Jaki akumulator wybrać?

[JurekN]

4 minuty temu, Olek8900 napisał(a):

Agregat to nie głupi pomysł ale jednak aż tyle miejsca nie ma w polo aby jeszcze agregat upchać

Z całym szacunkiem, ale jeżeli masz miejsce na akumulator od jakiejś ciężarówki czyli ok 100-160 Ah to agregat tym bardziej wejdzie.

[Miesilmannimea]

Z "całym szacunkiem" sprawdź wymiary.

[Miesilmannimea]

Hmm a może panele słoneczne i wiatrak?

[JurekN]

Teraz, Miesilmannimea napisał(a):

Hmm a może panele słoneczne i wiatrak?

Niestety paneli księżycowych jeszcze nie wymyślono, chociaz przy naszym zachmurzeniu one też nic by nie dały.

A jeżeli chodzi o "sprawdź wymiary" to na przykład 33x30x37 cm i waga 14,5 kg. Akumulator nawet osobówki waży około 16 kg.

 

Oczywiście to tyllko wzięty pierwszy z brzegu przykład. Moc 750W.

 

[Miesilmannimea]

Pisałeś o wymiarach a nie wadze. Dodaj jeszcze jakiś karnisterek, chociaż z 5l

 

A może rower elektryczny w trybie prądnicy? Można cieńszą kurtkę brać

 

 

[tomekL]

50 minutes ago, JurekN said:

Jeżeli nie ma ograniczeń transportowych to zastanowiłbym się nad agregatem.

Szczególnie, że biorąc pod uwagę temperatury, fajną sprawą jest możliwość zagotowania wody na herbatę.

 

Dla mnie agregat to dziwny pomysł, a gotowanie herbaty to już kosmos. Przecież wystarczy dobry termos. A hałas silnika pod rozgwieżdżonym niebem to nie moje klimaty. 

[JurekN]

1 minutę temu, Miesilmannimea napisał(a):

Pisałeś o wymiarach a nie wadze. Dodaj jeszcze jakiś karnisterek, chociaż z 5l

 

A może rower elektryczny w trybie prądnicy? Można cieńszą kurtkę brać

 

 

Jeżeli miejscówka z dobrym dojazdem to nie problem.

Przyznaję, że mogę nie rozumieć problemu małych samochodów bo kilka lat temu zmieniłem na VW T4 i problem nie istnieje.

Nawet gdyby coś się nie zmieściło to samo autko ma wbudowane dwa akumulatory.

Jeżeli jednak trzeba gdzieś dojść dalej niż 10 metrów od samochodu to osobiście wolałbym najpierw nieść 14 kg agregat i wrócić po paliwo niż targać 20-30-40 kilogramowy akumulator.

To kwestia preferencji, dlatego trudno doradzić drugiej osobie bo może mieć zupełnie inne uwarunkowania.

[JurekN]

5 minut temu, tomekL napisał(a):

Dla mnie agregat to dziwny pomysł, a gotowanie herbaty to już kosmos. Przecież wystarczy dobry termos. A hałas silnika pod rozgwieżdżonym niebem to nie moje klimaty. 

 

Tomek, pomysł może dziwny, ale realny. To wszystko zależy od zapotrzebowania.

Poza tym nie demonizujmy, agregat stojący dwadziescia metrów od stanowiska jest prawie niesłyszalny. Oczywiście "prawie" robi różnicę.

Ale oczywiście to nie jest rozwiązanie dla każdego bo nie ma rozwiązania uniwersalnego.

 

[Olek8900]

4 minuty temu, JurekN napisał(a):

Jeżeli miejscówka z dobrym dojazdem to nie problem.

Przyznaję, że mogę nie rozumieć problemu małych samochodów bo kilka lat temu zmieniłem na VW T4 i problem nie istnieje.

Nawet gdyby coś się nie zmieściło to samo autko ma wbudowane dwa akumulatory.

Jeżeli jednak trzeba gdzieś dojść dalej niż 10 metrów od samochodu to osobiście wolałbym najpierw nieść 14 kg agregat i wrócić po paliwo niż targać 20-30-40 kilogramowy akumulator.

To kwestia preferencji, dlatego trudno doradzić drugiej osobie bo może mieć zupełnie inne uwarunkowania.

Co do akumulatora to nie problem z noszeniem a jak już to zawsze można przysiąść w warsztacie i dorobić coś aby wygodniej transportować akumulator 

[Olek8900]

1 minutę temu, JurekN napisał(a):

 

Tomek, pomysł może dziwny, ale realny. To wszystko zależy od zapotrzebowania.

Poza tym nie demonizujmy, agregat stojący dwadziescia metrów od stanowiska jest prawie niesłyszalny. Oczywiście "prawie" robi różnicę.

Ale oczywiście to nie jest rozwiązanie dla każdego bo nie ma rozwiązania uniwersalnego.

 

Mnie sam chałas zniechęca do agregatu bo jednak jakbym miał jechać gdzieś to jednak chciałbym nacieszyć się siszą