Skocz do zawartości

Latarnia


krzynio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mieszkam od kilku lat na wsi i mam fajny kawałek placu jednak ok.15 m od planowanego miejsca obserwacji mam przy ogrodzeniu latarnię.

Czy to duży problem, że tam jest i czy to wyklucza obserwacje z tego miejsca?

Czy szukać innego miejsca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jedno rozwiązanie zgodne z prawem i jedno niezgodne.

To zgodne z prawem to takie że musisz pogadać z energetykami z Twojego rejonu i za 2-3 flaszki tak prywatnie dogadać się żeby Ci wrzucili do środka moduł zdalnego sterowanie typu on/off :)

A drugie rozwiązanie to sabotage :) nie polecam.

Ja skorzystałem z pierwszego.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jedno rozwiązanie zgodne z prawem i jedno niezgodne.

To zgodne z prawem to takie że musisz pogadać z energetykami z Twojego rejonu i za 2-3 flaszki tak prywatnie dogadać się żeby Ci wrzucili do środka moduł zdalnego sterowanie typu on/off :)

A drugie rozwiązanie to sabotage :) nie polecam.

Ja skorzystałem z pierwszego.

 

 

Witam,

 

Dzięki za podpowiedż.

Najważniejsze, że jest rozwiązanie i tak zrobię czyli załatwię z energetykami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem jest jeszcze jedna szansa.

 

Ubrać latarnię w "czapeczkę".

 

Jeśli masz (bezpieczną) rozstawną drabinę sięgajacą, aż tak wysoko.

Jak nie - lub nie sięga - to możesz ratować się długachnym kijem.

 

Tylko wtedy pamiętaj, żeby rant czapki wzmocnić jakimś kołem (z wikliny) żeby się nie zamykała przed założeniem, a najważniejsze - żeby z jej wierzchołka wychodziła solidnie przymocowana dłuuuuga żyłka.

 

Po obserwacjach wtykasz koniec tej żylki w pierścień zamocowany do końca kija i unosząc kij "zbierasz" żyłkę. Gdy kij znajdzie się nad czapką/lampą to po prostu podnosisz ją do góry.

 

Pozdrawiam

 

p.s.

Nie twierdzę, że to jest całkiem legalne ... to już musisz sam ocenić ... life is brutal ... Jak byś doszedł do 100%, że w określonej godzince NIC nie przejedzie drogą no to może ... subiektywnie miałbyś coś na swoją obronę ;)

 

p.s.2

chciałem napisać ten nieco oryginalny post jako "guest ekolog" (choć w tym dziale nie mam bana, a tak przy okazji - jesli mam w innym to może już czas mi zdjąć - "kara służy resocjalizacji na ogół" ;) ) i nawet "dla urozmaicenia" zmieniłem IP ale guestowie nie mogą załączać obrazków (może to i dobrze - pewnie by nam tu pornosy "migały" :D )

lampa_off.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym po prostu wykręcił bezpiecznik z tabliczki która znajduje się w każdej lampie a do której to tabliczki dostęp broniony jest przez uniwersalny zamek do którego kluczyk jest łatwy do kupienia w każdej hurtowni elektrycznej. Czasem funkcję zamka pełni zwykła śruba.

Proszę zwrócić jednak uwagę, że to, że JA bym to zrobił to nie znaczy, że polecam to KOMUŚ innemu. Nigdy nie polecam grzebania w elektryce osobie bez stosownej wiedzy w zakresie bezpieczeństwa elektrycznego.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.