No tak - zdaza sie, ze traktuja nas jeszcze jak zlodziei. Ale to juz i tak sie zmienilo - jednak akcesja do uni, wczesniej nato, a teraz jeszcze Irak daly nam sporo rozglosu na swiecie i zaczynaja wreszcie kumac, ze jest taki kraj.
Najgorzej to mamy w Europie, potem w Afryce polnocnej, gdzie co krok myla nas z Ruskimi i w ich jezyku zaczynajam na nadawac. Dalej juz jest pieknie, bo nikt nic o nas nie wie, wiec i nasze narodowe mity nie powoduja, ze ktos na dzien dobry nas zle oceni.
Kurs nurkowania robilem na malutkiej wysepce po srodku oceanu indyjskiego, gdzie nikt i nic nie wiedzial o slowianach, ani ich obyczajach. Dlatego niezla porute wywolalismy w barze, kiedy my i jeden anglik postanowilismy opic zdany egzamin teoretyczny. To ze polacy "lubia" anglik wiedzial i tez nie stronil od "kielicha", ale jak poprosilismy czysta wodke to chlopaki za barem zdebieli! Nie wiedzieli jak podac, w czym i CO. Jedyna wodka czysta jaka mieli to stolicnaja. A do niej dali nam szklanki . Az tacy mocarze nie bylismy, wiec na zapleczu pomoglismy odszukac jakies mniejsze pojemniki Wyobrazcie sobie, ze zwolali prawie cala zmiane zeby zobaczyc, jak my to bedziemy pic Dalej juz nie opowiadam, bo to standardowa historia w niestandardowym otoczeniu Ale ubaw mielismy wielki.