Problem w tym, że wątek zmierza w kierunku zupełnie oderwanym od kwestii zlotu. Poczytaj ostatnie wpisy. Jeden wpis od pewnego frustrata, który nie tak dawno temu zarządał usunięcia konta, ale chyba się stęsknił za prowokacjami już ukryłem. Nie mogę pozwolić, żeby i ten temat przerodził się w kolejną gównoburzę jak pamiętny temat epidemiczny
Wszyscy jesteśmy zmęczeni obecną sytuacją. Rozumiem frustracje, żal, zniechęcienie. Też czasem wydaje mi się, że wiem najlepiej o co chodzi a inni są naiwni, też miałbym ochotę cisnąć obelgami w każdym kierunku, który nawet trochę wydaje mi się odpowiedzialny za to wszystko.
Ale proszę, nie tutaj. Po co nam to?