M64

[MaPa]

Ba, jak by to fajnie było gdyby tak dało sie isc po kolei w numeracji eMek

Przypadkiem lub nie taka sytuacja nastąpiła teraz. Po M63, prezentuje M64 czyli czarnooką Bereniczkę

 

Galaktyka Czarne Oko (M64 lub NGC 4826) - to galaktyka spiralna w gwiazdozbiorze Warkocz Bereniki o dobrze rozwiniętych ramionach spiralnych. Zawiera stosunkowo niewiele materii miedzygwiazdowej. Ma jasność 8,8m, a rozmiary kątowe 9,3' × 5,4'. Znajduje się w odległości ok. 19 milionów lat świetlnych. Po raz pierwszy galaktykę opisał Edward Pigott 23 marca 1779. 12 dni później (4 kwietnia) niezależnie odkrył ją Johann Elert Bode.[wikipeadia]

 

 

Przy okazji dziękuje za tak dobre przyjęcie jej przed rokiem z canona ( o nawet ktoś mi plusiki wstawił znaczy zaglądamy w historie) Warto zobaczyć co daje rok więcej doświadczenia w temacie i inny setup rzecz jasna.

 

http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...c=21432&hl=

 

 

C8N, NJP, 2KXCM, 4.5h

 

[Adam_Jesion]

Różnica, delikatnie mówiąc - drastyczna.

[MaPa]

Różnica, delikatnie mówiąc - drastyczna.

Brrrr... jak ja nie lubie słowa "drastyczny". Osobiście uważam że jest o jedno galaktyczne niebo lepiej

Edytowane 15 Czerwca 2009 przez MarcinPc

[Rhobaak]

Różnica znaczna, ale przyznam, że stare zdjęcie wywoływało większy szok ("to wyszło z Canona?!" ). Tak czy inaczej - zdjęcie bardzo dobre, strach pomyśleć, co zobaczymy za rok;)

 

PS

Zastanawiają mnie trochę te kolorki na gwiazdach - to aberracja od barlowa lub korektora czy efekt uboczny obróbki?

Edytowane 15 Czerwca 2009 przez Rhobaak

[MaPa]

Różnica znaczna, ale przyznam, że stare zdjęcie wywoływało większy szok ("to wyszło z Canona?!" ). Tak czy inaczej - zdjęcie bardzo dobre, strach pomyśleć, co zobaczymy za rok;)

...

To już musiałby być RCek. Dziękuje za wiarę w mój stały rozwój

Ba a co będzie za 3 lata .....

[Adam_Jesion]

To już musiałby być RCek. Dziękuje za wiarę w mój stały rozwój

Ba a co będzie za 3 lata .....

Popatrz na dotychczasowe przypadki "gwiezdnych celebrytów". Obyś to nie był Ty za 3 lata. Astrotografia od pewnego momentu staje się bardzo męczącą przypadłością (w szczególności dla otoczenia). Traci się dystans do świata... i do własnego ego Pierwszy symptom to poczucie "lepszości". Dalej wszystko dzieje się już gwałtownie.

 

Uważaj, bo to zaraźliwe.

Edytowane 15 Czerwca 2009 przez Adam_Jesion

[MaPa]

Kto wie czy będę wogole uprawiał astrofotografie za 3 lata. 2 lata temu nie śniło mi się że będę pokazywał to co widać i że będzie się podobać.

Nie wybiegam aż tak do przodu w tym temacie. Czerpie przyjemność z samych sesji i z ich wyników.

Przyjemnie jest być motywowanym przez innych miłym słowem.