Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Takie debilizmy sie promuje a prace moja czy prorocka ot tak kasuje .....no ladnie ladnie

     

    Wypraszam sobie. W imieniu swoim i Wimmera.

     

    JSC masz rację, głowa kosmity nie musi być większa od naszej. Tutaj dość fascynujacy (artystycznie) przykład

     

    http://i.imgur.com/UmOhaMo.webm

     

    On w ogóle nie musi mieć głowy!!

     

    Mimo wszystko uważam, że sondy obcych wlatywały w US tylko niestety .... głównie ... przelotem :(

    albowiem przyspiesza ona jeszcze podczas zbliżania się (jak komety) i z tego powodu spokojnie orbitującej dookoła słońca sondy prawie na pewno nie znajdziemy.

     

    Teoretycznie mógł tu (na Ziemi) wyhamować statek z załogą i wtedy trzeba szukać ... może i ich kości ? :o

     

    Pozdrawiam

  2. Zamiast sonda obcych czeka na odkrycie pojawia się ciekwa koncepcja ......... żagiel obcych czeka na odkrycie.

    Też mi to od dawna chodziło po glowie tylko to jednak spore wyzwanie (rozmiar po byku) i musi się szybko zmieniać - gdzieś nawet o tym pisałem - jakies takie żaluzje lub bilionpunktowe odpalnie świec dymnych co jakiś czas zasłaniajacych dymem gwiazdę?

     

    Pozdrawiam

     

    prośba do Moderatora

     

    Może dodasz w temacie po "Sonda" dwa słowa "lub zasłona"

  3. Rzeczywiśie porażka. Same ludziki nie licząc pasikonika. Ale duża głowa to ma coś z logiki. Istota inteligentna i technicznie zaradna musi mieć obszerną pamięć (wspomnienia tego co ją nauczono lub sama się nauczyłą) a to gdzieś trzeba upchnąć. Nawet najbardziej niwyobrażalnie powstali obcy zbudowani są z atomów i elektronów a te mają ograniczoną pojemność przechowywania informacji.

     

    Ja Olo pytałem o "wielokomórkowych" bo sądziłem, że trudno założyć, że wielokomorkowy kosmita nie przeszedł etapu jednokomórkowego ale kto wie - filozoficznie masz rację :) = Filozof

    tu ci przytaknie :)

     

    Taka ciekawostka:

    Jeśli jakiś kosmita-astronauta przez awarię poleciał w kosmos i spadł na nasza planetę po milionie lat tułaczki to atomy z jego ciała są .... W KAŻDYM Z NAS !

     

    Wracajac do tematu.

    Czy też uważacie (jak Marek_N i ja się obawiam) że ku US leciały tylko tak wątłe sondy, że rozsypay się w pył po trafieniu w Łysego, Marsa lub Ziemię?

    Szuu jak coś utknęło w skorupie ziemskiej to z czasem może być wyniesione przez procesy geologiczne a nie tylko pogrzebane na zawsze :D

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Wimmerze, ... daleś lajka na post Szuu i zgodziłeś się z nim ale on jednak tam wymienił "ewolucję" wśród uniwersalnych rzeczy odkrytych przez naukę które dotyczyć będą i kosmitów

    ... to może następuje zbliżenie naszych stanowisk (Ty & Szuuekolog) ?

  4. Coś jednak dorzucę.

    Teoretyzowanie, że taki obcy, organizm wielokomórowy, mógł powstać jakimś zupelnie innym, niewobrażlnym dla nas mechanizmem jest hipotezą wysoce nieprawdpopodobną.

    Pstryk (czy ewolucja)? ... i mamy gotowe jajo wysoko skomplikowanego i walecznego na poziomie ludzkich wojowników organizmu?

    Co jest bardziej "zakręcone" zatem ... w kwestii powstawania wysoce sprawnych obcych i posiadania przez nich języka lub jego braku?

    Pozdrawiam

    p.s.

    To nie przypadek, że dominujace w swoich środowiskach organizmy mają język.

    Gdyby nie człowiek to w Afryce dominowałby Słoń i szympans, w morzach Orki.

    Wbrew pozorom lwy rzadko kiedy polują na szympansy w ich leśnym środowisku.

  5. Ekologu, niebezpiecznie zbliżasz się do Prorocka...

    Masz prawo do takiego, subiektywnego zdania.

    Tak przy okazji przypomnę, że regulamin zabrania krytykowania działań moderatorskich (np zamykania wątków) ale nie zabrania dyskutowania i krytykowania opinii i teorii osób które pelnią funkcje moderatora ale zarazem też są userami piszącymi to i owo.

    Mam nadzieję, że nie chcialeś mnie obrazić (czyli że "prorocka" nie traktujesz jako synonim czegoś złego).

    Olo

    "Ewolucja" to słowo , pojęcie mówiące o drobnych sukcesywnych zmianach. W szczegołności w jakiejkolwiek populacji istot na jakiejkolwiek planecie. Chyba nie bedziemy spierać się o polski język? ;)

    Pozdrawiam

    p.s.

    Ja akurat nie dbam o prestiż, więc i tak bym się nie obrazil ale to jest niezgodne z czymś tam wiec nie polecam. ;)

    czas mnie goni ... spadam na jakis czas :)

  6. Nie! Wyrwałeś to zdanie a było drugie. Ewolucja to rywalizacja grupek różnych istot. Na owej planecie też wygrywały w walce o byt grupki majace bogatsze słownictwo => język / społeczność / zrozumienie innych itd

    Tak samo jak u nas Orki i Szympansy (szympansy omawiają i stosują bardzo wyrafinowane polowanie na mniejsze małpy z podziałem na role i chowaniem się cześci z nich w pewnych miejscach, inne naganiają).

     

    "Obcy" jest mało realny. Zaskaujaco inteligentny mimo braku jezyka.

    Na planecie gdzie powstał pewnie by go wybili ci co działają w grupie zanim on by taki mądry cudem jakoś wyewoluował.

     

    Obcy z Nostromo to .................... bzdura :D

     

    EWOLUCJA TO pojęcie ponadplanetarne. Oznacza (tę banalną prawdę) że przeżywają mutacje (czy też te losowe zmiany co się zdarzają na linii rodzic-dziecko) które zapewniają ich nosicielom pozostawianie większej liczby potomstwa.

     

     

    Pozdrawiam

  7. Po zobaczeniu odp Gajowego
    ... niewidoczne gołym okiem nanoroboty mają bardzo ograniczone możliwości działania i bardzo ograniczony zasób informacji i potencjalnych reakcji

    @Wimmer


    NADAL SIĘ MYLISZ.
    SAMOTNY OSOBNIK (ZRODZONY Z JAJKA JAK W NOSTROMO) NIE ZBUDUJE RAKIETY BO NIE JEST ZMUSZONY DO ROZWIJANIA BOGATEGO JĘZYKA (ułatwiającego projektowanie rakiet)
    I JESZCZE JEDNO. WSPÓLPRACA JĘZYKOWA W GRUPIE UŁATWIA PRZETRWANIE, POLOWANIE, ZASADZKI, DZIAŁANIA ROZPLANOWANE NA ROLE.
    ORKI MAJĄ JĘZYK I EWIDENTNIE DOGADUJĄ SIĘ PRZED ATAKIEM NA FOKĘ NA KRZE. DLATEGO KRÓLUJĄ NA MORZACH.

    "To jest właśnie ten betonowy mur, który znów wspomniałem i którego nie da się przebić."
    sorry Olo ale ja pisłem też o trzech oczach i sikaniu uszami kosmitów
    nadal brniesz mylnie w imputowanie mnie i szuu antropomorfizacji

     

    Pozdrawiam

    olo.jpg

    asasas.jpg

  8. Mylisz się Wimmer. Cywilizację mogą rozwijać tylko istoty myślące czyli posłuujace się szersza gamą pojęć niż tylko konkrety jakie widzi zwierzę.

    Dlatego muszą mieć język pełen nawet takich pojęc jak natężęnie, gęstość, wektor, ...

    A język powstaje tylko gdy jest potrzebny ewolucyjnie czyli gdy organizmy funkcjonują w społecznościach.

    Pozdrawiam

  9. @Wimmer

    Skoro pokazałem, że kosmici muszą być istotami społecznymi i dlatego mieć moralność to jednym z elementów takiej moralności jest życzliwość i rozumienie innych (zatem po trosze i "obcych")

    Zaś wszystkim istotom inteligentnym nieobca jest ciekawość. Poznawanie buduje myślenie. Istoia inteligentna musi się uczyć żeby mieć o czym myśleć.

    Zatem kosmici na pewno interesują się kosmosem, ślą sondy, a nawet rozumieją, że inne istoty na innych planetach są ciekawe czy są sami we wszechświecie i z przyjemnością dowiedza się że nie dzięki ich przekazowi, transmisji itp.

     

    Pozdrawiam

    EDIT

    po zobaczeniu odp

    Niewidoczne gołym okiem nanoroboty niewiele mogą - kłania się fizyka!

  10. Bez urazy, ale zakładanie, że kosmici są o niebo mądrzejsi od nas, znaja jakąś inną (o niebo lepszą) technikę, lub mają zupełnie inną moralność, jest nieuprawnione.

    Też są istotami społecznymi, mają język, więc muszą umieć koegzystować w większej grupie co rodzi moralność.

     

    Powiem więcej. Skoro model standardowy i OTW pozwalają bardzo dokładnie przewidywać wyniki eksperymentów to znaczy, że mamy wśród ludzi wybitnych myślicieli, którzy rozpoznali przyrodę BARDZO DOBRZE.

    Zatem kosmici nie mogą być "o niebo" lepsi w rozpoznaniu przyrody. Ich choćby większa intelignecja (IQ) nie wnosi tak wiele jak komuś sie może wydawać teoretycznie.

     

    Example

     

    Steżenie protonów w przestrzeni międzygwiezdnej jest znane i uniemożliwia latanie z prędkościami bliskimi światła a nawet połowy c gdyż rakieta musi sie końcu rozgrzać i spalić grzana przez promieniowanie wynikajace z natrafiana na te protony.

    Choćby kosmici mieli super-Einsteina to on tego faktu nie przeskoczy żadną konstrukcją. Chyba że telepatią :D

     

    Pozdrawiam

    EDIT

    po zobaczeniu odp Awara

    Twój dowcipny (poniekad emocjonalny) argument w istocie rzeczy nic nie wnosi i nie podważa tego rozumowania.

    JA ICH NIE ANTROPOMORFIZUJĘ, JA ICH "LOGICYZUJĘ" - MYLISZ SIĘ ZATEM

     

     

    :astro:

    @Prorock

    Nie pisz nie na temat w moim wątku i posłuchaj się rady koleżanki B. i kolegi B. Wydaj 100 zł i idź na konsultację do prywatnego psychiatry.

    Twoje teorie nie przekonały tu nikogo a ja i wielu innych ludzi wbrew pozorom byliśmy ci życzliwi. Masz problem zdrowotny. Weź się za coś produktywnego. Maluj obrazki, space-art, działka ogrodnicza, ...

     

    Stwórz garfikę i zamieść tutaj drogi Prorocku

     

    http://astropolis.pl/topic/23890-space-art/page-40?do=findComment&comment=617344

     

    • Lubię 1
  11. Ja tam odbieram wypowiedź Awar'a szerzej.

    Przy naszych ograniczeniach technicznych zgadujemy co mogą lub mogli zrobić "obcy" gdy ich układ mijał się z Układem Słonecznym.

    Ryba głębinowa mimo załamania światła na styku wody z powietrzem jednak ma szansę widzieć ptaka lecącego nad wodą i jak jest inteligenta to może racjonalnie rozważać jego sytuację.

     

    Zakładanie że kosmici są rozsądni i nie robią niesensownych rzeczy ma sens.

    Jeśli ktoś potrafi zbudować sondę i wysłać ją ku US to nie może być szalonym głupkiem choćby miał troje oczu, pięć macek i sikał uszami (sic!).

     

    Pozdrawiam

     

     

  12. Ja tylko zwrócę uwagę, że zarowno dobson 8 cali jak i 10 cali przenosi się w dwóch głównych częściach, więc o problemie "wagowym" decyduje cięższa z nich, a ta w obu tych modelach podobnie waży (sic!).

    Dlatego skoro Cię stać na 10 cali to co prawda ten telskop cały waży więcej ale i tak maksymalna masa do noszenia w obu jest taka sama i straszenie typu - bierz 8 bo 10 to już straszna armata - jest kontrowersyjne.

    No jest to szerszy tubus i wiecej troszkę miejsca zajmie w aucie ale ludzie wożą takie rzeczy.

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 3
  13. To wszystko niby prawda ale nie docniesz odległości typu miesiąc czy dwa świetlne.

    To naprawdę może być niełatwo przeżyć załogowo i z rozpaczy by wysyłali różne, prostsze, rozwiązania.

    Co jest złego w małych twardych "listach" schowanych w środku sondy-kamikadze (swego rodzaju czarne skrzynki).

    Czy my (ludzie) jakbyśmy dziś mijali coś o miesiąc nie wysłalibyśmy przynajmniej "listu w butelce"?

    Hamowanie w innym układzie jest dość drogim (i trudnym) manewrem, a rozbicie się mniej (sic!)

     

    Pozdrawiam

  14. Ale umkneło ci ciche (ale prawie oczywiste) założenie.

    Że oni świadomie zbudowaliby sondę zdolną przetrwać przejście przez atmosferę (być może ze stratami ale coś "twardego" miałoby przetrwać i wbić się w grunt).

     

    Ponadto pozostaje łowienie zabłąkanych sond które były wysyłane nie "na szybko" tylko w misję "bezzworotną" (jak nasze Vikingi).

     

    Ja nie napisałem że wysyłano tylko takie z nadzieją na transmisję zwrotną za życia wysyłkodawcy.

    Można też przeszukać Księżyc(e) gdzie nie ma wpływów atmosferycznych na wrak sondy.

    Pamietajmy jednak, że są suche piaski i skały, w których coś może długo się nie rozmyć (jak już się wbije).

    Na przykład dobrze się mają ......................... KOŚCI DINOZAURÓW I DAWNIEJSZYCH ORGANIZMÓW :)

     

    Pozdrawiam

  15. Tu już całkowicie się pomyliłeś bo słabo studiowałeś niuanse ewolucji.

     

    Jak już powstają komórki to szybko dochdzi do rywalizacji o pokarm i lepiej radzą sobie z tym płachty współpracujacych komórek. Tak powstają organizmy wielokomórkowe.

    Te, rywalizując o pokarm i miejsce też są odsiewane w kierunku zaradniejszych, sprytniejszych, w końcu inteligentnych, korzystajacych z ostrych narzędzi.

     

    Zatem mam praktycznie na pewno rację - co do tego że jakieś cywilizacje mijały się blisko z US.

     

    A czy sonda jest łatwa do znalezienia? Nie łatwa - dziś (bieda) - bo nie mamy astro-robotów szukaczy w kosmosie ani metod przekopywania Ziemi i Marsa I Księżyca i księżyców.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    EDIT

    do Gajowego

     

    My (ludzie) jestesmy de facto gadami! Pochodzimy od gadów ssakokształtnych i to całkiem niedawno było jak nasi przodkowei byli gadami.

     

    To Twoje (0,1] nie uwzględnia dawnych i obecnych eksperymnetów na samopowstawanie życia ani wiedzy o zwiażkach obserwowanych w kosmosie!

    To formalnie jest (0,1] ale coraz dalej od zera ! :D

     

     

    • Lubię 1
  16. Prawie na pewno milisz się Ryszardzie ;)

     

    Woda, węgiel, żelazo itd na pewno były liczne w tym rejeonie gdy zapadał się obłok protoplanetarny dajacy życie wielu gwiazdom (pewnie po wybuchu sąsiedniej supernowej).

    Przy gwiazdach powstawały planety z morzami i jeziorami. Przez milard lat w każdym zakątku tamtych jezior, mórz, kałuż dokonywałay się mieszania i "eksperymenty" jak w znanych doświadczeniach co samopowstały blisko 20 aminokwasy, a nawet prekursory RNA.

     

    Można odwrócić sprawę:

     

    Jak małe jest prawdopodobieństwo że przez miliard lat w tysiącach milardów miejsc z wodą i związkami jak na Ziemi na innej planecie nie powstanie najprostsza prakomórka?

    Przypomniam, że wstępna błona komórkowa w sposób naturalny powstaje z tłuszczów w wodzie (sfery) - było o nich w Świat Nauki.

     

    I dodam, że jeszcze można zapolować na sondę błąkającą sie jako miniplanetoida po US (sic!)

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 1
  17.  

    a jak zagram w lotto to zgarnę miliony prawie na pewno :)

     

    no to jutro idę po kupon a potem wykopię dołek w ogródku, bo prawie na pewno ta sonda spadła właśnie w moim ogródu!

     

    Kompletne pudło intelektualne! :(

     

    Jest jasne jak Słońce, przy odrobinie zastanowienia, że cywilizacja potrafiąca wysłać taką sondę czyniła by to swiadomie jako przekaz dla potencjalnych odbiorców i wyposażyła w sliniczki i napęd i program sterowania ku upadkowi na planetę w sferze ciekłej wody.

     

    PONADTO temat nie obstaje tak do końca przy Ziemi. Warto też przeszukać Księżyc i Marsa i Wenus.

     

    Pozdrawiam

  18. Nasza planeta od około 4 miliardów lat jest postrzegana w kosmosie jakie atrakcyjne miejsce dla życia opartego na węglu i wodzie.

    To oznacza, że obcy, jeśli mieli okazję, słali w stronę Słońca sondy tak jak my wysłaliśmy już kilka.

     

    Z wyliczeń, które są na forum wynika, że gwiazdy w naszym rejonie mijaja się zaledwie o miesiąc świetlny co 100 mln lat.

     

    http://astropolis.pl/topic/31439-ciemna-materia-chyba-optymistczna-wiadomosc/page-4?do=findComment&comment=388195

     

    Zatem o dwa (lub mniej) miesiące mijają się co 25 mln lat (pole tarczy mijania rośnie 4x).

     

    Zatem US mijał się z innym układem planetarnym (za życia Ziemi) około 160 razy. Co więcej, gwiazdy te miały zapewne podobną historię (blisko powstały) czyli spore szanse na wygenerowanie życia.

     

    160 sond wysłanych ku US. Może podczas jednego mijania, które jednak trwało dwa tysiące lat dajmy na to wysłano zwykle 10 sond (co 200 lat wpadano na taki pomysł).

    To daje 1600 sond. Jakaś musiała spaść na Ziemię prawie na pewno. Trzeba tylko znaleźć jej szczątki (sic!)

     

    Pozdrawiam

    sonda.jpg

  19. Siła dedukcji ...

    No to już znamy ceny motocykli i kochanek :)

     

    Witaj, dzięki, że wysiliłeś się ,żeby trochę naprawić chaos w głowach w dziale hipotezy forumowiczów ;)

     

    Przy okazji napiszę, że przeszukiwanie astropolis najlepiej robic z zewnątrz w google.pl wpisując [słowoszukane site:astropolis.pl]

     

    Wpisz słowo: Tąpadła

    to znajdziesz wątek o miescówce gdzie Wrocław czasem jeździ

     

    To pewnie trafisz na te:

     

    http://astropolis.pl/topic/31349-dolny-lsk-tpada/?view=getlastpost

     

    i

    http://astropolis.pl/topic/52324-obserwacje-okolice-wroclawia/?view=getlastpost

     

    Pozdrawiam

  20. Magnes stały to też ruch w nim elektronów dookoła czegoś albo dookoła własnej osi (spin).

    Pudło!

    Mam wrażenie, że Ty po prostu chcesz mieć tu ostatnie słowo, żeby było że niby zagiąłeś nas.

    W tym momencie naprawde się cieszę, że Pejcz nie zrobił mnie moderatorem (poza jednym dniem ale to wyjątek, rekoneksja była) :D

    Zdrowia życzę

    - o ile to wszystko nie jest ściemą i zemstą na pokemonach ... ;)

     

    edit

    Proponuję nie odpowiadać już P. tylko edytować :)

    Magnes stały może być elektrostatycznie obojętny (+ = -) ale mimo to mieć pewne aspekty ruchu ładunków .

    To sobie edytami porozmawiają chętni ;)

     

    Wydaje ci się ze grasz nam na nosie i testujesz nasza wytrzymalość a tolerowny jesteś ze względu na niedostacznie dobrą pogodę (astro) i łaskawe komentarze edukacyjne poważnych ludzi.

     

     

    A kto poparł Twój pierwszy post gdy jeszcze była szansa że to nie są siupy błazna (lub zemsta jakaś)? Nie śpisz przez nas po nocach - to może obniżyć ci odporność i zachorujesz na jakąś poważną chorobę i wtedy będziesz musiał skorzystać z osiągnieć fizyki w medycynie :P

     

     

     

    "Proponuję nie odpowiadać już P. tylko edytować :)"

    Proszę, proszę - całkiem sprytne rozwiązanie. Czasem potrafisz jednak wytężyć umysł

     

    No to radze ci P. robić to samo a nie dopisywać już nowych postów bo ludzi cię oleją...

    No i niestety w tym wątku ujawniłeś ze masz w planach jakieś metafizyczne - mesjańskie oświecenie nas (nowy Tom Crus? Potwór Makaronu?) co źle wróży - o tutaj to wyczaiłem i skomentowałem:

     

    http://astropolis.pl/topic/53164-pogoda-kosmiczna-anomalie-magnetosfery-odplywy-plazmy-i-rekoneksja-magnetyczna/page-3?do=findComment&comment=617375

     

    o już "wolna wola" leci na dole z ust mesjasza .... tylko jak złapiesz przez ten stres wspomniane choróbsko i trafi do czaszki to ci wolną wole skasuje i co :P łolaboga :P

     

    statue-facepalm.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.