Pamiętam u Teo w ogrodzie chyba w zeszłym roku, podczas opozycji Jowisza załadowaliśmy do mojej dziesiątki Pentaxa 5 mm (240x) i krótkimi chwilami jak obraz "przejeżdżał" przez pole widzenia, Jowisz był jak ze zdjęć - duży, ostry i wielobarwny - ale to był "ten dzień".
Co do pytania kolegi Piotra - jeśli chcesz wydać 3000 i koniec, to nie spodziewaj się od razu fajerwerków. Też miałem na początku taki budżet. Przez lata - zależnie od finansów - dokupowałem kolejne gadżety, które pozwalają zbliżyć się jedynie do tego, co każdy z nas chciałby dostrzec w wizualu. I tak:
- do planet i Łysego - nasadka bino WO i 2 ES 11mm (około 2000zł) (w bino jest barlow 1,6x, który musi zostać aby Newton ostrzył - więc daje mi to razem power około 175x) - i dzięki stracie światła na pryzmatach tego w końcu nie topowej klasy bino, "spada" światłosiła takiego zestawu - nie wali tak po gałkach i obrazy są bajeczne - widzę księżyce przesuwające się na tle Jowisza i ich cień, przerwę Cassiniego w pierścieniach Saturna - oczywiście podczas dobrych warunków obserwacyjnych
Obserwuję tym zestawem też jasne gromady kuliste oraz niektóre otwarte - dają niesamowite obrazy 3D. M13 oraz M37 wręcz powalają - czasem gapię się w nie po pół godziny i zawsze z zachwytem.
- do galaktyk - jakiś okular o ogniskowej rzędu 30mm i jak najszerszy i najjaśniejszy - kolejne conajmniej 1500 zł,
- jeszcze filtr do mgławic - parę stów
- dobry szerokokątny okular który da przybliżenie około 90-100x - najczęściej używany - conajmniej parę stów jak nie ponad tysiąc.
Jak to dodasz to wychodzi nie 3, a 8 koła - a gdzie teleskop min. 16 calowy, który dałby kolejny skok w stronę zbliżenia wizuala do foto - sam telep 8-12 tys.
Generalnie "KOSMOS"
Jak Ci polecali - na razie nic nie kupuj, dołącz się do okolicznych obserwerów, zobaczysz o co chodzi i albo to olejesz, albo zainwestujesz konkretniej - w czasie rozwleczesz to tak nie boli
Pzdrwm
Mrk