Moje fotki [Galeria: Andee]

Andee · 23 Września 2005

Postanowilem wrzucic pare swoich fotek, skoro powstal tez dzial gdzie mozna prezentowac fotografie ogolna.

Fotografuje od 1.5 miesiaca wiec prosze o wyrozumialosc. Aparat to Canon 350D, obiektywy rozne.

350D + Zeiss Sonnar 2.8/200

350D + Sigma 70-300 APO DG

Adam · 23 Września 2005

Jak dla mnie ta droga jest rewelacyjna.

Ja do takich fot dochodziłem 21 lat.

I zajeżdżone 3 aparaty a teraz 4-ty wykańczam i liczę na 5-tego.

Edytowane 23 Września 2005 przez Adam

Adam_Jesion · 23 Września 2005

Czujesz temat i myslisz kadrem. Bardzo dobrze.

Andee · 23 Września 2005

Dzieki za cieple slowa

Wrzucam jeszcze 2 fotki.

350D + EF-S 18-55 II

350D + Pentacon 1.8/50

Adam · 23 Września 2005

Bo zaraz wy......lę swojego eosa 300 za okno.

Normalnie rewelacja Andee

sumas · 24 Września 2005

Bo zaraz wy......lę swojego eosa 300 za okno.
Normalnie rewelacja Andee

ja swoją 350 też :szczerbaty: :blink:

zaraz, kurde przecież to ten sam aparat :wow:

Andee, ...po prostu, niestety ma talent

a focić, każdy może, jeden lepiej, drugi trochę... :Beer:

pozdrowienia

Flowenol · 24 Września 2005

ja swoją 350 też
zaraz, kurde przecież to ten sam aparat

Andee, ...po prostu, niestety ma talent

Czemu od razu niestety :szczerbaty: , a proszę zobaczyć czym są zrobione te piękne słońca poboczne, zwykłym kitem :notworthy:

Edytowane 24 Września 2005 przez Flowenol

Adam_Jesion · 24 Września 2005

Aparat naprawde nie ma znaczenia (poza techniczna strona). Powalajace zdjecia mozna robic malpa.

Moje rady na poczatek:

1. zanim nacisniecie spust zdjecie musiscie miec w glowie. Czyli najpierw opracujcie kadr, temat, itp. w glowie. Dopiero potem robcie. Tym wlasnie rozni sie fotografia od "robienia zdjec". Czesto jest tak, ze zna sie pewne "CIEKAWE" miejsce, ale wraca sie tam wiele razy o roznych porach zeby wreszcie zrealizowac swoja wizje. Za pierwszym razem to mozna tylko fartem, ale to juz nie taka wartosc.

2. Plastyka kadru - to podstawa. Do tego prawdopodobnie trzeba miec talent, ale wiele rzeczy mozna sie wyuczyc. Jak? Przede wszystkim ogladajac uwaznie dziela innych - szczegolnie wielkich. Na dobrych zdjeciach nic nie jest przypadkowe. Po skomponowaniu kadru, bardzo czesto czeka sie na cos, co sie dopiero wydarzy. Czasami godzinami Nawet zdjecie krajobrazu wyglada zupelnie inaczej jezeli gdzies na malej drozce pojawi sie mala sylwetka prowadzac np. rower.

Generalnie zachecam do ogladania zdjec, ale przede wszystkim znanych artystow historycznych. Nie mozna kochac fotografii, jezeli nie kocha sie ogladac zdjec. Fotografia na poczatku wydaje sie banalem. Potem czyms niezwykle trudnym.

Jezeli chcecie to mozna stworzyc watek "wielkich" i powoli rozpoczac analize fotografii mistrzow. To moze byc ciekawe

24 Września 2005

Pomysł jest wartościowy, bo tak jak w nauce malarstwa - warto podpatrywać dzieła mistrzów. Popieram, ale co na to powiedzą forumowicze?

sumas · 24 Września 2005

i napewno będzie niezmiernie ciekawe, byleby tylko nasz Nauczyciel znalazł chwilę czasu, by nam co nieco wyjaśnić, zdradzić, na co warto patrzeć, co jest ważne i dlaczego tak jest,

bo przyznam, że w muzeach, ze "sztuki" która wisi tam na ścianach, czesto bardziej podobają mi się, te takie podłużne, cylindryczne, czerwone "bożki" :ha:

a Flowenol, te "niestety" to, "kawałek" Stuhra tylko, tu np. w całości: http://www.ib.webpark.pl/spiewac.htm :Beer:

pozdrowienia

MateuszZ. · 24 Września 2005

Aparat naprawde nie ma znaczenia (poza techniczna strona). Powalajace zdjecia mozna robic malpa.
...

...

Jezeli chcecie to mozna stworzyc watek "wielkich" i powoli rozpoczac analize fotografii mistrzow. To moze byc ciekawe

Jestem za :Salut:

Edytowane 24 Września 2005 przez MateuszZ.

Adam_Jesion · 24 Września 2005

i napewno będzie niezmiernie ciekawe, byleby tylko nasz Nauczyciel znalazł chwilę czasu, by nam co nieco wyjaśnić, zdradzić, na co warto patrzeć, co jest ważne i dlaczego tak jest,
bo przyznam, że w muzeach, ze "sztuki" która wisi tam na ścianach, czesto bardziej podobają mi się, te takie podłużne, cylindryczne, czerwone "bożki"

a Flowenol, te "niestety" to, "kawałek" Stuhra tylko, tu np. w całości: http://www.ib.webpark.pl/spiewac.htm

pozdrowienia

Nie jestem nauczycielem. Sam sie ucze. To co tu robie to raczej motywacja do tego, abym sam odkrywal pewne rzeczy, ktorych wczesniej nie dostrzegalem. A najlepsze jest to, ze tu uczymy sie wspolnie - kazdy od kazdego. Przykladem niech bedzie watek historyczny, w ktorym sporo juz sie dowiedzialem, a do tego jeden z kolegow zmotywowal mnie do wyciagniecia ksiazki "Historia Fotografii". Okazalo sie, ze wiele tam nie ma i zaczalem grzebac w internecie. To jest wlasnie piekne.

Ja licze na to, ze jak zaczniemy taki watek, to wszyscy zaczniemy z ciekawosci odgrzebywac pewne fotografie, ktore zostaly pominiete w oficjalnych zrodlach historycznych.

grzybek80 · 24 Września 2005

Endee jestem pod wrażeniem :Salut: , aż trudno uwierzyć, że fotografujesz 1,5 miesiąca. Mam pytanko, czy ta fotka zachodu słońca była jakoś obrabiana.

Andee · 26 Września 2005

Endee jestem pod wrażeniem , aż trudno uwierzyć, że fotografujesz 1,5 miesiąca. Mam pytanko, czy ta fotka zachodu słońca była jakoś obrabiana.

Fotka byle jedynie pomniejszona i wyostrzona po zmniejszeniu. Taki efekt daje odpowiednie dobranie przeslony oraz uzycie filtra SkyLight 1B, ktory dodaje kontrast i powoduje nieprzepalanie nieba.

P.S. Na tej fotce oprocz slonc pobocznych widac jeszcze halo .

A teraz troche z innej beczki:

Wszystkie 350D + Sonnar 2.8/200

Edytowane 26 Września 2005 przez Andee

26 Września 2005

350D + Sigma 70-300 APO DG

Ja bym przemyśłał żeby to troszkę inaczej skadrować.

Motyw drogi podoba mi się ale ten czarny cień z przodu - nie mogę się uwolnić od wrażenia że to bosa stopa wielkokuda!

Widzę że lubisz bawić się głebią ostrości, ładny PIEŃ z bardzo ładnym zygzakiem pęknięcia wyszedłby jednak lepiej przy większej głębi! No i właśnie zastanawiam się w aspekcie tematu KOLOR czy B-W, czy ten pień cos zyskał na kolorze?

26 Września 2005

Jeśli wolno się wypowiadać o publikacjach - to sobię pozwolę:

Podoba mi się

Źle skadrowane, dlaczgo jest ucieta osoba pierwsza z lewej? Pierwsza z prawej też? Może osoby po prawej w tle powinny być bardziej nieostre? Przydałoby to głębi.

Bardzo dobre!

Zupełnie nieciekawe. Być może - przetworzenie do HIGH KEY dałoby tu lepsze rezultaty. Tylko ta kurteczka z lamówkami... Ciemne szelki...hm... W kigh key stanowiłyby niepotrzebną przeciwwagę dla źrenic.

Fatalne, nawet nie trzyma pionu, ławeczka zaraz się przerwóci.

Pomarańczowy facet w centrum skupia całą uwagę a jest bardzo brzydko nieostry!

Lubisz bardzo nieostry drugi plan ale TO NIE POWINNO BYĆ CELEM SAMYM W SOBIE! Nieostrość jest środkiem wyrazu, może dodać głebi ale, jak każdy środek wyrazu, powinien być użyty Z UMIAREM!

Proponuję trochę namysłu przed następnymi wybranymi do publikacji fotkami!

Dalszych owocnych prob życzę! :Beer:

Edytowane 26 Września 2005 przez cygnus

Andee · 26 Września 2005

Po czesci zgodze sie z Toba Cygnus , faktem jest ze fota ktora uznales za zupelnie nieudana pionu nie trzyma, nie zauwazylem tego, poprostu mialem zbyt malo czasu na przyjzenie sie tym zdjeciom. Co do foty B&W to akurat taki kadr mi sie podoba (w zamysle mial imitowac amatorska fotografie z lat 60 ubieglego wieku), niestety osoby na drugim planie siedzialy zbyt blisko aby wyjsc dostatecznie nieostre, nie ustawiam kadrow, fotografuje rzeczywistosc, nie obrabiam fotek aby uzyskac jakies efekty. Jedyne zmiany jakie dopuszczam w fotografi to balans bieli, tonizacja kolorow, ekspozycja i ewentualnie ostrosc po zmniejszeniu. Poprostu obiektywy ktorych uzywam tak rysuja.

Krytyka konstruktywna, moze wreszcie zaczne pion lapac

Jeszcze jedna fota:

350D + Sonnar 2.8/200

Edytowane 26 Września 2005 przez Andee

Adam_Jesion · 26 Września 2005

Zauwazylem, ze masz tendencje (zawsze na poczatku tak sie odruchowo robi) do podnoszenia aparatu, co konczy sie duza iloscia miejsca na gorze i cieciem bohatera na dole. Wynika to zapewne z tego, ze podswiadomie kadrujemy glowe w srodek kadru - to nie zawsze jest ok, a powiem wiecej, rzadko jest ok.

Sprobuj zrobic sobie takie cwiczenia. Pierwsze zdjecie robisz normalnie, jak zawsze - odruchowo. Drugie inaczej. Tzn. kadrujesz jak zawsze i tuz przed nacisnieciem migawki opusc kadr mozliwie najnizej. Za ktoryms razem zrozumiesz, o czym mowie.

Klatka z kobylkami bylaby zaje... gdybys pomyslal planami. Automatycznie w tym zdjeciu pierwszy plan okresla pierwsza linia koni. A tu ci sie prawy konik obcial. Oko wyraznie leci od lewego konika (ten jest obciety ok) do prawego, a tu tylko dupsko. Jezeli chcesz kombinowac z planami w ten sposob, to musisz zrobic to bardziej zdecydowanie.

Ponizej przyklad zdjecia, gdzie pierwszy plan celowo zostal "zbagatelizowany". Ale tu nie masz jakby wapliwosci, o czym jest zdjecie.

I jeszcze wazna sprawa - nie lubie krytykowac czyjejs pracy, tym bardziej poczatkujacych osob, ktore z zasady podchodza do tego emocjonalnie. Dlatego prosze moje wypowiedzi traktowac tylko tak, jak wam odpowiada. Nie mam na celu urazenie niczyich ambicji. Jezeli ktos uwaza, ze jego zdjecia sa super, to niech nie czyta moich postow

Adam_Jesion · 26 Września 2005

Krytyka konstruktywna, moze wreszcie zaczne pion lapac

Nie przywiazuj sie zbytnio do tego "pionu". Nie wiem, skad sie w amatorskiej fotografii utarlo, ze trzeba trzymac pion. Wszystko jest dobre wtedy, kiedy ma swoje uzasadnienie w samej plastyce zdjecia. Zarowno pion, jak i brak pionu. Nie starajcie sie zawsze robic zdjec idealnie prostych. Moim zdaniem, trzeba szukac linii geometrycznych, ktore wcale nie zawsze sa idealnie poziome.

Oczywiscie jestem przeciwnikiem przekrzywiania zdjec z "zasady".

To zdjecie, o ktorym mowicie, problemem nie jest krzywizna, ale zle skadrownie. Po pierwsz - lepiej byloby portretowym kadrem je zrobic, a po drugie kadr nizej, razem z nogami, ktore swietnie by wygladaly. Jest ekspresja na twarzach, wiec ta fotka moglaby byc naprawde dobra.

W takiej fotografii "ulicznej" wcale nie jest tak, ze sie nie zdarzy. Musisz to zobaczyc oczami wczesniej, a potem wyrobic sobie odruch szybkiego kadrowania. Jezeli sie nie uda, to zostac przy modelach i probowac do skutku. Wazna rzecza w takiej fotografii jest to, ze nalezy zapomniec o autofokusie. Wszystkie parametry musza byc ustawione wczesniej, czas, przeslona itp. Przeciez na ulicy swiatlo nie zmienia sie co 5 min. Jezeli lubisz takie foto, to zapomnij o tele. Od razu przestaw sie na cos max 35 mm. Oczywiscie, poziom trudnosci rosnie, ale pamietaj, ze nikt, kto ma pojecie o street photo nie doceni foty z tele. To zdjecie zrobione taka 35 byloby rewelacyjne. Jezeli ma sie ustawiony aparat, to cykniecie takiej foty zajmuje ulamek sek. Nikt nie zdarzy zareagowac.

26 Września 2005

Mamy chyba do czynienia z syndromem cyfrówki. Zdjęcia nic nie kosztują więc są rejestrowane JAK LECI. Zawsze się coś tam z masy wybierze! A potem brak obróbki, kadrowania nawet. W ten sposób dobre zdjęcie jest CAŁKOWICIE PRZYPADKOWE, umknie nawet wśród masy fatalnych!

Dobrą szkołą na MYŚLENIE OBRAZEM było fotografowanie na slajdach, gdzie już niewiele mżna było poprawić.

Jeśli fotografujesz fragment grupy (choćby koni), a zwłaszcza obiekty ruchome, prawie nigdy w ramce obrazowej nie trafisz właściwego kadru! Kadrowanie jest zupełnie elementarnym obowiązkiem, czasem żal, że fotki nie da się tak przyciąć żeby kadr był właściwy, ot, za długa ogniskowa!

26 Września 2005

Klatka z kobylkami bylaby zaje... gdybys pomyslal planami. Automatycznie w tym zdjeciu pierwszy plan okresla pierwsza linia koni. A tu ci sie prawy konik obcial. Oko wyraznie leci od lewego konika (ten jest obciety ok) do prawego, a tu tylko dupsko. Jezeli chcesz kombinowac z planami w ten sposob, to musisz zrobic to bardziej zdecydowanie.

Bo ten koń bez głowy jest... niepotrzebny! Gdyby go w edytorze graficznym obryspować różdżką i... przesunąć na drugi plan? Szkoda że się nie da.

No i jeszcze szczegóły - światło by było lepsze bardziej frontalne, niestety, oczy końskie trochę się zlewają z cieniami przy nosach.

Gdy ustawiamy się do zdjęcia zwierząt trzeba dostrzec kąty światła, bo potem nie zmienimy już kierunku.

Dałem kiedyś córce moją lustrzankę i film B-W. Wcześniej na zużytej kliszy poćwiczyłem ją z obsługi aparatu. Naświetliła pierwszy film, pokazałem jej obróbkę negatywu i ciemnię... Ze trzy zdjęcia nadawały się do powiększenia na format 50 x 60 ! Normalnie ZEMDLAŁEM. Poprostu ta dziewczyna MA FOTOGRAFICZNE OKO! Ale cóż, rok później zaczęła studiować plastykę i po I roku średnia pięć... Więc może to nie było takie dziwne, że jej od razu fotki"wyszły".

Poszukam w domu tych paru jej pierwszych klatek i tu wrzucę.

Adam_Jesion · 26 Września 2005

Cygnus ma racje. Jendak techniki i warsztatu najlepiej uczyc sie standardowo. A przynajmniej zaznajomic sie z ciemnia, itp. Potem do komputera podchodzi sie jak do ciemnie elektronicznej, a nie maszyny do czarow.

Dobra metoda jest zapomnienie w fazie uczenia o automatyce aparatu. Mierzyc dokladnie swiatlo i potem robic. Focus tez manual. A dlaczego? W ten sposob podswiadomie bedzie kazdy zmuszony do poswiecenia wiecej czasu na to co robi. A uwierzcie, ze jakosc fotografii rosnie proporcjonalnie do wlozonego w nia czasu. Moge dobrze ocenic fotografie, ktora trzasnal ktos przypadkowo, ale juz nie ocenie tak artysty, ktory ma tylko jedna taka fotke, a reszta to kit.

Tak samo statyw jest bodzcem do lepszych zdjec. Nie zgodze sie, ze cyfrowa lustrzanka nikt nie nauczy sie robic zdjec. Trzeba tylko robic pewne rzeczy swiadomie. Wydawaloby sie, ze cyfra szybciej mozna sie nauczyc. Okazuje sie, ze wcale nie koniecznie.

Oczywiscie pomijam wyjatkowe talenty. One moga robic dobre zdjecia od pierwszego strzalu.

sumas · 27 Września 2005

sam niewiem co co bardziej tu lubię, oglądać fotografie, czy czytać Wasze oceny, jedno i drugie wielce pouczające :rolleyes:

w życiu bym nie przypuszczał, że nawet najdrobniejszy detal, jest tak ważny. I jakiś jeden może wynieść jakąś fotografię pod aureolę chwały, albo stoczyć na dno zapomnienia

ależ się ten dział przydał :szczerbaty:

pozdrowienia

Andee · 28 Września 2005

Sprowadziliscie mnie mocno na ziemie

Wrzucam kolejna fote i czekam na dalczy ciag sprowadzania

Adam_Jesion · 28 Września 2005

Sprowadziliscie mnie mocno na ziemie

Wrzucam kolejna fote i czekam na dalczy ciag sprowadzania

To nie "sprowadzanie", a raczej chec zmotywowania do "kombinowania" daleszego

A co do tej fotki powyzej, to nie wiem. Nie wywoluje we mnie raczej zadnych emocji, wiec niewazne, czy bym musial chwalic, czy krytykowac, to i tak bym "klamal" Takie troche "mysliwskie" zdjecie.