Skocz do zawartości

San Marino


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Otwieram dyskusję...

 

Jako że jestem niepoprawnym optymistą stawiam na to, że przegramy tylko 1:2.

 

Piszę te słowa o 19:25. Znaczy się, jeszcze przed tą klęską i można by - ominąwszy paradoksy z zakresu relatywistyki - jeszcze jakoś przeciwdziałać, zanim do niej doszło w przyszłości.

Wysyłanie po meczu do wypoczywającej w szatni w przerwie meczu drużyny San Marino uzbrojonego po zęby Terminatora może się nie udać - wystarczy, że "mosty Einsteina-Rosena" to zwykła pomyłka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Capitano, kierujesz rozmowę na bardzo cienki lód.  Piłka nożna wyzwala pierwotne instynkty u Polaków i po jakimś czasie oddani przyjaciele walczą do pierwszej krwi...czasami pierwsza ich nie stopuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przez Dudka nie udało im sie strzelić. Za dobrze obronił tego wolnego. Nie wszyscy bramkarze by to wyłapali.

 

Ale ćwiczcie formę, bo w Jachrance mamy dwa mecze piłki nożnej jeden w sobotę i mecz rewanżowy w niedzielę rano. Tam jest boisko do gry w nogę.

 

Janusz W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ćwiczcie formę, bo w Jachrance mamy dwa mecze piłki nożnej jeden w sobotę i mecz rewanżowy w niedzielę rano. Tam jest boisko do gry w nogę.

 

Czyli zabrać ze sobą strój sportowo-błotny?  ;D Wodoszczelne trampki i wodoodporne skarpety? ;D

Podejrzewam, że to nie halowa piłka nożna...(szkoda, bo dobrze mi ostatnio idzie gra w halową...[a korków ni mam bo ni pokupiłem i ni zdążę]...)

Kibice mile widziani?  ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boisko może nie będzie takie złe. Ale na mecz już szykują się dziewczyny z pomponami. Poważnie. Kibice też się znajdą. Jakby co to bedzie nas ok. 80 osób !!!

Janusz W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znamy wynik, ale liczyłem na skromniejsze zwycięstwo np. 1:0 - 2:0 dla naszych. Ostatecznie w drodze impulsu krzyknąłem wśród tlumu : 2:2! Co o dziwo nie wywołało fali śmiechu, lecz kiwania głową...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co? Czterdziestu na czterdziestu?  ;) Jedną piłką?

Jak studiowali u nas Wietnamczycy, to grywali w nogę jedenastu na jedenastu (lub liczniej -  każdy chciał przecież pograć). A używali dwóch piłek, i to na boisku do piłki ręcznej  :o  Da się wykonać! I nie wieje nudą, jak się kilku samolubnie "kiwa"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.