Witam. Popelnilem przed swietami swoją pierwszą poważna fote w kategorii DS :-)
Zamieszczam ją tylko aby sie pochwalic, gdyz daleko mi do forumowych fotek. Bardziej podeszlem do tego zagadnienia z czystej ciekawosci, w stylu czy mozna, jak wyglada rotacja pola przy 60 s ekspozycjach na montazu azymutalnym, czy mnie wciagnie itp.
EOS 50D + EF-S 55-250 1:4-5.6 IS na 200 mm z przysloną 5,6 czyli wypada jakies 35 mm srednicy czynnej tego obiektywu.
Iso chyba 800
60 s x 6
Rejon : Praktycznie Krakow, ale nie srodek :-) a raczej obrzeża, w kazdym razie poludnie mam pieknie zaswietlone, wschod bo tam byla M13 podczas focenia, srednio na jeza, nieraz zerkaniem mozna zobaczyc Plejady :-)
Tylko stackowane w DSS + lekko podniesiony kontrast i przyciemnienie obrazu. Nigdy sie tym nie bawilem, wiec nawet nie wiem co i jak. Zrobilem tylko jednego Darka (gdzies tam wyczytalem ze tak trzeba:-)
Aparat z obiektywem posadzony na piggybacku na LX 200 na montazu azymutalnym.
M 13 jakies 45 stopni nad horyzontem.
Niestety juz po fakcie zauwazylem ze mialem ustawioną najslabszą rozdzielczosc aparatu.
(jakosc) zdjec. Trudno.
W kazdym razie fotka mnie cieszy ;-)
Zawsze sie zastanawialem co takiego jest ekscytujace w robieniu fotek czegos co i tak juz wielokrotnie bylo robione przez tysiace ludz ? Tak. Teraz juz wiem, tak cos w tym jest :-) co bedzie jak zachoruje, a juz cos mnie beierze.
Pozdr. Artur