Który wybrać ?

[anum]

kątówka 45 stopni da Ci obraz w pełni normalny, ziemski, a 90 stopni sprawi że obraz będzie odwrócony prawo lewo. ja osobiście wolałbym 45 stopni - sam mam 90, i prawo lewo trochę mi uprzykrza. Co do filtra - jeśli wpatrzysz się przez dłuższą chwilę, księżyc będzie walił po oczach, szczególnie jak będzie widać już połowę i będzie zbliżał się do pełni. Ja mam 70/900 i już wczoraj walił mi po oczach, tak że założyłem filtr. Co do filtra chyba lepiej kupić jakiś lepszy za jakieś 100zł może nieco ponad, bo taki filtr będziesz miał na długo i do następnego teleskopu nawet. Jeśli jednak chcesz oszczędzić ze względu na to że teleskop dużo nie kosztował, a tak czy siak być może czeka Cie jeszcze kupno jakiegoś atlasu, pewnie dodatkowy okular krótkoogniskowy i bóg wie co jeszcze - to możesz kupić filtr księżycowy sky watchera, taki za 40zł, jest dostępny w sklepach, np teleskopy net. Sam mam taki, i muszę przyznać że sprawia że księżyc nie razi, miło się go ogląda, całkiem ładny i wyraźny obraz, detali widać tyle samo.

 

p.s Nie potraktuj tego jako opinii fachowca - wypowiedziałem się bo mam refraktor, i to o mniejszej średnicy, więc tak myślę że jeśli u mnie księżyc razi <mówię tu o obserwacjach dłuższych niż minuta - dwie> to u Ciebie będzie tymbardziej. No bo 90mm zbierze więcej światła niż 70mm. Co do filtra to mnie się wydaję że styknąłby ten za 40zł, sam mam taki i wystarcza - ale może lepiej niech się wypowie ktoś bardziej doświadczony

 

A, dopiero teraz doczytałem że pytałeś co jeszcze dokupić... mi na początku bardzo pomogła książka "Niebo, przewodnik po wszechświecie". Jest tam dużo podstawowych informacji, także opisy gwiazdozbiorów i ciekawych obiektów do obserwacji w nich zawartych, no i mapki też.

Edytowane 24 Marca 2010 przez anum

[Hans]

małe dziecko -> mały refraktor - tak "nauczają" ci co przez lata popularyzowali obserwacje wśród dzieci i młodzieży. Oczywiście, jeśli głównym uzytkownikiem ma być ojciec to mamy inną sytuację ...

 

Nie rozumie Pan niestety. Głównym userem ma być siedmiolatek. Nie jego ojciec. Problem w tym, że siedmiolatkowi do obserwacji potrzebny jest ojciec. Jeżeli myśli Pan, że małe dziecko + mały refraktor = udane obserwacje dziecka, to jest Pan w głębszym lesie niż Pan sądzi. Przy okazji , "ci co tak nauczają" choćby byli uznanymi światowymi autorytetami, to najwyraźniej są w tym samym lesie.

 

Upraszam też o wstrzymanie się w ewentualnej odpowiedzi z użyciem słów nikon action.

 

(...) Co do filtra - jeśli wpatrzysz się przez dłuższą chwilę, księżyc będzie walił po oczach,(...)

 

Panie Anum, proszę, pomyśleć chwile kto siedzi "po drugiej stronie ekranu". Bardzo zyska Pan w moich oczach stosując formy wypowiedzi które "ujdą" nie tylko na korytarzu gimanazjum, ale również na korytarzu uniwersytetu.

 

Pozdrawiam.

 

Ps. Radosna twórczość na tym wątku i kilku równoległych zaczyna mnie zawstydzać.

[skymacho2]

Problem w tym, że siedmiolatkowi do obserwacji potrzebny jest ojciec. Jeżeli myśli Pan, że małe dziecko + mały refraktor = udane obserwacje dziecka, to jest Pan w głębszym lesie niż Pan sądzi.

z pewnością teraz tak, ale za 2 lata dzieciak będzie wciąż mały a juz zdolny do dość samodzielnych obserwacji ... niezbyt dużym sprzętem.

Edytowane 25 Marca 2010 przez skymacho2