Skocz do zawartości

hanysiak

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 716
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hanysiak

  1. A i od starego hanysiaka,hi hi, przyjmij Aniu życzenia zdrowia i szczęścia i zadowolenia z życia
  2. Tak jest,że Registax nie radzi sobie z dużymi objętościowo zdjęciami,bo rozumiem że używasz funkcji "do all".
  3. Nie chcą mi się otwierac te filmiki:(
  4. Może niektórzy pamietają,prezentowane przeze mnie,jakoś w 2005 r. zdjęcie okolic Fromborka z "lotu ptaka".Był to nieżyjący już(katastrofa lotnicza,a właściwie powikłania po niej) aparat Canon PS A60,podczepiony pod latawiec pociągowy o powierzchni 6m2. Dzisiaj chiałbym pokazać,niestety nienajlepszej jakości zdjęcia,bo wyextrachowane z klipu wideo,nagranego starą kamerą VHS,podczepioną pod ten sam latawiec. W czasie lotu niezbędna jest asyta,a więc pomagał mi bratanek:) Lot miał na celu sprawdzanie pracy i przydatności stateczników, w które wyposażony był stelaż,mocowanie kamery. Kolejne zdjęcia przedstawiają okolicę widzianą znad miejsca startu, z róznych wysokości maksymalnie do ok. 40m. A więc, zaraz po starcie kamera "skanująca" okolicę natknęła się na porzucony worek na latawiec:) przy nastepnym okrążeniu nasza sonda sfotografowała to samo miejsce, ale już z dużo wiekszej wysokości.. Następnie, zwrot kamer pokładowych o 180 stopni i w polu widzenia pojawiły się 2 ufoludki, czyli ja z moim bratankiem:) Następnym, celem badań była droga północ-południe, prowadząca prosto do Fromborka Tutaj widać zarysy katedry fromborskiej i Wieżę Radziejowskiego.Na ostatnim planie Zalew Wiślany. Oraz widok w stronę Braniewa Ogródki działkowe,widok w kierunku północno - wschodnim Widok na południowy - wschód. Świeżo obsiane pole przypomina skocznie narciarską,ale tylko z tej perspektywy. I ciekawostka: Drzewo na pierwszym planie, stoi w samym środku domniemanego,wtórnego, uderzeniowego krateru meteorytowego. Jeszcze jeden widok na tę okolicę.Jesli wyobrazimy sobie,że wierzchołek wspomnianego drzewa wskazuje na krawędź lasu,gdzie graniczy on z polem,to w tym miejscu znajduje się główny domniemany uderzeniowy krater meteorytowy.Badania wykazały w tamtym miejscu podwyższoną wartość tła, pyłu meteorytowego. Widok na starą żwirownię pośród pól.Dla mnie jest to coś niesamowitego,ponieważ bawiłem się tam w dzieciństwie:) Widać także Zalew Wiślany,z ograniczającą go Mierzeja Wiślaną. Sekwencja lądowania,latawiec jest niestabilny,a kamera obraca się przypadkowo.Tutaj szczęśliwie lasek w którym mieści sie fromborskie obserwatorium astronomiczne-widok na południe.Wysokość maleje z każdą sekundą Do kontaktu z ziemią coraz bliżej.. 20 klatek/sek. 2 klatki przed udeżeniem w ziemię daje 2/20 sekundy a raczej 1/10 część sekundy przed kontaktem....do tego czasu wszystkie urządzenia pokładowe działają.. signal lost... We have touch down... signal appears... Zwrot kamer i oczom ukazuje sie iście marsjański krajobraz, spadochron jeszcze nie opadł całkiem.. Dziś ta okolica jest już pokryta zmarzliną i wszelką aparaturę zapuszczającą sie w tamte rejony czekają srogie warunki:)
  5. Ja pierwszy powiem że masz rację,jesli jesteś zapalony(tego nie da się ugasić ) i dlatego życzę Ci powodzenia w zmaganiach. Pozdrawiam
  6. Duży teleskop, w kontekście dostępności sprzętu,a szczególnie Newtonów, to taki ze zwierciadłem od 400mm w górę. Dwustuczterdziestomilimetrowy teleskop jest, jak na ten system optyczny i nasycenie naszego astro-rynku, teleskopem średniej wielkości,a taki ze zwierciadłem 150mm nazwał bym małym.Czasy się zmieniają,a dowodem tego jest to, że kiedy ja zaczynałem myśleć o własnym instrumencie, to szczytem marzeń był teleskop "U" z 15-to centymetrowym lustrem,tzw. "szukacz komet" Jesli chodzi o Newtony ~25cm to budowanie teleskopu od podstaw, ze względów o których wspomniałem wyżej, jest dla mnie nieporozumieniem.Przekonujemy sie o tym nie przed,a w trakcie budowy:) Ps. Bardzo nie chciałbym wyjść na bezdusznego oblatywacza teleskopów:),naprawde tak nie jest,ale budowa teleskopu,a w szczególności szlifowanie zwierciadeł to droga przez mękę.
  7. hanysiak

    Mikołaj Kopernik

    Może ja też jeszcze "pokutuję",ale w mojej głowie wybrzmiewa nazwa "kanonia",jako dom kanonika,a nie "kuria",ale nie będę sie sprzeczał,"gazeta" pewnie wie lepiej. Do tego przewodnicy po wzgórzu katedralnym we Fromborku zgodnie opowiadają,że Jan Matejko nie był we Fromborku,a swój obraz "Rozmowa z Bogiem" malował korzystając z przesłanych mu szkiców "frontu" zachodniego katedry.Wogóle nie podoba mi się podlinkowany artykuł
  8. Lemarc,gdzie Ty tam zaszedłeś? Tamtej nocy także byłem obok Theophilusa,ale Cię nie widziałem:) Przy słabym seeingu do wyostrzania użyłem drugiego i trzeciego suwaka.
  9. Paaanie Leszku... Niesamowicie! Tu mamy przykład możliwości kamery i umiejętności fotografa-dobrze i słabo oświetlone rejony w jednym kadrze(mozajce),a wszystko widac jak należy. Gratuluje i pozdrawiam. Ps. I zazdroszczę
  10. Radku,przeniosłem Twój post do tematu "Księżyc z kompaktu".Mam prośbę,żeby zdjęcia uzyskane tą techniką(kompakt) umieszczać właśnie w tamtym temacie. Pozdrawiam.
  11. Chciałem podłączyć się do działu "mistrzowie fotografii",ale jakoś powstrzymałem się w ostatniej chwili;) Byłem dziś na spacerze,mimo absolutnie listopadowej pogody i zrobiłem takie oto ujęcia,a nastepnie złożyłem aby uzyskać efekt stereo. Przypomnę, że żeby efektu owego doświadczyć, potrzeba zezować patrząc na sklejone zdjęcia, az do momentu, kiedy te same przedmioty(drzewa) zejdą się w jeden/jedno.Odnajdujemy na dwóch sklejonych fotografiach to samo drzewo i zezujemy tak,aby połączyło się ono w jedno w srodku naszego pola widzenia. W tym przypadku efekt trójwymiarowości jest niezwykle wyraźny(po to wybrałem się do parku), ale niestety wymaga on dosyć mocnego wysiłku oczu,więc polecam zabawę osobom,które mogą sobie na to pozwolić. Kiedy już się uda,zwróćcie uwagę na młode klony u dołu zdjęcia, na pierwszym planie, ma się ochotę je dotknąć Pozdrawiam Ps. Te młode to chyba nie klony:)
  12. Ehhh,pozazdrościć...U mnie chmury od początku tegomiesięcznej widoczności Księżyca:( W czasie zakrycia Plejad widziałem Księżyc,ale nie nadawał się do filmowania ze względu na niestabilną atmosferę.Patrząc na mapy zachmurzenia,nie spodziewam się juz widzieć łysego w Listopadzie.Zresztą teraz na północy seeing sięga dna.
  13. Siergiej,wszelkiej pomyślności,zdrowia,szczęścia no i...działki na Kanarach(obok hanysiaka)
  14. Na moje oko,pokazana klatka jest nieostra,ale z jakich powodów nie jestem w stanie powiedziec.Może być to niedokładne fokusowanie,albo bardzo zły seeing. Ponieważ,to zdjęcie jest "tak samo" nieostre w każdym jego miejscu,byc może trzeba popracowac nad precyzyjnym ustawianiem ostrości,bo to jej może brakowac. Naprawde warto poczekać na dobry seeing,wtedy dość regularnie,np co 20sta klatka avi jest ostra i nadaje się do sumowania.Bywają tez takie seeingi,że w czasie przeglądania materiału video, można stwierdzić,że "ostre" klatki "chodzą parami",albo większymi grupkami,potem mamy wiele nieostrych klatek i znów grupkę tych dobrych. Bywa też tak,że seeing jest niemal idealny i to przez wiele sekund,nastepuje pogorszenie ostrości obrazu, a następnie znowu długi okres niemal idealnej ostrości. Tyle tylko, że sumą prawie że ostrych klatek,będzie zdjęcie finalne,prawie idealne czyli nieostre,czyli kupa:) Seeing bywa różny i trzeba sie w tym trochę rozeznać,a można oszczędzić sobie frustracji - 2 godziny przy teleskopie na mrozie 40GB nagrań i ani jednego ostrego zdjęcia.Tak też bywa.Dlatego najwazniejsza w tych polowaniach jest częstość prób.Błędne jest myślenie,że z kazdego seeingu,można wyciagnąć ostre klatki, nagrywając odpowiednio długi klip.To nie jest prawdą.
  15. Dla mnie K3CCD tools ma wadę,która go przekreśla.Nie mozna w nim podglądać obrazu z predkością większą niż 15 klatek na sekunde,co jest mi potrzebne przy ustawianiu ostrości. Ja używam iuVCR.
  16. Ten rejon dzis także wyglada pociągająco.Widziałem Księżyc przez chmury,ale pływa niemiłosiernie
  17. Gdybyś to zrobił w czasie dobrego seeingu, to byłaby już masakra.. Seeingu nie da sie przebłagać ani oszukac(póki co;) ), dlatego trzeba kręcić jak najczęściej,aby czasem trafiać na dobre warunki.No ale dość truizmów. U mnie na północniku wieje strasznie,a wczoraj widziałem Księżyc, tyle że przez mleko i seeing był do bani, ale nie może być inaczej kiedy ścierają się nad Polską masy powietrza o różnych temperaturach i ciśnieniu. Względnie bezpieczna jest południowa Polska.
  18. Dzięki dienet, pracuję nad tym.
  19. Byłem dziś na badaniu wzroku, które polega na robieniu zdjęć siatkówce oka. Jednak, żeby wszystko co chcemy oglądać na siatkówce było dostrzegalne, potrzeba wstrzyknąć do krwi pacjenta specjalny kontrast, który po dotarciu do oka razem z krwia krwioobiegu(zajmuje to około 10 sekund)pozwala widzieć w siatkówce wszystko co ukrwione, a tą droga także miejsca nie ukrwione. Poniewaz naukowcem to ja się staję bardzo powoli, więc dopiero co zaczynam wykorzystywać obserwację naukową do kształtowania swojej wiedzy o świecie. Dziś, bardzo krótko, rzecz dotyczyć będzie owego kontrastu. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po dotarciu do domu,jeszcze chwilę później,bo po obiadku, zapragnąłem zrobić siusiu.. Nie dowierzałem własnym oczom, przecierałem je ze zdumienia, chociaż w warunkach toalety może nie powinienem tego robić (higiena), kiedy okazywało się, że ten paraboliczny strumień cieczy z wydawałoby się zdefiniowanym początkiem i dość precyzyjnie opisywalnym końcem, zdawał się własnego końca nie mieć, a dokładniej ów koniec miał miejsce w przestrzeni toalety zupełnie nie tam gdzie do tej pory, ale bez kontrastu barwiącego także mocz na kolor jaskrawo żółty, a moja dzisiejsza obserwacja spowodowała u mnie małokomfortowy dysonans poznawczy we fragmencie życia dotyczącym korzystania z toalety. Byłem w szoku, kiedy prawidłowo wykonana czynność oddawania moczu- wg. zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia(dot. mężczyzn)- postawa wyjściowa stojaca,swobodna,ramiona wzdłóż tułowia,z małymi modyfikacjami, skutkowała pojawieniem się jaskrawożółtego kontrastu nie tylko w muszli, ale i na podłodze, umywalce wiszącej znacznie wyzej niz muszla klozetowa, na szawce stojącej obok, na ścianie..a przecież wszystko powinno zostawać w muszli. Takie przełomowe(dla mojej swiadomości) odkrycie, było możliwe własnie dzięki zastosowaniu w medycynie kontrastu dokrewnego:) Ps. Dziś wieczorem przeprowadzam dezynfekcje szczoteczek do zębów..
  20. Gładka fotka,czyzby avikowanie..? Nie było mi dane focic dzis Księżyca,mamy listopad czyli chmury:(
  21. A ja tu u siebie mam taki piękny przykład lamp z osłonami.Oczywiście nie we Fromborku,skądże,za to kilkanaście km stąd jest wioska przez która czasem przejeżdzam autkiem nocą i wtedy dokładnie widać działanie tych lamp.Drzewa ponad nimi giną w ciemnosci,a szosa jest oświetlona nienagannie. Ps. :*
  22. Przegapiłem,nie widzałem,ale teraz gratuluje!Super wyróżnienie!GRATULACJE!!!!!
  23. Pozwólcie ze ja to powiem zanim powie to jakiś kpiarz.To nie koniec walki,to koniec kariery.Za późno na rehabilitacje,nie ma już czasu,zresztą to jest odnowiona kontuzja,nie wiadomo czy wogóle mu te ścięgna naprawią,bez operacji sie nie obędzie. Jestem w ciężkim szoku i załamany. Ja tez kiedys przejdę na emeryture.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.