Canon 350d + teleskop

[Astroobserwator]

Witam, jestem właśnie po nocce obserwacyjnej, na którą po raz pierwszy zabrałem mojego canona 350d. Problem jest taki, że próbowaliśmy z kumplem zrobić tym aparatem zdjęcia Księżyca, przez podłączenie go do wyciągu okularowego. Zastosowaliśmy przejściówkę na gwint m42 i wydawało sie, że wszystko gra. Obraz w wizjerze aparatu był naprawdę ostry, jednak po zrobieniu zdjęć już nie za bardzo. wygląda to tak: Księżyc Zdjęcie nie obrabiane. Czy może muszę użyć jakiś specjalnych ustawień w aparacie? teleskop to Newton 1250/180, a parametry zdjęcie to ISO 800, czas 1/100. Jestem początkujący w tej dziedzinie więc licze na wyrozumiałość.

[warpal]

No cóż, to co widać do tego co wychodzi na zdjęciu to 2 różne rzeczy. Przeważnie zdjęcia, które widać to składanie od kilku do kilkuset klatek, dodatkowo obrobione.

[Astroobserwator]

Mam rozumieć, że żeby uzyskać ostre zdjęcie Księżyca, takie jak widać przez okular, trzeba poskładać kilkadziesiąt pojedynczych klatek?

[Wróbel]

Witam

Też jestem dość nowy w tej branży ale mam już doświadczenie z księżycem. Najlepiej nakręcić film (nie jestem pewien czy 350d ma tą funkcję). Potem przekonwertować na obrazy, wybrać najlepsze i wrzucic do programu stackującego lub zestackować film, czego mój program nie chce robić. Jeśli robi się zdjęcia to trzeba robić je za pomocą samowyzwalacza (nie wiem czy go użyłeś).

Wróbel

[Astroobserwator]

Samowyzwalacz oczywiście użyłem. Canon 350 nie ma opcji kręcenia filmów. Co do stackowania to wydaje mi sie, że z kilkudziesięciu nie za ostrych zdjęć, jak to które przedstawiłem nie uzyska sie zdjęcia ostrego. Dziwne, że przez wizjer wszystko ok a na fotce nie ostro wyszło. Wydaje mi sie, że coś tu nie gra.

[sumas]

bardzo ciężko stackować Księżyc z 350D i ogniskowej 1250mm, przecież wtedy wypełnia niemal cały kadr,

przede wszystkim, ostrość Księżyca sprawdzaj na podglądzie już wykonanego zdjęcia i to w maksymalnym powiększeniu

i w ogóle to w ten sposób własnie ustawia się ostrość samym aparatem, jeżeli nie korzystasz z laptopa czy np. z maski Bathinova

wykonujesz serie zdjęć, za każdym razem minimalnie przesuwając wyciąg (pamiętając w którą stronę) po jakimś czasie wreszcie trafisz w płaszczyznę ostrości

a przy okazji powinieneś wyjustować sobie ostrość wizjera, takim małym kółeczkiem przy gumce oprawy wizjera

normalnym obiektywem najlepiej 50mm, ustaw kadr na jakimś niezbyt odległym obiekcie, żeby załapał autofocus, potem tak kręć tym kółkiem, żebyś obraz w wizjerze miał najostrzejszy i już go potem nie ruszaj

[Gość Astromiłośnik]

Tak jak kolega napisał, zrobiliśmy sobie wczoraj wypad pod ciemne niebo poza Kraków , głównym naszym celem była wiedza o tym jak się sprawuje nowy aparat w astrofotografii. Całą noc z nim walczyliśmy, gdyż upierdliwie nie chciał łapać ostrości , z zastosowaniem normalnego obiektywu, jak i przez teleskop gdy próbowaliśmy ustrzelić porządnie łysego, walka była ciężka i niestety przegrana , ale jak to się mówi, teraz może być tylko lepiej.

 

Ups, nie do końca porażka, przynajmniej mi udało się nakręcić filmik wschodzącego łysego moją cyfrówką-głupolem i trochę wymagających odszumienia zdjęć, mam nadzieję, że materiał zakwalifikuje się na wrzucenie na forum.

 

A to zdjęcie Astroobserwatora z tej nocy, lokalizacja Wiecławice Stare.

 

 

Jak widać, nie ostre, ale za to fajny kadr.

Edytowane 6 Czerwca 2010 przez Astromiłośnik

[mandhor]

Hej,

 

Jakiś czas temu miałem podobne problemy do Twoich. Posiadam syntę 8" (1200mm/200mm), a także 350D, więc podobny setup do Twojego.

 

Czego mnie nauczyły doświadczenia?

• kolimacja teleskopu - domyślam się, że masz newtona? O ile w obserwacjach wizualnych nie widać tego aż tak bardzo, wpływ nawet delikatnego rozkolimowania jest mocno widoczny na fotkach. Jeśli nie masz kolimatora, rozważ jego zakup (np. laserowego).
• rób kilka zdjęć w pobliżu tego, co wydaje Ci się ostrym obrazem - niestety wizjerek w conanie nie pozwala na idealne ustawienie ostrości. Podgląd zrobionego zdjęcia na ekranie też niestety zbyt wiele nie daje :/ Zrzucaj od razu na kompa i tam rób podgląd, albo wykorzystaj jakiś soft (maxim?) do obsługi aparatu via usb.
• dioptraż wizjera - tak jak powiedział sumas; ja akurat ustawiam na wyświetlaczu wewnątrz wizjera, do wykonania w każdych warunkach, nawet bez obiektywu
• warto też ustawić mirror lock i korzystać z kabla do zdalnego wyzwalania migawki (b. prosty do zrobienia samodzielnie) - bez tego przy próbach złapania Jowisza miałem kreskę zamiast kulki