Skocz do zawartości

Wasz sposób na ekonomiczne pokonanie ziemskiego przyciągania.


Rekomendowane odpowiedzi

anum: nie rozumiem po co Ci paliwo? Przecież w próżni nie ma tarcia i jak rozpędzisz coś do danej prędkości to będzie tak lecieć. Kometa też nie ma paliwa :)

Twój przykład muchy i ciężarówki jest w ogóle nie trafiony bo samochód ma koła i porusza się po ziemi. Natomiast myślę, że jeśli by taką ciężarówkę wysłać w kosmos i mucha przez miliony kilometrów by leciała tuż przy niej to trajektoria by się zmieniła. Jeśli byłoby to bez sensu to po co by o tym mówili w programie? Raczej żaden naukowiec lub profesor by sobie reputacji nie niszczył gdyby to było niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co paliwo ? Hm a wiesz co to jest siła grawitacji ;? Kometa ściągłaby taki statek od razu i rozwaliła. Rozważ to inaczej, skoro statek mógłby zmienić trajektorię komety, to równie dobrzę i milion razy prędzej, kometa zmieniałaby jego trajektorię ! Przecież byłaby nieporównywalnie większa i masywniejsza. Statek musiałby cały czas korygować kurs żeby kometa go nie ściągła. Skoro gazowe olbrzymy z naszego układu słonecznego, pomimo olbrzymiej masy nie potrafią znacząco wpłynąć na ruch komety, to jak zrobi to statek ;? W dodatku bez paliwa :D

 

Co do pytania dlaczego kometa nie ma paliwa.. no cóż. Ciała niebieskie poruszają się po orbitach. ? A dlaczego sobie tak lęcą, to już poczytaj. Statek po orbicie się nie porusza, i jako malutki pikuś jest podatny na grawitację.

Edytowane przez anum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wikipedii jest przykład:

http://en.wikipedia.org/wiki/Gravitational_tractor

 

jeżeli mamy odpowiednio dużo czasu to dowolnie mała masa może być użyta do odciągnięcia wrogiego obiektu.

wbrew pozorom nie ma aż takiej różnicy między działaniem grawitacyjnym a bezpośrednim uderzeniem (oprócz szybkości tego działania). obiekt uderzejący również musi zużyć paliwo żeby się rozpędzić do odpowiedniej prędkości, i efektywnośc jego działania również zależy od masy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anum: nie odsyłaj mnie do książek bo jak narazie to wychodzi, że to co dla Ciebie jest niemożliwe jest naukowo potwierdzone. A co do silników manewrowych to na filmach widziałem jak statek kosmiczny wyrzucał jakby jakiś sprężony gaz. Raczej nie jest tego potrzeba dużo żeby co jakiś czas oddalić się od komety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo zrozumiałem na początku źle. Tzn myślałem że chodzi Ci o to że statek przeleci sobie obok komety, i już zmieni jej trajektorię. Gdyby leciał bardzo długo to by się to udało. A co do niemożliwe - to to jest niemożliwe. Ze względów technicznych choćby. Nie pamiętam ile dokładnie leci kometa, ale to chyba było około 15km/s. Statek musiałby polecieć na długo zanim kometa by się zbliżyła, później zawrócić, dogonić ją, i lecieć odpowiednio długo przy niej. A co do odsyłania do książek, to proszę Cię ale jak Ty piszesz "anum: nie rozumiem po co Ci paliwo? Przecież w próżni nie ma tarcia i jak rozpędzisz coś do danej prędkości to będzie tak lecieć. Kometa też nie ma paliwa :)" to chyba jednak trzeba zacząć od podstaw takich jak grawitacja. Szuu dał linka, tam piszę że byłoby to możliwe, ale potrzeba by było jeśli dobrzę rozumiem z ang, ogromnego statku, lepszego napędu i bardzo dużo czasu aby dokonały się zmiany. Czyli przy aktualnych możliwościach techniki, to raczej szanse na taki manewr są nikłe.

 

Podróże w przyszłość też są naukowo udowodnione przez teorię względności einsteina, ale jakoś wehikułu jeszcze nikt nie wynalazł. Wiec zrozum różnice pomiędzy 'możliwe', a 'wykonalne'.

Edytowane przez anum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale to oczywiste, że statek potrzebuje paliwa żeby dolecieć do komety i osiągnąć jej prędkość. To tak oczywiste, że o tym nie pisałem. A skoro Ty pisałeś o paliwie potrzebnym żeby przelecieć tyle milionów kilometrów to myślałem, że myślisz, że przez te kilka milionów kilometrów będzie włączony jakiś silnik rakietowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podróże w przyszłość też są naukowo udowodnione przez teorię względności einsteina, ale jakoś wehikułu jeszcze nikt nie wynalazł. Wiec zrozum różnice pomiędzy 'możliwe', a 'wykonalne'.

podróże w przyszłość?

żaden problem, robię to bez przerwy! :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie ja bym przestrzegał przed bezkrytycznym przyjmowaniem tego co oglądamy w telewizji. Choćby to nawet była Discovery.

Np. widzę w telewizji pana przedstawionego jako naukowca, który zgina kartkę papieru i mówi że tak możemy sobie zgiąć czasoprzestrzeń. :blink: Drobiazg i już dzięki temu możemy tysiące czy miliony lat świetlnych pokonać np. w miesiąc. Potem w internecie czytam że można podróżować z prędkością większą od światła. Piszący twierdzi że to święta prawda bo widział na Discovery. Czytają to inni potem powtarzają i bzdura zaczyna żyć jako prawda objawiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anum: nie odsyłaj mnie do książek bo jak narazie to wychodzi, że to co dla Ciebie jest niemożliwe jest naukowo potwierdzone. A co do silników manewrowych to na filmach widziałem jak statek kosmiczny wyrzucał jakby jakiś sprężony gaz. Raczej nie jest tego potrzeba dużo żeby co jakiś czas oddalić się od komety.

Panowie, kłócicie się zamiast poważnie zastanowić się nad zagadnieniem. Jeśli statek ma zmieniać orbite komety, to musi na nią działać jakąś siłą. W tym wypadku przyjmujemy, że jest to siła grawitacji. Kometa jednak będzie działać na statek dokładnie z taką samą siłą, tylko o przeciwnym zwrocie. Aby statek nie spadał na kometę, jego silniki muszą więc stale wytwarzać ciąg równoważący tę siłę (może być też impulsowo - bez znaczenia) - potrzeba do tego znacznej ilości paliwa, nawet, jeśli zastosuje się silnik jonowy. Nie ma nic za darmo.

 

Poza tym - ta metoda, jak większość, dotyczy tylko komet (i innych obiektów) na krótkookresowych orbitach. W przypadku komet długookresowych (np. z aphelium oddalonym o tysiące j.a.), na takie działania nie ma czasu - kometa przy zbliżaniu się do peryhelium osiąga dużą prędkość orbitalną, a obiekty takie wykrywa się często zaledwie kilka miesięcy przed maksymalnym zbliżeniem do Ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.