Witam !
Po kilku miesiącach wreszcie udało mi się zebrać kompletny zestaw. Okazało się, że kupno samego teleskopu czy kamery CCD to tylko początek. By zacząć fotografować potrzeba kilogramów złączek, dovetaili, obejm, kabli etc. oraz przede wszystkim - dużo cierpliwości. W każdym bądź razie kluczowe okazało się wyrobienie odpowiednich złączek (dzięki Astrokrak), które pozwoliły połączyć wszystko i przede wszystkim zlikwidować efekt komy na zdjęciach. Dobranie odpowiednich złączek do Takahashi to nie lada sztuka...
W sobotę udało mi się złapać kilka godzin bezksiężycowej pogody. Warunki jednak były fatalne - bardzo niska przejrzystość. Efekt przedstawiam poniżej.
5x5 minut L, ST2000XM, -25 stopni, EQ6, FS-60C, self-guiding.
Materiału oczywiście o wiele, wiele za mało, ale w tych warunkach nie było sensu nic więcej robić. Czekam teraz niecierpliwie na pogodę, by pokazać wreszcie coś porządnego
Zestaw działa!
Pozdrawiam Krzysiek Gaudy