Skocz do zawartości

jak zabezpieczyc zwierciadło przed zniszczeniem?


sonickx

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy wracam do domu z nocnych obserwacji zauważyłem, że na skutek różnicy temp. pomiędzy teleskopem i ciepłym powietrzem z mieszkania, na teleskopie i zwierciadle skrapla się para wodna. Nasuwa mi się więc pytanie:

a)czy bezpośrednie wstawienie teleskopu do ciepłego pomieszczenia może niszczyć zwierciadło?

b)czy wodę ze zwierciadła od razu należy ścierać lub czekać na jej odparowanie? W końcu po odparowaniu i tak trzeba wyczyścić zwierciadło bo woda pozostawi ślad.

c)jeżeli ma to negatywny wpływ na zwierciadło to jak przystosować je do ciepłego pomieszczenia?

d)i przy okazji czym można czyścic zwierciadło bez zamawiania przez internet specjalnego płynu. Czy może to być zwykły płyn do szyb??

Proszę o odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo łatwo zabezpieczyć się przed zaparowaniem optyki. Wystarczy zabezpieczyć ją przed dostępem ciepłego i wilgotnego powietrza przez założenie zaślepek na tubus i wyciąg. Można też włożyć teleskop do dużego foliowego worka. Czasem w zimną i wilgotną noc tubus pokrywa się wodą już w czasie obserwacji więc trzeba go wcześniej osuszyć

 

na temat mycia zwierciadła było już sporo na forum np. tu

warto czasem użyć funkcji "wyszukaj"

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasuwa mi się więc pytanie:

a) czy bezpośrednie wstawienie teleskopu do ciepłego pomieszczenia może niszczyć zwierciadło?

B) czy wodę ze zwierciadła od razu należy ścierać lub czekać na jej odparowanie? W końcu po odparowaniu i tak trzeba wyczyścić zwierciadło bo woda pozostawi ślad.

c)jeżeli ma to negatywny wpływ na zwierciadło to jak przystosować je do ciepłego pomieszczenia?

d)i przy okazji czym można czyścic zwierciadło bez zamawiania przez internet specjalnego płynu. Czy może to być zwykły płyn do szyb??

a) Nie. Robimy to nagminnie i nic się nie dzieje.

B) Czekać na odparowanie. Nie czyścić! Nie zostawi śladu. A jeżeli zostawi, to nie taki, który byś zauważył, i który mógłby pogorszyć obraz.

c)Nie przejmuj się. Nic złego się nie stanie.

d)Nawet nie próbuj :)

 

I nie martw się o lustro. Myj je jak najrzadziej, bo to częste mycie lustra ma kilkukrotnie gorszy wpływ na zużycie się warstw niż roszenie się w ciepłych pomieszczeniach. Wierz mi. Za każdym razem, gdy prowadzimy obserwacje, to lustro zachodzi parą, gdy chowamy teleskop do pomieszczenia, czy bagażnika samochodu. Nie słyszałem, żeby komuś to zaszkodziło. Natomiast znam przypadki, gdy zbyt częste mycie, czy wycieranie lustra zaszkodziło jego warstwom. Rób to jak najrzadziej. Niektórzy myją lustro pierwszy raz po roku, dwóch, czy nawet trzech latach (albo wcale, bo wcześniej zmienią teleskop) - zależnie od częstości użytkowania i rodzaju teleskopu.

 

pozdrawiam

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na twoim miejscu nie przejmował się parą a na pewno nie czyścił/wycierał bo tym możesz zniszczyć delikatne powłoki...po obserwacji zakładasz dekilki przed wejściem do ciepłego pomieszczenia co ochroni wnętrze teleskopu a więc lustra przed gwałtowną zmiana temperatury...Widze że przeżywasz stan zakochania w swoim sprzecie :) i stąd ta troska o niego...każdy to przechodził ale nie bój żaby...kurz i wilgoć to normalka...nic groźnego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Moja rada:

Dekiel z teleskopu ściągaj i zakładaj w pozycji poziomej teleskopu aby odpryski farby nie spadały na lustro. Ja jeszcze delikatnie głaskam wnętrze tuby gołą(suchą) dłonią aby zebrać w ten sposób ewentualne drobiny farby.

Ja na początku użytkowania mojej Synty nie znałem problemu odprysków stąd spora ich ilość na Lustrze Głównym i choć nie zauważyłem ich wpływu na jakość obrazu to jednak nie wiem - po pierwsze jak wyglądałoby po dłuższym czasie a po drugie estetyka cierpi...

Pozdrawiam

Edytowane przez tutko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na twoim miejscu nie przejmował się parą a na pewno nie czyścił/wycierał bo tym możesz zniszczyć delikatne powłoki...po obserwacji zakładasz dekilki przed wejściem do ciepłego pomieszczenia co ochroni wnętrze teleskopu a więc lustra przed gwałtowną zmiana temperatury...Widze że przeżywasz stan zakochania w swoim sprzecie :) i stąd ta troska o niego...każdy to przechodził ale nie bój żaby...kurz i wilgoć to normalka...nic groźnego :)

 

A mnie uczyli kategorycznie nie zakładać żadnych dekli DOPÓKI lustro nie odparuje samoistnie w ciepłym pomieszczeniu.

Więc jak to jest ?

Może zamykając tyle wilgoci z czasem założymy na zwierciadle chodowlę pleśni i grzybków ?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie uczyli kategorycznie nie zakładać żadnych dekli DOPÓKI lustro nie odparuje samoistnie w ciepłym pomieszczeniu.

a z czego ma odparować? Jeśli wniesiesz teleskop z założonymi deklami do domu to para wodna nie skropli się na lustrze. Gdy teleskop się zagrzeje (np. po godzinie czy nawet dobie) można zdjąć dekle i go przewietrzyć

 

zaparowanie lustra nie jest niczym strasznym pod warunkiem, że w tym czasie nie będziesz trzepał dywanu :D

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.