Skocz do zawartości

Poruszanie sie paralaktykiem


Randy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jak to jest z poruszaniem sie po niebie paralaktykiem?

Ustawiam na biegun polnocny i poruszam sie za obiektem osia rektascensji - ok do tego momentu rozumiem.

Ale co jesli chce zmienic obiekt na inny?

Czy uzywam do tego obu osi - rektascensji i deklinacji?

I czy jak zmienie obiekt obserwacji to dalej beda mogl za nim mniej wiecej podazac dzieki osi rektascensji po wczesniejszym ustawieniu na biegun?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycelowanie osią biegunową w GP (lub w prostszej budowie przechylenie statywu o kąt równy 90 - szer. geogr.) zamienia nam współrzędne horyzontalne na równikowe, czyli takie, wg. których poruszają się gwiazdy na niebie. Ponieważ deklinacja ciała niebieskiego jest stała i zmienia się tylko kąt godzinny, to pracujemy tylko w jednej płaszczyźnie. Zagmatwałem strasznie, ale w skrócie pisząc, to myślisz prawidłowo.

 

Zdravim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paralaktyk ma w sumie 4 osie. "Jadąc" od statywu najpierw jest pionowa oś azymutu, przy pomocy której ustawiasz oś godzinną (rektascensji) na północ, a następnie pozioma oś, po której nachylasz oś godzinną tak, aby celowała na odpowiedną wysokość nad horyzontem (wg swojej szerokości geograficznej). Czyli obie te osie powodują, że kolejna, trzecia oś - godzinna trafi swym przedłużeniem w biegun nieba. Po właściwym ustawieniu już nie ruszasz potem tych dwóch pierwszych osi.

Przy obserwacjach, kiedy ustawiasz teleskop na obiekt, używasz dwóch "ostatnich" osi - godzinnej i deklinacji. Kiedy już złapiesz obiekt, do podążania za jego ruchem dobowym używasz teoretycznie już tylko osi godzinnej, ewentualnie korygując błędy osią deklinacji. Gdy zmieniasz obiekt, znowu używasz dwóch ostatnich osi.

Jeszcze jedno: jak nie jesteś przyzwyczajony do paralaktyka, to zawsze zaczynaj ustawianie telepa na obiekt od pozycji, w której pręt przeciwwagi ustawiony jest poziomo, (nie przeciwwagą w dół, jak jest najczęściej na zdjęciach). Wtedy paralaktyk przypomina bardziej intuicyjny montaż azymutalny, tylko jakby odchylony od pionu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

po ustawieniu na biegun pozostaje CI jedna oś (po wycelowaniu w obiekt).

wyobraź sobie kulę która jest nabita (jak szaszłyk) - miejscem przebicia na półkuli pn jest właśnie biegun pn.

jeśli ustawisz się do płaszczyzny "przebicia" (to daje Ci ustawienie szer geogr) pozostają Ci 2 osie z których jedna "chodzi" od bieguna pn po pd (coś a'la południk) , a druga zatacza koła (jak równoleżniki na globusie) ustawiając mont na jeden punkt wystarczy ruszać osią rec i "jechać" za obiektem (tym samym robisz równoleżnik na globusie w trakcie upływu czasu.)

popatrz na globus i wyobraź sobie że jesteś w jego środku :) a powierzchnia to niebo

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest, że do śledzenia już ucelowanych obiektów paralaktyk jest świetny, ale szukanie nim to już mniej przyjemna czynność :) Dlatego dla wizuala, kiedy potrzebujemy intuicyjnej obsługi i szybkiego poruszania po niebie lepszy jest Dobson :) Paralaktykiem szukasz odblokowując osie RA i Dec.

Edytowane przez polaris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.