Niestety jest tak,że jesli picie i cała jego otoczka jest dla tej dziewczyny atrakcyjne, tak jak dla osoby uzależnionej, to na nic tu prośby i kwiaty.Jedyne czego możesz spróbowac,to fachowa pomoc dla niej,ale jak piszą koledzy wyżej i ona może być odrzucona.Żeby przejść z jednego świata do drugiego,z ucieczkowego picia i "zabawy" do świata realnego,potrzebna jest rewolucja w głowie,która nie zaczyna się,jak mówi doświadczenie,dopóki nie stanie sie coś strasznego,co chociaz na chwile uzmysłowi jej ,ze dotychczasowa droga jest ślepa.Ale kiedy idzie o nałóg,obojetnie jaki,to powodem do refleksji nie są takie momenty w zyciu jak zmiana chłopaka(dziewczyny)czy wybór szkoły,czy wybór pracy,poniewaz nic nie jest tak atrakcyjne jak złudny i krótkotrwały spokój na fazie,między kolegami.Cokolwiek by sie działo,kumple zawsze będa czekali na ławce,póki sami się nie zapiją oczywiście.Zwrotne momenty w zyciu osoby uzależnionej są straszne, a i one nie zawsze daja początek zmianie.Pytanie brzmi, jak daleko ona zabrnęła i w jakim momencie jest teraz,ale tego się nie dowiesz inaczej jak przez pomoc specjalisty,psychologa.Spróbój,ale uwazaj na siebie.