Skocz do zawartości

Zdjęcia na stocki - z czym to się je (Shutterstock, itd...)


Lukasz83

Rekomendowane odpowiedzi

Temat nietypowy dlatego leci do "Rozmów o wszystkim".

Nadziałem się ostatnio w sieci na artykuł o wrzucaniu zdjęć na tzw.: stocki (shutterstock, i inne podobne) i pomyślałem sobie -> Mam trochę fajnych zdjęć (nie tylko astro) i grafik, może by tam coś wrzucić.

Wiecie, kokosów się raczej po tym nie spodziewam ale miło by było gdyby zdjęcia wykonywane w ramach pasji przyniosły od czasu do czasu nawet kilka złotych :P (ot tak wewnętrzna satysfakcja) a jak więcej to oczywiście super.

 

Nasuwa mi się pytanie jednak o podstawę prawną takiej akcji - jak już na przykład sprzedałbym kilka zdjęć/grafik i zarobił powiedzmy 100zł, i ten zarobek byłby w miarę regularny (co miesiąc coś tam wpada, nie dużo ale jednak) to czy to się podciąga pod działalność gospodarczą (nie mam takowej i nie chcę zakładać, jestem etatowym synem korporacji ;) ) czy może można by było to rozliczyć w ramach 19% podatku dochodowego od sprzedaży praw autorskich/rękodzieł itd (jest taka sekcja w PIT).

 

Macie jakiekolwiek doświadczenia w tym temacie?

Warto w ogóle się w to pchać czy lepiej sobie odpuścić ze względu na masę komplikacji prawnych?

Jak radzicie sobie z rozliczeniem takiego dochodu?

 

Będę wdzięczny za opinię bo mnie to ciekawi a może i inni skorzystają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz, Twoja grupa docelowa nie przebywa na Stockach tylko na serwisach społecznościowych. Wiem, że obecnie jest moda na astro-klimaty (reklamy telefonów, TV itp) ale oni i tak nabywają te zdjęcia inną drogą (raczej przez konkursy).

 

Jeśli chcesz mieć z tego jakąś korzyść finansową to:

- zareklamuj się z tym na swojej grupie na FB,

- wydrukuj kilka zdjęć i powieś w biurze,

- daj szefowi w prezencie na urodziny,

- zrób wernisaż własnych prac w jakimś lokalnym domu kultury (tu już trzeba trochę zainwestować)

 

Możliwości jest wiele, ale musisz być rozpoznawalny dla nabywcy swoich prac. Na stoku jesteś anonimowy. To dobre dla rzemieślnika-kotleciarza a nie dla artysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Marek_N napisał:

Łukasz, Twoja grupa docelowa nie przebywa na Stockach tylko na serwisach społecznościowych. Wiem, że obecnie jest moda na astro-klimaty (reklamy telefonów, TV itp) ale oni i tak nabywają te zdjęcia inną drogą (raczej przez konkursy).

 

Jeśli chcesz mieć z tego jakąś korzyść finansową to:

- zareklamuj się z tym na swojej grupie na FB,

- wydrukuj kilka zdjęć i powieś w biurze,

- daj szefowi w prezencie na urodziny,

- zrób wernisaż własnych prac w jakimś lokalnym domu kultury (tu już trzeba trochę zainwestować)

 

Możliwości jest wiele, ale musisz być rozpoznawalny dla nabywcy swoich prac. Na stoku jesteś anonimowy. To dobre dla rzemieślnika-kotleciarza a nie dla artysty.

Ja wiem Marek :)

Bardziej myślałem nie o zdjęciach astro tylko o takich bardziej przyziemnych ale ciekawych.

 

Ale w ogóle to utknąłem na kwestii związanej z polskim prawem i całą "podatkologią". To mnie najbardziej ciekawi nie tylko w kontekście stocków ale ogólnie w kontekście sprzedaży fotografii jako takiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście stoki odpuścilem gdy sie okazało, ze trzeba skladać do amerykańskiego urzędu skarbowego specjalne pismo, wysyłać obustronny skan dowodu..... 

 

Jeśli chodzi o rozliczanie się w PL, to jest tak jak wspomnialeś czyli - w ramach 19% podatku dochodowego od sprzedaży praw autorskich/rękodzieł.

PS. O ile to nie będą zdjecia warte setki zl, to pewnie nawet nikt Cie nie poprosi o rachunek.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Marek_N napisał:

Osobiście stoki odpuścilem gdy sie okazało, ze trzeba skladać do amerykańskiego urzędu skarbowego specjalne pismo, wysyłać obustronny skan dowodu..... 

 

Jeśli chodzi o rozliczanie się w PL, to jest tak jak wspomnialeś czyli - w ramach 19% podatku dochodowego od sprzedaży praw autorskich/rękodzieł.

PS. O ile to nie będą zdjecia warte setki zl, to pewnie nawet nikt Cie nie poprosi o rachunek.

Dzięki za opinię :)

Chyba wiem już co i jak :) 

 

Pozdrawiam

 

Edytowane przez Lukasz83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.