Skocz do zawartości

Merak

Społeczność Astropolis
  • Postów

    748
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Merak

  1. Teleskop został sprzedany!
  2. Hmmm, liczyłem że kolega Mirek odpowie na pytanie tytułowe tego wątku...
  3. Ale jaja! Tyle się nagadali a teraz to pewnie nikt nie kupi (za tę cenę)
  4. A co mi tam, dla mnie też jeden pointer proszę. Przynajmniej jak mi ktoś da po oczach to mu oddam i nie będę bezbronny. Jak wszyscy to wszyscy, nie będę się wyłamywał.
  5. Zwykłe szukacze, choć niedoskonałe, też pozwalają coś odszukać, a oprócz klasycznych "do góry nogami" (nonsens) mamy teraz jeszcze b. fajne 1-power finders. I mają przyjemną cechę - nie zanieczyszaczają nieba. Wg mnie nie ma znaczenia czy laser użyto jako pointer czy jako finder - świeci tak samo. Ale może wy macie jakąś lepszą wiedzę...?
  6. 1) Masz pewność że wszyscy biorący udział w tym owczym pędzie chcą wyłącznie kolimować? 2) Do idealnej kolimacji nie potrzeba wcale lasera: Metoda Hamala Ale rozumiem że "laser" brzmi efektownie i można szpanowac przed laseczkami P.S. Wcale bym się nie zdiwił jakby jakieś szczawie urządziły sobie tymi pointerami walkę na miecze świetlne
  7. No, oświeć mnie. Do cięcia metali?
  8. Sorki kolegowie że się wcinam między wódkę i zakąskę... Nie chcę nikomu psuć interesu, uchowaj Boże, ale czy wy kurna wszyscy prowadzicie wykłady na świerzym powietrzu i potrzebujecie koniecznie tych pointerów? To gadżet którym się szybko znudzicie jeśli go na prawdę nie potrzebujecie. Ale zanim to nastąpi zasmarkacie na zielono niebo, na którym i tak już mało co widać. Czy hasło "Astronomers against light pollution" nic wam nie mówi? Bardzo serdecznie dziękuję za uwagę i dopraszam się o chwilę refleksji.
  9. Czy zadowolisz swoje oczy obrazami ze 150/1200? Nie wiem, musiałbym mieć twoje oczy. Pożyczysz? Jeszcze pare lat tamu osoba prywatna mogła tylko pomarzyć o takim sprzęcie na własność, a teraz dzieciaki grymaszą... W każdym razie porada dobsonme (dobsonci?) jest b. dobra - Ciesz sie tym co masz
  10. Dzięki, tak zrobię. (napisałem tu posta bo nie bardzo wiem kto jest adminem i do kogo można zgłaszać takie sprawy)
  11. 1) Llink "KONTAKT" (w prawym górnym rógu) wysła maila na adres <adam@astro-forum.org>. Takiego maila zwraca zaraz MAILER-DAEMON ("Bardzo nam przykro jednakze nie udalo sie wyslac maila pod wskazane adresy"). A chciałem zgłosić nast. sprawę: 2) Przy wysyłaniu maila Messengerem AstroForum jest opcja "Add a copy of this message to my sent items folder" . Niestety, jako default niezaznaczona. Prawie zawsze zapominam ją zaznaczyć i jestem pozbawiony historii korespondencji wysłanej. Rozumiem niechęć do domyślnego zaznaczenie opcji archiwizacji (oszczędzanie miejsca na dyskach sieciowych). Ale jeśli w nowym mailu automatycznie przenosiłoby się zaznaczenie z ostatnio wysłanego maila, to byłoby to chyba dobre i kompromisowe rozwiązanie. Czy nie dałoby się tak zrobić?
  12. No proszę, prawdziwa okazja nie czeka długo Sprzęt jest wstępnie zarezerwowany (detale na priva)
  13. P.S. Tym Soligorkiem robiłem pierwsze próby astrofoto (chyba jeszcze Zenitem na na tranzycie Wenus). P.S. Ostatnio, korzystając z pięknej pogody, posadziłem Soligorka na napędzie z goto i z dużą przyjemnością oglądałem sobie jasniejsze Messiery. Ta apertura nie pokaże tyle co C8-N, ale gromady otwarte są chyba ładniejsze - gwiazdki to punkciki, nie przecinki.
  14. Sprzęt kupiłem w grudniu 2003 w Astrokraku. To mój pierwszy teleskop - łza się w oku kręci, ale przyszła pora na dużą reorganizację sprzętu i trzeba zwolnić miejsce w szafach... Wygląd i parametry jak na zdjęciach. Montaż paralaktyczny z mikroruchami, kątówka 45* (obraz jak w lunecie ziemskiej), 3 okulary Plossla: 25mm Astrokrak, 12mm Celestron i 6,3mm. Solidna niemiecka robota, model zbliżony do Celestrona C4-R. Cena za całość: 490 zł. Aha, sprzęt do odbioru osobistego bo nie mam głowy do pakowania, nadawania paczek itp. (więc oferta praktycznie dla Wa-wy i okolic).
  15. Czyli to co uchodzi w astrofoto (a uchodzi b. wiele), nie uchodzi w wizualu. Oki, to jest jakiś konstruktywny wniosek, który w zasadzie do mnie trafia. Ale nadal pozostaje kwestia granic ingerencji w astrofoto, gdzie uchodzi wiele, ale przecież nie wszystko. Gdzie są dopuszczalne granice obróbki zdjęcia i poprawiania jakości, a odkąd zaczyna się wstawianie kitu?
  16. Czuję żę jeśli Shoemaker-Levy9 zdradzi nam swój wiek, to wszystkim szczena opadnie. To cud że w ogóle potrafi pisać będąc w takim wieku
  17. Super, nie trzeba wychodzić na dwór i patrzeć w te cholerne gwiazdy. A już największa korzyść to w czasie ulewy. W twoim przypadku, korzystaniu z gadżetów towarzyszy refleksja. Ale statystycznie to rzadkość. A ja lubię się zastanowić nad sensem i skutkami tego co robię, w szczególności nad zastosowaniem coraz liczniejszych gadżetów w naszym życiu. Gadżety to nie tylko elektronika (np. zdalne sterowanie telepem, mapy GPS) ale też miękkie wynalazki i chwyty "pojęciowe" (np. outsorcing). Mogę stosować gadżety ale nie bezkrytycznie! Instynkt samozachowawczy podpowiada mi, że te ułatwiacze niosą za sobą spore niebezpieczeństwa. Np. załóżmy że ktoś lubi sobie pofiglować z ko...tami, ale boi się gniewu żony oraz chorób. A w takim razie może komuś zapłacić żeby zrobił to za niego (rodzaj zdalnego sterowania). Czy to będzie to samo co "real thing"? P.S. Wyjaśniam, że w przykładzie "z ko...tami" chodzi oczywiście o komety, gniew żony wynika z nieobecności męża (który noc spędza w ... obserwatorium), a choroby to np. przeziębienie (którego łatwo się nabawić w czasie obserwacji pod gołym niebem).
  18. A tak poza tym to gratulacje i wyrazy najwyższego uznania, Pawle. Jest to już hobby na poziomie profesjonalnym co, jak mniemam, jeszcze powiększa frajdę z obserwacji.
  19. ZAGADKA W poniższym tekście usunięto pewne fragmenty. Odgadnij czego dotyczyła przytoczona romowa. "Zauważyłem już kiedyś, że masz pociąg do k..et. Czy chcesz to bardziej rozwijać, bo wygląda na to, że sprzęt ... pod ... kątem?" "Ko..ty zawsze pociągały mnie najbardziej! Moja pierwsza ... k..eta ... w 1990 roku. Od tego czasu "choroba" sie pogłabia, a ko..ety ... umocniły mnie w przekonaniu, że to jest TO co chcę robić. Między czasie przez moje ręce przeszło sporo różnych ... . Miałem możliwość napatrzeć się na wiele ... wizualnie i nadszedł w końcu czas, aby bardziej specjalizować się w swoich zainteresowaniach i lepiej robić to co sie lubi. ... dobry montaż i kamera pozwalaja na rejestrowanie ... k..et, a tak jak zauwazył ... jest ich sporo ... . To daje mi teraz satysfakcję obserwacji... ko..et za każdym razem jak tylko rozłożę sprzęt. Teraz oczywiście chciałbym rozwijać umiejętności w ... ko..et. Tak czy inaczej ze wzgledu na brak czasu moja zabawa w ko..ety nie będzie tak częsta jak bym sobie tego życzył :-( Na forum mamy już świetnego specjalistę od obserwacji ko..et za pomoca ccd .... Nie ukrywam, że liczę na jego pomoc ... . PS. Zmiana na ... służyła właśnie szybkiej lokalizacji słabych ko..et! PS.2 Polecam bardzo interesującą stronę dotycząca złączeń ko..et z innymi obiektami..."
  20. Przepraszam, przepraszam. Ależ ty drażliwy Saywiehu!? Nic ci nie imputuję, tak tylko sobie zażartowałem niewinnie. Jakoś nie skumałem że miałeś konkretne doświadczenie z tym sklepem. Ja miałem takie doświadczenia z różnymi sprzedawcami (także sprzętu optycznego) że absolutnie przerosło to moją wyobraźnię. W sumie niby ludzie z tego żyją, a zrobią wszystko żeby tylko klient do nich nigdy nie wrócił. Dla mnie to niepojęte!!! To tyle w temacie mojej wyobraźni Wszystkim dziękuję za odzew. Ta garść uwag już mi daje jakieś wyobrażenie w temacie.
  21. Dzięki za odpowiedź. W sumie niby mogę spytać ale primo - nie bardzo wypada, secundo - odpowiedź mogłaby być tendencyjna Podobno oba sklepy są wiarygodne... No cóż, podobno na Placu Czerwonym rozdają zegarki (jak wiadomo w szczegółach - TAK ALE nie "zegarki" a "rowery" i nie "rozdają" a "kradną") Szczególnie cenne jest praktyczne doświadczenie jak coś sie sprawdza "w praniu". Czy żaden forumowicz niczego nie kupował w tych sklepach?
  22. Gdyby ktoś miał jakieś doświadczenia (dobre lub złe) z zakupami w sklepach: teleskopy.net oraz Foto Classic i zechciałby się nimi podzielić to byłbym b. wdzięczny. Chodzi mi o ogólne wrażenie, bezpieczeństwo transakcji, jakość obsługi, możliwość wymiany sprzętu itp. - wszystko max praktycznie. Mimo że są to popularne sklepy (a Foto Classc ma nawet całkiem długą i burzliwą historię) jakoś nigdy dotąd nie korzystałem z ich usług. A teraz noszę się z zamiarem zakupu - może coś z RC Optical Systems bo już od dawna chciałem (żartuję, jeszcze nie teraz ). Ale wiadomo chyba o co chodzi. DO to świetny sklep, ale nie wszystko można tam dostać. A w teleskopy.net są np. cenione Light Bridge. A ja wolę nie zaczynać od transakcji za kilka patoli w niesprawdzonym sklepie internetowym.
  23. Powalający sprzęcior (mnie powalił ) tylko cena zaporowa. Gdybyś chciał założyć firmę to proponuję nazwę Astropokraka
  24. Ja wciąż mam taką nadzieję! I może nie od rzeczy będzie przypomnieć, że maraton messierowski nie musi się ograniczać do marca. Jeśli tylko sensownie zdefiniujemy jego cel, tj. zobaczyć wszystkie emki (lub jak najwięcej z nich), które są w zasięgu o danej porze roku na danej geo. szerokości to maraton ma sens przez cały rok i zawsze będzie MASA emek do odszukania. Np. dla szerokości płn. 40* (nieco poniżej Rzymu) prawie zawsze jest ponad 90 emek potencjanlnie do zobaczenia. A przez kilka miesięcy - ponad 100. Jedynie na przełomie roku ich liczba spada nieco poniżej 90, ale wtedy ani pogoda ani tradycyjne zajęcia nie sprzyjają obserwacjom. 90 emek od zmierzchu do świtu! To chyba gra warta świeczki? Czy ktoś wie jak wygląda kwestia widoczności emek dla naszej pięknej, kartoflano-buraczanej Ojczyzny?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.