Nowa jakość LP nadchodzi

[Iro]

Witam,

 

wygląda na to, że nadchodzi nowa jakość Light Pollution, a nasze kochane filtry ALP będzie sobie można hm... powiesić na ścianie lub zagospodarować w inny sposób:

 

http://moto.onet.pl/1586226,1,artykul.html

 

cytując:

"Zastosowanie bardziej efektywnych źródeł światła pozwoliło na zwiększenie odległości między latarniami z 25 do 35 metrów. Lampy z diodami LED zużywają o ponad połowę energii mniej od dotychczas stosowanych."

 

Wiem, że jestem malkontentem, ale jakoś wierzyć mi się nie chce, że ktoś przy okazji wpadł na pomysł, by przy okazji wymiany oświetlenia, zwiększyć oszczędności ograniczając się jedynie do oświetlania jezdni. Obym się mylił, ale po "polskiemu" skończy się to tym, że za mniejszą kasę uda się oświetlić więcej dookoła

Edytowane 23 Listopada 2009 przez Iro

[GuMoWy]

ciekawe jak wyglądają te lampy i ich klosz. W chwili obecnej często wystaje żarówka poza obrys klosza czy jak tego nie nazwać - co powoduje że wiele światła idzie na boki prawie w poziomie. Ledy raczej świecą kierunkowo przez jakieś soczewki więc podejrzewam, że nie musi to być taki zły pomysł biorąc pod uwagę nasze hobby.

[jacapa]

Ponadto diody świecą w wąskim zakresie spectrum , łatwiej będzie wyciąć ich światło chyba

[szuu]

Ledy raczej świecą kierunkowo przez jakieś soczewki więc podejrzewam, że nie musi to być taki zły pomysł biorąc pod uwagę nasze hobby.

pod względem opraw i kierowania światła w dół może się polepszyć, ale "gdzie drwa rąbią tam wióry lecą", oświetlamy mury i ulice i światło padające na te obiekty nie "wsiąka" w nie tylko w końcu kiedyś leci do nieba.

teraz miasta świecą w dużej części widmem sodu a w przyszłości będą świeciły na innych długościach fal, utrudniających lub uniemożliwiających odfiltrowanie (z powodu szerokiego widma) oraz co gorsza światłem zawierającym wiecej krótkich fal niebieskich bardziej rozpraszanych przez atmosferę (widać po kolorze nieba jaki kolor jest bardziej rozpraszany... w efekcie, bardziej osłonięty w nowoczesnej oprawie LED może zasyfić niebo równie skutecznie jak stara sodówka).

[sumas]

.. bardziej osłonięty w nowoczesnej oprawie LED może zasyfić niebo równie skutecznie jak stara sodówka).

miejmy nadzieję, że jednak nie

 

Pierwsza "LED'owo" oświetlona ulica w Polsce podobno znajduje się w Kaliszu:

i dośc ciekawe porównanie jak w tle, na sąsiednich ulicach, zaświetlone są elewacje światłem sodowym, a jak niewiele odbijają fasady na tym drugim zdjęciu

 

http://www.lighting.pl/index.php?s_id=1&akcja=news&n_id=1205&typ=2

puki co, zamiast LED'owych, lampy uliczne, przynajmniej w Warszawie, wymienia się na metahalogenowe

choć też świecą na biało, to najwazniejsze, że oprawy nie swiecą na boki, a moc zamiast 400W (tradycyjnych sodowych) jest zmiejszana do 150W + obniżone napięcie po godzinie 22, co powoduje dalszy spadek jasności

[McArti]

Ponadto diody świecą w wąskim zakresie spectrum , łatwiej będzie wyciąć ich światło chyba

SZCZEGÓLNIE białe!

 

białe są żółtoniebieskie z ostrym pikiem niebieskiego i szerokim żółtego, dużo szerszym od sodowej lampy :]

[szuu]

a po drugie, sód i jego linie emisyjne są wszędzie takie same, natomiat LEDy mogą na każdej ulicy świecić inaczej i to jeszcze poszerza łączne widmo

 

edit: ale jest pewna nadzieja - jeżeli firmy wygrywające przetargi na oświetlenie miast działają tak jak sprzedawcy żarówek na allegro to wepchną nam dziadowskie LEDy świecące o wiele gorzej niz powinny i w miastach bedzie po prostu ciemno jak w .... a to pod względem LP może zrównoważyć niekorzystne widmo nowych źródeł światła

Edytowane 24 Listopada 2009 przez szuu

[mArP]

hmm teoria teorią ale wydaje mi się że jednak białe światło mniej zasyfia powietrze sądząc po fotach u góry, zauważcie- tak naprawdę najwięcej w niebo idzie światła odbitego. Tymczasem na powierzchni Ziemi w nocy jednak mamy więcej barw pochłaniających słabe odblaski światła ledowego, które są niewielkie między innymi dla tego że największy strumień światła jest koncentrowany przez soczewki na ciemny asfalt. Do reszty obiektów niepotrzebnych do oświetlenia dociera tylko słaby odblask z rozproszony przez szkło i lusterkową oprawę diod. W lampach sodowych żarówka bije na wszystkie strony jednakowo mocno i tylko oprawa jest dla niej blokadą. Pomijając same LP, ponad połowa energii mniej to jednak dużo. Dbajmy też o własny dom (Ziemię)... energia nie bierze się z nikąd. Gdyby w takich lampach zastosować lekkie zasłonki co by koncentrować wszelkie odbicia tylko na jezdnię i nie "strzelać" nimi w górę oraz tam gdzie można to sobie darować to myślę że to całkiem dobre rozwiązanie.

 

PS. Najlepiej niech do każdego nowo zakupionego samochodu dołączą termowizor lub okulary na podczerwień gratis i po co jakiekolwiek oświetlenie?

[szuu]

ten wątek skłonił mnie do zastanowienia się nad ekonomią oświetlania miast i niestety najlepsze rozwiązanie, do którego kiedyś pewnie dojdzie to lustra na orbicie.

po co zamieniać światło słońca na prąd, transportować, magazynować, przetwarzać, produkować ledy, skoro można po prostu ustawić głupie lustro... i skończy się ciemnota i zabawy w astronomię