydy.gif

 

Jak najlepiej oglądać Lirydy? Należy się ubrać w odpowiednią ciepłą

odzież gdyż kwietniowe noce są jeszcze chłodnawe, wyjść na zewnątrz,

najlepiej w miejsce gdzie nie świecą latarnie oraz nie zasłaniają nam

nieba budynki. Należy wziąć ze sobą krzesło lub leżak skierować się w

stronę wschodnią (północno wschodnią lub wschodnią) i patrzeć prosto do

góry. Nie patrzmy bezpośrednio w centrum radiantu, gdyż najlepiej

widoczne i stosunkowo jasne meteory pojawiają się w odległości

kilkunastu-kilkudziesięciu stopni od niego. Jeśli zobaczysz meteora,

przedłuż jego trajektorię wstecz i jeśli będzie wylatywał z radiantu

będzie to Liryd.

 

Co zanotować?

 

a) Dane podstawowe takie jak swoje imię i nazwisko, nazwę miejscowości,

w której obserwujemy i nazwę gwiazdozbioru, który znajduje się w centrum

naszego pola widzenia,

 

b ) Widoczność graniczna. Spójrzmy na rysunek. Znajduje się na nim mapa

gwiazdozbioru Małej Niedźwiedzicy, na której zaznaczono jasności

niektórych gwiazd. Patrząc na niebo postarajmy się określić, jaka jest

jasność najsłabszej dostrzegalnej przez nas gwiazdy. Nie patrzmy przy

tym na gwiazdę bezpośrednio lecz zerkajmy kątem oka. Czułość naszego

wzroku jest wtedy największa. Do notesu zapiszmy jasność najsłabszej

gwiazdy. Całą operację wykonajmy na początku i na końcu naszej

obserwacji,

 

prosta_cmi.png

 

c) Czas początku i końca obserwacji. Należy podać go z dokładnością do

jednej minuty. Używajmy czasu uniwersalnego UT. W lecie od czasu

wskazywanego przez nasz zegarek należy odjąć dwie godziny, a w zimie

jedną,

 

d) Liczba meteorów z interesującego nas roju,

 

e) Liczba wszystkich pozostałych meteorów.

 

Szczegółowe instrukcje dotyczące obserwacji wizualnych meteorów (dla

początkujących obserwatorów) oraz specjalny formularz ułatwiający

poprawne zanotowanie obserwacji znajdują się na stronie sekcji

obserwacji wizualnych meteorów "Pracowni Komet i Meteorów"

(http://pfn.pkim.org/?q=pl/node/420). Jeśli masz aparat - lustrzankę -

możesz się również pokusić o obserwacje fotograficzne Lirydów

(http://pfn.pkim.org/?q=pl/obserwacje_fotograficzne_meteorow).

 

Pogodnego nieba!

 

Kamil Złoczewski

kzlocz-pkim[at]camk.edu.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam leżak i gorącą dziewczynę, mogę wybrać się w weekend na odludne miejsce i łapać Lirydy

albo poszaleć na imprezce.

20 meteorków na godzinę to trochę wolne tempo, nie wiem co ona na to, ale jakoś ją zbajeruję.

No i najważniejsze, ile browarków zabrać, aby dostrzec wyraźnie radiant i określić dokładnie jasność zjawisk ?

Edytowane przez jarecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam leżak i gorącą dziewczynę, mogę wybrać się w weekend na odludne miejsce i łapać Lirydy

albo poszaleć na imprezce.

20 meteorków na godzinę to trochę wolne tempo, nie wiem co ona na to, ale jakoś ją zbajeruję.

No i najważniejsze, ile browarków zabrać, aby dostrzec wyraźnie radiant i określić dokładnie jasność zjawisk ?

 

pfffffff.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej ZLOKA

Zainteresowałeś mnie na tyle że tak sobie kombinuję czy nie można by jednej kamerki z systemu TV przemysłowej (w firmie) skierować w troszkę innym kierunku :szczerbaty: , można pięknie poustawiać kilka parametrów reakcji kamerki. Nie wiem tylko jak będzie z jakością takiej rejestracji, (bo ewentualną kamerkę z obiektywem jednak musiałbym sam zakupić <_< ) ale pomysł fajny co ? czy może się nie sprawdzi.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza noc szykuje się czysta w mojej okolicy. Co prawda w nocy będę w pracy, ale mogę wystawić aparat na balkon, żeby sobie pstrykał. I tu mam pytanie - czy warto w przypadku tego roju? Czy pojawia się na tyle dużo jasnych zjawisk, żeby warte to było fatygi? Przyznam, że od wieków nie oglądałem Lirydów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja między innymi od Lirydów zaczynałem swoją przygodę z astro i jakiś taki sentyment mam do nich :). Ale nie wiem czy dziś się wybiorę na obserwy. Zimno ma być i wietrznie a ja jakiś taki przeziębiony ostatnio jestem...

 

Radku jeśli masz możliwość to wystaw i niech foci - zawsze jest szansa, że coś ciekawego złapiesz.

BTW, jakiś autonomiczny sterownik do aparatu masz czy z kompa sterujesz?

Edytowane przez Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza noc szykuje się czysta w mojej okolicy. Co prawda w nocy będę w pracy, ale mogę wystawić aparat na balkon, żeby sobie pstrykał. I tu mam pytanie - czy warto w przypadku tego roju? Czy pojawia się na tyle dużo jasnych zjawisk, żeby warte to było fatygi? Przyznam, że od wieków nie oglądałem Lirydów...

 

Pewnie że warto ;)

 

Co prawda Lirydy nie są wolnymi meteorami,

ale jest sporo jaśniejszych zjawisk które mogą się złapać.

Nawet dla jednej -kilku jasnych sztuk warto wystawiać aparat.

 

 

Pozatym każdej nocy jest szansa na pojawienie się bolidu-sporadyka :)

 

Mój aparat bedzie pracował tak jak w każdą inną pogodną noc.

To właśnie w meteorach jest najfajniejsze bo nigdy nie wiesz kiedy pojawi się ten bolid

A przeważnie jest tak ze w najmniej spodziewanym momencie

 

ahh zawsze mozna podłaczyć aparat pod zasilacz sieciowy i pstryka sobie całą noc automatycznie

 

KRzyś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielgachny sentyment mam do tego roju.. To taki powrót życia wśród meteorów po 3 miesięcznej nudnej przerwie :) Coś co mi mówi że zaraz lato przyjdzie, ciepłe pachnące noce i takie tam ;)..

 

Fotografować warto. Do dziś nie wiadomo do końca po jakiej orbicie porusza się Tatcher C1861 :) Odpowiednia ilość orbit Lirydów powinna zbliżyć nas do prawdy. Odpowiedniej ilości narazie nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Ktoś wczoraj w noy prowadził obserwacje tego roju? Bo byłem i chciałbym się dowiedzieć czy coś istotnego mi nie umknęło...

W sumie było cieniutko - minimalny wzrost zjawiska nastąpił (zgodnie z obliczeniami) z tego co widziałem około 23.30-24.00. Widziałem wtedy wyraźne trzy sztuki z kierunku Łabędź-Kasjopeja (wyszły troche ponad Łabędziem).

Widziałem też dwa pojedyncze meteory w zenicie (coś na kierunku od Wolarza do Dużego Misia o ile dobrze pamietam) o 00.39 i 00.51.

Byłem od godziny 22.15 do 01.50 i cały czas trzaskałem fotki moim aparatem (15s, 800ISO). Wieczorkiem muszę zacząć je przegladać (może coś się załapało).

Koło godziny 02.00 zrobiło się potwornie zimno (pojawił mi się szron na futerale od aparatu!), zaczął mi parować obiektyw i wymiękłem.

 

Pozdrawiam serdecznie!

 

Jarus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj ze znajomymi wybraiśmy się na standardowe obserwacje ale cały czas zwracaliśmy też uwagę na Lirydy. Było cieniutko, ja widziałem tylko jednego. Aparat cały czas focił ale z tego co wczoraj na szybko przejrzałem widać, że nic nie złapał...

U mnie też mróz, szronu wszędzie pełno i obiektyw zamarzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przez godzinę czyli od ok. 22.59 do północy widziałem sześć z czego jeden nie należał do lirydów (radiant pasował mi na pannę ), a z lirydów widziałem trzy w rejonie łabędź-kasjopea i dwa blisko centrum radiantu

cóż nic spektakularnego się nie wydarzyło :unsure: a szkoda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem niecytaty czy spóźnialski?

Kamil zapisał "maksimum w niedzielę wieczorem", a Wy pstrykaliście sobota/niedziela. Wylazłem z domu o 23-ciej. W "stolycy" po pięknym dniu noc z jakimś cholernym zamgleniem; jedyne co widać gołym okiem na wschód od południka to właśnie Wega i "dyszel" w zenicie pomagający stwierdzić, że to właśnie Ona. Wymusiłem zeza rozbieżnego, żeby widzieć "całą" wschodnią ćwiartkę sfery i ... do 24-tej NIC oprócz dwóch mikrosekundowych zwidów (chyba w mózgu). :Ass: Tylko Wega w tzw. międzyczasie podniosła się z ca 30 do ca 40°.

Stwierdziłem, że do :zadek: z takim maksimum roju i zacząłem się zwijać gdy o 00:04 dostałem nagrodę (?) za lukanie - zobaczyłem następującego ufonola: cusik, co w ciągu kilkunastu sekund przeleciało od zenitu do punktu kilka ° na S od Wegi i tu znikło. Świeciło seriami potrójnych błysków, co z powiązaniu z prędkością kątową sugeruje nisko lecący samolot, ale było ZERO dźwięku, a słuch mam naprawdę dobry. Co to - do ciężkiej cholery - mogło być ?

Edytowane przez meteor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj też się pstryka :) W porównaniu do wczorajszej cienizny jest ok, złapały się cztery słabe lirydy, wizualnie w ciągu godziny 8 zjawisk, w większości słabizny, tylko jeden koło 0 mag. Lepsze maksima się widziało...

 

A to migające cudo... Nie mam pojęcia co to mogło być, ale nie martw się, też widziałem kilka razy latające "przedmioty" o których mogę tylko powiedzieć, że nie mam bladego pojęcia dlaczego to tak leciało i tak świeciło.

 

Może trochę z innej beczki, ale te potrójne błyski przypomniały mi obserwację z przed raptem tygodnia. W Czarnkowie widzieliśmy przez 16" newtona jakiś punktowy obiekt, który "emitował" serie potrójnych błysków słabszy-jaśniejszy-słabszy, z dużą regularnością, raz na ok. 10 sek. Normalnie świecił ok. 14 mag, w czasie błysku jakieś 10-11 mag i przesuwał się prawie niezauważalnie na tle M101, w tempie może 1 stopnia na 10min (!). Allah raczy wiedzieć co to było. Pewnie jakiś śmieć kosmiczny daleko za orbitą geo, ale co on robił w takiej odległości od równika/ekliptyki???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciach złapało się wszystkiego pięć lirydów na 600 wykonanych fotek, z czego do pokazania nadają się trzy. Nie wiem czy to dobry wynik, tak naprawdę myślałem, że będzie trochę lepiej, ale biorąc pod uwagę raczej słabą aktywność tego roju, to chyba nie jest najgorzej. Nastawiałem się na rejestrację słabych zjawisk w pobliżu radiantu. Chodziło głównie o sprawdzenie takiej konfiguracji sprzętu przy fotografowaniu meteorów.

 

00:13 w Her, nie mam pewności czy to liryd czy może rozbłysk satelity, ale celuje w radiant, więc stawiam na to pierwsze, mimo braku kolou.

 

DSC_7279_850b.jpg

 

02:56, byłby świetny gdyby w newralgicznym momencie nie opuścił kadru...

 

DSC_7370_850.jpg

 

03:25, całkiem ładny, zielony, szkoda że gwiazdy nieznacznie roogniskowane. Do tego złapał się chyba jakiś sporadyk w lewym dolnym rogu.

 

DSC_7402_850.jpg

 

Wszystkie ekspozycje 30" na ISO 1600, Nikon D70s + Nikkor 50/1.4 na f/2, pole ~30 stopni.

Edytowane przez Radek Grochowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reanimacja Liryda z dzisiejszej nocy, był jasny i szybki, a wyleciał w przedłużeniu z Wegi

i pokazał się nad granicą polsko / czeską:

Liryd220407.gif

Kamera CCD: JBC-386, 0,01 Lux, obiektyw: Cosmicar Pentax TS212E F1.2/2.8 mm.

 

I fotka w zbliżeniu i technikolorze:

liryd.gif

Parametry zdjęcia: Fuji S602Z 1.2 MP, ISO 1600, 15s, F/2.8, 0.42X IR konwektor.

 

 

Reszta fotek i takich innych na moich strnkach B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Po przejrzeniu fotek z ostatniego weekendu niestety cienko - załapało się tylko takie 'cóś' i to jeszcze do tego nie wiem czy to nie flara iridium - bo coś jednokolorowe... (w rogu wycinek oryginalnej wielkości)

 

http://www.jarus.home.pl/astro/Liryd.jpg

 

Co o tym sądzicie?

 

Fotka zrobiona 21.04.07 o 23.34 dla współrzędnych (aparatu) N = 52°25'15'' i E = 17°55'19''.

ps. czas zapisany przez soft aparatu w pliku to czas otwarcia czy zamknięcia migawki - ktoś się orientuje ???

 

Pozdrawiam!

 

Jarus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co o tym sądzicie?

 

Fotka zrobiona 21.04.07 o 23.34 dla współrzędnych (aparatu) N = 52°25'15'' i E = 17°55'19''.

ps. czas zapisany przez soft aparatu w pliku to czas otwarcia czy zamknięcia migawki - ktoś się orientuje ???

 

Pozdrawiam!

 

Jarus

 

 

Po za radiantem, mam takie flary co noc na pęczki.

 

Fuji S5600 taki jaki posiadasz w EXIFie rejestruje czas otwarcia migawki,

a więc dokładnie było 23:34:39 czasu lokalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.